Skocz do zawartości
Forum

unatu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez unatu

  1. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Vena - to ja Cię zszokuje! Ty wszystko w tel notujesz, a ja mam jeszcze stary tel z klawiszami. Jakoś nie bardzo jestem za tymi wszystkimi nowinkami elekt. Nie mówię, że się nie przydają, no ale, jakoś zawsze wolałam np. książkę, a nie e-booka. Nie ma w tym takiej przyjemności. Co do słoiczków, to mam tak jak większość z Was. Wolę i chcę sama, ale wiadomo będą pewnie sytuacje awaryjne, że podam. takaonaa - o torbie to ja nawet nie wspominam i nie myślę jeszcze, ale czuję, że to gdzieś tu nademną wisi.. eh.. tak samo rzeczy apteczne, niby jako taka lista jest, ale nie mogę się zabrać by to pozamawiać.. Jak się za to wezmę to zacznie do mnie coraz bardziej docierać, że poród już tuż tuż, a ja nie chcę.. brakuje mi jeszcze paru miesięcy... ):
  2. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Hej Dziewczyny, wracam powoli do żywych.Jak migrena przestała dokuczać i się trochę lepiej poczułam to wczoraj z mężem pojechaliśmy po pierwszą partię mebelków do pokoiku brzdąca. Dziś po drugą - myślę ostatnią [; Jakoś żaden materac z ikei do mnie nie przemówił po "przemacaniu", jakoś wszystkie miękkie mi się wydawały, i wkońcu po wilekich męczarniach (koszmary z materacykiem będę mieć;P)zamówiłam z Sensillo gryka- pianka - kokos. a przyjść w piątek to napiszę. Niestety wieczorem znowu coś mnie dopadło.. położyłam się na chwilę by dać plecom odpocząć i zaczęło mi się w głowie kręcić, później słabo i niedobrze.. Dziś już ok. Jestem trakcie nadrabiania zaległości forumowych.. Dziewczyny- naprawdę współczuje ekswiedźm. takie zachowania jak opisujecie, to jak dziecinada.. Jeszcze te wybryki dzieciaków... masakra.. heltinne - nie wiem jak bym się zachowała z tą balustradą.. Dobra, herbatka zrobiona, ciacho drożdżowe (własnej roboty -mniam, mniam!;D) ukrojone to wracam do nadrabiania forum..
  3. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    hej Dziewczyny, później coś Wam tam opowiem o wczorajszych warsztatach - Bezpieczny Maluch, ale wyszłam zadowolona. Od wieczora co rusz mi brzuch twardnieje, w nocy nawet kuł, ale maleństwo coś się tam rusza, więc na razie staram się nie panikować.. Migrena niby popołudniu przestała tak dokuczać, ale od rana powróciła.. ok nie narzekam! CO do pracy, ja po roku planuję wrócić do swojej pracy, ale szukać czegoś nowego. Oboje z mężem mamy pracę na zmiany (w tym nocki), więc ciężko będzie. a! miałam się spytać, czy myślałyście już o kremach ujędrniających po porodzie?
  4. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    eh jakieś te dni teraz nieciekawe.. Wczoraj dzień zmarnowany przez migrenę, nie mówiąc już nic o dzisiejszej nocy.. /; Vena - u Ciebie słonko, na plusie a u mnie mgła okrutna, ale gratuluje sweterka, bardzo mi się podoba to wykończenie koło szyi. heltinne - co Ty tam znowu na tych drutach robisz?[; i u Ciebie słonko? super, na pewno pozytywnie nastawia[; chociaż, w sumie.. przy tej migrenie to chyba wolę jak słońca nie ma..
  5. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Ja po jakimś czasie stwierdziłam po prostu, że my i mężczyźni mamy chyba kładzione inne definicje niektórych słów. U mnie "chwila", no to chwila, minuta/dwie i robię. Natomiast u męża to porostu "chwila", czyli nie musi oznaczać tego samego dnia ;P. Kiedyś na spokojnie poprosiłam go, by mi powiedział definicję tego słowa, bo chyba ja je źle rozumiem i żebyście widzieli jego minę, jak się domyślił o co mi chodzi.. ;P Ale w sumie od tamtej pory jest ok i myślę, że raczej nie mam na co narzekać. Wiadomo, nie zawsze robi od razu, ale..no ok jest.
