Loki88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Loki88
-
Może faktycznie ten kombinezon go ogranicza i dlatego się denerwuje... Plus czapka - zawsze ryczy jak mu ubieram. Właśnie wiem że dzieci lubią spacery a niektóre tylko wtedy śpią. Mój niestety chyba odziedziczył po tatusiu, który spacerów nie lubi... Chusta może by mu podpasowala tylko chyba nie bardzo o tej porze roku niestety. Sprobuje zastosowac inny ubiór a jak nie to juz sama nie wiem... Dzięki!
-
Belittle trzymaj się! Wiem, że jest ciężko... Dziewczyny czy Wasze dzieci lubią spacery? Ja jestem zalamana, bo u nas każde wyjście kończy się rykiem nie do opanowania i ucieczką do domu... Nie wiem o co chodzi, ale Mlody dostaje jakiejś histerii. Zawsze jest najedzony, odbity, pielucha zmieniona, nie jest mu ani za ciepło ani za zimno - karczek suchy i ciepły. Nie ma znaczenia czy wychodząc nie spi czy wkładam go do wózka za spika - zawcze po max 20 min ryk... Dziś wystawiłam wózek na balkon, bo na spacer pogoda niepewna i po 10 min histeria. Smoka nie da sobie wlozyc. Dopiero przy cycku się uspokaja nawet samo przytulenie nic nie daje. Nie wiem czy on się boi być w wózku czy co... Na początku przez tydzień było ok a później się zaczęły takie historie. Kiedyś spacer to byla dla mnie rozrywka a teraz wielki stres. Może umiecie coś doradzić?
-
Luiza570 moj tez najbardziej lubi spac na mnie. Teraz jest juz lepiej (w piątek skończy 6 tyg.). Wiem co czujesz, bo też nie miałam czasu żeby zjeść czy pójść do toalety. Myślę, że im Twoja Córcia będzie starsza tym będzie łatwiej. A teraz może noszenie w chuście by Wam pomogło? Malutka bylaby blisko Ciebie i może bujanie podczas chodzenia by ją uspilo. Ty miałabyś wolne ręce. Tylko zakup chusty jest chyba nie najmniejszy, ale może warto.
-
Fobianka gratulacje! :)
-
Kasienka_83 gratulacje! :)
-
Cameom a może zbliża się skok rozwojowy (5 tydz.). Czytałam o zmianie zachowania dzieci właśnie przed skokiem. AniAnka moj synek na początku też słabo przybieral i przysypial przy piersi. Polozna zalecila żebym zmieniała piersi w ramach jednego karmienia. Wtedy pokarm szybko płynie i dziecko nie męczy się ssaniem i nie zasypia. Mialam wątpliwości co do tej metody, balam się że nie dojdzie do tego tresciwego mleka, ale zastosowalam i synek zaczął ładnie przybierać. Teraz już ma więcej siły i oproznia piers do konca.
-
Dziewczyny czy Wasze Dzieciaczki tez mają problem z noskiem, tj. z zatykaniem, furczeniem, chrumkaniem? Mój Szymek ma coś takiego i nie wiem już sama czy to sapka czy katar... Nie jest to ciągle, ale kilka razy w ciągu dnia. Staram się zakraplac solą fizjologiczna i wyciągać frida, ale nie zawsze cos wyjdzie a furczenie jest jakby głębiej (w krtani?). Obstawiam że mleko czasem tam się dostanie plus inne zanieczyszczenia z powietrza a on nie umie się tego pozbyć... Do pediatry boję się iść żeby nie złapał jakiejś infekcji w poczekalni a szczepienia za dwa tyg...
-
Dawno sie nie odzywalam, a to dlatego że 02.10.2015 urodzilam synka i nie mialam czasu zupelnie. Nie jestem w stanie nadrobić wszystkich stron... Gratuluję wszystkim Mamusiom i trzymam kciuki za oczekujace :) Co do porodu to nie bylo najgorzej (sn, bez znieczulenia, nacieli mnie trochę), ale nie wybieram się szybko ponownie na porodowke ;) Maly mial 3230 g i 53 cm. Pojechalam ze skurczami co 5 min, okazało się że mialam 4 cm rozwarcia. Do 7 cm bylo ok. Najgorsze dla mnie bylo juz schodzenie glowki i parte. Teraz się z Mlodym "docieramy" i powoli organizujemy zycie na nowo. Pozdrawiamy :)
-
Gratulacje dla wszystkich, które urodziły! Niech sie dzieciaczki zdrowo chowają! Mnie na szczęście wypuscili wczoraj ze szpitala, bo nic się nie rozwijalo - rozwarcie 2 cm i nieregularne skurcze. Mogę czekać na rozwiązanie na spokojnie w domu. Cieszę się, ponieważ oczekiwanie w szpitalu jest męczące. Dlatego jeśli mogę coś doradzić to odpoczywajcie jak najwięcej w domu - spać w szpitalu się nie da, a skąd mieć później siły rodzić.
-
Pozdrawiam ze szpitala... Niestety nie rodze... Pojechalam na IP bo myslalam ze mi wody odchodza. Jak wstalam po zrobieniu siusiu to trochę plynu ze mnie polecialo. Nie wiedziałam co to bylo, a troche tego bylo wiec postanowilam dla spokoju pojechać. Na IP mnie zbadali. Podobno pecherz plodowy nie jest naruszony, na usg liczba wod w normie. Ale pojawilo sie rozwarcie na 2 cm ktorego w piatek nie bylo. Taka maja procedure ze zostawiają na obserwacje... Zrobili jeszcze ktg - skurcze jakies sa ale nic szczególnego. Wiec czeka mnie noc w szpitalu. Smutno mi strasznie ale co zrobic. Oby mnie jutro wypuscili no albo niech sie poród zacznie...
