Skocz do zawartości
Forum

Asik85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asik85

  1. U mnie też slodyczowa bida z nędzą w domu. Nawet zapyziałego Mikołaja nie ma. Ktoś już zeżarł. Zostaje jak coś tylko budyń do zrobienia. Robiłam za to w weekend truskawki pod kruszonką z przepisu z forum i polecam. Jutro chyba powtórzę z jabłkami.
  2. Oooo matko ale miałam nadrabiania. W weekend postanowiliśmy z M., że odpoczywamy od neta - ja nie wchodziłam na marcówki, on nue zaglądał do tej swojej gry. Fajnie było, posprzątaliśmy, był spacer, dobre jedzonko, film. Może to już ostatni taki weekend. Wczoraj rodzice mnie odwiedzili, dziś jeszcze wizyty i tak zleciało :) Gratuluję nowym mamom. Na mnie pełnia i przytulania z M. Niestety nie podziałały i wciąż czekam.... Współczuję chorych zwierzaków, Sylwia dobrze, że mama pojechała z pieskiem. Barcelona trzymam kciuki za kotkę. Aniolku super wieści o Antosiu. Zawsze czekam na info, co u Was i mocno kibicuję :) Leniwiec te paski do ph można też dostać w sklepie akwarystycznym jeszcze jak na szybko potrzebujesz. Ja kupiłam na allegro za 4 zł. No i ostatnio się zastanawiałam jak z tym seksem. Tak do finału bez gumki czy jak. Bo sperma też ma ph zasadowe, tak jak wody płodowe....
  3. Kalae jeżeli tabletki na ciśnienie to bym jak coś raczej pominęla i wzięła następną po prostu.
  4. I ja też 39 tydzień więc jestem przerażona No i wczoraj zgrzeszyliśmy z mężem po dłuuuugiej przerwie. Ciężko tak z brzuchem ;)
  5. Maqdallena ogromne gratulacje. Poród szybki, córcia zdrowa. Bardzo się cieszę i zazdroszczę trochę :) Kotka B dołączam się do życzeń urodzinowych po prostu bo dziewczyny już wszystko napisały. Mamusie w szpitalach trzymajcie się dzielnie. Wiem, że ciężki czasem tam wytrzymać ale jak mus to mus. Kalae ja też nie gole na zero bo mnie swędzi tylko przycinam maszynka na 1-2 miltimetry. A co do nóg to golilam wczoraj i jakoś poszło. Ale mój mąż odwrotnie do Twojego nati- dziwnie na mnie patrzył, że chce je golić i ze jeszcze nic nie widać i to bez sensu. Cieszę się w sumie z tego, że ma zdrowe podejście do włochaczy ;)
  6. Reniferka odważna jesteś, że ogarniasz to na 3 tygodnie przed terminem :) Podziwiam za stalowe nerwy ;)
  7. Bas Woman, co Ty bierzesz przed snem? Musi nieźle w palnik dawac, bo sen bije wszystko na głowę Renatka super, że tak dobrze się czujesz po porodzie. Też tak chcę! :) Renia kilogramy zleca raz dwa. Zresztą po Tobie tylko brzunio było widać. Na pewno jesteś już troszkę zmęczona, ale to już inne zmęczenie :) Uważajcie dziewczyny na ostatniej prostej już z tym ciśnieniem. I te co mają wysokie i te z niskim. Ja objadłam się zupą i pełna jestem. Ale dobra była, kartoflanka.
  8. Haneczka pojedziesz, posprawdzaja i wypuszcza. Może na 2 dni na obserwację zostaniesz. No ale to jeszcze nie Wasza pora. Trzymam kciuki!
  9. U mnie nocka też baaaaardzo przeciętna. Brzuch w sumie nue bolał, ale za to nogi doprowadzały mnie do szału. Tak ciągnęły uda, że nie można było spać. Malutka chyba też się do pęcherza przytuliła. Najlepiej nad ranem się spało. I nawet teraz nie jest źle :) Haneczka mam nadzieje, że wszystko u Ciebie w porządku i jak będziesz mogła to się odezwiesz. Martwimy się o Ciebie i maleństwo. Ortoda ale akcja. Dobrze, nikomu nic się nie stało. Całe szczęście. Ale mężowi nie zazdroszczę sprzątania po tej pepsi. Misiakowata Ty tam dziś też uważaj przy tych gościach. Jak tylko coś to normalnie się połóż na sofie a reszta niech skacze wokół Ciebie :) A co do odwiedzin w szpitalu to na razie tylko męża bym chciała, ale może mi się zmieni. No zobaczymy. Mam nadzieję, że uszanują mój wybór.
