Skocz do zawartości
Forum

mimka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mimka1

  1. Oooo super - dobre wieści. GRATULACJE dla pulsatilli i to chyba nasza pierwsza dziewczynka tutaj tak?! Nika - korzystajcie ze szpitalnych "rarytasów" ile trzeba, wszystko dla dobra Mikołaja i Twojego. Jak dziś się czujesz? Lepszy nastrój? I że pączki tam Wam dają to na prawdę jestem pod wrażeniem
  2. Lemoniada z pampersami jest tak że na zapas na razie nie kupisz chyba, bynajmniej tak mówiono do mnie. Na początek jedna paczka i musisz patrzeć czy maleństwo nie ma uczulenia, bo podobno są sytuacje że dziecku ciężko dopasować odpowiednią pieluszkę i często zużyjesz kilka pampersów jednej firmy i musisz zmieniać na inne. Mi położona to nawet w szpitalu mówiła żebym mężowi napisała jakie biorę do szpitala i w razie uczulenia żeby nie kupił tych samych... Także ja mogę tylko tyle napsiać :) może pomogłam:)
  3. Nikaaa a jak u Ciebie dzisiaj? Jak Mikuś? Pączka jemu dałaś? :)) Coś się nasze mamusie nie odzywają do nas ... Jak tam Wasi chłopcy?:)
  4. Nooo dokładnie spokój ... a może to cisza przed burzą? Lutówka - bardzo eleganckie pączusie. Nie ma co na wygląd patrzeć - ważne że sama zrobiłaś i że smakują. To nie na wystawę do cukierni! Ile ja w życiu ciast upiekłam które nie wyglądały a znikały w mgnieniu oka z talerza?! Laurka na pewno jest z Ciebie dumna. Daga - u mnie tak samo kusiciele są w kuchni i czyhają na mnie
  5. Daga86 I oczywiście post bez zdjęcia się dodał :/ Wyglądają jak z cukierni:))))mmmm
  6. Hej Kochane, widzę że dziś wszystkie jakieś obolałe jesteśmy:) Ja się obudziłam przed 5 i już nie dałam rady zasnać więc się kręciłam aż wstałam. Mnie z kolei bolały biodra i kręgosłup, nie byłam w stanie się ułożyć w żaden sposób żeby było mi wygodnie. Wydaje mi się że wczoraj za bardzo przesadziłam z robotą bo większa część dnia praktycznie na nogach i w nocy skutki.... Ja wczoraj zrobiłam oponki, dziś będę tylko konsumować może a pączuszka sobie pójdę kupić. Widzę że może dziś będziemy witać nowych przybyszów z tamtej strony:) Dziewczyny 3mam kciuki i życzę Wam duuużo siły na poród:) A nam Brzuchatki - dobrego, tłuściutkiego, smacznego czwartku :)
  7. ~Hesia Cinka 3mam kciuki, niech dobrze i sprawnie pójdzie; bądź dzielna i pisz, jak bedziesz już w stanie pisać. pozdrawiam Mimka, w każdym szpitalu jest wspaniały, polecany lekarz i jakaś rzeźnik pani R... sama mam pietra jak to będzie. Trochę loteria na kogo się trafi i na jaką położną. Zawsze można jakąś opłacić. Hesia oczywiscie ze tak jest.Powiem Ci ze ja w stosunku do siebie to jakos rzeznie moze przetrwam, mnie jedynie martwia losy dziecka,zeby Karolciowi wlos z glowy nie spadl.Co do oplacania poloznych to mowia ze mozna zaplacic a jak sie trafi ze polozna bedzie na innym porodzie to kasa w bloto:)wiec ja stwierdzilam ze zdam sie na Tego Ordynatora na Gorze:)Modle sie zeby wybrac tylko dobry szpital...i zeby krzywda sie dziecku nie dziala:)
  8. Polka Mimka, o tej osobie krążą legendy, to fakt. Delikatność podczas badania podobno zerowa. Ale ja juz wiele razy leżalam tam na patologii i powiem Ci, że mam inne odczucia. Zawsze miała czas porozmawiać, pyta na obchodzie jak się czujesz, czy coś Cie nie boli, proponuje coś na złagodzenie różnych dolegliwości, itd. No i ma cierpliwość odpowiadać na pytania. Choć nie wiem jak odbiera porody. Widzisz Polka, co pacjentka to opinia... Mi dziś w poczekalni jedna kobieta zaczęła opowiadać jak wyglądało badanie i poród 30godzinny. Powiedziała że w życiu by drugi raz nie odważyła się w Oławie i dlatego jedzie na Brochów ... a ja serce w gardle od razu. Jeszcze jak o tej pępowinie pomyślałam że coś by się mogło dziać to już w ogóle. Mój Mąż mnie uspokaja caly czas że na pewno będzie wszystko w porządku. Każdy mówił że jak dziecko w terminie to nie ma obaw i Oława jest dobrm rozwiązaniem a ja teraz znów pełna obaw chociaż ciąża oficjalnie donoszona ...
