Skocz do zawartości
Forum

Asik85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asik85

  1. Dziewczyny Wy teraz o prawo jazdy a ja wyskoczę z glukozą. Bo oczywiście moje wyniki też są jakieś dziwne. Na czczo 79,8. Po godzinie 72,3 natomiast po 2 godzinach 92,2. No i ten środkowy pomiar taki z powietrza trochę.
  2. Również robiłam grupę krwi. U mnie w szpitalu wymagają mieć oryginał tego badania dopięty do karty ciąży. Kurczę coś dziś same nie najlepsze wieści u nas... szyjki, szpitale. Trzymajmy kciuki. Dziewczyny tymi blokami, szczawiowa, kurczakiem zmobilizowałyście mnie. Nastawiłam leczo :)
  3. Ja czekam na wyniki krzywej cukrowej. Zobaczymy wtedy czy na weekend będzie ciacho jakieś :)
  4. Ja to bym wpadła dziś nie na blok, ale na szczawiowa. No kwaśnego mi się chce! :) Ola fajny ten Twój Michał. Będzie dobrze, tylko marsz do łóżka ;)
  5. Renia ostatnio też mam myśli żeby na kilka dni się do rodziców wynieść. Żeby ktoś mi obiad zrobił, podał, a ja sobie książkę bym poczytala... Mąż cały dzień w pracy i sama jak ten palec siedzę. Teraz mnie mulić zaczęło, zjadłabym coś kwaśnego. Ale nie chce mi się wstać. I obiadu nie mam na dziś.
  6. I jeszcze witam nową mamę :) Zapraszamy do aktywnego udziału, dziewczyny się wspierają i służą dobrą radą :) Madika jaka wystrojona? Toż to zwykle legginsy z polarkiem i tunika żeby w dupkę było ciepło
  7. Kamilla mi też szyjkę nie zawsze mierzy usg dopochwowym. Ale zawsze na fotelu sprawdza i mówi co i jak. Gdyby nie sprawdzała chyba bym zapytała. Kurde było dobrze a teraz mi się odbija tą glukozą poranną :/
  8. Leniwiec podziwiam za prawko teraz. Ja wczoraj pojechałam samą do rodziców i miałam takiego stracha. Niby 25 kilometrów ale dłużylo mi się i całą drogę w stresie. Więcej sama nie jadę :)
  9. W Smyku drogo, tylko na promocjach zamierzam tam kupować. Póki co nie szaleje z W yprawką :) A ten kubraczek Ernesto fajny. Mogę zapytać po ile teraz w Techo tak mniej więcej te ciuszki? Bo ma być niby 30% mniej. Aga brzuszek chyba tak na zdjęciu wyszedł, na żywo wydaje się być znacznie większy. A po obiedzie to taka mała piłeczka się robi :)
  10. Musimy być dziewczyny teraz dobrej myśli. Jak miałam plamienia i musiałam leżeć 2 tygodnie pod koniec sierpnia to też myślałam, że to już koniec. Ale się udało, obecnie nie biorę żadnych leków. Mimo krótkiej z natury szyjki jestem dobrej myśli. Tylko czasami musimy odpuścić, kosztem kiepskiego obiadu czy brudnej łazienki.
  11. Spróbuję dodać fotkę ale pewnie nie wyjdzie.
  12. Misiakowata trzymam kciuki za wizytę i czekam na info co u Matiego :)
  13. Ja nie mam zaleceń leżenia ale mam świadomość, że moja szyjka nie jest idealna i dziękuję za każdy dzień, że nie zaczyna się skracać. Dlatego jak mam okazję to też teraz leżę i odpoczywam. A na wizytę u gina zawsze i tak wchodzę pełna obaw czy dalej dobrze trzyma. Także Ola leż, leż i leż.
  14. Ja polecam Provag żel i podmywanie naparem z kory dębu. Z mocniejszych rzeczy potwierdzam działanie Macmiror globulki. No ale to na receptę.
  15. Ola leż sobie spokojnie i uczciwie się nie przemęczaj, a będzie dobrze. Jak dziewczyny tu czy na innych miesiącach pisały, takie leżenie naprawdę czyni cuda. Ja na każdej wizycie mam badanie na fotelu, zawsze mi mówi co i jak z szyjką. Ale nie zawsze robi usg dopochwowe.
  16. Tą książeczkę z Nivea też mam. Olka i co Ci lekarz powiedział, masz leżeć czy co dalej? Moja szyjka ma niewiele ponad 3 cm, ale tyle ma od początku i ponoć na razie się nie skraca. Nie mam zaleceń leżenia.
  17. Bad Woman trzymam kciukasy żeby to tylko fałszywy alarm i to były jakieś rozciągające się więzadła.
  18. Hej Ja wczoraj wybrałam się do rodziców, więc cały dzień z głowy. Myślałam, że na jakiś dobry obiad się u nich załapie, a mieli grochówkę. A ja nie lubię więc skończyło się na kaszy. Ale dobra była :) Dziś rano podreptałam na krzywą cukrową i tam nadrabiałam forum. Pierwsze pół kubka glukozy nie było złe, druga połowa już znacznie gorzej wchodziła. W pierwszej godzinie chwilę w głowie mi się kręciło, chwilę poleżałam. Ale już oczekiwanie na trzecie pobranie było lajtowe. Później wyciągnęłam kanapkę i dwa cukierki. Teraz oby wyniki były ok :) Czytałam o lutówce i styczniówce, ale po chwili staram się odganiać czarne myśli. Przepraszam, że na wszystko nie odpiszę, ale nastukałyście tego trochę. Wczoraj któraś pytała o książki dotyczące pielęgnacji maluszka itp. Podlaczam się do pytania, polecacie coś konkretnego?
  19. Ja kilka miesięcy temu kupiłam w pepco takie sportowe staniki jak każdy inny mnie uwierał. Wiadomo, że biust w nim tak ładnie nie wygląda. Ale są bardzo wygodne i wygodnie nawet się leży.
  20. Renia ja czasami teraz boję się iść do toalety, jak zanosi się, że trzeba będzie trochę przeć. Nie wyobrażam sobie nawet jakiego miałabym stresa z pessarem. Mi na razie z piersi nie leci. Oby jeszcze wytrzymały.
  21. Wyrwała a nie wyrażała. Denerwuje mnie ten słownik.
  22. Nie ruszajcie włosków na brzuchu, po ciąży pewnie się uspokoi. No można wyrwać jednego chwasta, ale golenie brzucha to chyba nie najlepszy pomysł. Ja np. na udach mam jasne i bardzo delikatne włoski i w okresie nie letnim ich nie ruszam. Gdybym pewnie łydek nie zaczęło golić maszynką tylko wyrażała kilka razy depilatorem miałabym teraz podobnie jak na udach.
  23. Też myślałam dziś o Zuzi, że dawno jej nie było. Dziewczyny a ten pessar to czuć jak się leży/chodzi? W sensie że coś tam jest, uwiera itp.
  24. U mnie to oboje chodzimy spać przed 23, mąż bo rano do pracy a ja przyzwyczajona też jak do pracy. A budzę się około 8. No i w nocy na kibelek. W pierwszym trymestrze to jeszcze po pracy spałam.
  25. Przeprosiła ale tłumaczyła się właśnie jakimiś owocami. Koniecznie musi kupić bo po złotówce. A ja w dupie miałam jej owoce. No ale wszystko ok z małą, łożyskiem i wodami płodowymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...