-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zufolo
-
Idę prasować tą górę prania z wczoraj....miłego przedpołudnia, wpadnę potem...
-
część dzieweczki...Ja jem śniadanie, sama bo Tomek znowu na budowie.( wykorzystuje ostatnie słoneczne dni, bo jak już się ochłodzi to trzeba będzie budowę zamknąć i czekać do wiosny.) Oj już bym się tam wprowadziła.... Ja po kontrolnej wizycie u gin, jest ok, w środku zamknięte, brzusio już popuścił i nie twardnieje tak...Fenoterol ciąg dalszy ale to już chyba do końca...Mam nadzieję,że AnnaWF i Mjk89 też będą tak zadowolone z wizyty jak ja.Dziewczyny trzymajcie się tam!!! Divalia rozumiem Cię z tymi klapkami, ja też już mam naszykowane, tylko kup sobie takie piankowe, nie plastikowe, bo plastikowe są strasznie śliskie...Kiedyś przetestowałam to w jeziorku i masakra, a te piankowe są lepsze...Właśnie mi się przypomniało, że miałam kupić matę antypoślizgową do wanny pod prysznic...Skleroza, a to muszę mieć, bo mam prysznic w wannie i wysoko muszę podnosić nóżki i boję się ,że się przewrócę... Zawszebosa chodzi o to ,że na nfz, jak masz skierowanie to czasami nie dają Ci wyników do ręki, tylko wysyłają do lekarza ,który dał skierowanie....a jak masz wizytę u tego lekarza np.za tydzień to musisz czekać tyle, żeby się dowiedzieć jak wyszło badanie....paranoja, To Divalia tak ma z usg,musi czekać chyba tydzień ,żeby sobie poczytać co tam lekarz powypisywał, ale ja też się często z tym spotkałam. Teraz chodzę prywatnie i jest ok. A jak tam Twoja rodzina? dają Ci już trochę luzu, czy dalej jesteś pod kontrolą???? Klabacka ale masz fajnie z tymi dzieciaczkami, tyle radochy...pewnie tęskni Ci się za nimi...Korzystaj , bo rzeczywiście, jak już urodzimy to początkowo będziemy odseparowane....Moja siostra pisze mi dziś ,że nie wpadnie, miałyśmy buszować po sklepach w poszukiwaniu ciuszków, bo i córka(4latka) i syn(5miesięcy) kaszlą , katar i normalnie nie śpi już trzecią noc i nie ma sił....Nas też to czeka???? Justyś jak poszukiwania czapeczki??? masz rację ,teraz ciężko uniknąć kogoś kto akurat nie kicha, kaszle albo z katarem....Musimy sie uzbroić w odporność...I zdecydowanie myślmy ,że NIE ZARAŻAMY SIĘ.
-
mjk89 spokojnej nocy, i dobrej wizyty jutro...musowo daj znać co i jak. Divalia, z tym usg to przegięcia, ja też tak raz miałam, jakbyśmy chciały normalnie im ukraść albo nie wiem co zrobić z tymi badaniami....A my tak bardzo łakniemy nowin o naszej ciąży, czy wszystko w porządku, itd...A poza tym zawsze mówią, żeby nosić wszystkie badania przy sobie... dobra idę już ....padam, ale chciałam Was jeszcze poczytać....Dobrej nocy.
-
Hej witam wieczorowo....ja zaraz zmykam pod prysznic i książeczka, bo dzisiaj przekroczyłam limit siedzenia i marzę ,żeby się położyć.....Ale fajnie było, wpadła przyjaciółka, poplotkowałyśmy, zabroniłam jej kupować rzeczy Małemu bo zawsze jak wpada to mu coś kupi......a mi trochę głupio. Oj lecą nam tygodnie,że hej....coraz ciężej coś zrobić, częściej boli brzusio,źle się śpi...ale jesteśmy już tak blisko...Ja w sumie czekam na koniec listopada... Dzisiaj pięknie słońce wysuszyło pranie Małego, aż się buzia śmieje na widok tych ciuszków...jutro prasowanko...Spokojnej nocy, bez budzenia na sikanie i inne bóle....
