Skocz do zawartości
Forum

aniia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniia

  1. Witam :) Mnie dzisiaj mąż o 8 rano obudził jak z dyżuru wrócił i wyciągnął na zakupy po prezenty. Kupiłam przy okazji koszulę w Happymum, będzie na Wigilię. Poprasowałam i poskładałam ciuszki małej, a teraz leżakuje a mąż spaghetti pichci :) W pon wizyta, nie mogę się doczekać! Co do spania, ja zauważyłam, że zwijam sobie pościel między nogi. Jakoś wygodniej wtedy..
  2. Madika mamy tak samo :) ja też jutro kończę 27 i wkraczamy w 28 :)
  3. Ehh, uroki trzeciego trymestru. Ja sama, mężu w pracy. Chyba puszcze sobie jeszcze jeden odcinek Chirurgów i pójdę spać :P
  4. Haneczkaa Aniaa to ja bym zwariowała :) choć koj tez wraca do domu i biadoli. Duże jest na dyżurach internistycznych w Sor wiec tam kupa neurologii a to koja działka i to wlasnie takie mamy sexowny tematy ;p Jej... Jak to dobrze, ze nie jestem sama:) A moze ty mi powiesz jak to wyglada jak kobieta ze stresu jak rodzi ma podniesione ciśnienie i czy to odrazu sie kwalifikuje do cc? Bo ja tak mam. W domu zapiski sa ok ale w szpitalach na wizytach jest słabo :) i ja nie chce żeby sie tym sugerowali ale ja wiem na kogo trafie:) Ten moj syndrom białego fartucha to tu był poruszany i dziewczyny mnie juz podbudowywaly ;D Pewnie dokładnie, zależy na kogo trafisz to po pierwsze a po drugie zależy jednak jak wysokie będzie to ciśnienie. Przy porodzie jest to naturalna rzecz, że ciśnienie u kobiety wzrasta, byle nie były to jakieś skrajnie wygórowane wartości. Na pewno musisz mówić, że masz syndrom białego fartucha i pewnie da radę się dogadać :P A tak z ciekawości, jakie masz wartości ciśnienia jak Ci mierzą w szpitalu?
  5. Ja w 8 tygodniu miałam krwawienie i tak się wystraszyłam, ryczałam jak głupia. Jeszcze miałam wyrzuty sumienia, bo jak się dowiedziałam o ciąży to byłam przerażona, mówiłam, że nie jestem gotowa, że nie chcę, że nie czas.. No i jak miałam epizod z krwawieniem to pierwsze co do mojego , że ja żartowałam, że chcę to dziecko! Poszliśmy na IP i jak zobaczyłam zdjęcie małej fasolki i że jej serduszko bije to się poryczałam i od tego momentu już nie wyobrażam sobie jej stracić. Mam gorsze dni, że jestem za młoda na dziecko, że nie gotowa czy coś.. Ale to chyba normalne. Za to dzisiaj puściłam pierwszą pralkę dziecięcych ubranek, zamówilam kolejne z C&A online i dostałam maila, że łóżeczko wysłali, więc jutro albo w poniedziałek będzie :) jupi! Co do szczepionek. Nie znam się.. Wczoraj męża spytalam czy ma jakieś pojęcie, ale stwierdził, że będziemy szczepić wg kalendarza. Pogadam jeszcze z pediatrą, z którym pracuję, co on o tym myśli.