  10. niuska_aw Chyba któraś miała rodzic dziś na tej stronie?:) Hehe Maqdallena... pewnie już na porodówce ;) RedNails i Przyjazna - bardzo mądre słowa. Dzięki. Chociaż przyznam, że boję się porodu. Jak diabli. A to już tuż tuż....
  11. Misia wiem, że Ci ciężko i bardzo się martwisz. Pojutrze masz wizytę i wszystkiego się dowiesz i wszystko będzie dobrze. Na pewno z lozyskiem nic złego też się nie dzieje. Za bardzo chyba Cię ta położna nastraszyła. Natomiast co do jednego miała rację - to już 35 tc u Ciebie i musisz przystopowac z pracami domowymi. Jak nie musisz nie chodź po schodach, zapomnij o sprzątaniu. Obiadki na szybko. Wypoczywaj kochana. Ja od tego tygodnia co jesteś teraz musiałam przez 2 tygodnie więcej lezakowac po prostu, a zobacz już mam 38tc0dni. Po prostu te nasze dzieciaczki już duże są i napierają główką w dół. I wtedy potrafi moooocno kluć. Trzymam kciuki i bądź dobrej myśli. A teraz dobry film, książka i mniej czytania Internetu poza marcoweczkami :*
  12. Witam wtorkowo, jeeeej 38tc0 dni. Szok, że tyle zlecialoooo ;) Tulipanki prześliczne i zazdroszczę słońca, u mnie śnieg dziś prószy. Brrr zimno. I jeszcze musiałam tyłek z domu ruszyć na ktg, ale wszystko w porządku. Ciekawe kiedy ta moja gwiazda zechce wyjść.... jeszcze w piątek wizyta i gina. No zobaczymy ;) Dzisiaj widzę wszystkie głodne Ja w każdym razie pochlaniam dziś jak odkurzacz. Masakra. Rano owsianka, później soczek, drożdżówka z serem (tudzież madikowa kupa kanapka :)), mała kanapeczki, sałatki 3 gryzy. Teraz kawa inka z mlekiem. Zaraz wybuchne a dopiero 14:30. Ja ruchów nie liczę. Jak w godzinach aktywności malutkiej nic się nie dzieje, to wtedy bardziej czujna się robię. Ale np. dziś zapisywaly się ruchy na ktg, a nie wszystko czułam. Kamila na takie weekendowe większe zakupy staram się robić bazową listę zakupów. Wtedy nic nie zapomnę i nakupie mniej pierdoł. W zamrażarce też coś zawsze mam żeby na szybko zrobić. Np. Szpinak z fetą i makaron. Natomiast w Tesco też co jakiś czas zamawiam dostawę. Głównie jak kończy się woda, mleko, mąka. Takie cięższe rzeczy żeby mój nie musiał dźwigać. Warzywa i owoce też kupowałam i zawsze ładne wybrali. A jak mi nie pasuje to przy dostawie też można zrezygnować z jakiegoś produktu.
  13. Brałam Macmiror w tej ciąży. Okazał się bardzo skuteczny, ale niestety trochę brudzi i wypływa. I jeszcze taki wściekły żółty. No ale szybko zadziałał.
  14. Śliczne brzuszki macie, jutro może też zrobię fotkę swojego sagana ;) Leniwiec, Twój małżon wymiata Kamila też dziś słabo czuję małą, bardzo leniwie i delikatnie się przeciąga. Jutro mam ktg to zobaczę co tam słychać.
  15. Aniołku na pewno wszystko się ułoży, już przenieśli Antosia z inkubatora więc robi postępy. Swego czasu zaglądałam na forum styczniowek i była tam dziewczyna co urodziła chyba w 32 tc. Calina84 chyba i któregoś razu napisała, że już mała nawet zaczęła z piersi jeść. A początkowo tylko sonda. Może spróbuj sobie odnaleźć jej wpisy, bo naprawdę budujące. Tylko nie wiem czy nicku nie przekręciłam. Maqdallena to masz stalowe nerwy, jak jeszcze torby nie spakowałas. Ja mam 14 dni i zaczynam dygać. Wczoraj nawet powiedziałam mężowi, że ja rezygnuje i się wypisuję Niech on idzie za mnie rodzić. U mnie na obiad dorsz z piekarnika, ziemniaki i kapusta kiszona. Słodkie mamy, a jakiś budyń bez cukru ugotowany możecie np. zjeść. Do tego jakieś owoce i może być smaczne.
  16. Ajka jeżeli pracodawca wypłacił chorobowe, to Pitu z ZUSu nie dostaniesz. Tylko z firmy. Odnośnie działania Tens to nie wiem, ale jak możesz pożyczyć to czemu nie spróbować.