-
Aldonka widzę,że ustawiasz się w kolejce...Trzymaj się i jakby co daj znać, poleż trochę ,może przejdzie troszkę ten ból kręgosłupa...Dużo siły... Zawszebosa popatrz jak pięknie minął ten czas, już końcóweczka ...a tak nam się wydawało,że ile to jest 9 miesięcy, hohoho a tu już... tuż tuż
-
hej hej Ja też pranko, bo dzisiaj ślicznie, ma wpaść koleżanka, fajnie bo trochę mi się nudzi...No i prasowanko mnie czeka, ale to pierwsze dla Słoneczka, więc będzie cieszyć...a tak to leci, samopoczucie nawet spoko, jutro kontrola u gin. zobaczymy... Divalia mi się wydaję ,że mój chłopczyk też będzie miał podobną wagę, na ostatnim usg wyszło,że to maluszek....Nie martw się, ważne,żeby te pociechy zdrowe były i żebyśmy dotrzymały do końca.... mjk89 prześpij się teraz troszkę, zawsze to odpoczniesz ...do wizyty niedaleko....ale nocki to rzeczywiście są ciężkie teraz... boli...ciężko się przewrócić na drugą stronę...non stop coś uciska... wiecznie siku.....Trzymaj się! MIłego popołudnia dzieweczki....
-
motylek jest nowy świetny post Wyprawkowe hity i kity. doświadczone mamy dają przydatne rady, polecam....fajne
-
a czemu październiczki tak szybko przeniesione???, ja myślałam,że przenoszą jak wszystkie urodzą...Przyznam się ,że często podczytuję październiczki, my krok za nimi...
-
hej dziewczynki, ale sobie poczytałam... Ja też piorę, wreszcie nadeszła ta pora, to moje pierwsze pranko dla Małego, czeka jeszcze drugie i trzecie...Chociaż to trzecie to już chyba na jutro przełożę...Korzystam z Waszych porad, bez płynu i dwa razy płukane...Mam też ambitny plan przygotowania sobie do uszycia takiego przybornika na łóżeczko, pewnie mi zejdzie kilka dnia, ale jak wyjdzie fajnie to się pochwalę....Wykorzystuje moment kiedy nie ma Babci Tomka,Fajna babka ale strasznie się wtrąca...Wolę uniknąć "a co robisz?"," a zrób sobie tak, a nie tak"...itd... Byłam dzisiaj u lekarza,żeby mi przepisał skierowania na badania, bo jak chciałabym to prywatnie to chyba by poszło 150zł, bez usg.Fajny jest i przepisał, zresztą należy mi się ,bo to lekarz z pracy, płacimy tam abonament miesięczny i należą mi się badania. Tylko posiew muszę prywatnie, ale to już zdzierżę .A reszta leci, fenoterol cdn....zobaczymy co powie gin. w czwartek.... Aldonko z tymi siatkami to przesada, przecież torba jest wygodniejsza i praktyczniejsza, jak to wszyscy mają widzieć,że tu masz majteczki, tu komórkę????a poza tym reklamówki są nieekologiczne!!!!! Klabacka, spóźnione trochę ale super wyglądacie na weselu, dobrze,że się fajnie bawiliście...I oby mało wiało, żebyś męża miała bliżej AnnaWf czuję,że już wkrótce będziesz trzymać Antosia w ramionach, staraj się nie martwić. Najważniejsze ,że lekarz wie o co chodzi i kontroluje małego... Justyś ładne zdjęcia, brzusio dumnie się prezentuje, i nie martw się na zapas, będziemy świetnymi mamami ,nawet z tymi wątpliwościami...
-
Divalia ja na fenoterolu nawet spoko, jestem taka rozdygotana ale ogólnie da się wytrzymać. Myślałam ,że będzie gorzej. Widzę też ,że mi pomaga bo brzuszek już mi tak nie twardnieje na długo(tylko takie krótkie skurcze, te co mają być) i najważniejsze nie boli mnie. Dzięki, robi się klub fenoterolowy,hihihi AnnaWF napisz musowo jak po wizycie.Czy Antoś już duży? MOtylek21 ja już mogłam dziękować po 20 postach,zerknij bo może już możesz... mjk89 nie martw się, ważne,żebyś spędziła miło chwile przed wyjazdem męża, a mama pewnie miała zły dzień i akurat się jej napatoczyłaś.... Pozdrawiam wszystkie mamy i miłego popołudnia..
-
Aldonko rozumiem Cię ze snem, ja też strasznie nie mogę spać, budzę się, każda zmiana pozycji to cały rytuał, boli mnie, a to siku jeszcze dodatkowo, ojojoj....Tylko ,że ja sobie potem popołudniu troszkę odeśpię, bo to moje pierwsze dzieciątko, a Ty masz obowiązki i synka....Dużo cierpliwości i miłego dnia,pa......
