Loki88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Loki88
-
Byliśmy u lekarza. Osluchowo czysto. Ma dużo wydzieliny co mu splywa do gardla i stąd charczenie. Mam dawać dużo pić, troche oklepywac i syrop z prawoslazu. W związku z tym że nie ma odruchu kaszlu mam próbować go wywołać np łyżeczką (nie bardzo wiem jak ale ok). Zapytalam o inhalacje i jak najbardziej wskazane. Tu pytanie do Was: jaki macie i polecacie inhalator? Magdalena3 sposób dobry ale Szymus juz nawet obiadu nie chce z lyzeczki. Chyba się skubany domyślil podstepu ;) Ekotuptusie kupowalam ze strony sklepu Fiorino i dość szybko przyszly. Teraz mąż zamowil u kogos na allegro i już długo czekamy... Sto lat dla Nataszki! Ancia.91 zdrowia dla Twojego Szymka :) Crispnlight gratulacje! Kasik_81 Wam też zdrowia życzę! A paputki kupilam bo nie mogłam dostać skarpetek z anty poślizgiem (wiem że to dziwne), no i jak bylo chłodno to mu do wozka je zakladalam zeby bylo cieplej. A teraz w samych skarpetkach w domu jest u nas za chłodno. Powodzenia z pracą i przygotowaniami do roczku.
-
Aniaba85, Monika 34 dziękuję. Jutro rano pójdę do lekarza. Mam nadzieję że noc będzie spokojna. Jak dostaniemy jeszcze jakieś lekarstwo to nie wiem jak mu je podam... Już mi nic na łyżeczce nie chce jeść, jak podam strzykawką to wypluwa, soku jak wymieszam i daje w kubeczku tez nie wypije. A to tyko wit c i wapno to pół biedy jak nie zje całej dawki a taki antybiotyk to już trzeba dopilnować. Będę się martwić jak będzie potrzeba, oby nie :) Na odporność nic specjalnego nie daję, oprócz mleka ;) Ale jestem ciekawa opinii innych Mam.
-
Monika34 cieszę się że mogłam pomóc. Wybór wzorów faktycznie (za) duży ;) Szymon wybrał książeczkę na roczku :) My walczymy z katarem już od tygodnia. Dziś już nie wyplywa noskiem ale Szymus charczy jak gruzlik :( Wydaje mi się że to w gardle mu zalega a nie umie chrzaknac. W piątek osluchowo był czysty, nie kaszle, nie ma temperatury, ma apetyt i humor ale martwię się czy mu niżej nie poszlo a numerków do lekarza na dziś brak... Wybiorę się jutro ale chcialam Was zapytać czy macie takie doświadczenie z katarem, czy to normalny proces kończącego się kataru czy jednak oskrzela?
-
Ja polecam ekotuptusie. To są paputki z naturalnej skóry, stópki się nie pocą i nie ślizgają. My już ze dwa miesiące używamy i kupujemy kolejne. Kosztują ok 45 zł. Zamawiam w necie.
-
MarAla a może ten katar to nie od zębów a od zmiany proszku? Pozdrawiam i zdrowia dla wszystkich Maluchów.
