
aniia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aniia
-
hej dziewczyny! :) ja już po badaniu usg serca maluszka. wszystko dobrze, serducho zdrowe :) jak doktor robiła usg to Mała tak się rozszalała w brzuchu, że aż spod głowicy uciekała i doktor jej złapać nie mogła :P najgorsze jednak to czekanie w kolejkach: do rejestracji, do poradni, znowu do rejestracji, do izby przyjęć... masakra. u nas pogoda beznadziejna, pada od rana :/
-
Nooo wracam z Raciborza, juz po weselu :) niestety nie wybawilam sie raczej, raptem kilka piosenek potanczylam i to wolnych,bo mialam zakaz :P no ale co sie najadłam..... :P Wszyscy mówią,że ciąża mi służy i brzusio śliczny:) fajne uczucie,jak tak wszyscy wokół ciebie skaczą :P A jutro rano ide na kontrole Serducha małej do kardiologa. Oby wszystko bylo dobrze.
-
Ja z kolei mam babski wypad we srode na Listy :)
-
Mari89 Ja też .Tylko , że u mnie to dlatego że tak rzadko się kochaliśmy. Coś w tych lekarzach jest , że w mężczyznach potrafią dumę rozbudzić. U mnie M był taki dumny jak określono płeć. Ja wtedy zrobiłam po prostu (wybaczcie , ale to określenie najbardziej oddaje reakcję) facepalm , bo określił to w słowach "No i pisior"xD(powiedział to wybitny specalista ) haha :) dobre :) mój lekarz powiedział: "nooo dziewucha, nic tam między nogami nie dynda". Na kolejnym usg już wargi sromowe widział, więc bardziej "naukowo" to powiedział :P
-
Mi lekarz powiedział, że dziecko jest jakiś tydzień starsze niż wychodzi z OM. No ale liczymy wg miesiączki tygodnie. Ja moją małą gwiazdę czuję różnie. Od jakiegoś tygodnia czuję ją już po obu stronach brzucha, bo do tej pory tylko po lewej-tam gdzie łożysko jest umiejscowione. No i kilka razy też się rozpychała przy pępku,więc już wyżej. Ale dalej jak mam "nienajedzony" brzuch i położę się na plecach, to widać gołym okiem, że lewa strona jest bardziej "wypchana" :) Wizytę mam za półtora tygodnia, nie mogę się doczekać. Oby było ok i nic się z moją szyjką nie skiepściło.
-
Mari89 wiem, dlatego muszę ją kupić:)
-
Ja już też nie śpię,bo mąż do pracy szedł, ale jeszcze troche poleżakuje:) Wczoraj sluchajcie upiekłam taka pyszna babke cytrynową (pierwszy raz w zyciu pieklam babke, z przepisu z internetu-wyszla bez ani grama zakalca!) i dziś obudziłam się myśląc tylko o niej.. Masakra co sie dzieje? W ogóle muszę kupić sobie wagę,bo nigdy nie korzystałam a ważę sie tylko jak jestem u rodzicow-czyli rzadko. U giną jest waga,ale w ciuchach to tak jakoś inaczej, nieadekwatnie zawsze wychodzi.
-
A ja dzisiaj zakupiłam sobie sweterek ciążowy taki jasny granat i tshirt w paski w h&m :) od razu humor do góry :) jutro pod wieczór jedziemy na Śląsk na wesele, na szczęście ostatnie. Ja też jestem za ustępywaniem kobietom w ciąży,ale raczej się z tym nie spotykam :/
-
Moja Mała dzisiaj wariuje, że hoho! Wczoraj miała jakiś spokojniejszy dzień, ale dzisiaj rano to dobre pół godziny z mężem gapiliśmy się na brzuch nie wierząc, że taka mała istota może tak mocno kopać!! No i jak rano zaczęła tak cały dzień ją czuję, raz mocniej raz słabiej, ale prawie non stop mnie tam gmera od środka :) My dzisiaj obejrzeliśmy I część Star Warsów, robimy sobie powtórkowy maratonik. Teraz mąż w pracy a ja zaraz chyba się kładę spać. A w weekend kolejne wesele (7 już w tym roku!), ale na szczęście ostatnie. Chociaż za dużo nie pobaluję, lekarz kazał się oszczędzać i nawet za bardzo nie tańczyć :( przynajmniej kupiłam sobie ładną sukienkę na poprawę humoru :P
-
Co do obżarstwa.. Wróciłam niedawno z kawy z koleżankami z pracy. Wielkie, bezkofeinowe nuggat latte z piankami marshmallow <3 omomom :)
-
Mój kolega ma zawsze "farta" do kupkowych sytuacji. Ostatnio był z synkiem w kinder planecie, młody był na samej górze jakiejś konstrukcji ślizgawkowej i nagle woła "tata kupa". Biedny rozwolnienia dostał i nie dość, że on sam był cały uwalony, to jeszcze praktycznie wszystko czego się dotknął na placu zabaw Ja rozstępów (tfu tfu) nie mam. Smaruję się wieczorem porządnie oliwką i rano specjalnym kremem (teraz mi się kończy z Nacomi, kupiłam z Palmersa następny,zobaczymy). Teraz zaczął mi dopiero tak naprawdę brzuch intensywniej rosnąć, więc trzeba chuchać na zimne :) Chociaż tragedii nie będzie jak jakiś rozstęp wyskoczy
-
Ja wczoraj bodajże chciałam te karte Rossne założyć, ale na kasie już nie było kart..
