Skocz do zawartości
Forum

Vena127

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Vena127

  1. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila z przykrością stwierdzam, że 90%mężczyzn w kwestii koloru się nie wypowie. Podpisuje się pod Secondtry logistyka, technika itp. Nat cewnik do pęcherza to jest w obu przypadkach to prawda.
  2. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    No to już wszystko jasne. Leży się tylko przy podpajęczynówkowym, ale zewnętrznoponowe (zzo) jest też stosowane przy cc i właśnie sprawdzałam na wypisie miałam za każdym razem zzo. Rozmawiałam z kuzynką i raczej stosuje się zzo, chyba że są wskazania do podpajęczynówkowego. I tylko wtedy jest cewnik przez który podaje się środki p/bólowe. Tu jest fajne porównanie http://znieczulenie.webd.pl/porownania/porownanie_znieczulenia_zewnatrzoponowego_i_podpajeczynowkowego.html A tu o pielęgnacji po cc przy znieczuleniu podpajęczynówkowym, ale jak mi powiedziała kuzynów różnica jest tylko z tym leżeniem http://medycyna.pzwl.pl/Student/Artykuly/Opieka-poloznej-nad-kobieta-i-jej-dzieckiem-po-cieciu-cesarskim
  3. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila przytoczę zdanie mojego męża, które zawsze słyszę w podobnych sytuacjach:"facet jest prostolinijny, chcesz coś od niego to powiedz, nie każ się domyślać i wątpliwości rozstrzygaj na korzyść ". Tak jak mówi Secondtry dwaj mu zadania, bo inaczej nawet mu nie przyjdzie do głowy, że chcesz coś od niego. Przecież poza wszystkim sama świetnie ogarniasz temat i może nawet nie chce psuć Ci zabawy … kochacie się i jesteście gotowi na Jeremiego to chwilowy dół hormonalny Skarbie. Z tym leżeniem po znieczuleniu to się aż zapytam kuzynki anestezjologa, bo przecież to ten sam rodzaj znieczulenia (inne dawki, inne leki) co mają dziewczyny przy SN i nikt im nie każe leżeć.
  4. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ja prałam w Loveli albo w Jelp
  5. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Anna na łóżko, tych do majtek nie znam.
  6. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila pierwszy raz miałam szwy, do zdjęcia więc założyłam tego samego dnia po usunięciu ich. Drugim razem miałam rozpuszczalne i założyłam w 3 dobie, ale nic mi się rana nie brudziła, była sucha bez stanu zapalnego. Dzięki temu też mniej ciągnęła i nieswędziała w odróżnieniu od pierwszego razu.
  7. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Nat jednorazowe lubię tommee tipee,a też używam wielorazowych-medeli. Ten plaster znam i stosowałam w obu cc jest super. Tylko, że u przycinam na pół, bo mi spokojnie taki pokrywał ranę i był na dłużej. Podmywałam się normalnym mydłem, a tamtum rose tylko jeśli mnie coś piekło, bo np od krwi trafiło się jakieś odparzenie… przez 6 tyg u mnie parę razy było trzeba interweniować przy upałach :/
  8. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila na razie zrobiłam te dwa: 1/ http://www.freshbitesdaily.com/rose-facial-cream/ 2/ http://saynotsweetanne.com/2013/intense-healing-cream-recipe/ ten jest super też do spierzchniętych rąk i leczenia drobnych ranek. Stosowałam też na otarty nos przy katarze u siebie i dzieci.
  9. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Takaona szklane są teraz wszystkie bezrtęciowe, ale równie wiarygodne. Co do paskowych to w mojej ocenie wszystkie są bardzo oko. Tzn pokażą jakaś temperaturę, ale bardzo przybliżoną. Sprawdzałam kilka i różnica w stosunku do szklanego była od 0,3°-0,5° a dla mnie to ważną informacja, bo przy 37 nie daję nic, ale jak już wchodzi 37,5 to zaczynam podawać leki szczególnie na noc,a w dzień zwykle dalej obserwuję.
  10. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa doskonale rozumiem, też nie lubię wydawać pieniędzy, a wszystko co jest dla dzieci jest 3x droższe niż koszty produkcji… dlatego wiele rzeczy zaczęłam robić sama, bo wychodzi dużo taniej. Trudno mi się odnieść do cen polskich ale np jedna chusteczka robiona to 2 centy, a kupne huggies to 20 centów za sztukę. Tak jest z wieloma rzeczami....
