
unatu
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez unatu
-
Melly - mój na szczęście nie pali, ale na początku mi nie chciał wierzyć , że jak wychodzi się od jego rodziców, nawet po 5 minutach to ciuchy śmierdzą, dopiero jak się wyprowadził to mi racje przyznał i sam to poczuł.. tak to jest.. [; Dziewczyny kupujące bujaczki/huśtawki ja jeszcze zwracałam uwagę na to czy ma wibrację, bo to uspakaja dziecko
-
Melly szacun.. my się zastanawialiśmy po ślubie czy nie lepiej z rodzicami męża zamieszkać na rok, zanim swoje, ale zdecydowaliśmy wynajmować pokoju. Ja bym nie dałarady.. teść pali jak smok, śmierdzi tam papierosami okropnie, my z teściową całkowicie inne kuchnie i w ogóle, jakoś tak nie dałabym rady.. no chyba, że bym z rozstrojeniem nerwowym wylądowała w odp. szpitalu. (pomimo, że mam z nią dobre stosunki i meni lubi[;)
-
tak, tak smaruje się.. i tu dupa. Mam tarczyce ok. Zgadzam się z Kumi, od tego roku tacierzyński można podzielić też gdzieś o tym czytałam, chyba w jakiejś gazecie. My z mężem mamy osobne konta, o wydatkach decydujemy wspólnie, no ale wiadomo nie spowiadamy się sobie co do jednego jogurtu czy piwa ;P W sumie to mamy tak podzielone, że moje konto jest na kredyt i reszta żeby zostawała na górkę ( co teraz wymagania i potrzeby mojego brzuszyska pochłaniają ;P ) a z męża idą rachunki i potrzeby bieżące. Ostatnio bawiliśmy się z mężem stetoskopem (bez podtekstów;P) Bo ponoć możemy już tak usłyszeć bicie serca maluszka.. no ale nie udało się nam... ): No chyba że mnie książka oszukała, albo pokręciłam czytając... Szukaliśmy i szukaliśmy i nic.. Któraś może próbowała? a co do pomyłek.. hehe ostatnio nie mogłam. Moja teściowa jest znana, że wszystko przekręca, no ale bez przesady.. posłuchajcie: mąż rozmawia z mamą (przez tel.) i mówi, że byliśmy u lekarza i maleństwo waży 1300, później o czymś innym rozmawiają i nagle słyszę, że poprawia "nie, nie 3100, tylko 1300".. no wiecie co.. uśmiałam się.. jak norka ;P najlepsze jest to, że ona zaraz by wszystkim gadała, że mamy już taką wagę.. ;P
-
Hej Dziewczyny, Trochę mnie nie było ale zostawiłam męża i koty ;P i pojechałam do rodziców i Was zszokuje bo i siebie zszokowałam nawet udało mi się WYSPAĆ 2, 3 noce. Nawet jak w nocy wstawałam na wc to później udawało mi się w miarę szybko zasnąć w porównaniu z domkiem. Tak o tych materacach piszecie i kurcze ja sama nie wiem jaki, ciągle się waham.. Apteczkę zamierzam zamawiać koło 10 lutego, jak będzie wypłata. Mąż oświadczył, że pokoik będzie malował w pierwszy weekend lutego, więc już niedługo [; Z dobrych nowin, to skończyłam poszewki na poduszki, ale do sypialni mojej i męża[; Od jakiegoś półtora tyg. mam problemy ze skórą. Okropnie mam suchą, aż taką nie miłą w dotyku. Też może tak macie? I jak paznokcie kondycyjnie mi się poprawiły w ciąży to teraz na nowo klapa się zaczyna..
-
o Aniball wiem tylko, że istnieje.. niestety. Wiem, że mało pocieszające. Również się tego obawiam...
-
Przypomniało mi się! Dzisiaj była u mnie położna, w sumie to taka wstępna zapoznawcza - rozmowa była, ale spytałam się o naciąganie krocza i o smarowanie go oliwą. Powiedziała mi, że to co rozmawiła z koleżankami to nie zauważyły, żeby te czynności miały wpływ na pękniecie/nacięcie krocza podczas porodu. Zależy to od każdej z osobna, jak ma pęknąć to pęknie podsumowując ;P
-
a wiecie co, mnie nie ciągnie do alkoholu.. ra zbyło jak sobie pomyślałam, o to jak mąż wróci wypijemy winko będzie romantycznie, patrze w dół a tu brzuchol ;P za to tęsknie za surowymi wędlinami np. za metką z pomidorkiem i cebulką czy boczusiem surowym wędzonym z cebulką... mniam.. wina bezalkoholowe? nie słyszałam wcześniej o czymś takim. teraz nawet na piwach nie piszą bezalk, tylko niskoalk.
