
aga8207
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aga8207
-
Ja również chciałam Wam wszystkim złożyć życzenia zdrowych i spokojnych Świąt Wielkiejnocy w gronie najbliższych. Do niektórych z Was to ostatnie spokojne święta ale na pewno kolejne będą mniej spokojne ale na pewno bardziej radosne i zaskakująco nieprzewidywalne. Ściskam Was mocno.
-
Dzień czas zacząć. Biorę się za dokończenie ciasta i zrobienie drugiego. Potem przygotowanie koszyczka i do kościoła. Jutro u teściów a poniedziałek u rodziców. A śniadanko u siebie na szczęście więc jeszcze żurek dzisiaj nusze ogarnąć . Wczoraj moj tatuś stal w piekarni 40min za chlebkami do żurku. Ale moja córcia uwielbia więc czego się nie robi dla wnusi
-
Skoro jedzenie na tapecie to ja właśnie wcinam jajeczniczke na świeżo uwędzonym boczusiu z cebulką zieloną i do tego pomidorek. Mąż też się śmieje ostatnio ze o 19 nie mam apetytu i jem pól kanapki a moja wlasciwa kolacja jest o 23. Hehe. Ale Was z tymi lodami w nocy chyba nie pobiję. Ale co tam w ciąży nam się należy jak nigdy. Wybieram się zaraz na targ bo drobiazgi jakieś jeszcze. Kiełbaskę di żurku i jakąś zieleninę może. I może zapas lodów tez uzupelni na wszelki wypadek bo nigdy nie wiadomo na co w nasze stanie przyjdzie ochota. W końcu słonko porządnie świeci choć poranek był chlodny. Miłego dnia wszystko "brzuchatkom" życzę. Buziaki
-
Ja też biorę femibion 2 dha. W internetowej aptece prima 24 cena jest sporo niższa niż w stacjonarnej. Wysylka przy zakupie ponad 100zl. Gratis a odbiór na poczcie coś koło 6zl jak wartość mniejsza za witaminy płacę cos kolo 27-28zł a tak grubo ponad 40 więc różnica spora.
-
U nas synek dostanie mebelki po córci a córci jako że za rok idzie do szkoły kupujemy nowe z biurkiem. Mały na początku dostanie pewnie szafę sporą 3 częściową i komodę. Na początku starczy a potem pewnie dołożymy kolejne regały z pojemnikami na zabawki takie z Ikei z córci pokoju. Ale to po 1roku chyba. Teraz jeszcze zostanie chyba u niego w pokoju lóżko jakby dokazywał lub dlugo przy cycku leżał to będzie jak znalazł. Córcia będzie mogła w razie czego zawitać u męża w sypialni jak ja bym z małym była. W 4 w sypialni to troche ciasno. A jak znam życie to pewnie będą momenty zazdrości więc jakoś się podzielimy. Sama komoda to wg mnie mało troche. Ubranka, kocyki, pościele pieluchy tetrowe, flanelowe i inne bzdety wbrew pozorom zajmują troche miejsca. A jak się zacznie jesień i zima to wiadomo ubranka grubsze i co za tym idzie więcej miejsca zajmują. Ja jestem od 7tc na L4 ale mi pieniądze wypłaca pracodawca więc nic się nie zmieniło z terminem wypłaty.