-
witam dzieweczki....jak to październiczki już przeniesione????????dopiero 5 jest!!!!!! My następne, ja mam zamiar dotrzymać do terminu-29listopad...ale to leci.... U mnie weekend super, aż szkoda,że minął...dzisiaj znowu sama,( Tomek już na budowie,potem popołudnie w pracy). Idę na zakupy.Pogoda chłodna,ale w miarę ładna,więc fajnie powinno być....zajrzę potem...Buziaki i miłego dnia NIE SPIESZYMY SIĘ!!!!
-
nie daj się Aldonko, niech sobie Ci faceci nie myślą....a swoja drogą zauważyłam, że ostatnio częściej są kłótnie między nami i naszymi facetami...może to jakaś atmosfera przedporodowa??? Życzę Ci ,żebyście się pogodzili, nich się teraz kaja....
-
Klabacka miłego wesela, poszalej tam porządnie, oby się Wam pogoda udała i zabawa była super... Zawszebosa podoba mi się jak piszesz ,że puścili Cię tylko na 15 min. na kompa, rzeczywiście dwa trzy tyg. minie momentalnie i ani sie nie obejrzysz jak będziesz tulić Amelkę...Chociaż rozumiem Cię, bo jak się leży to nic już nie cieszy.....ani czytanie, ani oglądanie,dłuży się ten czas,że hej...... uleczka170 witaj i pisz jak tam u Ciebie? będzie Ci raźniej... U nas piękna pogoda, aż żałuję ,że wczoraj pranie zrobiłam a nie dzisiaj, piję kawkę(caro),i troszkę posprzątam albo skorzystam i pójdę na mały spacer...MIłego dnia dzieweczki... Mjk89 jak tam po urodzinach mamy???prezent się podobał? Twoja mama ma świetny gust, bo słoneczniki są piękne... Aldonka śliczny ten siostrzeniec....A Ty się szykujesz czy czekasz jeszcze????
-
Divalia fajnie tak układać rzeczy, nie...i masz rację z tym ,że ciąża jest nieprzewidywalna, staramy się , chuchamy a ona i tak po swojemu przebiega....dzięki za pocieszenie fenoterolowe, jakoś on tak utkwił mi w głowie, bo i zawszebosa i mjk89 i Ty go brałyscie, więc jak tylko zobaczyłam wczoraj receptę to juz wiedziałam....Ale nastawiam się pozytywnie. , pomału dobiegamy do mety...po pażdzierniku zaczynamy się jak to mówią rozpakowywać.... Klabacka Tobie też miłego dnia, jak tam szum morza....MI by teraz pasowało morze, bo jod i na tarczycę dobry a ja mam niedoczynność....Wpadam jak zwykle do Ciebie myślami bo droga za daleko....
-
hej dzieweczki, u nas pogoda jeszcze się nie wyklarowała i waham się co do prania, niby jakieś słonko wygląda, ale chmurki za nim gonią ....poczekam jeszcze moment i sie zdecyduję....Jem śniadanko, lekko rozdygotana......bo od wczoraj jestem jak część naszych dziewczyn na fenoterolu....po wczorajszej wizycie dała mi mocniejsze leki ,żeby mi brzusio nie twardniał...właśnie je testuje....Najważniejsze,że w środku jest ok, nic się nie otwiera, kontrola za tydzień...Najgorsze,że całą ciążę o siebie dbałam, a teraz czuję się naszpikowana lekami...brrrrr.ale Franio najważniejszy! Miłego dnia dziewczyny i cieszmy się ostatnimi tygodniami....idę trochę ogarnąć ten domek...dzięki za wszystkie porady doświadczonych mam,nawet nie wiecie jak nam sie przydają....Buźka
-
Karolajna84 fajne ciuszki, chyba się odgapię i pójdę pobuszować trochę po sklepach, zwłaszcza ,że pogoda się troszkę polepszyła i nawet słonko mamy... AnnaWF nie daj się wykorzystać tym ubezpieczycielom, posprawdzaj na spokojnie nowe oferty i wybierz najlepszą...A jak tam sunia?lepiej już,bo jej problemy też pewnie Cię martwią.Trzymaj się tam. Justyś musimy korzystać ze słonka,żeby nam te ciuszki powysychały ładnie.Widzę ,że ostatnio szalejesz na zakupach. To taka radość ,prawda? miłego prasowania.Aha a w czym pierzesz, w jakim proszku???
-
mjk89 czuję się trochę lepiej, wzięłam nospę i brzuszek popuścił.... Ja też się zastanawiam i chyba zafarbuję, piszą ,że ważne ,żeby tego amoniaku nie wąchać, bo on szkodliwy, a tak to podobno w trzecim trymestrze już wolno, jak tylko dobrze się czujesz to ja nie widzę przeszkód..musimy i chcemy być piękne, nie??? idę szykować obiad bo zaraz Tomek wraca.Miłego popołudnia.