-
Hej Dziewczyny, ja dziś po wizycie. Wszystko ok. I Kinder Niespodzianka ma 1300g [; Podczas wizyty spała sobie spokojnie na prawym boczku (poziomo). Widzę, że robótki ręczne to temat jeden [; Cieszy mnie to, bo wśród moich znajomych nikt nie robi i się w sumie nie odzywam i nikomu ie mówię, że haftuję. Wzięłam się za potężne dzieło - nasze zdjęcie ślubne 50x70 cm. Jak na razie zdjęcie przerobione na wzór i czeka do wydruku. Byłam dziś w kiosku i zobaczyłam pewną nowość dla zainteresowanych nauką robienia na drutach, razem z dwoma motkami. Heltinne, masz rację, że do tego cierpliwości i czasu potrzeba. Bo ile trzeba czasem pospruwać .. w szczególności jak idzie krzywo jak mi (chodzi o druty) ;P trzymajcie się Dziewczyny i ciepłej nocy [; u mnie już "-6" [; a! nie wiem, czy pisałam ale w końcu umówiłam się z położną i jutro pierwsza wizyta. I tak właśnie siedziałam i myślałam.. ojej.. a jak ja nie wiem o co pytać? dziwne.. ;P
-
Takaona - ja wczoraj taka str znalazłam co do kocyków. Porównując cenowo dużo taniej niż gdzie indziej wychodzi i można sobie skompletować. Ja dziś wieczorem będę "tworzyć", ale wezmę cieńszy - bez minki [; Pewnie na kotach stanie [; http://littlewonders.net.pl/
-
Na pewno nie na początku, ale chciałabym by dziecko poznało baśnie Andersena i braci Grimm. U mnie ze śpiewaniem nie wyjdzie, bo mi słoń na ucho nadepnął i brzmi to na prawdę okropnie hihi.. cała nadzieja w mężu [; ale pamiętam jak mój tato czytał bajki - mistrzostwo. To zmienianie głosów.. mam nadzieję, że mi się też tak uda [; Co do tańszych księgarni to też na czytam.pl mają nawet niskie ceny. W Poznaniu odbiór osobisty.
-
o kurcze, ale kupę dobrej roboty odwaliłaś.. [; pewnie czasochłonne ? u mnie dziś jakiś dzień słabości chyba... nie uwierzycie co zjadłam.. VIFONA! i teraz tylko siedzę i mam wyrzuty.. doprawdyż.. eh.. /; no dobra .. a później czekoladę i żelki do tego ;P
-
heltinne pochwal się zdjęciem dywanika [;
-
Ja nic nie biorę. mam dobre wyniki i lek stwierdziła, że nie ma sensu się sztucznymi wspomagać...
-
Hej, Dziewczyny, Pauu - ja myślę o Polnej. Tam pracuje moja lekarka i rok temu siostra tam rodziła i zadowolona była. Ja do karmienia mam zamiar używać poduszki ciążowej, bo mam tą długie "c", Co do wydatków, to kurcze rację macie.. ja też się staram spokojnie z wydawaniem, ale to tu drobiazg to tam i się robi niezła sumka.. no ale.. ;P w rossmannie taką książeczkę upolowałam: wzięłam tą 3 m+ [;
-
ja jak na razie 9kg przytyłam. Niby w normie, ale i tak się "boję" tego co będzie PO, bo już przed ciążą miałam kompleksy na punkcie brzucha..
-
ucięło mi kawałek wypowiedzi.. kurcze, ja kupiłam Oilatum, a Wy tu piszecie, że nie bardzo i widzę, że raczej większość decyduje się na Sylveco.. /;
-
hej Pauu, widzę, że jesteś z Poznania. Ja też. Gdzie zamierzasz rodzić? a co do produktów Sylveco, to na ich stronie są wymienione nawet sklepy stacjonarne jak coś [;
-
oo, dzięki za linki dziewczyny! [;
-
buuu...., zdjeć nie chce mi dodać /;
-
Milla, u mnie podobnie było z bujaczkiem [;
-
80 km to faktycznie trochę jest km... hm. no aj byłam zadowolona, ale ja np. wcześniej nic nie czytałam, nic się nikogo nie dopytywałam, jak co wygląda. Inf głownie o porodzie naturalnym, więc jeśli masz mieć cc to możesz sobie odpuścić myślę.
-
Hej, ja brałam udział w tych warsztatach. Jak dla meni było warto - byłam w Poznaniu. Akurat była położna ze szpitala w którym chciałabym rodzić więc się ucieszyłam. Dużo praktycznych porad mówiła. Co miasto, to inna położna, więc też zależy na jaką trafisz. Leżące moje kochane, ściskam Was i życzę spokoju i zdrówka! [; W sumie to jestem w fazie wybierania kocyka. Chciałabym taki, żeby został na lata. Np. moja siostra swój ma do dziś ( mój niestety mole zżarły - chyba zazdrościły tych kaczuszek;P). Nie mogę nigdzie znaleźć takiego normalnego kocyka.. nie wiem jak opisać go ;P Wszędzie albo minky, albo dzianina jak sweter, albo polarowe. Miała może któraś z Was taki bambusowy np?
-
secondtry- trzymaj się, jesteś pod fachową opieką, więc będzie dobrze![; Dziewczyny też tak macie, że jak oddychacie to pępek raz się chowa raz "wyskakuje".. no nie mogę z tego a mąż nie może patrzeć .. haha.. ;P
-
Hej Dziewczyny, przez weekend mnie tu nie było, ale miałam "pracowity". Byliśmy z mężem na łowach i trochę się nam udało. Zdobyliśmy: parę ciuszków ( gł na lato), prześcieradełka do wózka i do łóżeczka, przewijak, farbę do pokoiku. Jak również czarno-białą książeczkę i bujaczek z wibracjami, gdzie jeden z kotów już go sobie zaklepał ;P Stałam też nad butelkami i zgłupiałam, więc chwilowo odpuściłam. Co do laktatora, to ja chyba teraz wybiorę i zastanowię się gdzie najlepiej go kupić a później jak będzie potrzeba to wtedy mąż kupi. Trzymam kciuki za ruchy dzieciaczków Dziewczyny [;
-
a tak troszkę zmienię temat, bo oglądałam gazetkę biedronki. I mają mieć bardzo tanie pieluchy i chusteczki nawilżane od 11 stycznia. Powiedzcie jakich firm planujecie kupować te rzeczy?