Skocz do zawartości
Forum

Asik85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asik85

  1. Lilijka koty super, mnie czarny zachwycił :) Wy to kucharki, ogrodniczki i jeszcze krawcowe. Za ciasto francuskie szacun, ja bym się nie odważyła. Co do ruchów to faktycznie wieczorem się bardziej uaktywnia. Teraz czuję w okolicach pępka ale z 2 dni temu była bardzo nisko. Najgorzej jak w pęcherz kopie. Wtedy mogłabym się przeprowadzić do wc...
  2. Olka ja to bym mogła non stop mleko, jogurty, ser i jajka :) Szkoda, że teraz jajka na miękko nie mogę. Lilijka gratuluję i cieszę się, że wszystko dobrze :) Aga jest taka strona NFZ. Wpisuje się miasto, specjalistę i pokazuje wolne terminy w przychodniach w Twoim mieście. Kolejki NFZ jakoś tak się nazywa.
  3. Aga2801 Ja dzisiaj byłam z 15 letnią Asia u lekarza, ma skierowanie do ginekologa na cito a najwcześniej zapisali ją na 5 lutego. Porażka naszej służby zdrowia. I jak to się cholera ma do tego, że niejednokrotnie liczy się szybka reakcja? A jak przychodzi co do czego to trzeba płacić prywatnie.
  4. Madika Ty tak nie szalej z tymi firanami i oknami. Przy myciu okien trzeba ponoć bardzo uważać. No więc masz uważać! ;) Ja mam przypływy energii tylko tak do godz. 15. Później opadam z sił a brzucho domaga się odpoczynku :)
  5. Asiu miło, że zajrzałaś. Przykro mi. Ale faktycznie medycyna idzie do przodu, więc jakie będą możliwości za parę lat. Może akurat. Trzymajcie się dzielnie.
  6. Co to się porobiło, że ciągle coś nas dopada. Jak nie wyrostki, to kamica nerkowa. Jak nie kamica, to głowa, problemy z szyjką. U mnie słabe ciśnienie. A ponoć ciąża, to nie choroba. I ciągle coś. Hemoglobina nam spada, ph moczu rośnie. Jakieś spustoszenie organizmu. Grunt żebyśmy dotrwały szczęśliwe do finału i urodziły zdrowe maluchy :) Już coraz bliżej, też mam zaraz 100-dniówkę :) Ja dziś poszłam na chwilę do pracy, nagadałam się i mi lepiej :) Brakuje mi trochę ludzi z pracy. A teraz zjadłam 2 krokiety z domowym barszczem dla dobrej krwi i czekam na małża mojego. Nieskromnie powiem, że dobry mi obiadek wyszedł Moja córa ostatnio strasznie ruchliwa się zrobiła, czasem jak zasadzi kopa to lekko boli. Co do wagi to na razie +5kg, ale przy moich 156cm już jestem jak pączuś :)
  7. Reniu gratuluję córy, moja w 24 tc i 2 dni wazyła 713 gram. I też jestem ciekawa tej hemoglobiny Twojej. Ja robiłam tydzień temu o miałam 12,2. Żelaza nie dostałam.
  8. Ajka muszę się dokształcić z tym jak będą to wypłacać. Odkąd siedzę na L4 się rozleniwiłam i nie wiem w końcu jak będzie. Trzeba będzie do kodeksu pracy zajrzeć po zmianach.