-
Rolsi_temp przyjęcie bylo na 15 osob w tym 4-latek. Zaczelismy o 14, najpierw życzenia i dawanie prezentów, później obiad, nastanie wyszliśmy na dwor zrobic zdjęcia (mieliśmy fotografa bo później wszyscy robią zdjęcia a żadnego porządnego nie ma...). Tam sie atmosfera wyluzowala bo na początku bylo sztywno i myślałam co my będziemy robić tyle czasu. Ok 15.30 wróciliśmy, byl tort, sto lat i kawa, ciasto. Później rozpakowywanie prezentow i zabawa nimi ;) W międzyczasie zabawa z wyborem przez jubilata między książeczka, banknotem, kieliszkiem i rozancem. Później fotograf poszedl i siedzieliśmy do 18. Kolacji juz nie robiliśmy ale myślę że nikt glodny nie wyszedl (ciasto bylo caly czas na stole). To co zostało z obiadu i slodkie dostaliśmy do domu. Generalnie bylo sympatycznie. Mieliśmy wydzielona sale wiec bylo intymnie i Mlody mial duzo miejsca do chodzenia z pchaczem który dostał. Caly balagan został w knajpie a my wrocilismy do spokojnego domu więc polecam, szczególnie jak ktos ma male mieszkanie a dosc duzo gosci i nie przepada za gotowaniem ;) Aha i mielismy balony z helem - fajna sprawa :)
-
Cześć Dziewczyny! Dawno nie pisałam bo czasu ciągle mało... Dziś wyprawialismy roczek w restauracji. Wszystko się udało, Szymus szczęśliwy, goście i my zadowoleni :) Co u nas? W skrocie: Szymon ma 6 zębów, próbuje sam chodzić ale póki co po trzech krokach ląduje na pupie ;) Kocha plac zabaw. Przeszedł na jedną drzemke. Jest coraz bardziej kumaty i daje nam dużo radości. Ja dlugo bilam się z myślami czy wracać do pracy, tzn. czy szukać nowej bo umowa mi wygasla. Nie jestem jednak jeszcze gotowa żeby go dać do żłobka więc jeszcze pare miesięcy zostanę z nim w domu a później zobaczymy. Nadal kp i mleko rządzi choć próbuje też innych rzeczy. Aniaba85 czy próbowałas dawc probiotyk? Ja za radą Magdalena3 (dzieki!) bo Mlodego nocne bąki meczyly, kupilam Acidolac baby (pan w aptece powiedzial ze wygodniejszy niż Lakcid a ten sam sklad) i stał się cud - Szymonek dostał taki apetyt że byłam w ciezkim szoku. Normalnie domagał się jedzenia! Zaczął robic kupy codziennie i bąki już go nie meczyly. Co prawda trwalo to tylko dwa tygodnie nie wiem dlaczego (chyba teraz go męczą zęby). Może by Wam pomogło? Przepraszam że nie odpisuje każdej z Was. Trzymam kcuki za starania o kolejne dzieciaczki i wszystkim Wam i Maluchom życzę wszystkiego dobrego i duzo zdrowia :) Kasik_81 trzymaj się!
-
Ism ja myje w emolium. Niby nie ma azs ale boje sie zmienic bo teraz ma piękną skórę. A włosów nie ma (fryz na Pazdana nadal rządzi) więc nie poradzę.
-
Ja to jestem trochę wariatka bo chcialabym kp do samoodstawienia a biorąc pod uwagę że mój syn jest cycoholikiem i mleko to jego podstawowe pożywienie to wyjdą pewnie jeszcze ze dwa lata :P Nie no zobaczymy jak dlugo dam radę i jak z ewentualną kolejną ciążą. Martyn ja mam nosidlo Tula i bardzo polecam. PePePe dzięki za przepis. Sprobuje zrobić zobaczymy czy mi wyjdzie :P
-
