-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez belda
-
u nas jeszcze MAXI COSI taki fotelik samochodowy-bo dużo jeżdzimy autkiem...ale przybieram sie juz do spacerówki,a gondolka to już służy tylko do zbierania zabawek na noc heheheh
-
Odnosnie cen sesji to rózne są...te akurat mogłam kupić tylko w fprmie zdjęć gotowych,ale np.kiedy robilam mu pierwszą sesyjkę na 1 miesiąc to moglam zapłacić za płyte cd ze wszystkimi ujęciami plus jeszcze 15 fotek na papierze,ale +- to 15 e za ujęcie...na złotówki to dużo,ale miałam troche zaskórniaków i nie było mi żal...;)
-
Hejka...weekend rozpoczynamy nieco wcześniej,bo jutro nie idę do pracy;)))mały Lulak Przytulak gania po chacie jak szalony;)KUCHNIA I SALON to normalka(cale szczęście,że sypialnia i łazienka na górze-chociaż zaczyna kombinować wspinaczkę na schody-trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu)wszystko go interesuje a obrus na ławie nie ma szans poleżenia hehehe o turlaniu to już zapomniał,ale zaczyna ćwiczyc podnoszenie sie na rękach i kolanach-pozycja wyjściowa na czworaka,ale pada na razie na brzuch-jeszcze nie odkrył jak skoordynować ruchy aby poruszyc sie do przodu...nad papa i bravo pracujemy,ale za to ogromna radocha kiedy slyszy HALO...HALO...ma taką grzechotkę telefon i gębka od ucha do ucha jak słyszy HALOOOO;)))od razu wie,że do ucha trzeba przyłożyć...przezabawne te nasze szkraby;)
-
Dziewczyny TRACY wysłana,miłej lektury;)
-
na targach artykułów dziecięcych bbył fotograf i jedna fotka była gratis,ale trzeba było kupić inną fotkę,a że nie mogłam się zdecydować wzięłam 4 czy 5 hehehe
-
MOTYLEK podaj e-mail to wyślę Wam e-booka TRACY HOGG ;)
-
a oto GABRYŚ w najnowszej odsłonie hehehe
-
ANIA B.po pierwsze to nie żadne tyły tylko trzeba pamiętac,że każde dziecko indywidualnie się rozwija BARBIE u nas Gabryś jeszcze nie próbował modyfikowanego mleczko-ja ciągle odciągam swoje mleczko i zapasy robię ;)
-
spokojnej nocki
-
współczuję FEWA ale nie poddawaj się-konsekwencja popłaca;)))zobaczysz3 mam kciuki-a ja zauważyłam,że dla mlodego zaczyna bez różnicy być czy na dobranoc butla czy cyc...kilka razy zdażyło się,że cyc był;)oczywiście dla mnie już łatwiej butlę zapodać,a zresztą powoli zaczynam wdrażać plan wypierania cyca...
-
BENIA z tym nocnikiem to czytałam,że dziecko dopiero około 2 roku życia zaczyna rozumieć do czego służy nocnik,dziwne to trochę,bo raczej rodzice uczą dzieci dużooooooo wcześniej korzystać z tego sprzętu...
-
CINA a ja tak patrzę,że Wy z Wrocławia,a chrzestna Gabriela też obecnie pracuje i mieszka właśnie tam...Kochana Sylwunia
-
odnosnie wit.d to mam zalecenie podawać aż do 2 roku życia dziecka-ale z tego co sprawdzałam to w PL jednostki są bardziej stężone i dlatego tylko na receptę mozna dostać...tutaj w Belgii idę do apteki i kupuję wit.d bez problemu;)
-
o oto mój GLUSIO w swoim kombinezoniku-takim trochę cieńszym-grubszy jaki posiadamy jest z grubymi rękawiczkami i bucikami cieplutkimi...poza tym nasz LORD na tronie hihihi,a na ostatnim fotosie leży sobie myśliciel na piłce(takiej co ćwiczyłam na niej w ciąży)
-
BENIA u nas 2 ząbki na dole-jedyneczki,miały pojawiać sie już górne,ale na razie zadziąslone hehehe...wiecie ja to jestem takim odchyłem od normy...bo zakupów to nienawidzę robić!!!!dla nikogo,całe szczęście,że w spadku po koleżanki synkach dostałam całą wyprawę garderoby dla Gabrysia(i cały czas dostaje to z czego tamci wyrastają hihihi)i mam problem z głowy;)))baaaaaaaaardzooooooooooo sporadycznie cos gadżeciarskiego dokupuję ale tylko na przecenach albo w sekond handach;))) CINA egzotyczne przepisy???w sumie to nic nadzwyczajnego,np.krem z porów to zrobiłam w ten sposób,że ugotowalam na parze ziemniaczek,marcewkę,kawałki pietruszkii 3 pory pokrojone na drobniejsze części,a potem wszystko blenderem potraktowałam i voila(czyt.włala)krem gotowy-dodałam cielęcinkę i olej i do zapodania młodemu heheheheh-natomiast zupka koperkowa powstała na bazie jarzyn tylko dodałam koperek w finale ;)pomysłów nie brakuje,a jak do tej pory to w słoiczki nie inwestowałam jeszcze...taka moda u belżyków,że wszystkie zupy miksują i są to zupy-krem;)na tygodniu mam w planie zupke pomidorową...