  9. Ernesto powodzenia na połówkowych :) Na ogórkową nie mam ochoty, po tym jak w pierwszym trymestrze szybciej wyszła niż weszła. Za to ogórki kiszone do kanapki wcinam aż miło. No ale gołąbki to jest to Ola dziwnie, że od razu nie miałaś usg, ale dobrze, że lekarz nie olał sprawy. Posprawdzają wszystko i będzie dobrze. Co do 6 latków w szkole to nie mam doświadczenia. Moja koleżanka posłała tak córkę i zadowolona. No ale ta córka chodzi na masę jeszcze zajęć dodatkowych, od baletu przez muzykę po basen. I to mi się właśnie kojarzy z nadgorliwością rodzica. Z drugiej strony koleżanki z pracy poslaly dzieci, jedna córkę druga syna jako 7 latki, bo mogły wybrać. I ciągle narzekały, że i tak jest ciężko, że dzieci sobie nie radzą. Jeszcze wrócę do tych urlopów macierzyńskich. Teraz jest tak, że jest 20 tyg. macierzyńskiego, 6 tyg. dodatkowego macierzyńskiego i 26 tyg. rodzicielskiego. Razem 52 tyg. No i można było kasę brać przez 52 tyg. 80%, albo przez czas urlopu macierzyńskiego i dodatkowego macierzyńskiego czyli razem 26 tygodni 100%, a przez czas rodzicielskiego czyli też 26 tyg. 60%. Od stycznia to się zmienia. Łączna długość dalej 52 tygodnie, ale 20 tyg macierzyński i 32 rodzicielskiego. Tylko pytanie jak z płatnościami. Jak całość to pewnie 80%, ale jak ktoś najpierw chce 100% to czy będzie stratny te 6 tyg. co obcięli z dodatkowego macierzyńskiego, czy będą wyrównywać z rodzicielskiego. Muszę doczytać sobie.
  10. Teraz to już coraz trudniej kupić prawdziwy chleb. Większość jakieś takie oszukane, że jeść się nie chce. A jak się było dzieckiem i wracało ze sklepu z chlebem, to zawsze piętka była zjedzona. Taki był smaczny.
  11. Ja się teraz boję robić zakwas, że mi spleśnieje czy coś, a nie poznam. Przed ciążą co jakiś czas robiłam na drożdżach, a teraz nie robiłam bo po drożdżowkach słodkich tak sobie się czuję. Ale może faktycznie upiekę, bo wszyscy lubią. A przepis jest jakiś stary, maminy. Wychodzą 2 większe keksówki z tej porcji: 1 kg mąki pszennej 10 dag drożdży 4 łyżki cukru (niestety drożdże najlepiej na słodkim rosną) 2,5 płaskie łyżki soli 4 szklanki ciepłej wody 3 łyżki otrębów pszennych 2-3 łyżki ziaren siemienia lnianego 2 łyżki słonecznika 2 łyżki pestek dyni Czasami dzielę na pół ciasto i do jednej keksówki daje jeszcze trochę cebulki prażonej. No ale to chyba nie przepis dla cukrzycy ciążowej. Ale później polecam :)
  12. ~kalae a kupiłam mąkę żytnią zrobie sobie chlebek jutro :) A ten chleb, to robisz na zakwasie? Gdzie kupujesz zakwas? Ja czasami piekę na drożdżach, ale to wtedy z mąki pszennej.
  13. Majka wydaje mi się, że nic złego się bobasowi nie stało.W końcu w brzuch się nie uderzyłaś, a maleństwo też ma tam amortyzację, płyn owodniowy. Zaraz masz wizytę, więc posprawdzają wszystko. Ale gdyby do wizyty było dłużej, upadek byłby mocny, to może bym pojechała sprawdzić, czy łożysko się czasem nie odkleja.
  14. Muszę się koniecznie wybrać na tą krzywą cukrową. Mam skierowanie, ale niby do wizyty daleko u gina. No ale chyba im szybciej zrobię tym lepiej. Będę wiedzieć na czym stoję.
  15. Kalae miało być a nie klasę. Słownik...
  16. Madika brzuszek ładny, a reszta szczuplutka :) Ola trzymam kciuki żeby nie wyrostek. Jutro masz lekarza, to będzie dobrze i Ci pomogą. Listy do M. może nie porywają, ale i tak warto było pójść na randkę z małżowinem. Klasę to kiepsko z tym ograniczeniem. Dla mnie najgorsze to owoce bo lubię bardzo. Chyba wszystkie. Misiakowata też miałam leniuchować, a zrobiłam 2 prania, sprzątnęłam łazienkę, pozamiatałam, zrobiłam rybkę z ziemniakami i kiszoną kapustą na obiad i ugotowałam barszczyk na jutro :) Aż mam wrażenie, że mi od tego brzuch urósł do gigantycznych rozmiarów...