  17. Kamila to o kant dupy rozbić takich lekarzy. Dobrze, że chociaż tą drugą sprawę w urzędzie udało się załatwić. Zawsze jedno z bańki. Super, że niektóre pospały w końcu. Misiakowata może Ty się myj wcześniej żeby do nocy naskórek wytworzył swoją własną barierę ochronną i wtedy przespisz lepiej. Któraś MamaMi chyba pisała o ruszaniu nogami w nocy. Ja miałam ten syndrom niespokojnych nóg i czasami cała noc chodziłam po domu. Najgorzej było między 29-33 tygodniem ciąży jakoś. Teraz się uspokoilo i jest znacznie lepiej. Może to być też związane ze spadkiem cukru w nocy, tak mi powiedziała położna. Mi pomagało np. Zjedzenie kilku łyżek jogurtu w nocy przy pobudce. Albo wafla ryżowego z dżemem. Aha nogi mi wtedy nie puchły. To byl tylko RLS. Olija u mnie faktycznie zbliżamy się do finiszu ale na ten tydzień nie jestem jeszcze psychicznie gotowa. W weekend też nie chcę, to może na następny tydzień jakoś :P Zrobiłam sobie w blenderze koktajl - kiwi, jabłko, pomarańcza i kefir. Mam nadzieję, że dupki mi nie urwie ;)
  18. Renatka! Gratulacje, doczekałaś się swojej córci w końcu. Dobrze, że sprawnie poszło :) A ja miałam okropną noc. Budziły mnie skurcze kilka razy. Kilka razy brzuch bolał mocno jak na okres i promieniowal aż do ud. Ale po paru minutach puszczało. Już nie wiem co to było. Teraz jest ok, tylko bobo coś leniwe.
  19. Straszna ta historia co piszecie z fb... niby człowiek sam uważa, a napotka na drodze wariata. Renatka, niezła aparatka z Twojej Karolinki rośnie ;) Pewnie stwierdziła, że Wy z mężem jej spać w brzuchu nie dajecie, to ona Was w niedzielę pomęczy ;) A pierścionki też lubię delikatne. Tzn. nigdy nie nosiłam pierscionkow, jakoś nie lubiłam. Teraz tylko zareczynowy i obrączka.
  20. Renatka trzymam kciuki za szybki poród. A może już tulisz Karolinke? :) Ciekawa jestem, czy skurcze same przyszły, czy mąż coś pomógł bo wczoraj chyba od mamy wróciłaś do domu Misiakowata mam nadzieje, że teraz śpisz kochana i trochę choć wypoczniesz. Masakra z tym Twoim swędzenie. Jeszcze troszkę wytrzymasz dla Matiego. A historia z ciążą i zareczynami super. Aj Aj filmowo tak Reniferka już niedługo tej głupiej baby bo inaczej powiedzieć nie można nie będziesz oglądać. A mały skarbek wynagrodzi wszystko :) Niestety chlopom czasem trudno sie zdecydować na oświadczyny i to nie dlatego, że nas nie kochają. Doczekasz się na pewno. Mój za to jak się oświadczył, to zaraz zapytał kiedy idziemy do USC rezerwować termin. I tu już szybko poszło. Aga napedziłaś stracha bo też poszłam spać z myślą czy Pawełek się zdecydował ;) A tu rano się okazuje, że nie Ty na porodówce tylko Renatka ;)
  21. Misiunciuncia kciuki za Frania uruchomione. Na pewno wszystko się dobrze skończy, na pewno jest Ci strasznie ciężko ale musisz być silna dla synka teraz. Kamila dawaj fotkę prezenciku. Pochwal się nam.
  22. U mnie w szpitalu póki co respektuja wskazania do cesarski, jak już jedną się miało. Ale to pewnie co szpital, to obyczaj. Olija zlecialo, zlecialo. Ale stresik się już udziela.
  23. Zuzia, a Ty w końcu masz od lekarza wskazanie do CCM z uwagi na pierwszą cesarkę, czy próbujesz naturalnie?
  24. Dzięki Misiakowata :* Niby wiadomo, że każdy organizm inaczej. Ale głowa chce działać, a ciało odmawia posłuszeństwa. No no Kamila! Nie poznaje Twojej siostry. To odkurzanie trzeba gdzieś odnotować ;) Oby to nie był jednorazowy wybryk :) Z wypróżnianiem to nie jest za kolorowo chyba zarówno po CC, jak i po SN jak krocze nacięte. Ech... jakoś będzie.
  25. Ernesto ja już nie daje rady sprzątać, u mnie mąż się tym zajmuje. Jak pisałam dzisiaj czuję się w ostatnich dniach jak kaleka. Brzuch mi twardnieje, córcia nisko i wstawia się w miednicę. To wszystko boli. Jej ruchy czuć cudownie,ale też bolesne już są. No i moja mama też przychodzi ze mną posiedzieć czy coś pomóc. Ale ja się źle z tym czuję jak lata ze szmata w moim mieszkaniu. A do porodu 16 dni....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...