  11. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila ustawiam w zmywarce opcję suszenie i akurat moja osiąga taką temperaturę, że wszystkie naczynia które używam do robienia kosmetyków są wysterylizowane. Zawsze też można przetrzeć alkoholem i poczekać parę minut aż wyparuje. Receptury z netu ;) choć już po przetestowaniu kilku zaczynam mieć swoje preferencje ;) Co do tego podnoszenia głowy to chyba zależy od znieczulenia, bo ja po żadnej cesarce nie miałam zakazu podnoszenia głowy i miałam podniesione oparcie to wygodnej pozycji pół siedzącej i od razu zajmowałam się dzieckiem. Pomijając wtedy kiedy miałam po cc operację, dziecko było ze mną piesi przez czas szycia,a na badania poszło kiedy byłam przewożona na salę. W sumie nie miałam go może 10 min czyli myślę, że nie dłużej niż po sn
  12. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Flawia można wyparzyć takie wysokie po chusteczkach do dezynfekcji, ja też mam kwadratowe, plastikowe po chusteczkach do pupy i wtedy jadę od zewnętrznego końca, opcją są też słoiki plastikowe po orzechach, chrupkach, odżywkach proteinowych. Opcji jest sporo. No i tak, są cały czas zanurzone w tym płynie. Myślę, że tak samo można przygotować płatki kosmetyczne i mieć już gotowe. Nat od roku u mnie domowa chemia robiona własnym sumptem, bo jest skuteczniejsza i nietoksyczna. Teraz dywersyfikuję się na kosmetyki ;) widziałam, że Ci się spodoba ;) Melly mam z tego przyjemność, poza tym autentycznie nic kupnego nie rozwiązywało uczucia suchości skóry i pieczenia,a tylko natłuszczało bez sensu. Mimo, że w składzie oleje to moja skóra wchłania je w 2 minuty i jest cudownie odżywiona.
  13. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Powodem Wam, że od miesiąca testuje przepisy na robione kosmetyki w domu. Zaczęło się od kremu do twarzy … po 10 próbkach z Sephory żaden mi się nie sprawdził… potrzebny był chroniący przed zimnem i wiatrem, bo na twarzy mi robiła się skorupa, ale nie natłuszczający…U mnie warunki pogodowe takie jakbym na kutrze na oceanie pracowała- hasło wieje jak w kieleckim to za mało :((( No i znalazłam prostą kombinację olej migdałowy, kokosowy, olejek różany i wosk pszczeli. Wow, nigdy nie miałam takiej aksamitnej skóry. Co ważne bez konserwantów, robię małą porcję, którą można trzymać bez lodówki przez miesiąc. Już widzę, że mi zejdzie. Teraz kończy mi się płyn do demakijażu i też będę robić, bo w końcu wiem co wsmarowuję w siebie. Dlatego dla dzieci też zamierzam robić po pierwszych dobrych doświadczeniach na sobie. Kupię jedynie sprawdzony płyn do kąpieli.