  17. To teraz Lilijka już z górki. Czekanie na pobranie krwi, a później na dobre wyniki :) Oj dziewczyny to się coś rozkładamy chorobowo. Ola dobrze zrobiłaś - lekarz i mama zamiast szkoły. Nie ma co ryzykować. Renia pilnuj żeby się nie odwodnić. Ja dziś chyba cały dzień w domu zostaje, pogoda dupowata nie ma co, jeszcze też coś załapie. Ogarnę mieszkanie, bo na weekend się nie udało, a później leżing :) Miłego dnia! :)
  18. Hej dziewczyny, ja dziś mimo dziadoskiej pogody prawie cały dzień poza domem. Była kawka i obiad u teściów, a później poszliśmy z mężem do kina na Listy do M. Można obejrzeć, ale pierwsza część lepsza. Powiem Wam, że odżyłam jakoś w ten weekend. Też muszę zrobić krzywą cukrową. Boję się trochę, że Jak w czwartek w końcu usłyszałam w miarę dobre wiadomości o szyjce, to zaraz wyjdzie coś z cukrem. No zobaczymy. Najwyżej zgłoszę się do Niki po menu :)
  19. Misiakowata ja nie mam problemów z tarczycą, ale często mnie swędzi skóra w okresie jesienno-zimowym.
  20. Kamila, ale nastraszyłaś z tymi bliźniakami ;) Aż ciężko uwierzyć przy dzisiejszym sprzęcie.
  21. Marcówka, Misiakowata super brzucholki. No i obie jakie odstrzelone :)
  22. Dziewczyny nie mówimy tutaj o sytuacjach losowych, bo wiadomo, że życie różne historie pisze. Bardziej chodzi o to, że system nie wspiera rodzin uczciwie pracujących. Jest tak skonstruowany, że czasami wręcz zachęca do bycia bezrobotnym z wyboru i do kombinowania. Powinno być właśnie więcej przedszkoli, wieksza kwota wolna od podatku itd. Powinno się weryfikować lepiej. Natomiast zbyt duże rozdawnictwo nie przynosi nic dobrego, a naszego państwa na to nie stać. I nie chcę nikogo tutaj atakować, zdaje sobie sprawę, że samotni rodzice mają naprawdę ciężko. I nie raz widziałam, jak matce zabrano np. alimenty bo zarobiła na kasie o 5 zł za dużo.
  23. Zu2ia Czyli ja zarabiając więcej niż średnia krajowa, muszę za wszystko płacić tak? Bo mnie stać, tak? A z moich podatków będzie opłacane przedszkole dla dziecka kogoś kto zarabia mniej. Chore.... :/ Zuzia najgorzej, jak z Twoich podatków jest opłacane przedszkole kogoś, kto Ci powie prosto w twarz, że np. za 2 tysiące na rękę nie pójdzie do pracy, bo woli za nic nie robienie dostać tyle samo albo i więcej od państwa.
  24. Ja zaczęłam czuć ruchy w okolicach 18 tyg., tak w mniej więcej 20 tc były intensywne i częste. Jakieś 2 tygodnie temu czyli w 22 tc moja malutka chyba inaczej się ułożyła, bo słabo było z kopaniem, nawet słodkie nie pomagało. Po kilku dniach znów ruchy były wyraźniejsze, a teraz kopie jak szalona. Ale wtedy też się denerwowałam i martwiłam. Choć podświadomie czułam, że jest ok a moje nerwy tylko pogarszają wszystko.
  25. I ja się podpisuję pod słowami Zuzi. Dlatego boję się trochę tej reformy. Bo znów pewnie ciężko pracujący niewiele dostaną. A będzie to zachęcało do kombinowania i nie pracowania z wyboru, bo mi się należy. Plus zbyt duży socjal to też pokusa dla imigrantów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...