-
Ja też do szkoły rodzenia się nie wybieram. Raz że to druga dzidzia co prawda po prawie 6 latach taki dzidziuś wydaje się jednak człowiekowi malutki ale pewnie szybko wejdę w rytm. Przed pierwszą córcią też nie chodziłam bo siostra miała 3 lata wcześniej szkraba więc zdobyłam troche doświadczenia przy małym. Jakbym nie miała wogóle kontaktu z maluszkami to może bym się skusiła. Uważam jednak że nie jest to absolutna konieczność. Jak np. byłam na przedporodowej to przyjechała dziewczyna z mężem i zaczęła oddychać jak jej radzili na szkole rodzenia. Odgłosy jakie wydawała nie kojarzyły mi się raczej z porodówką tylko z filmami dla dorosłych. hehe. Ale każda z nas przeżywa to inaczej i jak ktoś ma stracha to dobra szkoła rodzenia może pomóc. Bez tego też szybko młode mamusie załapują co i jak. Nie taki diabeł straszny :)
-
Dołączam się do grona cierpiących z powodu zgagi. U mnie na szczęście tylko wieczorem. Za to twardnienie brzuszka powróciło po niespełna tygodniowej przerwie i to mimo że wróciłam do progesteronu tym razem luteina dopochwowa. Niewiele to jednak pomaga więc chyba trzeba się z tym pogodzić. Mąż w sobotę spisał się na medal ogarnął okna w całym domu. Dzisiaj będzie wieszał firanki chociaż chciałam sama. Do dzidzi sporo niby mamy po córci: Łóżeczko normalne i turystyczne, wózek pościele część ubranek po córci, ubranka po siostrzeńcu i troche kupione nowych. Chciałabym kupić na wszelki wypadek jakaś porządną butelkę żeby w razie czego nie oduczyć małego od piersi. Wiem że czeka mnie operacja przepukliny więc kilka dni pewnie mnie nie będzie. Myślałam o modela calma lub mimijumi. Może któraś ma jakieś doświadczenia z tymi butlami. Są drogie ale chcę kupić na początku jedną max. dwie. Córcia byla na aventach ale to nie jest dobre rozwiązanie przy kp bo smoczki nie są"piersiopodobne" teraz te nowe troche bardziej ale moim zdaniem to nie to. Z jednej strony chciałabym żeby dzidziuś byl juz z nami a z drugiej boję się że dzidziuś się pospieszy i nie zdążymy.
-
Ja właśnie zjadłam obiad. Trochę późno ale miałam dzisiaj maly maraton. Najpierw urodziny kolegi z przedszkola a potem kurs plywania oczywiście mojej córci nie mój dla wielorybów hehe . Ale mąż miał gorzej bo musiał ogarnąć okna w całym domu i nawet odkurzył i podłogi. Także spisał się nawet.
-
Jola AN Dziewczyny pomozcie - od rana mam strasznie napiety brzuch I nic nie pomaga, ani no spa, ani dluga ciepla kapiel, ani lezenie. To nie braxtony bo nie odpuszcza. Mialyscie cos takiego? Spróbuj jeszcze magnezu sporą dawkę ja biorę 3-4razy dziennie. Też mi twardnieje brzuch. Skończyłam brać 3tyg temu duphaston. Ale teraz lekarka mi kazała brać luteinę 2xdopochwowo. Póki co średnio pomaga. Szyjka niby dobra i zamknieta.
-
No rzeczywiście niektóre dzieciaczki pokazują charakterek od samego początku chowając co mają między nóżkami. Hehe. U nas tym razem bardzo wcześnie się ujawnił bo już w 12tc aż niedowierzałam. Ale poprzednio z córcią też długo nie wiedzieliśmy gdzieś do 24tc
-
Ja tez już pomalutku ukladam ubranka wyprałam póki co w normalnym proszku. Musze kupić dla dzieci i po świętach biorę się za prasowanie i układanie. Żeby się nie stresować zwłaszcza ze ja raczej w maju urodzę. Kuchnię jakoś ogarnęłam, łazienki też, sypialnia jako tako. W pokoju córci tez selekcja byla podczas jej pobytu w przedszkolu i troche luźniej się zrobilo na półkach. Jakby byla w domu to nie dałaby mi nic ruszyć. Hehe. Okna zostawiam mężowi na jutro. Firanki poprasuje i nie wiem co z wieszaniem. Przed Bożym Narodzeniem musiałam jakoś sobie poradzić bo jak mąż się zaczął za to brać to .... Wiecie same. Hehe. Miałam od teściowej wysoką drabinę takze nie musiałam za wysoko rąk podnosić i brzucha napinać. Teraz chyba też inaczej nie da rady.