-
Osłona gratuluje Lilki :)
-
Daryjka gratulacje! :)
-
Laf i Aska gratulacje :)
-
Koniczynko gratulacje i duzo zdrowia dla Was! Usagi mnie tez dłonie bola, szczegolnie zginanie palcow -jakbym caly dzien jakieś ciasto wyrabiala albo sałatkę kroila... Myślę że to przez krążenie. Ja dzis pol dnia w szpitalu na KTG i badaniach spędziłam. Piękne skurcze powyzej 100 co ok 10 min sie pisaly. Czułam je, ale nie jako bolesne. Rozwarcia brak więc czekamy w domu na rozwój. Lekarz powiedział, że może w weekend urodze, ale chyba wolałabym tego nie usłyszeć żeby sie nie zablokować psychicznie. Trzymajcie sie wszystkie Mamusie z dolegliwościami - już niedługo :)
-
Paula175 trzymam kciuki - powodzenia :) A ja dzis odebralam wyniki i GBS dodatni... Wiem, że to nic strasznego, ale mnie to zdolowalo...
-
Asiek gratulacje! Dużo zdrowia i siły dla Was! Czekamy na relacje jak już odpoczniesz :) Dziękuję za odpowiedzi w sprawie soczewek. Pewnie i tak w moim przypadku wszystko będzie zależało od tego kiedy zacznie sie poród i może nawet nie pomyślę, że miałam je założyć czy zdjąć ;)
-
Mam pytanie do Dziewczyn, które noszą soczewki kontaktowe, jeśli takie są na forum. Planujecie rodzic w soczewkach czy w okularach? Może dziwne pytanie, ale mam dylemat. Zastanawiam się, czy po porodzie będę na tyle na chodzie żeby je zdjąć, ale z drugiej strony wygodniej mi w nich niż w okularach, które dodatkowo mam nieco słabsze więc gorzej w nich widzę...
-
ewelcia87 domyślam się jak bardzo się martwisz... Ale to nie musi być nic strasznego, w ciąży przez hormony mogą powstawać różne niegroźne zmiany. Ja bym poszła jak najszybciej żeby rozwiać wątpliwości do ginekologa. Sprobuj sie nie denerwować. Wiem, że to trudne ale zrob to dla Dzidziusia.
-
Witam nowa Mamusie. Jestem po wizycie u gp. Szyjka skrocona, ale rozwarcia brak. Nie ma specjalnych przeslanek, że cos zacznie sie dziać, teraz to już może nastąpić w każdej chwili. Następna wizyta jak dotrwam za dwa tygodnie, a w piątek 25.09 KTG i testy meninga (?) w szpitalu. Dostalam skierowanie na morfologie i mocz oraz pobral GBS. Mam poczucie, że już naprawdę moge zostać mamą w każdej chwili i mam mieszankę uczuć, na szczęście z przewagą tych pozytywnych. Fajne te Wasze wozki. Na szczęście ja odkupilam od siostry x-landera xa, bo chyba nie umialabym sie zdecydowac takie cuda w sklepach. Do higieny kupilam szare mydło z Bialego jelenia - polozna polecala na SR, podobno rana krocza sie ładnie goji.
-
Mleczyk ja tez mam dzis wizyte, skonczony 37 tydzien i dwa tygodnie temu na wizycie lekarz powiedział, że wlasnie dzis dostane skierowanie na ostatnia morfologie, mocz i GBS. Jak do tej pory mialam dwa razy zlecane badania, a nastepna wizyta za dwa tyg bedzie juz ostatnia, pozniej juz tylko KTG w szpitalu.
-
Eewelinka ja wlasnie chyba zaczynam juz panikowac chociaż Mlody sie jeszcze nie urodzil. Boje sie się ze przegapie jakies sygnaly i nigdy bym sobie tego nie wybaczyla... Fakt, ze troche to kosztuje, ale czasem kasa tak latwo ucieka na inne pierdoly... Zawsze mowie ze lepiej zalowac ze się cos zrobilo niepotrzebnie niz później zalowac ze sie tego nie zrobilo. Ale dylemat pozostaje...
-
Dziewczyny w szpitalach trzymajcie się dzielnie! Jestescie pod okiem fachowcow i musi być dobrze. Cameom wszystkiego co najlepsze! My wyprawke juz mamy, trzeba tylko lozeczko skrecic i poprzestawiac meble w sypialni. W sumie zaczęłam sie zastanawiac nad monitorem oddechu... Czy zaopatrujecie sie w takie urządzenie?
-
Witam wszystkie Mamusie, Chciałabym dołączyć do Was, chociaż to już końcówka naszego oczekiwania, ale w grupie zawsze raźniej. Spodziewam się pierwszego dziecka, lekarz daje gwarancję, że będzie synek (jeśli nie to mamy przyjść z reklamacją hihi). Imię akurat dla chłopca wybrane bez problemów – czekamy na Szymona. Termin mam wg OM na 03.10, ale i tak mam przeczucia, że Młody przyjdzie na świat we wrześniu. Właśnie jestem w 36 tc + 3 dni, więc ciąża prawie donoszona. Brzuch już mi się trochę obniżył, a wieczorem odczuwam niebolesne skurcze. Ogólnie ciąże znoszę świetnie, dopiero teraz zrobiło się ciężej, ale nie narzekam. Pozdrawiam