
heltinne
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez heltinne
-
JuliaxTy raczej nie tyjesz a puchniesz..A co na takie zatrzymywanie wody mówi lekarz?
-
Juliax fajny brzuszek :) Mam wizytę u położnej w tym samym dniu co termin a potem umawiamy się wg potrzeb, w sumie to nie wiem po ilu dniach. Ja się chyba przeterminuje...A Mały będzie ważyć ponad 4 kg jak nic! Nie przybieram na wadze od stycznia i nic by na to nie wskazywało ze juz waży 3,5 kg a jednak....
-
Dziękuję Wam Kochane za ciepłe słowa :* Ta noc nie była lekka ale udawało mi się podsypiać między seriami.Za to jestem obolała jak po walce MMA... Chyba za mocno się spinam w trakcie skurczy,muszę nad tym popracowac. Tak się zastanawiam czy to aby nie jest odwrotnie...Marcel gotowy do przyjścia na świat,daje wyraźne sygnały,a moje cialo nie chce zatrybić. ..Az tak się zablokowałam...?Marta jak u Ciebie? Hh99 trzymam kciuki! Odezwij się,jak już będziesz miała na to sile Mellyprzykro mi z powodu Babci i całej tej sytuacji... Ataa olać teściowa ;) telefony stacjonarne na kablu tez lepsze od smartfonow ;) Rzadki w tym kocyku szybko się nie przerabia,sa dlugie, sporo liczenia... Zwykle proste druty napewno nie są wygodniejsze,trudniej się trzyma zwłaszcza z obciążeniem itd.
-
Elaisspiękny syneczek :) Jeszcze raz gratuluję! Marta gdyby tylko miednica mi na taki taniec pozwoliła. ...Ale ja ledwo chodzę. ..Próbowałam w łazience, niestety ruszam się jak Pinokio wyciosany do połowy :/ Zaczęła się nowa seria, co 12 min...I co z tego...Idę spać, tej nocy i tak nic się nie wydarzy
-
Marta trzymam kciuki za Twoja nocna szybka akcje!
-
Marta zazdroszczę trochę ze odeszły Ci wody...Mniej więcej wiesz już kiedy to się stanie. Ja znów zdycham z w miarę regularnym skurczami od godz 15. Były już co 4-5 min naprawde bardzo bolesne, mielusny juz jechac, ale .... wyhamowalo...juz pol godziny cisza.Poryczalam się..., znów nic z tego nie będzie :(
-
Nat niby tak, ale jeśli dziecko zachowuje się inaczej a wcześniej robiło kupkę np.kilka razy dziennie to może niepokoić. Moja się tak zakorkowala ze wizyta u lekarza była konieczna... Vena no oporny. ..Nawet położne nazwały go małym uparciuchem. .. Nie przeginaj tylko z tym bieganiem. .. To juz miesiąc. ..? .ale ten czas leci!
-
Elaiss gratulacje!!!! Super ze tak sprawnie i szybko poszło! Te skurcze rzeczywiście mogą wprowadzić w błąd, nieregularne kończą się porodem, a regularne niekoniecznie...Nie ma reguły widać. Dobrze ze pojechałas do szpitala Magda jeśli nie jest placzliwy i niespokojny, a brzuszek napięty to raczej nie jest zaparcie...Ale może jeśli zjesz suszone śliwki coś pomoże, nie wiem czy gotowane jabłka zadziałałaja
-
Magda spróbuj zastosować masaż brzuszka, niech tez trochę polezy na brzuszku pod kontrolą. A ma gazy? Jakby do jutra nie było kupki, skontaktuj się z lekarzem.
-
Zonia gratulacje! Chyba lekko nie było. .pod wieloma wzgledami.Najważniejsze że jesteście po, wszystko jest w porządku z Kinia. Odpoczywaj, napewno jesteś wyczerpana po takich przejściach. . Marta u mnie... hm...nic. Zaliczyliśmy 2. raz z planu 2/12, został mi jeszcze taniec z mopem...Slubny juz mi go chciał wręczyć ;), co chwile pyta czy mam skurcze.... Paniczowi Marcelkowi zdecydowanie nie spieszy się na ten świat, w sumie to ma jeszcze parę dni.... A Ty kiedy rodzisz, dzisiaj czy jutro?