-
ale w sumie to dobrze,że są, bo ma kto przytulić, powiedzieć,że kocha...Jakoś tak czuję się bezpieczniej, jeszcze nie narzekam... Oby tak dalej. To nasze pierwsze dziecko więc są emocje,wszystko jest nowe....poznajemy swoje reakcje. Może zróbmy dzisiaj dzień dla mężów i bądźmy wyjątkowo dla nich przemiłe......hihihihi, pewnie nie zauważą... albo zwalą na nasze humory ciążowe co mnie strasznie denerwuje....
-
Ja w Skawinie, tak z 15km od Krakowa, tam gdzie robią paluszki. A z facetami masz rację, najlepiej jest jak mu się mówi a on i tak za chwilkę już nie pamięta...
-
piękny brzusio mjk89, ubranka też, mi się wydaje ,że mój brzusio jest jeszcze mniejszy, najważniejsze,że zdrówko ok, Divalia napisała " Mjk, mówilam Ci, że faceci nie za bardzo są domyślni i nie wiedzą, kiedy pomóc. Trzeba im wszystko łopatą do ich małych rozumków wkładać:)) Z tymi facetami to macie racje, mi babcia mądra kobieta zawsze mówiła, "Facet się nie domyśli, musisz mu powiedzieć"...ja to stosuje, dużo rozmawiam z moim Tomkiem i wstępnie(razem już jesteśmy 3 lata, mieszkamy razem 2lata, od miesiąca jako mąż i żona!hihi dalej mnie to śmieszy jeszcze) jest ok.
-
mjk89 to super ,że wszystko dobrze, korzystaj teraz , miłego dnia! będziemy świadkami jak nasze listopadóweczki sobie rodzą po kolei ,bo my na końcu....
-
Art. 188. Pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy na 2 dni, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Divalia nie wiem na pewno ale wydaje mi się,że nie ma tu znaczenia czy kobieta pracuje czy nie. Po prostu jeśli masz umowę o prace to przysługują Ci dwa dni na zdrowe dziecko....Przynajmniej u nas w pracy tak jest....ale może ktoś wie dokładniej, bo ja też pewności nie mam. AnnaWF dziękuję za pocieszenie, zobaczymy co powie jutro gin.Ja myślę,że jak urodzisz to mąż na pewno będzie częściej z wami, no chyba ,że Ci tatusiowie będą uciekać od płaczących dzieci, hihihihihi...pozdrawiam
-
hej,hej, witam wszystkie dziewczyny.... Ja już po badaniach (mocz,ob,morfologia) i jutro wizyta, sama jestem ciekawa, bo naprawdę boli mnie ten brzusio, często twardnieje....ogólnie czuję się dobrze, tylko ,że cały czas go czuję....zobaczymy co powie gin. , nawet nie biorę pod uwagę wcześniejszego porodu....Trzymajmy się dziewczyny,niech te nasze szkraby urosną tyle ile muszą i dopiero wtedy się rodzą.... mam pytanie, bo Wy tak mówicie,że mąż ma dzień albo dwa dni urlopu....a nie myślicie ,że fajnie by było ,żeby mąż wziął dwa tygodnie opieki nad żoną???? Należy się przecież! Wiem,że różne są prace i różni pracodawcy ale dwa tygodnie to naprawdę dobrze być z mężem w domu po porodzie.... No i należą się przecież tym facetom dwa dni urlopu okolicznościowego z okazji urodzenia dziecka!!!! i wydaje mi się ,że można też skorzystać z dwóch dni opieki nad zdrowym dzieckiem jeszcze w tym roku bo inaczej przepadnie....Mam nadzieję ,że wszystkie będziemy się czuły dobrze po porodzie i ,że te pierwsze chwile spędzimy wspólnie z tatusiami... idę troszkę poleżeć i poczytać, w międzyczasie pranie...
-
Ja też myślałam ,że to siostra urodziła,a to nasza Dudziakowa, no to wielkie GRATULACJE,już się nie martw kochana, teraz już wszystko będzie dobrze...Buziaki gorące...Zdjęcie nam daj... Divalia no to obyś ten fenoterol dobrze przyjęła, bo wiem ,że mjk89 i zawszebosa narzekały na niego. Odpoczywaj i nie spiesz się ,miłego czekania na usg! AnnaWF rzeczywiście już szaruga, trudno się na tą jesień przestawić... Justyś dobrze,że nam rozwikłałaś z tą dudziakową ,ja naprawdę zrozumiałam, że jej siostra, ale wyczytałam,że w 8 miesiącu możemy być bardziej roztargnione,hihihi