  6. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    miałam się jeszcze spytać: Czy któraś z poznańskich Kwietniówek idzie jutro na warsztaty Bezpieczny Maluch? btw. macie może tak, że jak zjecie ciut większą porcję (ale w standardzie ;P) to zaraz brzuch taki jak napompowana za mocno piłka się robi i tak rozpycha masakra od środka, naciąga..?
  7. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    PaulinaNO- a białe czy szare? mi się szare podobało, ale niestety nie mają do tego innych mebelków i stanęło u nas na stuva. heltinne - może uda mu się wszystko pozałatwiać i będzie na czas porodu "wyrobiony". Przesyłam pozytywne energie, tulę [; pocieszanie to moja słaba strona /;
  8. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa - mój dzisiaj w pracy do 18, a jutro po po pracy zaraz na mecz, więc wiem o co loto [;
  9. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Tzn, to był taki przykład tylko. bardziej mi chodziło o to, że jeżeli rodzic mówi nie, bo coś to nie.. a nie ja będę mówiła jedno i starała się wpoić dziecku, a za moimi plecami teściowa zaraz wszystko na odwrót i zniweczy nasze starania.. Chociaż nie wiem, czy mąż będzie umiał się tak postawić.. /; W ogóle to mi przykro, bo się ostatnio masakra zachował.. ale mniejsza o to.
  10. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    eh.. wychowanie, cięż ka kwestia. Również się tym martwią, rozmyślam jak to będzie. Ale tak zwane bezstresowe wychowanie też do końca nie jest dobre. Parę lat temu pamiętam jak bratowa męża wyjadała (UWAGA!) z hamburgera z mcdonal ogórka synowi bo ten nie je warzyw/owoców. Do tej pory jakie są awantury jak ma coś zjeść.. no ale może to też kwestia, że rodzice chyba nie są tak do końca konsekwentni (tak mi się wydaje). Tydzień temu jak byłam na imieninach u teściowej no masakra.. chłop jak dąb, bodajże już 12 na karku a on z wielkim fochem, grymasem i krzykiem "To już nic nie będę jadł!" wrzasnął i wybiegł z pokoju na reakcje ojca który powiedział, ze ma nie jeść już czekoladek, bo za dużo ( wiadomo na surówkę miejsca nie było przy obiedzie) a tu "enta" czekoladka wchodzi. Teraz po chłopaku nie widać(wyskoczył mocno w górę), ale ma tendencje do tycia, po mamie i jak był młodszy to masakra.. Przecież tu chodzi o jego zdrowie za kilka lat.. Najgorsze jest w tym zachowanie mojej teściowej.. "masz, masz babcia Ci da/pozwala"... Jak rozmawiałam o tym z moim mężem to niby mu też się to nie podoba i ma rozmawiać z teściową na ten temat, ale czy do niej dotrze.. wątpię.. Obawiam się, że jak będziemy musieli skorzystać z jej opieki nad dzieckiem to będzie to samo.. a szkoda by było bo oni są tu blisko, a moi rodzice daleko.. Taka pomoc zawsze potrzebna..
  11. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    hm.. Dziewczyny, niby jak zgadujecie, że teraz jest głową do dołu a zaraz nie?
  12. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    no ależ mnie jakiś nerw od rana wziął i nie chce puścić.. niczym się zająć nie mogę.. chciałam powyszywać, ale się nawet nie mogę zdecydować co dalej robić.. i jeszcze do tego okrutnie mnie brzuch ciągnie. gr...
  13. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Ja mam mało miejsca w pokoiku i nawet takie szafki pod łóżeczkiem, choć małe ratują. Kurz i tak wszędzie się znajdzie. Czarna - ja mam wręcz odwrotnie. Ostatnio zauważyłam, że nic do brzuch anie mówię, nic.. w ogóle zachowuję się tak jakby go nie było.. może podświadomie dlatego, że nie bardzo się cieszę, że zostało tak mało czasu..