-
Elaiss,Marta halooooo....co u Was? Szczęśliwie rozpakowane? Ataanie podoba mu się połączenie opuchlizny i bólu głowy.... Może warto sprawdzić co się dzieje? Miila masz przepiękne zdjęcia brzuszkiem, nie zaluj tskich z ostatnich chwil przed....Ja sesji brzuszkowej nie miałam, nagle zdałam sobie sprawę ze nie pomyślałam o takiej pamiatce... W poprzednich ciążach 0 zdjęć. ..a to przecież ostatnia. Szaleć nie będę z aparatem, wole być po jego drugiej stronie. Zupelnie wystarczy takie zdjęcie, chociaż słabe tło, plytki jak w sklepie mięsnym ;)(pomysł dewelopera, nie zdazylismy zmienic) Szkoda,że kołyska to niewypał. Zastanawiam się jak u nas będzie funkcjonować owa kosz mojżesza.Ma te zaletę ze mogę z nim wędrować po całym domu. Małemu nie powinno sprawiać różnicy gdzie się znajduje... kingullek cóż, młodemu zbyt dobrze u mamusi....albo czeka na sweterek...;)
-
Marta jedz koniecznie, lepiej trochę na wyrost niż potem żałować. ..A tak oprócz tego cos się dzieje? Brzuch nadal sie spina itd? Co do pamieci,mam b.dobra,jeśli chodzi o kolory... Anawee ja używałam nakładek tylko parę dni,aż do wygojenia brodawek....
-
Vena ale u Was cieplutko.... A ja się zastanawiam czy sweterek na wyjscie małemu pod kombinezon założyć. ..plus kocyk oczywiście. ..
-
Marta lepiej sprawdzić. U mnie było podobnie, okazało się ze to wydzielina, prawie jak woda. To musi sprawdzić lekarz. Elaiss hm...U mnie od kilku tyg seriami regularne bolesne skurcze, po 2- 3 godziny, do wczoraj co 15-10min. Wczoraj przez ok 12 h bez przerwy, zaczęły się od 15 min, stanęło na ok.5min, z siłą 80-100 na KTG. To juz raczej nie przepowiadajace. ...A dziś cały dzień z przerwami, krótkie serie. Jak zejdzie poniżej 7 min najlepiej jechać do szpitala.... Vena Zdrówka dla starszakow, oby Was ominęło dziewczyny... Flawia dzieki, ale figurkę to ja miałam jakieś 20 kg temu...
-
No to się pochwaliłam super figura ciazowa... ;) Dzieki, to szczególnie mile gdy człowiek czuje się jak ciężarny słoń :) Normalnie żal się teraz takiego brzuszka pozbyć ;) Ataa nitkę obcinasz z zapasem przy brzegu i zaczynasz nowy kolor. Nie związane się nitek razem, ale wszywa w robotke malagaśliczne dzieciatko :) Melly obiecuje ze następna akcja"porod"rzeczywiscie porodem będzie miszka w sumie można oszalec,ale staram się na luzie do tego podejść i żartować z tej sytuacji...Łatwiej jest ja zaakceptować. .. Mam nadzieje ze kp się ustabilizować i wkrótce złapiesz z małym wspólny rytm Marta ja tam robie kolejne podejście 2/12... Zresztą położne w szpitalu tez radziły :) Plakat świetny. Pamiętam kocyk który chciałaś kupić,chyba był w podobnych kolorach?Czy coś mi się pomieszało? Flawiawarunki by były. .ale zrealizujemy plan we wlasnym lozku;)
-
majtynkagratulacje!!!! Właśnie wstałam,mama chyba na schabowe miesko klepie :) Ale ja mam z nią dobrze....Idę zobaczyć co się dzieje w kuchni Po drodze natchnelo mnie na zrobienie fotki brzuszka,tak na pożegnanie z nim ;). Następna fotka Marcelka -bez opakowania ;)
-
Napisze tylko krotko co u mnie, za chwile spanko a potem bede nadrabiac i odp. Mialam KTG.Skurcze zapisywały się ale maks 60, to za mało, nie bylo sensu czekać w szpitalu. Polozna powiedziała ze takie akcje są prawie typowe w 3.ciazy, dla nich to żadne zaskoczenie... Przewidują ze wrócę najpóźniej jutro,kto wie.. Coraz mocniej czuje skurcze,są regularne ale nie na tyle silne by rodzic. Teraz jestem w domku,położne radziły oszczędzać energię,zreszta, sama czuje ze muszę podladowac baterie...albo padne na twarz. Dawno nie byłam tak zmęczona,a przecież nie urodziłam. ..