  6. U mojego męża w pracy, kolegi żona też poroniła niedawno..bliźniaki :(
  7. Olija A ja przeszczesliwa:) po wczorajszej wizycie do konca wieczoru nie mogl mi zejsc usmiech z twarzy ;) Moja Kruszynka miala 1100g i poerwszy raz widzialam jej buzke w 3d az sie wzruszylam i o malo co nie poplakalam. Po wizycie maz mi powiedzial ze jego tez to wzruszylo jak zobaczyl ten śliczny nosek i usteczka w dziubek- jest sliczna. Ale najwazniejsze ze okazalo sie ze moja szyjka ma 2 cm i ani drgła id osratniej wizyty a od szpitala nawet sie poprawila bo nie jest napieta naprężona i ucisnieta wiec gin powiedzial "sama pani ma to zapracowala";) :) i ze widać moją "pracę" i podziekowal ze sie go posluchalam i grzecznie lezalam/tow sumie ja mu powinnam dziekowac!!! W nagrode pojade na wigilie do rodzicow i.... Usiade przy stole :) dostalam tez zielone swiatlo na drobne wstawanie to znaczy ze posilki jyz nie beda na lezaco wiec koniec z rozkminianiem jak polozyc talerz zeby sie jak najmniej upackac ;) Moja Nelcia dalej główka ciśnie na dół ale zdawalo mi sie ze się lepiej tam w brzyszku ma- moze to kwestia tych dobrych informacji. No i powoli schodzimy z duphastonu, teraz bedzie 0.5x2. Trochę sie tego boje. Misiakowata wiem ze Ty tez bierzesz. Tobie tez cos modyfikowal w dawkach? Zawsze to hormon podtrzymujacy... Trzymajcie kciuki Co do duphastonu słyszałam, że już im ciąża bardziej zaawansowana to się z niego schodzi. Ja biorę dalej dziennie 40mg (4 tabletki), bo to też działa tak, że rozpulchnia macicę. Ja wczoraj miałam fatalne popołudnie. Pokłóciłam się z moim, nawet nie wiem o co. Te moje humory już mnie dobijają. Na szczęście pogadaliśmy i już było dobrze. Później dwie godz w łóżku leżeliśmy i nawijaliśmy o pierdołach :P Jeszcze różę dostałam a dziś rano jak do pracy wychodził, przyszedł, poprawił mi kołdrę, dał buziaka i coś tam jeszcze ppowiedział słodkiego. Ahh :) Dzisiaj mam o wiele lepszy humor :) Btw, Haneczka mój też jest anestezjologiem :) Do tego ja anestezjologiczna pielęgniarka, więc jak czasami złapiemy nawijkę o pracy to masakra Na szczęście pracujemy w dwóch różnych szpitalach :P
  8. Monimoni śliczna ta sukienka :) Ja po kontroli szyjki. Solidne 3 cm, lekarz zadowolony, kazał dalej odpoczywać :P W poniedziałek wizyta rto zobaczę Małą :) Za to odebrałam wyniki. Krzywa: 80/103/93 Czy tylko ja uważam, że to trochę za nisko?
  9. Gratuluje wizyt :) Ja odebrałam ciuszki od kuzynki,jutro bede prala i prasowala :) do tego w pepco kupilam bodziaka i pajaca+kilka pieluszek. Laski,a powiedzcie jakie rozmiary ciuszków szykujecie na początek?
  10. W skłonnościach do hipoglikemii przede wszystkim trzeba jeść często i małe porcje, żeby nie dopuścić do zbyt niskiego cukru. Co do wózka, ja też będę raczej Xlandera brała. Zastanawiam się tylko czy nosidełko do auta kupić osobno czy z wózkiem. Moja mama dzisiaj też mi uświadomiła, że to dziadkowie kupują wózek :P
  11. Co do ewentualnych komplikacji poporodowych... Mój ginekolog pracuje na szczęście w tym samym szpitalu co ja i będę też tam rodzić. Jakby TFU TFU coś się działo z małym, to mamy dobry oddział patologii noworodka, ale jednak wolałabym żeby w razie czego przenieść małą na mój oddział (intensywna terapia dziecięca), bo tamtemu personelowi z noworodków nie ufam :P a co swoi to swoi, wiadomo też, że jak to inna opieka. Chociaż szczerze mam nadzieję, że zacisnę uda i nie będzie potrzeby hospitalizowania mojej kruszyny ;) ps- ta chałka z miodem jest NAPRAWDĘ przepyszna.
  12. Też mam nadzieję, że będą dobre wyniki, bo właśnie wsunęłam chałkę (no oczywiście, że nie całą ) z miodem Kimnęłam się dwie godzinki, coś jestem niedorobiona po tym rannym wstawaniu :P a jak mężu wróci z pracy wskakujemy a auto i jedziemy po ciuszki wyprawkowe do mojej kuzynki :) ijejć!!