-
aha a z nowości do jedzenia mamy za sobą krem z porów i zupka koperkowa-Gabryś lubi nowości i nie ma problemu hehehe
-
DZIEŃDOBEREK ;)a u nas niedziela przebiega spokojnie hehehe,młody drzemie po obiedzie-w swoim łóżeczku-konsekwencja popłaca-ja ściągam mleko-ale już coraz rzadziej, bo będę powoli odstawiać od cycka,a tata relaksuje się w wannie hihihi.Jestem bardzo happy,bo młody rzeczywiście całkiem szybko pojął,że jego łóżeczko jest właśnie do spania w nocy i do drzemek w ciągu dnia,a przy moim i jego nieregularnym trybie przebywania w domku(ciągle jeżdzi ze mną do pracy)nie jest to zawsze możliwe aby był w swoim łóżeczku...ale żle nie jest;)
-
a ja mam podgrzewacz ale raczej nie używam...tylko zawsze podgrzewam w kapieli wodnej wszystko
-
hEJKA!!!a mnie nasz synek zaskakuje z każdym dniem...moze nie uwierzycie ale za każdym razem kiedy zrobi kupę to od razu przypełza pod nogi osoby,która akurat z nim jest;)początkowo pomyślałam przypadek,że akurat była niespodziewanka w pamperaku,ale bacznie obserwowałam przez kilka dni i za każdym razem "przerobionym"gość sie zbliża pod nogi i ciąga dajac wyraznie znać,że trzeba zmienić pielusińską pieluchę...jeszcze nie było tak,że podszedł i nnic nie było;)))
-
BARBIE moja droga;)))do wymiarów90-60-90 to mi jeszcze daaaaaaallllllekooooooooooooooo hehe ale dziękuję nie narzekam...a zapewne każdy tak myśli jak zobaczy fotkę w tej białej sukience,a to przypadkowe ujęcie ale ukazuje to co mam najlepsze hehe...ale Gabryś...owszem ciasteczko nasze,ale Kubuś też fajniuchny-pisałam już,że rosną nam chłopcy jak walczyki;)))
-
SŁONECZNY BLASK-nie powiedziane wcale,ze Twój dzieciaczek zareaguje tak jak u nas Gabryś;) BARBIE kleik zaczęłam mu podawać aby zapoznawać go z innymi smakami...Gabryś tez jest tłuściutki i nie mialam na celu dalszego tuczenia,bo już ciężkawy sie robi hehehe...to też tak celem przyzwyczajania do innego jedzonka niż mleczko mamusi...;)
-
SLONECZNY BLASK;)witaj,u mnie Gabrys na cycu,podaję mu rożne warzywka,które przygotowuję sama na parze-mam taki specjalny garnek,albo taki parowar elektryczny-ogólnie powolutku zaczęłam od marchewki-ale były zatwardzenia,ale od kiedy zaczęłam dodawać inne warzywka wszystko jest oki-kalafior,brukselka,cukinia,brokuły,fasolka szparagowa młoda,do tego zawsze dodaję jakiegoś ziemniaczka,pietruszkę,marchewkę-miksuje na papkę-dodaję 10-15 gr mięska(filet z kurczaka,indyka lub piers z kaczki)drobniutko posiekane i łyzkę oleju ISIO4-mlody sie zajada.Czasem dodaje odrobinkę kleiku ryżowego.Po 2-3 h zapodaje jeszcze deserek-również sama przygotowuję-tarte jabluszka,gruszki,śliweczki,banan-albo na surowo albo kompocik zmiksowany-dodaje od czasu do czasu biszkopciki w proszku i tyle...kilka razy na wieczór dodawałam do swojego ściągnietego mleka kaszke ryżową smakową lub kleik ryżowy ale ostatnio zauwazylam straszeczne ożywienie młodego po takiej mieszance-zamiast zasypiać do zabawy sie rozbudzal hehehe
-
FEWA zagłosowane;)))
-
FEWA wskocz na stronkę198 tam AGHA;)))opisała plan odstawiania jaki sobie przygotowała-jej mała tylko bardzo szybko się przestawiła bez wprowadzania go w praktykę hehehe...ja zaczynam dopiero psychicznie się nastawiać do odstawiania...dopiero...
-
A ja dodatkowo przyczaiłam własciwie to dzisiaj,że jak dodaje do mleka kaszki z malinami to mlody zamiast zasypiać rozbudza się na maxa i nie ma mowy o objeciach morfeusza heheh,tylko leży i skrzeczy cwaniaczek...