-
Jeny chyba nie wyobrażam sobie używania tetrowych pieluch Siuśki jeszcze, ale taką kupe wielgachną nieee,nie. Kupa to kupa :P Fakt, dzieciaki szybciej uczyły się do nocnika robić, bo jak im mokro było w tetrze to się uczyły, że wołać trzeba :P a teraz hiperchłonne pampersy na tyłku to można śmigać :P
-
Pieluchy Pampers wg mnie są sto razy gorsze od Dady. Odparzają przede wszystkim bardzo wiele maluchów. Dada jakoś bardziej naturalne ma te pampersy, także "skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?" :) Ja wrzucam w takim razie też dzisiejsze zdjęcie brzusia :)
-
~kalae aniia ~kalae ania - do kardiologa idziesz z sobą czy z maluszkiem w brzuchu? mnie jak najdzie na naleśniki to tydzień mogę jeść dzień w dzień z maluszkiem to miałaś echokardiografię, czy na usg wypatrzyl lekarz? (no nie,piszę te wiadomość drugi raz,bo się skasowała!!) Kalae na poprzednim USG badał serce malucha i zobaczył, że jest jakiś odstęp między blaszkami. Powiedział, że może to być jakiś płyn w osierdziu, ale woli żeby zbadał to kardiolog. Ja już po badaniu w szpitalu. Doktor sprawdził mi szyjkę- 3,6cm - ufff. Odetchnęłam trochę z ulgą, że nie będę mieć szwu, no ale kazał mi się oszczędzać i nie szaleć. Do 26tyg będzie dosyć newralgiczny okres, ale później powinno być już z górki. Mam nadzieję tylko, że w III trymestrze, kiedy nie zakłada się już szwu, nie będzie żadnych gorących momentów :P Nie ma co się martwić na zapas, będzie dobrze :)
-
~kalae ania - do kardiologa idziesz z sobą czy z maluszkiem w brzuchu? mnie jak najdzie na naleśniki to tydzień mogę jeść dzień w dzień z maluszkiem
-
O proszę, ja się na przyszły poniedziałek umowiłam do pani kardiolog, bo na ostatniej wizycie ginekolog zauważył jakiś płyn w osierdziu. Mówił, że to tak naprawdę może być nic i on jest bardzo upierdliwy po prostu i woli żeby wszystko sprawdzić,ale musi to zrobić kardiolog. Także za tydzień się dowiem o co chodzi,ale jestem dobrej myśli. Za to jutro na 7:00 idę do szpitala żeby zbadał mi gin szyjkę i ewentualnie położył na oddziale żeby załozyć szwy :/ boję się jak cholera, mam nadzieję, że będzie jednak wszystko w normie. Wspominałyście o naleśnikach....pycha :) ja z kolei od mojej jelitówki nie mam w ogóle apetytu. smuteczek :P
-
Hej! Ja juz tez nie śpię. Odprawiłam męża do pracy i teraz leniuchuję. Jadę dzisiaj na jakies zakupy. Muszę upolować ze dwie koszule nocne,w razie jakiegoś szpitala, oraz sukienkę na ślub,bo w weekend idziemy a w żadną stara się nie mieszcze :(
-
Ej dziewczyny,a tez macie taki problem z cerą? Mnie juz nie dość,że na twarzy wysypalo to teraz jeszcze plecy mam cale w krostkach czerwonych!!
-
Mamooo, trzeci trymestr! Nie wierze :P Ja mialam okropny sen,znowu z płaczem sie obudziłam. Snilo.mi sie,że zaczelam rodzic w 20tc w domu i mój lekarz przyjechał,kazał mężowi asystować do odbioru porodu a ja sie zapieralam,że to dziecko nie przezyje,żadnego porodu nie będzie! Maaaasaaakra. Straszne sa te sny :(
-
Troche za niskie. A jak się czujesz? Zawsze takie miałaś?
-
Do szkoły rodzenia tez sie nie wybieram. Chociaż moja znajoma fizjoterapeutka,ktora prowadzi zajęcia w jednej ze szkol mówi,że nawet jak sie ma planowaną cesarkę to warto pójść.
-
Ja detektor koniecznie kupie, najchętniej to bym sie zaopatrzyla w caly sprzęt do monitorowania- zboczenie z pracy Macie jakis fajny polecenia?
-
Maty są fajne :) sama bym sie tam na nią polozyla i bawila :P Mnie jak dzisiaj przeczyscila jelitowka,to brzuszka prawie nie mam. Tak spadlo wszystko ze mnie,że szok. Na szczęście mała sie rusza. Q poniedzialek ide do lekarza, żeby sprawdził czy z szyjka wszystko dobrze. Balam sie,że łażenie po Pradze źle wpłynie na szyjkę a tu proszę, pół wyjazdu w łóżku :P Ja łóżeczko juz też mam upatrzone, wózek pewnie xlander,bo podobają mi sie ich wersje terenowe.
-
Dzięki dziewczyny. Ja od rana na szczęście bez ekscesów,ale nic nie jem póki co. Oby do jutra przeszlo,bo jutro wracamy i nie wyobrażam sobie siebie w podróży z jelitowka narazie apap na gorączkę i hektolitry wody mąż we mnie wmusza. My pewnie w grudniu zaczniemy cos kupować powoli, albo po Nowym Roku. Zalezy jak wyjdzie. Kasę odkładamy. A co do odwiedzin po porodzie. Mialam praktyki na położnictwie i ginekologii. Piwrwsza doba po porodzie to powinien wg mnie tylko mąż byc przy kobiecie,bo z tego co widzialam,to zazwyczaj są tak wymordowane,że usmiechanie sie do gości jest ostatnia rzecza na jaka ma się ochotę. Nie wiem jak bedzie u mnie,bo na pewno nie zabronię rodzicom czy teściom na odwiedziny,ale liczę na ich wyrozumiałość.