-
kamilaaa_n Ja już część większa poprałam i poprasowałam. Teraz tylko w sumie myślę, że trzeba to ułożyć rozmiarami żeby było łatwiej ;) Ubranka ograniczyłam na razie od 56 cm do 68, resztę dokupię później, no chyba ze trafi się jakaś okazja, bo wybieram się po świętach do sh Mam do Was pytanie, czy któraś kupiła/kupuje łóżeczko turystyczne? Mieszkam w domu dwupiętrowym, w sypialni mam przygotowane łóżeczko drewniane, ale na dole gdzie będę spędzać większość dnia z Zosią, przydałoby się turystyczne. Tylko nie wiem kompletnie jakie... Oprócz tego, że musi mieć dwa poziomy. Nie chcę trzymać Małej w wózku ciągle..Zauroczyłam się kołyskami, ale wiem że łóżeczko turystyczne posłuży nam o wiele dłużej, a no i tańsze jest. Polecam Wam grupę na facebooku - Dziecko bez kosztów Dziewczyny tam wrzucają wszelkie promocje na pampersy, chusteczki itp. Fajnie, bo ma się wszystko w jednym miejscu ;) Miłego dnia! Co do łóżeczka turystycznego i zwykłego to mam oba cale szczęście po córci więc wydaje mi odpada. Zwykle 3poziomy turystyczne 2 poziomy. Tez mieszkam w domu i jedno będzie na dole drugie u góry. Na początek wystarczy na dole wózek ale po kilku miesiącach trzymanie dzidzi w wózku może już być niewygodne i niebezpieczne na dłuższą metę. Przy córci turystyczne bardzo dobrze się sprawdziło w domu u babci i na wyjazdy. Nawet jak miała córcia 2latka to byliśmy nad morzem pod namiotem i turystyczne było strzałem w 10. Dodatkowo łóżeczko miało przewijak taką osłonkę nad głowę do przymocowania np zabawek i moskitiery i nakładany przynornik na pieluchy i drobnostki. Także polecam jak najbardziej.
-
Babyjaga trzymam mocno kciukasy. Musisz wierzyć że będzie dobrze i pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocn! Ja też dzisiaj idę na wizytę ale po 14. A póki co wczoraj poprasowalam dzisiaj od rana słoneczko i czuję się w miarę dobrze więc spróbuję odgruzować kuchnię przed świętami. Po świętach mam już w plany prasowanie i pewni dzidziusiowych rzeczy i chyba trzeba by łóżeczko i wózek wydobyć ze strychu. Mam nadzieję ze święta miną bez niespodzianek.
-
U has chyba Fifi będzie znaczy Filip. Ja chciałam Kubuś ale córcia i mąż mnie przegłosowali. W domu Maja. Będzie więc Filip i Maja
-
Co do wcześniejszego tematy pampersów ja z córcią zaczynałam od 2 pampers 3-6kg. Córcia urodziła się 3740. Teraz też kupiłam 2 Premium care.
-
cerise Dziewczyny, super się "Was" czyta. U mnie powiedzmy,że wszytko ok, poza tym,że moja szyjka jest na granicy normy i lekarz kazał mi leżeć, a tu jeszcze nic nie kupione... Będę męża ścigać ;) Trochę się obawiam o mój przyrost wagi, przytyłam już 11kg, słyszałam, że jak się dużo przytyje to trudniej urodzić?? A i jeszcze biorę acard, dzisiaj mam odstawić. Brałą może któraś z Was też Acard? Kiedy odstawiłyście? A ostatnio na OGTT, byłam 43 w kolejce i już nawet nie było gdzie usiąść- i jak zawsze grzecznie stoję w kolejce (a byłam na czczo, mega głoda) to tym razem poszłam zapytać, czy to pierwsze pobranie krwi mogłabym bez kolejki- to nie dość,że jakaś starsza pani, która siedziała na krzesełku nakrzyczała na mnie,że ją kręgosłup boli i ona się nie zgadza,żebym weszła bez kolejki to jeszcze panie pielęgniarki stwierdziły, że tu każdy czeka w kolejce i o co mi chodzi, a tak mnie zmierzyły wzrokiem jakbym im chciała coś ukraść.... Ja brałam acard do ok 20tc. i duphaston do 23tc. Z tą kolejką to naprawdę przykre. Ja jak chodzę na krew to ciężarne są bez kolejki. Nawet jak ostatnio w rejestracji stałam a tam zawsze jest mega kolejka to pani powiedziała ze następnym razem mam nie czekać. Ciekawe co by te mądre pielęgniarki zrobiły jakbyś zasłabła. Pustoglowie normalnie
-
