Skocz do zawartości
Forum

aniia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniia

  1. Ja takich silnych bóli nie mam. Czasem mnie coś tak nisko ciągnie, ale głównie przy wstawaniu. Właśnie zrobiłam ryż na mleku zapiekany z jabłkami w cynamonie, miodzie i z rodzynkami...mmmm pychota :)
  2. Hej! My na każde badanie wchodzimy we dwójkę. Fotel ginekologiczny jest ustawiony za ścianką, więc i tak nic nie widać, a USG wyświetla się na telewizorze na ścianie, także Mój siedzi cały czas na krześle i wszystko sobie obserwuje. Wolę żeby ze mną był, jakoś pewniej się czuję. U nas w przychodni i tak jest taki zwyczaj, że położna pyta się każdego pana, czy wchodzi z żoną czy zostaje. Większość raczej wchodzi do gabinetu :) Co do USG. Ja też mam wykonywane na każdej wizycie, z racji mojej wady macicy. Nie przeszkadza mi to, bo nie jest to aż tak inwazyjne badanie, a jeśli może tylko pomóc maluszkowi i ciąży to nie ma co się zastanawiać. Chociaż kiedyś, poszłam na jedną wizytę (bodajże 7 tc.) po zwolnienie do lekarza na NFZ, to powiedział, że nie będzie mnie badał usg, bo "teraz nikt nie mówi, że to szkodliwe, a za 10 lat, kto wie co odkryją!". Także..co kraj to obyczaj. Ja dzisiaj miałam jechać na zakupy,ale kurcze taka brzydka pogoda, pada deszcz, mgła , zimno.... Zostaję w domu :/
  3. Ja kartę biorę zawsze ze sobą. Jutro w takim razie też wybieram się do h&m coś upolować :) a dziewczyny, macie tak, że kiedy wychodzicie na dwór i jest tak strasznie zimno, to bolą Was piersi? ja momentami mam tak, że czuję jakby miało mi je coś rozsadzić, ból, pieczenie i swędzenie na raz. Tylko w zimnej temperaturze. Kilka minut i przechodzi.
  4. U mnie niestety potwierdziło to już trzech lekarzy, zresztą sama na USG widzę, że jest ewidentny podział :( Ja będę miała raczej na pewno cesarkę i na szczęście ani ja ani mój luby nie chcemy żeby był on przy tym :P
  5. Hej! No,ja juz po wczorajszej wizycie :) na 80% powiedzial doktor, że bedzie dziewuszka, ale dla mnie to tylko potwierdzenie, bo od początku tak czułam:) takze bardzo się cieszymy :) ze smutniejszych rzeczy, teraz zacznie sie dla nas gorący okres. Zobaczymy jak w miare wzrostu ciąży bedzie sie zachowywać moja przegroda w macicy i jak na to zareaguje szyjka.. Za 3tyg połówkowe mam miec, no i teraz częstsze wizyty. Choc ponoć mam fizjologicznie większą niż w normie macice a szyjkę grubą,takze jest szansa,że dam rade donosić. Ehh, oby!:) U nas pogoda okropna. Zimno, mgła.. Aż niw żal siedzieć w domu :)
  6. Ah,dziewczyny. Miałyscie już badane w ciąży piersi?
  7. hej! mi cytologię zrobił zaraz na pierwszej wizycie. W ciąży jest chyba jakąś szersza skala oceny, nie wiem dokładnie,nie znam się. Czytałam,że cytologię robi się na początku ciąży, bądź później, jeśli nie została zrobiona w I trym. Pewnie od lekarza zależy. Ja dzisiaj idę na wizytę, mam nadzieję, że dowiem się płci dziecka :) Wczoraj byłam na calodniowej wycieczce w Dreźnie, było super, ale gdyby nie zimowa kurtka, to bym zamarzła. Także niestety, winter is coming :)
  8. Wiele jest takich sytuacji,które niestety wydarzają się w życiu, których chcielibyśmy uniknąć. Ja pracuję jako pielęgniarka na Intensywnej Terapii Dziecięcej. Zawsze myślałam, że jak zajdę w ciążę będę się stresować i świrować, że moje dziecko na pewno urodzi się z jakąś wadą albo ciężką chorobą, generalnie byłam przekonana, że zdrowe dzieci się nie rodzą. I powiem Wam szczerze, że jak tylko zaszłam w ciążę poszłam na L4, żeby m.in odpocząć psychicznie. I tak często zastanawiam się nad tym, choć staram się wszystkie złe myśli wypierać i skupiać się na tych dobrych. Też jestem na duphastonie, od 8 tygodnia. Jedyne rozsądne podejście to chyba nie zamartwiać się na zapas, choć poronienia bardzo się boję. Podziwiam pary, które przechodzą przez stratę dziecka. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak wielkie to cierpienie :(
  9. Cześć dziewczyny! Od jakiegoś czasu czytuję to forum, ale dzisiaj dopiero postanowiłam coś napisać ;) To moja pierwsza ciąża, dzisiaj skończyłam 17 tydzień. W poniedziałek mam wizytę u ginekologa, po cichu liczę, że może uda nam się ustalić płeć (choć staram się nie nastawiać za bardzo, bo wiem, że to nic pewnego :P). Pierwszy trymestr mieliśmy dosyć nerwowy, z racji przegrody w macicy (którą notabene lekarz zdiagnozował dopiero przy potwierdzeniu ciąży), która stanowiła (i dalej stanowi) duże ryzyko poronienia. Na szczęście teraz trochę wyluzowałam i staram się myśleć pozytywnie, odpoczywać i cieszyć ciążą ;) Za niespełna 3 tygodnie biorę ślub, więc też mam o czym myśleć :P To tak w większym skrócie, postaram się w miarę możliwości udzielać ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...