Magdalena3 ja nie odbijam Mlodego już ani w dzień (jak zaczyna fikac to samo sie odbija) ani w nocy. Ale on na piersi to nie zawsze się nalyka powietrza. Niestety nie pomogę. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kładzenie Nataszki na brzuszku do spania to powinno się samo odbić. Ism ja okresu jeszcze nie mam więc jestem zielona w kwestii jak to może być. Też się bardzo obawiam ciąży chociaż na zbliżenia zadnej ochoty więc rzadko bywają. Ostatnio jak robilam zakupy na gemini to kupiłam testy ciążowe żeby byly w domu a mój mąż się śmiał czy on o czymś nie wie w domysle że z nim nic nie bylo ostatnio a ja sie boje że w ciazy jestem ;) PePePe prosze o przepis na te placki z jablkami :) Kasik_81 współczuje choroby i życzę dużo zdrowia! Jesli chodzi o pokój to może przemalowac na jakiś jasny szary i dla Michalka meble w kolorze miętowym lub błękitnym? Szary zarówno z rozem i miętą/błękitem się ładnie komponuje moim zdaniem :)
-
Aniaba85 Loki88 lekarz skomentowal jedynie wyniki, ze wszystko ok. Powiedzial, ze moze nasz klimat jej nie sluzy- ale to byl raczej zart w jej wykonaniu. Wizyta trwala 3 minuty. Na moje pytanie co moge zrobic uslyszalam tylko, zeby probowac dalej. Z drugiej strony nikt nie nauczy mojego dziecka jest. Skoro wyniki ma dobre. Nie potrafie jej zmusic. Moze jest dla niej za wczesnie:/ sama juz nie wiem. Najważniejsze że wyniki dobre, nie martw się. Wszystko w swoim czasie. Mój uwielbia maliny - próbowałas dać? Może jej też posmakuja? Szymek jak siedzi u mnie na kolanach i daję mu prosto do buzi to więcej zje (bo jak je sam to bardziej rozgniata ;) ). A karmisz w krzeselku czy na kolanach? Może warto spróbować żeby miala możliwość wyjadac cos Tobie z talerza? "Dorosle" pokarmy są ciekawsze ;)
-
Szymonek dziekuje za gratulacje :) Chyba idzie druga jedynka ;) Aniaba85 super wieści :) A lekarz cos powiedzial na tą mleczną dietę? Szymon coraz więcej chodzi przy meblach, często się puszcza i stoi kilkanaście sekund, ukucnie i znowu wstaje. Umie rzucać piłką (można się z nim już fajnie bawić w rzucanie bo odrzuca), pokazuje gdzie jest lampa, piłka, autko. Jak robi kotek? -"mi", a krówka? - "mu" ;)
-
Mamy pierwszy ząbek W nocy niestety dużo poplakiwal i w dzień jest bardzo maminy. Powiedzcie Dziewczyny kiedy stosujecie i co na ząbkowanie? Mam maść Dentinox, czopki Viburcol i Pedicetamol. Póki co nic nie dawalam, jakoś przetrwalismy noc cycujac i lulajac ale nie wiem co dziś będzie. Nie chce go niepotrzebnie faszerowac ale też nie chece żeby sie męczył. Nie mam jeszcze takiego wyczucia co kiedy zastosować dlatego liczę na Wasze doświadczenie :)
-
Moni_miśka cieszę się że już lepiej. Dzieci są mądre i wiedzą że mleczko w takich chwilach jest najlepsze. Z czasem apetyt wroci. Trzymajcie się :) Gościowka - a mój po 4 godzinach zwrócił. Brzuszek próbował strawić a jak się nie udalo to out ;) A jaką paròwke dalas? Też bym chciala spróbować jakieś wędliny dać ale boje się tych nieciekawych skladow, soli itp. :/ Chyba wszystkie dzieci lubią parówki ;)
-
Gościowka, Moni_miśka dziekuję - Szymonek czuje się dobrze. Już wczoraj nic mu nie dolegalo ale prewencyjnie zastosowalismy dietę - tylko mleko. Dziś już wcinal maliny, kupki normalne więc ok. Obstawiam jajecznice (może nie byla jednak do końca scieta) lub za dużo makaronu zjadl i mu stanął na żołądku. Wirus raczej nie bo nie mial goraczki ani biegunki. Gościowka jednak te małe brzuszki jeszcze wszystkiego nie przyjmują. A Twój synek zwrócił/ulał od razu po posiłku czy po paru godzinach? Teraz już ok się czuje? Moni_miśka co lekarz Wam zalecil? Jakieś lekarstwo? Dużo zdrowia życzę!