To i ja wyrzucę coś z siebie. Mnie najbardziej wkurw.... stwierdzenia że ciąża to nie choroba. Tak się złożyło, że w pierwszej ciąży czułam się w miare ok i pracowałam pierwsze 5 mies. Potem przyszły bóle brzucha i skracająca się szyjka. Poszłam na L4 i urodziłam w terminie. Potem za 2,5'roku nie za bardzo umieliśmy się zdecydować na dzidzię ale zaszłam w ciąże przez pierwsze 6-7tyg. funkcjonowalam normalnie, zdążyli mi się goście z zagranicy i zostawanie w pracy po godzinach. Czułam się ok. Na piatek byłam umowiona na pierwszą wizytę u ginekologa a w nocy z czwartku na piątek krwawienie żadnego bólu tylko krew i po wszystkim. Lekarz nie znalazł ba nawet nie szukał przyczyny bo to pierwszy raz. Potem ponad rok żadnych efektów i rosnących stre. W międzyczasie praktycznie w tym samym czasie 2 kreski i wiadomość o nowotworze męża. Na szczęście poczatkowa faza więc tylko i aż operacja i 2 cykle chemii. Wiadomo co oznacza chemia i starania o potomstwo. Chwile przez pozytywnym moim testem mąż zdążył oddać nasienie do banku. Niestety i tą ciąże poroniłam dodatkowo operowali mi cyste na jajniku. Po kolejnych 1.5 roku szok pozytywny wynik testu 2w1 radość szok pozytywny i obawa czy dziecko w takiej sytuacji będzie zdrowe. Na początku male komplikacje krwiaczek wiec duphaston i acard od samego poczatku ale wszystkie badania po kolei w normie. Duża część rodziny i znajomych nie zna calej naszej historii więc jak zauważyli że ja od początku praktycznie na L4 nie rozumie tego. Ot po prostu nie chce mi się pracować. Za namową lekarki wolałam tym razem nie ryzykować. W grudniu czułam się troche lepiej chciałam wrócić do pracy. Lekarka stwierdziła że lepiej nie. Wiem że niektórzy juz nas mnie szczególnie ocenili. Mam to w du... Bo nie wiedzą jak to jest. Szkoda naszych nerwów.
-
Babyjaga No ja na szczescie tez nie kazdego dnia. Coraz rzadziej. Ostatnio.dwa tygodnie bez lzy, ale jak mnie wezmie to biedakowi zarzucam, ze ma wszystko.gdzies, ze jest egoista, ze chodzi taki zadowolony, bo u niego nic sie nie zmienilo, a mi sie wszystko wywrocilo, zycie zupelnie nie moje, cialo nie moje, nerwy szaleja, zamrtwien milion, ze juz nigdy nie bedzie jak kiedys, a on sie cieszy z zycia. Jeju jakie idiotyzmy. Fajnie, ze Wam to pisze, bo dopiero tutaj widze jakie to idiotyczne. Jakby to jego wina byla, ze to nie on ma brzuszek. Dla dobra spoleczenstwa powinni nas ciezarne izolowac. Najlepiej na jakiejs rajskej wyspie z biala plaza ;-) Też jestem za chętnie bym się wybrała na taką wyspę chociaż na ostatni miesiąc przed... A tak na poważnie miałam dzisiaj koszmarną noc jakieś koszmary mi się śniły potem zasnąć nie mogłam. Nie mogłam się ułożyć ani normalnie ani nawet na poduszce rogalu. Efekt bolące plecy, ręce zdrętwiały mi i krocze boli. Mimo slonka za oknem nieprzytomna jestem. Zaprowadziłam tylko corcie do przedszkola po tygodniowej przerwie i nie mogłam się do niczego zebrać. Obiad mam gotowy cale szczęście. Miałam w planie kuchnie ogarnąć może jakoś przed świętami ale skończyło się na tym ze wzięłam się za robienie rogalików drożdżowych. Hehe zachcianki przeważyły. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
-
Ja pierwszy raz zetknęłam się po narodzinach mojej córci prawie 6 lat temu. Doskonale sprawdził się przy pępku. A od tamtej pory stosuje go na wszystkie rany te mniejsze i większe. Woda utleniona poszła w odstawkę. Przynajmniej córcia mi nie wrzeszczy jak jej ranę tym psikam.
-
Babyjaga trzymam kciuki za Ciebie i dzidzię musisz być silna i wierzyć że będzie dobrze. Zewa współczuje dolegliwości ale musisz dać radę bez leków dla dzidziusia. Ja też czasem leze w środku nocy godzinę, dwie i nie śpię. Tyle że nogi mi nie dokuczają tylko bol krocza. Stardust miło ze dałaś znak życia. Mam nadzieje ze u Ciebie jakoś się uspokoiło trochę. Goherek dzięki za info o loveli przegapiłam promocje w Auchan i teraz szukam jakiejś dobrej ceny na proszek czy płyn. Udalo mi się za to kupic pampersy Premium care 2 80 szt za 41 zł więc cena lepsza niż przy zielonych pampersach. Kupiłam w makro. Chyb jeszcze pojade dokupić bo jedna paczka to mało na miesiąc więc wolę zrobić zapasy póki cena dobra. No chyba udalo mi się nadrobić zaległości na forum ale wczoraj bylam wycięta bo tata miał urodziny.