  14. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Ja właśnie polędwice z dorsza miałam[; A tak w ogóle to ja zawsze awersje do takich zup z rybich łbów miałam, nigdy takiej nie jadłam. A tu taj sobie tak pomyślałam, że przecież nie wyrzucę, coś trzeba wykombinować[;
  15. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    jak najbardziej proszę o zdanie relacji [; BTW. zrobiłam dziś bardzo dziwną i zarazem smaczną zupę. Mianowicie miałam wywar z filetu rybnego (galart robiłam) z jej kawałkami i do tego dodałam ryż, domowy przecier pomidorowy, trochę ziół prowansalskich i wiecie jakie dobre? mniam...
  16. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    PaulinaNO - jakie zabobony ze znamionami? nic nie słyszałam.. Miila - do pralki kupiłam dr. beckmann do czyszczenia pralek (11zl w tesco) anawee - powiedz proszę później nie śmierdzi octem w pralce?, a do bębna coś wrzucasz?
  17. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Miila - pochwal się kolorkiem nawet bez kropek! Ja chyba ewenement jestem bo -UWAGA! - lubię prasować ;P Ja ciuszków jeszcze nie piorę, czekam aż mebelki będą w pokoju. o!Właśnie, macie jakieś pomysły na firanki/zasłonki do pokoików? Czeka mnie kupa prasowania moich i męża ciuchów ( tak tak, od wtedy co pisałam jeszcze), ale teraz wyjątkowo zabrać się nie mogę bo musiałam w nowe żelazko zainwestować i jest bardziej skomplikowane d poprzedniego i najpierw musiałabym instrukcje przeczytać ;P Zastanawiałam się jeszcze, czy jakoś pralki przed praniem gruntownie nie oczyścić. Wprawdzie niedawno robiłam specjalnym płynem do pralek, ale może dodatkowo kwaskiem cytrynowym.. jakieś patenty? bo moja pralka nie jest za nowa. Dziewczyny, po wizytach konieczny raport![;
  18. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Miila - z tych rzeczy co mamy do tej pory to udało się uniwersalnie pokupować, pokoik turkusowy, wózek będzie szary, a ciuszki też. My nie jesteśmy zwolennikami różu czy błękitu ;p No właśnie Ty sobie podjadasz, ja się obżeram i zastępuje tym normalne posiłki. Muszę się ogarnąć, ale jakoś tak.. Ataa- bardzo ładne połączenie kolorów w wózku[;
  19. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Miila - dla dziewczynki Pola lub Honorata, a dla chłopca Przemek bądź Jędrek. Na szczęście nikt się nie wygadał. Lekarce co wizytę przypominam, że to ma być tajemnica/niespodzianka. Ale mam masakrę Dziewczyny od wczoraj nic innego nei jem jak słodkie naprawdę.. pochłaniam bez opamiętania. Nei umiem się powstrzymać nawet jak już jestem najedzona i to czuję../;
  20. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Miila,Hh, Miszka83, ogólnie Dziewczyny - dziękuję, miło się zaskoczyłam tym zdjęciem, nie sądziłam że będzie takie wyraźne. I jak zazwyczaj żadnych podobieństw u noworodków do rodziców nie widziałam, to tu naprawdę widać, że będzie mój nos i poliki ;P ja jestem 31 + 5, no dziś już+6 ;P a ja mam Miila kinder niespodziankę - sami nie wiemy [; Agula - który tydz? wydaje mi się, że podobne mamy brzucha ;P Ja dopiero w piątek będę mogła być biedronce.. nie wiedziałam, że znowu jakąś 'akcje baby' mają ;P Ja kupiłam ochraniacz na łóżeczko.