  9. Anuś rękoma i nogami się podpisuje pod tym memem
  10. Nika - musiał się zdarzyć słabszy dzień chociażby ze względu na opadanie poziomu hormonów ... Jutro już na pewno będzie lepiej, także głowa do góry. Pewnie jak patrzysz na Mikusia to od razu wszystko jest lepiej. Mój małżonek też przeziębiony i to mam wrażenie że ma alergię na siedzenie w domu. Cały weekend smarkał. W poniedziałek,wtorek poszedł do pracy - dziś home office i chłop znów chory A jeszcze biorąc poprawkę na to że facet jak choruje to gorzej niż dziecko więc mam wesoło...
  11. Dokładnie Polka, bo terminy mamy blisko siebie:) Ja dziś jakoś już tak spanikowałam, dlatego pisałam na forum o tym ... bo nie wyobrażam sobie żeby mojemu malutkiemu coś się miało dziać przy porodzie. Może panikuję bo to pierwzy poród ... sama już nie wiem. W koło cały czas słyszę to samo że jak trafię w Oławie na panią dr R ... to lepiej jakbym poszła do rzeźnika i powiem szczerze że już wariuję przez te teksty://
  12. Cinka - super!! Jesteśmy z Tobą i ściskamy mocno! Czekamy na wieści :)
  13. Misia to chyba zalezy od tego komu prawnie przyznano opieke nad dziecmi?!A jesli nie jest to uregulowane to pojecia nie mam... Moze ktoras z naszych mamusiek cos bedzie wiedziala... Ale jestem padnieta dziewczyny...Zrobilam mojemu na jutro oponki do pracy i jeszcze mi sie zachcialo pasty z tunczyka.Dopiero wyszlam z kuchni, a moje nogi i kregoslup az pieka:/// masakraaa
  14. Uspokoiłyście mnie dziewczyny trochę, dziękuję:) misia - dobre wieści. Do roboty się zabieraj:)))) i życzę Ci wszytkiego co najlepsze, żeby tym razem było już dobrze:)
  15. Odnośnie dzieciątka Twojej koleżanki to aż łzy w oczach mi stanęły rano jak zobaczyłam tą wiadomość. Pomodliłam się dziś za to maleństwo i będę pamiętała o nim codziennie. Mam nadzieję że Bozia ma je w swojej opiece i ten cud narodzin będzie też cudem życia tej małej istotki:)
  16. Lutówka nam właśnie o to chodziło żeby zerknął na wagę Karolka, bo ja miałam USG na początku stycznia przecież. Mi w tym czasie przybyło 3kg więc chciałam wiedzieć ile Karol podrósł bo tak samo pierwszy poród i stres czy dziecko nie za duże żeby urodzić naturalnie ... Za bardzo nie chciał mi zrobić ale powiedział że ma miękkie serce to zrobi. I tym sposobem mam te informacje. Powiedział że dziecko jest donoszone i nic nie powinno jemu grozić. Mam być gotowa na poród i tyle. Ale w ogóle zaskoczył mnie bo powiedział że termin z OM wychodzi na 20.02 a nie na 17.02. A ja chodziłam na początku ciązy do innego lekarza więc on tego nie sprawdzał nigdy ... a dziś ustalalismy plan wizyt dalej i mam 17.02 wpisaną następną. On powiedział że jak do tego czasu nie urodzę to da mi skierowanie do szpitala na ok.27.02. to byłam w szoku że tak późno... Mam nadzieję że Karolciu nie będzie chciał tyle się cisnąć w brzuszku i zechce mnie wcześniej poznać od drugiej strony:)
  17. No właśnie Cinka nie mam pewności co do teego USG podczas przyjmowania w szpitalu, bo mówią że co szpital to inne reguły i dlatego ja się tak boję:// A ostatnie zdanie w Twoim poście mnie zupełnie rozwaliło Nika a Ty miałaś USG podczas przyjęcia robione? Czy tylko badanie fotelowe?
  18. Hej Dziewczynki. Witam się dziś ja w dwupaku bo jakże by inaczej?! Lutówka - tak się cieszę Twoją wiadomością:)))Piękny cud! Miałam dziś wizytę i powiem Wam że mam mieszane uczucia co do porodu a właściwie wyboru szpitala. Polka powiedz mi co ja mam zrobić?! Wg. USG Karolciu waży ok.3.5kg na tą chwilę więc całkiem w porządku jak na obecny tydzień. Zapytałam czy przypadkiem nie jest owinięty pępowiną bo tak jak patrzyłam na ten obraz to mi się wydawało i mój lekarz powiedział że woli o takich rzeczach teraz nie mówić bo będę się stresować niepotrzebnie i nie dam w nocy spać mężowi ... a widziałam że tam ta pępowina jest na szyjce i już mam nerwy:( Powiedzcie mi czy to jest duże zagrożenie przy porodzie jak dziecko jest poowijane? Bo ja przez to nie wiem gdzie rodzić... Chciałam w mniejszym szpitalu powiatowym ale tam nie ma za dobrego sprzętu w przypadku jakichś komplikacji przy porodzie i wtedy dziecko przewożą do Wrocławia ... i teraz nie wiem czy nie powinnam od razu jechać do Wrocławia jak się coś zacznie dziać ze względu na to owinięcie ... Różnica jest taka że w mniejszym szpitalu jest lepsza opieka położnych przy porodzie i laktacyjnych na czym bardzo mi zależy i nie ma takiego taśmociągu z tymi porodami jak we Wrocławiu:/ kosztem jednak sprzętu dla noworodków i często lekarzy:// Mamuśki proszę powiedzcie mi coś bo zwariuję://