-
Co do chusteczek do pupci to u mnie przy córci sprawdzały się Nivea soft&cream. Mimo upałów żadnych oparzeń czy podrażnień. Jak była starsza to fajne były też z Rossmana takie niebieskie baby dream a sporo tańsze od nivea ale to dopiero ok pół roczku. Wszelkie pampersy, biedronkowe itd podrażniały a tu nawet kremów specjalnych do pupy nie trzeba bylo jedynie po kąpieli. Co do pieluszek to też przetestowałam za namową koleżanek różne rodzaje ale i tak dla mnie pampers są the jest. Na początku białe Premium. Potem zwykle zielone a na noc Premium. Jak się przypilnuje promocji to nie wychodzą drożej od biedronkowych i innych podróbek. A przynajmniej powloka wewnątrz po nocy nie jest ani troche "skulkowana" jak w każdych pozostałych.
-
Asica234 trzymaj się jakoś. Musimy być dzielne. Ja też siedzę w domu z córką chorą na jelitówkę i moim twardym brzuszkiem. Staram się niewiele robić i czuję się jak kaleka ale nie nie jestem w stanie za wiele chodzić co przy dziecku w domu zbyt łatwe nie jest. Do tego po wizycie u chirurga dowiedziałam się że mam się oszczędzać uważać przy kaszlu i kichaniu i przed porodem to wiele mi nie poradzi bo potem i tak trzeba będzie operować. Rewelacja kilkumiesięczny bobas w domu + przedszkolak i ja mam iść do szpitala. A co do porodu to powiedział mi ze ginekolog musi podjąć decyzje czy naturalnie czy cesarka w tym wypadku. Nikt więc nie ma odwagi podjąć decyzji.
-
A z pozytywów ciąży to pani kasjerka milo mnie wczoraj zaskoczyła w biedronce. Zauważyła brzuszek ale chyba nie chciała palnąć gafy i pyta czy ja przypadkiem w ciąży jestem. I poprosila mnie do przodu. Drobny gest a jednak miło. Powiedziała że na przyszłość mam się niczym nie przejmować tylko korzystać póki mogę bo jeszcze jej zemdleję w sklepie.
-
Witam dziewczynki po weekendzie. Czytałam Was caly czas ale od tygodnia jakoś słabo się czuję. Odstawiłam duphaston, przejęłam się może za bardzo tą przepukliną zwłaszcza ze w czwartek ten co robił usg stwierdził ze mala to ona nie jest. Brzuch mam często twardy ale to pewnie przez duphaston. Biorę więcej magnezu i w ostateczności nospę. Koleżanka która w zeszłym roku urodziła przed terminem ledwo kilogramową córeczkę nastraszyla mnie zeby nie brać na wyrost nospy chociaż lekarze ją nalogowo każą brać na bile brzucha. Ale tam w szpitalu jej powiedzieli że po nospie można przegapić skurcze jak coś się dzieje i w razie czego nie zdążyć do szpitala dlatego staram się kłaść jak tylko coś się dzieje i jak mogę akurat. Bo ostatnio w sklepie ledwo doszlam do auta. Poza tym boli mnie masakrycznie krocze zaliczyłam juz kilka biegunek i miałam stresa że coś się dzieje. Na szczęście z tą biegunką to chyba jakiś wirus bo właśnie mi córcia wykazuje podobne objawy. Wczoraj goraczka a dzisiaj biegunka. Także siedzimy dzisiaj w domu. Leżymy sobie na tyle ile się da przy dziecku. Pogoda też nie nastraja. Jutro idę na ponowną konsultację do chirurga z wynikami z usg. Ciekawe co mi powie. Całe szczęście ze chociaż problemy z cukrem mnie nie dotyczą. Także dziewczyny z cukrzycą i zgagą i innymi dolegliwościami trzymajcie się damy jakoś radę. Ja raczej juz w maju urodzę. Będzie dobrze jak do 20 dotrwam do polowy też będzie dobrze. Buziaki
-
Smarowanie moim zdaniem nie bardzo bo zdecydowana większość maści zawiera sile leki np ketonal. Ja w poprzedniej ciąży też strasznie okazało się że córka byla tak ułożona skośnie i calu czas bolala mnie lęka strona pleców. Ból. Trwal ok 2-3 mies. Okolo polowy 8 miesiąca ból przeszedł córka zmienila pozycje. Nie myślałam że można poczuć nagle taką ulgę