  13. KasiaMamusia aniia Nie martwcie się,że sobie nie poradzicie z maluchem :) to instynkt i na pewno wszystkie damy sobie radę. Moja mała wariatka po tym jak wypiłam glukozę to wierci sie jak oszalała i kopie mnie! Mnie wzięło na spanie a ją z kolei na odwrót:P Aniu miałam tak samo ona po prostu woła jeść kobieto jeść;)też ci przy tym brzuch skacze? taak! ale dziwnie się czułam jak pani, która robiła ze mną krzywą później na pożegnanie, że "szczęśliwego rozwiązania, zdrowego dzidziusia". Myśłę, o kurde, to już naprawdę 3 jak nie 2 miesiące zostały!!! Pani laborantka też zagdywała, czy chłopczyk czy dziewczynka cos tam coś tam :P Wróciłam i wpieprzam bułę z szynką i kiszonym ogórkiem i popijam herbatą z cytryną:P
  14. Nie martwcie się,że sobie nie poradzicie z maluchem :) to instynkt i na pewno wszystkie damy sobie radę. Moja mała wariatka po tym jak wypiłam glukozę to wierci sie jak oszalała i kopie mnie! Mnie wzięło na spanie a ją z kolei na odwrót:P
  15. Olka135 tez tak bardzo chce Ci sie spać po tej glukozie? Ja normalnie zaraz niewydole
  16. Jestem po wypiciu tego dziadostwa. Do przeżycia, strasznie słodkie i drapało w gardlo,ale bez tragedii. Teraz siedzę na korytarzu, ale na szczęście nie będę musiała sie wpychać w kolejkę, bo całą krzywą robią w innym gabinecie. Najgorzej,że tak strasznieeeee chce mi się spaaaac!
  17. ~Olijaa Mi sie niestety nie wydluzyla:/ jefyne co zatrzymalo sie szybkie skracanie. W szpitalu lezalam plackiem na lewym lub prawym boku i dostawalam opieprz jak sie na odprawie oparlam na poduchach na pół siedzaco, pytali sie czemu nie leze i że to nie jest leżenie:/ teraz w domu jak juz nie daje rady to poducha pod pupe i na wznak leze. Kojec mi troche pomaga i poducha miedzy nogi :) Kurcze, strasznie rygorystycznie :/ może Renia będzie coś więcej wiedziała w kwestii leżenia, bo leży długo :) Ja jutro mam krzywą, aaa cykam się
  18. Ja mam szyjkę 3,7 (tydzień temu) ale dwa tygodnie temu miałam 2,45. Pojutrze idę znowu skontrolować,bo Jak widac leżenie pomaga :)
  19. felcia898 Madika pazurki świetne. Właśnie wróciłam od lekarza...podobno moje wyniki coraz gorsze muszę wykonać powiew moczu Plus kolejne badanie przepływów za 12 dni...jeżeli wyniki się nie poprawią będzie cesarka już na początku stycznia!!!!!!:/ Dziewczyny ja chyba nie jestem jeszcze na to gotowa....przecież mój Krzyś jeszcze taki nalutki:( W styczniu będziesz już po 30 tygodniu? Spokojnie, 30tc już nie jest wcale taki mały jak nam się wydaje! A ile waży maluszek?
  20. RedNails89 Aniia,ja też czuję się jak babcia, w nocy obkrecam się z boku na bok przez 15minut, z przerwą jak już jestem na plecach 5minutowa :P Potem dopiero zaczynam kulanie w bok, zarzucanie nogi na noge, budowanie fortecy z koldry.. z boku muszę wyglądać przekomicznie haha :) DOKŁADNIE!