  19. Nika ale przystojniak! Przesłodziutki jest:) Grzeczny?
  20. Jo_Anka - dopiero zobaczyłam Twój post. Strasznie Ci współczuję sytuacji i stresu. Mogę sobie tylko wyobrazić co czułaś. Bogu dzięki że nic złego się nie stało Twojemu i Tobie z tych nerwów. Spróbuj się zrelaksować i wziać oddech już po tym wszystkim dla dobra maluszka. Ściskam Cię mocno.
  21. Lutówka ja też miewam takie pobolewania od jakiegoś czasu, ale nieregularnie. Są dni że zdarzy się taki ból a są dni że w ogóle więc nie przejmuję się tym póki co. Jutro mam wizytę to tylko powiem bo zwykle wszystko co się dzieje opowiadam :)
  22. Tule Was wszystkie które macie gorszy dzionek i te które panowie wkurzają podwójnie:) Ja dziś wybrałam się trochę na malutkie zakupy, właściwie tylko aby pochodzić cokolwiek po dworze. Mam dość tych ogromnych stóp więc zrobiłam im na złość. Mimo dużego wiatru u nas dosyć cieplutko... więc tak z godzinkę dobrą pokręciłam się po sklepach. Oczywiście ze względu na szybką pobudkę dzisiaj musiałam odespać ten nietakt i zmiotło mnie na dobre 2 godziny. sonja - tona razie chyba jako jedyna dałaś nam obraz prawdziwego porodu, bo tutaj wszystkie wyglądały tak kolorowo że aż dziw brał, hehe. Powiem Ci że moja siostra miała wybroczyny na twarzy i całym ciele przy dwóch porodach - położne jej powiedziały że to z wysiłku, więc parłaś na pewno tak jak umiałaś najlepiej. Bądź co bądź dobrze że masz to za sobą:) Życzę Wam zdrówka i żebyście jutro mogli już wrócić do siebie i zacząć prawdziwe życie z nowym obywatelem:) Nika - super że Mikuś już z Tobą:)) Śpi? Grzeczny? joasia - pisz jak pierwsza noc Filipka w domku. marina - co z Tobą kochana? My cały czas czekamy na jakieś wiadomości i mamy nadzieję że wszystko u Was w porządku.
  23. Hej Dziewczynki:) Wczoraj wieczorem coś nie mogłam wejść na forum, a byłam taka ciekawa czy ktoś do nas doszedł nowy ... ale na razie nie widać:) Patiszatan - bardzo ładnie urządzone dla maluszka, nic tylko go witać już. roża - nie masz czego zazdrościć. Ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć że nie wiem czy byłabym tak samo silna jak jestem gdybym nie miała wsparcia w Mężu... Dlatego nie obwiniaj się o to że brak Ci sił kiedy nie masz ich z kogo czerpać... I mam nadzieję że ani Ciebie ani Polki nie dopadnie depresja z tego powodu! Jak nie możecie liczyć na swoich panów to pokażcie im że oni na was też nie mają co liczyć tak żeby im się zebrało na przemyślenia trochę. Jak napisała Nika - trzeba nimi potrząsnąć! Nika - mam nadzieję że Mikuś już dziś bedzie z Tobą. Jak nocki? Chodzisz go karmić? Czy butlę dostaje? Ściskam Was mocno i życzę dobrego dzionka:*
  24. Bozim, bozim ale się rozpakowujecie pięknie:) Sonja - przesłodki maluszek:) Jak Ty się czujesz? Mamy pierwszą oficjalną mamunię lutową. Napisz nam o porodzie jak znajdziesz chwilkę. Miałaś rozwarcie jak trafiłaś do szpitala? Skurcze? :) katie8.8 - czekamy na fotkę Twojego Skarbka i oczywiście gratulacje:) Maluszek na pewno nabierze wagi i wszystko będzie w porządku. Jak po cesarce się czujesz? niunia - ja coś czytałam na te temty ale szczerze mówiąc to robię tyle na ile wystarcza mi sił... więc niewiele bo jestem jak wielorybek który się ledwie rusza
  25. niunia - ja nic nie przyspieszam:) Nie chcę później mieć wyrzutów sumienia jakby Karolciowi coś dolegało. Siłą woli tylko mu mówię że nie mogę się doczekać naszego pierwszego spotkania twarzą w twarz:)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...