-
Noc minęła spokojnie i do teraz jest dobrze - mam nadzieję że tak zostanie. Spał do 9.30 (z pobudkami na mleko), bo musial odespac wieczorne przeżycia. Dziękuję za wsparcie :) Kasik_81 udanego wyjazdu :)
-
Moje dziecko dziś pierwszy raz wymiotowalo :( Chyba po jajecznicy na parze. Zjadl o 17 a od 21 wymioty po kazdym podaniu piersi i wody. O 22 usnal. O 23 obudzil się wypił piers i spi. A ja boje się zasnac bo boję się że zacznie wymiotowac przez sen i sie udusi :( Chociaż leży z nami w lozku na poduszce klin na boku i od wypicia mleka spokojnie to się boje. Myślicie że jajecznica mogla zaszkodzic? Byla na samych zoltkach ale wiadomo że mega dokladnie oddzielic bialka sie nie da. Ugotowane zoltko juz jadl wcześniej. Poza tym nic mu nie dolega, temperatura ok. Nie życzę nikomu takich przeżyć. W takich chwilach docenia sie że zdrowie jest najważniejsze.
-
Ism ja mam kaszke Hipp jaglana z ryżem i kukurydza po 4 miesiacu, bez cukru i mleka (nie wiem czy to ma znaczenie ale opakowanie jest po niemecku: Bio-Getreidebrei Feine Hirse mit Reis und Mais). Wystarczy wymieszać z woda ale mozna tez z mm. Ja kupilam w Tesco chyba za 12 zl ale glowy nie daje za cene bo to dawno bylo.
-
Generalnie metoda z czasami czuwania nie do końca do mnie przemawia ale moim zdaniem żeby jakiekolwiek podejście dało rezultaty to trzeba próbować dłuższy czas i stosować wszystkie wytyczne. PePePe trzymam kciuki żeby Ci się udalo choć wiem że nie jest Ci łatwo. Czasem odnoszę jednak wrażenie że wszelkie niepowodzenia są zrzucane na Gościowkę która przecież tej metody nie wymyśliła ani nikogo do niej nie zmusza a jedynie jako doświadczona w tej dziedzinie służy radą. Trochę to przykre... Ja mój dzień ustawiam pod drzemki Mlodego. W weekend troche rytm dnia się rozregulowuje. Poza domem nie spi. Czasem zasnie w aucie po kilkunastu minutach płaczu wiec jak nie muszę to oszczedzam nam tych wrażeń. Nawet gości umawiam pod jego drzemki ;) Cóż, taki okres mamy. Za parę lat jak dzieci podrosna bedziemy chcialy miec tylko takie problemy :) Aniaba85 mój też jak jest deszczowo to więcej śpi (a ja z nim ;) )
-
A i dodam że nie ma jeszcze żadnego zęba! ;)
-
Ism mój Szymek jest starszy od Madzi z tego co widzę z suwaczka (we wtorek skończy 10 mcy) i takie noce jak u Was miały miejsce właśnie parę tygodni temu. Teraz jest już lepiej - ok 3 pobudki. Może to taki okres albo skok? Gościowka pytałaś Magdaleny ale ja Ci też odpowiem - ja daje w całości do rączki (jak wszystko zresztą - nic nie blenduje bo papek nie je) i radzi sobie super. Jak dziecko siedzi prosto to ryzyko zadłatwienia jest nie większe niż przy karmieniu łyżeczką. Może się krztusic czy zwymiotowac bo włoży za gleboko ale to nic groźnego. Kiedyś i tak będzie się musiał nauczyć jak operować jedzeniem więc może warto spróbować :)
-
Gościowka ja też dopiero niedawno wystartowalam z rybami (dorsz i losos) i nie wiem czy mogę powiedzieć że je zjadł ale cos tam spróbował (stosujemy blw). Też mam obawy co do pochodzenia ryb szczególnie. Ostatnio wyczytalam ze ryby z Bałtyku są skażone (blog Krytyka kulinarna jakby ktoś chciał poczytac), hodowlany łosoś też niedobry i co tu kupic? Niby kupuję w sklepie rybnym i są to ryby z morza a nie z hodowli ale co one mają w sobie pewności się nie ma. Tak samo mięso - niby od szczęśliwych indykow ale czy naprawdę były szczęśliwe? ;) Ism pisałaś o sloiczkach. Ja też nie lubię i nie umiem za bardzo gotować. Nastawiona byłam bardzo na sloiczki ale co począć jak mój dzieć ich nie akceptuje... Chcąc nie chcąc jestem zmuszona gotować mu sama. Najgorzej jest wymyślić co, żeby się za bardzo nie napracować ;) a żeby było różnorodnie. Na szczęście wcina chętnie warzywka na obiad, owoce na deser, ale widzę że powoli chciałby tez drugie śniadanie (dobiera sie do mojego talerza a tam nie zawsze jest cos co moge mu dac), na które pomysłów brak na razie.