  21. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Majtynka - zdjęcie rewelacja. Muszę chyba sobie u męża też sesję zamówić [; malaga - moja siostra miała prywatną położną i była zadowolona. Wiadomo, jak jest nawał porodów to nie będzie żadna położna z Tobą cały czas siedziała w pokoju, a tu była. Musisz się zastanowić czy będzie Ci to odpowiadać, czasem niektóre z nas nie lubią "tłumów", że tak się wyraże ;P Ale to zawsze fachowa pomoc dbająca o Ciebie. Mi się wydaje,że dużo też od szpitala zależy ile mają położnych, ile porodów będzie. Ja się tak zastanawiałam, tylko ta kasa... Zdaję relację z wczorajszej wizyty: brzdąc ma 2100g, ja natomiast 11kg na plusie. Wszystko inne w porządku i kolejna wizyta za 3 tyg. A no i się pochwalę..
  22. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Kolor ścian to lazurowy szantung - dekoral. Mebelki będą biało - bukowe. Niestety z Ikea. Na ścianie gdzie będą półki planujemy nakleić dwa koty w takim beżowym kolorze, tylko mąż musi je "zrobić" i też w takim odcieniu chcielibyśmy fotel, ale jakoś nie mogę żadnego sensownego znaleźć i chyba też zostanie Ikea. Teraz mam kłopot z firanką, czy zasłonkami.. ogólnie to jestem na bakier z humorem, samopoczuciem.. im bliżej kwietnia tym gorzej i bym najchętniej się cofnęła na wrzesień. Co do butów, tu właśnie problem bo brak mi na wiosnę, najchętniej bym takie jakieś cichobiegi wsuwane sobie kupiła. Nie wiedziałam o tej stopie, że po ciąży może zostać większa. Ach cellulit.. mój "przyjaciel" który mnie pokochał chyba jak nikt inny, nawet łydki już nim romansują... /; Ja tych baniek i tak nie mogę bo mam problemy z naczynkami.. Dziś 16:15 wizyta u ginekologa i pierwsze ktg. Mam nadzieję, że szybko zleci. A mąż mi wczoraj zrobił miłą niespodziankę i kupił bukiecik róż, tak bez okazji (;
  23. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    A pochwalę się kolorem pokoiku - lazurowy szantung. Tylko na zdjęciach kolor wyszedł bledszy. Normalnie taki żywy jest [; Proszę na dół nie patrzeć bo tam listwy będą ;P
  24. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    U mnie pokoik POMALOWANY! ;D zostały kosmetyczne poprawki. Muszę mojego męża pochwalić bo mu bardzo ładnie to wyszło, profesjonalnie [; Ja na szczęście trochę ciuchów od siostry dostałam, a tak to np kupiłam sobie z 2 sukienki ale nie ciążowe, o takim kroju co spokojnie można przy naszym stanie wykorzystać. Tylko jakoś tak mało kobieco się czuję.. wczoraj na imprezkę nawet coś tam ubrałam i bardziej niż elegancko to jak walec się czułam /; Może kwestia nastawienia... Jelitówka.. współczuję, ale również jestem za jogurtami z probiotykami, dużą ilością płynów małymi łyczkami i kleikiem ryżowym. Będzie ok! [;
  25. unatu

    Kwietnióweczki 2016

    Vena - przesyłam mnóstwo pozytywnej energii! [; Miila - to masz fajnie, moje to takie trochę dzikusy nie do końca okiełznane i ja po prostu już widzę jak Trabi wisi na takiej karuzelce jak taka małpka i się dynda nad dzieckiem ;P Natomiast Tosia ostatnio chodziła za mężem, który dziurki gipsował i każdą atakowała zostawiając swój ślad.. to tak na spokojnie.. [; heltinne - a może taki dzień/dwa całkowitego odpoczynku byś sobie zrobiła? Zrób coś dla siebie a do pokoiku, czy innych spraw wrócisz lada chwila [; Ja tam nawet o torby jeszcze z piwnicy nie przyniosłam. Podobnie jak Magda, myślałam, żeby wszystkie rzeczy na wyjście przygotować dla męża na potem, żeby z sobą tego nie targać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...