  21. wrzucę Wam jeszcze zdjęcie mojego brzucholka z dzisiaj :)
  22. ~Józefina Olka135, sprawdź dobrze o konieczności nauczania w miejscu zameldowania. Wydaje mi się, że ktoś Cię wprowadza w błąd. W celu sprawdzenie tego zadzwoń do kuratorium. Chodzi pewnie o to, że szkoła nie będzie zwracać nauczycielowi pieniędzy za dojazd do innej miejscowości, ale to problem szkoły (a w zasadzie gminy). Ty masz L4, masz leżeć i masz prawo zmienić mieszkanie oraz co masz prawo do indywidualnego toku nauczania. A szkoła musi to wszystko respektować. Jesteś górą i się nie daj. Nie sądzę aby dyrekcja szkoły przejęla się faktem, iż poprzez dojezdzanie do msca zameldowania - nie daj Boże - zacznie ci się znów skracać szyjka. Masz leżec. Oni mają przyjechać. Skąd na to wezmą kasę. ich problem, pozdrawiam Tez mi się tak wydaje. Napisz podanie, że ze względu na stan zdrowia nie możesz opuszczać swojego miejsca zamieszkania. I postrasz, że podasz ich do sądu jakby coś się stało :P Renatka, zazdroszczę takiego dużego bobasa już :) Ja w poniedziałek się dowiem co u mojej małej :) W ogóle dziewczyny, czy Was też tak wszystko łupie i boli? Czuję się jak stara babcia. Kręgosłup lędźwiowy i prawe biodro to mi żyć nie dają, jak tylko trochę pochodzę..
  23. Madika aniia Aniołeknocy trzymaj się, pogrzeby to nic fajnego :( Ja dzisiaj rano wstałam o 7 męża nakarmić, bo z dyżuru poleciał do drugiej pracy biedak. Później poszłam na chwilę do siebie do pracy coś załatwić i jak o 10 mnie zmogło, tak obudziłam się o 13:00. Wow. A jutro mam na 7 krzywą, a w czwartek kontrolę szyjki też na 7. Jak zombie będę chyba chodzić U nas dzisiaj mgliście i deszczowo, paskudnie. Co do kupki noworodków, to smółka jest czarna i ciągnąca się. Na cycku te kupki są później zielono-żółte, a dopiero przy mieszance czy innych pokarmach są bardziej zbite, śmierdzące i..brązowe :P Ja nie wiem co mi jest, ale od jakiegoś czasu non stop myślę o naszym dziecku. Tzn cały czas odkąd się pojawiła to gdzieś tam mi zajmowała głowę, ale od jakiegoś czasu odczuwam tak nieodparte pragnienie zobaczenia i przytulenia jej, że jest to niesamowite uczucie :) jak ją urodzę to chyba ją zjem z tej radości :) Ania to na cholere bedziesz sie meczyc z porodem jak pozniej ja zjesz i bedzie w tym samym miejscu hehehe Będę miała cesarkę, więc "zamówienie" przyjdzie gładko i bezboleśnie :P
  24. Aniołeknocy trzymaj się, pogrzeby to nic fajnego :( Ja dzisiaj rano wstałam o 7 męża nakarmić, bo z dyżuru poleciał do drugiej pracy biedak. Później poszłam na chwilę do siebie do pracy coś załatwić i jak o 10 mnie zmogło, tak obudziłam się o 13:00. Wow. A jutro mam na 7 krzywą, a w czwartek kontrolę szyjki też na 7. Jak zombie będę chyba chodzić U nas dzisiaj mgliście i deszczowo, paskudnie. Co do kupki noworodków, to smółka jest czarna i ciągnąca się. Na cycku te kupki są później zielono-żółte, a dopiero przy mieszance czy innych pokarmach są bardziej zbite, śmierdzące i..brązowe :P Ja nie wiem co mi jest, ale od jakiegoś czasu non stop myślę o naszym dziecku. Tzn cały czas odkąd się pojawiła to gdzieś tam mi zajmowała głowę, ale od jakiegoś czasu odczuwam tak nieodparte pragnienie zobaczenia i przytulenia jej, że jest to niesamowite uczucie :) jak ją urodzę to chyba ją zjem z tej radości :)
  25. Renia super brzucholek :)) Mi się przypomniało.Wczoraj moja koleżanka wpadła i na przywitanie tekst : "oo całkiem zgrabnie wyglądasz. myślałam, że więcej przytyjesz!" :) ha ha ha :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...