
ajka88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ajka88
-
Ja z tymi tygodniami też nie mogłam pojąć, na pierwszej wizycie mówię do położnej że to 10 tyg. A ona do mnie że u nich liczą się tylko skończone tygodnie dla nich to był 9 tydzień. Dopiero po kilku dniach to rozwiklalam że jak teraz mam 22T+2D, to mam skończone 22 tygodnie i jestem w 23 tygodniu ciąży. Ja prawie cały czas czuję chłopaków bardzo nisko, trochę mnie to przeraża. Ale mam nadzieję że to jest normalne.
-
Dziewczyny jak ja wam zazdroszczę tego zielonego światła na seks. U mnie od września zakaz i juz tak pewnie będzie do końca. A pamiętam jeszcze pierwsze dwa miesiące ciąży, po prostu mogłam codziennie.
-
Żelaza nie łączy się z magnezem, trzeba zrobić przerwę. Ja robie 3 godzinną.
-
A sorry to niuska.
-
Kalae jod biorę profilaktycznie, już na pierwszej wizycie dostałam receptę.
-
Ja juz będę miała drugie toxo robione, z karty ciąży wiem że musi być jedno na trymestr. Kurcze gin przepisał mi mniejszą dawkę jodu, zamiast 200 dostałam 100. Myślicie że mogę brać dwie tabletki zamiast jednej?
-
Dzięki
-
Kamilla to muszę i ja zajrzeć do tego sklepu, zobaczyć co mają dla bliźniaków. Ale chce jeszcze wybrać się na marywilska, bo tam ostatnio moje koleżanki się zapatrywały.
-
Agusia chciałam porównać z wagą moich małych, ale ty miałaś tydzień później. Jeśli chodzi o cc to mój mówi o 37-38 tyg, ale dzisiaj pierwszy raz o nim z tym gadałam. Powiedział że za dwie wizyty, czyli tak 1,5 miesiąca przygotuje mi wszystkie dokumenty i skierowanie do anestezjologa.
-
Mami ja mam wizyty co 3 tygodnie o juz mój gin kombinuje jak to zrobić żebym miała co 2 tygodnie.
-
Ze zmianą nazwiska to u mnie urzędniczka przy wypełnianiu dokumentów to chyba pomyślała że mnie zmuszaja do tego ślubu lub że jestem malpa która zniszczy życie temu biednemu chłopakowi. Bo byłam wściekła tego dnia na mojego i dodatkowo od trzech dni się nie odzywalismy do siebie. To moje pierwsze pytanie było czy mogę później przejść na męża nazwisko. A jak trzeba było wpisać jakie dzieci będą nosiły to powiedziałam do mojego M że sam niech to uzupełnia. Ja do tego się nie dotykam. Taka zakochana para z nas była przed samym ślubem.
-
Agusia a w którym tygodniu robiłaś usg
-
Kasia mamusia trzymaj się
-
A ja po wizycie u nowego gin, młody i trochę nie delikatny. No ale cóż nie wszystko można mieć na nfz, za to pierwszy raz sprawdzał tętno maluchów. Tętno jest, chociaż nie wiem czy to obu razem biło czy jednego nie zdążyłam wysłuchać. Szyjka długa i zamknięta. Czyli wszystko ok. Jeszcze nie dostałam zlecenia na krzywa cukrowa, powiedział że na następnej wizycie. Ale za to na toxo, morfologie i mocz. I powiedział że on przy bliźniakach będzie dawał wskazanie do cc, to odetchnelam.
-
Tak to dzieci od początku mają nazwisko męża, a dla nich to jest bardzo ważne.
-
Ja wiedziałam że nie chcę dwuczlonowego i przy swoim też nie mogłam zostać. Za dużo komplikacji.
-
Zuzia zgadzam się z tobą, chociaz było mi trudno. Ale przecież nie musiałam zgadzać się na ślub, mogło zostać tak jak było. A jak się zdecydowałam to wiedziałam z czym to się wiąże.
-
Mi gorzej było przyjąć nazwisko, ale wiedziałam że jak już powiedziało się A to trzeba powiedzieć B.
-
Właśnie pan pani byłoby zbyt oficjalnie,a po imieniu nie zaproponowali. I dodatkowo dziwne, bo do męża wujków i ciotek mówię ciociu wujku a do rodziców przy tym samym stole mam mówić pan i pani.
-
Kamila taka tradycja przyjęła się w Polsce i ja też dopiero po ślubie zaczęłam do nich tak mówić. Od partnerów moich dzieci mam nadzieję że nie będę tego wymagać. Ale wiem że i moi rodzicom i mojego M na tym zależało. Na początku było trudno, ale wiem że dla nich to jest ważne. A ja mam do nich duży szacunek i wdzięczność jak wychowali mojego męża.
-
To tak jaj ja Zuzia oni to są mama i tata, a moi rodzice to mamcia i tatko. Lub mowie do nich po imieniu.
-
Sylwia to witaj w klubie, ja też przez to całe zamieszanie sprzątanie i gotowanie nie lubię ani Bożego Narodzenia ani Wielkanocy . Zawsze jak mogłam to pracowałam do końca.
-
Jejku to ja do teściów mówię mamo i tato, bo wiedziałam że im na tym zależy. I że mój M zaczął tak mówić do moich rodziców to stwierdziłam że będzie mu przykro jak ja nie zacznę. Chociaż mamcie mam tylko jedną i stwierdziłam że ja kiedyś swoim synowom powiem że mają do mnie mówić na ty.
-
A ja jakoś na te święta to nie czekam za bardzo, chcę już te za rok kiedy z nami będą nasze maluchy :-)
-
Ja byłam tak podjarana tym 3d, że zrobię i będzie pamiątka. Ale zniechęciłam się całkiem po ostatnim prenatalnym. Jak chłopaki wcale nie chcieli współpracować i było trudno im cokolwiek sprawdzić.