-
Gościowka moje ostatnie zdanie w tym temacie: nie napisalam ze chodzi spac o 21 i wstaje o 5 tylko że czasem idzie spac o 21 (wtedy zazwyczaj spi do 8) a czasem wstaje o 5 (zazwyczaj gdy kładę go przed 19). Zgadzam sie że idac spac o 21 i wstajac o 5 to za malo snu i cos trzeba zmienic. Co na obiad? :) U nas dzis dorsz na parze i brokul a na deser borowki i jablko papierowka :)
-
Gościowka chodzi mi tylko o budzenie dziecka z drzemki po max 1h. Uważam to za malo eleganckie względem tego małego człowieka. I do konca nie wydaje mi się że w tej metodzie chodzi głównie o lepszy sen dziecka. Przecież jemu wszystko jedno czy budzi się wyspane o 5:00 czy o 8:00. To nam doroslym zalezy żeby najlepiej chodziło spac o 19, samo zasnelo, nie budzilo się w nocy i wstalo usmiechniete o 7. Szkoda że ono nie wie że tak jest "wlasciwie". Nie zrozum mnie źle, nie atakuje Cie i podziwiam że tak ustawilas sobie rytm a Twoje rady na pewno pomagają wielu osobom w sytuacjach problemowych. Ja bardziej patrze od strony dziecka bo jestem "wyznawca" rodzicielstwa bliskosci. Nie wydaje mi się żeby mój syn był nieszczesliwy że czasem idzie spać o 21 a czasem wstaje gotowy to zabawy o 5 (co ja musze zaakceptować). Obecnie rodzicom próbuje się wiele rzeczy wmowic: że powinno juz przesypiac noce, samo zasypiac, jesc tyle a tyle itp. Zapomina się o tym że wiele z narzucanych norm jest po prostu niezgodne z naturą a mają na celu wygodę rodziców a nie dobro dziecka. Polecam książkę "Mocno mnie przytul " Gonzaleza. Wierze że każda z nas tutaj chce jak najlepiej dla swojego dziecka ale czesto rodzina lub otoczenie wywiera na nas presje. Mi tez mama powiedziala żebym synka odstawila bo się o mnie martwi że się nie wysypiam i wyciaga wszystko ze mnie. Jak jej wytłumaczylam na spokojnie dlatego tak postepuje to teraz mnie po prostu wspiera.
-
Ism mój nie akceptowal papek a na warzywa w calosci rzucal się od razu ;) Ale czy mu smakowaly czy to bardziej bylo zaciekawienie to trudno powiedzieć. Mój nie znał też smaków słodkich tj. owocow (bo musow też nie chciał) więc pewnie dlatego warzywa chetnie wcina. Daj Madzi czas żeby się oswoić. Gdzieś czytałam że dziecko musi czegos spróbować nawet kilkanaście razy żeby polubić... Życzę powodzenia :) i smacznego ;)