-
zonia to działaj dziewczyno, Ciebie nie wypuszcza bo odeszly wody :) 3mam kciuki! ps.ja rodze bez znieczulenia
-
Zgadnijcie czy urodziłam.....? Hm...Rozwarcie, ponad pół doby bolesnych skurczy non stop a teraz cisza...Paniczowi Marcelkowi najwyrazniej się odwidziało. Polozna schodząc z dyżuru powiedziała,że jeśli nic się teraz nie zadzieje i wrócimy do domu (mają zdecydowac)to zaleca nam ....seks, a pewnie zobaczymy się znów wieczorem... Dlaczego ja mam az tak przekorne i uparte dzieci....? Zonia czekamy na dobre wieści :)
-
Vena Zonia juz pewnie urodziła ;) Ja słucham krzyku nowo narodzonego dzidziusia w sali obok, przed chwila znalazłam kolejny kawałek żelka, właśnie się kurcze, dostałam czopka na morfinie, bo położna stwierdziła że się wykończe jeszcze przed porodem...Mowi ze 3.porod moze byc nietypowy....Acha, rozwarcie to samo. Musze chwile odpocząć. Kochana, jesteś typem silaczki i mocno wierze w to, że ze lada moment wszystko będzie hulalo, każdy trybie razem i z osobna... Ale nie stawiaj sobie zbyt wysoko poprzeczki, daj sobie więcej czasu... Nic mądrego teraz nie wymysle niestety :/
-
zonia powodzenia!!! Trzymam za rozkręcenie akcji i szybki poród. U mnie wciąż bez postępów... Obiecałam dzieciakom ze wrócę do domu z braciszkiem, nie mogę ich rozczarować...
-
U mnie bez zmian, skurcze ani mocniejsze ani czestsze, ubzduralam sobie wcześniej ze jak juz się zacznie to będzie się to działo znacznie intensywniej i szybciej. Po prima aprilisowym żarcie Helenki od Nat mam jakąś dziwna obawę ze u mnie będzie wyglądało to tak samo. Zresztą po tylu fałszywych alarmach mogę spodziewać sie wszystkiego... W każdym razie ból jest do wytrzymania,Ślubny uroczo pochrapuje a ja się nudzę. .. Polozna radziła odpocząć,a nawet pospać ale jak tu spać przy takich skurczach,nie wiem... A miała być szybka akcja :/ Gdybym wiedziała to zabralabym ze soba druty...
-
Dzięki kochane :) To jeszcze potrwa, ale że nie wiedzą ile to wola mnie zatrzymać, za daleko mam do domu. Mamy tutaj pelen luz, jedzonko,szerokie wyrko na którym możemy leżeć ze Slubnym. Ja wedruje tam i z powrotem, siedzę na piłce itd.... Chciałabym przyspieszyć porod, eh...młody to opornik nr 1 ;)
-
Trzymajcie kciuki, jestem w szpitalu i chyba już tu zostane. Skurcze co 5 -7 min,na KTG aż do 100 czyli max, rozwarcie narazie 3 cm. Wygląda na to,że 2/12 działa
-
Ataa zapomniałam odp.Pierogi genialne, mamusiowe :) Za chwilkę jem podsmazone :) Zgubiłam kawałek żelka ;) na wkładce. A teraz liczę regularna serię skurczybykow... I tak pewnie nic z tego nie będzie. .. A jak znam życie to Ty już na porodowce ;) GroszekNo zrobię fotki calosci jutro....o ile w międzyczasie nie urodze ;) Pościel do kosza jeszcze mokra.