  14. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ensueno pięknie wyglądasz z Bartusiem, promieniejesz szczęściem. Ewee to chyba ja wrzucałam info o robieniu domowych chusteczek. Nie pamiętam, jakie wtedy wrzuciłam ale od tego czasu dużo wertowałam przypisów i znalazłam myślę ten optymalny moim zdaniem. Dobrze mieć do tego plastikowy duży pojemnik, który zmieści rolkę papieru (toaletowy lub kuchenny). Osobiście polecam kuchenny, bo nie znalazłam toaletowego odpowiednio mocnego. Trzeba przetestować kilka jak się zachowują zmęczone, czy nie za bardzo się przedzierają. Sama mam a la fizelinowe, który robi się super miękki po zmoczeniu. Kiedy mamy już pojemnik i wybrany papier, bierzemy 1 szklankę gorącej wody, 1 łyżkę oleju kokosowego, 1 łyżkę wybranego płynu do mycia niemowląt. Mieszany wszytko, wkładamy rolkę papieru do pojemnika zalewamy płynem i usuwamy papier ze środka. Wyciągam właśnie koniec ze środka, wtedy fajnie się wszystko rozwija przy korzystaniu. I gotowe, domowe, tanie i nietoksyczne chusteczki do pupy i nie tylko ;)
  15. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    unatu nie kupuj za dużo tych pieluch w najmniejszym rozmiarze … ja miałam nauczkę ostatnio. Oddałam w prezencie koleżance pudełko pieluch 1 (około 200 szt. i był trzeci rozmiar, bo firma robi dla wcześniaków i tzw.newborn). I zapas zrobiłam na podstawie historii zamówień pieluch dla starszego syna …młodszy był pół kilo większy i dłuższy, szybciej rósł koniec końców nie zaoszczędziłam. Poza tym nie wiesz jak sprawdzą Ci się w praktyce. Ja np. nie lubię pampersów nie mają ściągać za z tyłu i kupa podcieka na plecy :/ Kwietniowa Mama, Kodomo dla pewności można powtórzyć badanie, ale na waszym miejscu, jeśli się potwierdzi cukrzyca prosiłabym o konsultację w poradni cukrzycowej. Dostaniecie glukometr za darmo, paski na zniżkę no i dużo Wam powiedzą o zaleceniach. Ko odomo przy cukrzycy ważne jest regularne jedzenie :/ to też może pomóc na zgagę…choć z tego, co piszesz to u Ciebie jest bardzo ciężki przypadek :(( Tu macie jakiś punkt odniesienia do diety http://m.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/dieta/cukrzyca-w-ciazy-dieta-jadlospis-dla-mam-z-cukrzyca-pdf-do-pobrania,203_7553.html
  16. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Kwietniowa Mama właśnie duże dzieci to jedno z powikłań cukrzycy … maluchy nie dają rady przerobić tyle glukozy ile dostają i ich organizm odkłada to w postaci tłuszczu, przez co jeśli mama nie jest leczona mogą osiągać wagę urodzeniową ponad 4,5kg. Poza tym ich trzustka musi wydzielać więcej insuliny niż trzeba, żeby opanować glukozę którą my im dostarczamy, może to powodować przerost komórek trzustki. Po porodzie z kolei dzieci mogą mieć problem z unormowaniem produkcji insuliny i grozi im niedocukrzenie. kodomo to Ty też walczysz z cukrzycą :/ jeszcze to Cię dopadło, przykro mi. Ja mam w każdej ciąży, więc już kwestia przyzwyczajenia.
  17. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Kwietniowa Mama Twój cukier na czczo jest powyżej normy i mimo dobrych wyników po godzinie i dwóch masz cukrzycę ciążową… nie dostałaś skierowania do diabetologa? Z tymi wynikami po jedzeniu jest tak, że w Polsce zaleca się utrzymywanie nie wyżej niż 120 mg/dł a na czczo do 90. W następnych tygodniach będzie rosła Twoja inulinooporność, więc mimo, że wyniki bez diety na razie nie straszą to na Twoim miejscu trzymałabym dietę. Raz na jakiś czas taki wynik to nie jest powód do zmartwień, ale szczególnie teraz dobrze trzymać rękę na pulsie i sukcesywnie sprawdzać cukier.
  18. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Melly ja czytałam nawet kilka razy dziennie, często wracając do tych samych fragmentów, czy wątków po urodzeniu pierwszego dziecka. Do porannej kawy, jak młody spał, tak jak mówi Flawia normalnie biblia unatu ja dochodzę do ładu z celullitem jak kończy się karmienie piersią i organizm nie wychwytuje całego tłuszczu …
  19. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Flawia przybijam piątkę z Tobą. Pierwszy rok przez 52 tygodnie był codziennie czytany i leżał na stole w jadalni Pozostałe pozycję autorek już mnie tak nie wciągnęły…
  20. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    unatu też byłam w szoku ;) tylko one były średnio dopasowane przed ciążą mój zwykły rozmiar to XS one były w takiej dziwnej numeracji S/M no i mają niski stan typowe biodrówki, da się spokojnie zapiąć pod brzucholem i prowadzić auto Ja mam problem z ciążowymi spodniami i spódnicami… koszmarnie leżą, wysokie pasy na brzuch sięgają do pępka i zsuwają się ciągle w dodatku dają efekt torby kangura pod brzuchem :( tragedia. Myślę, że jeszcze góra miesiąc i pozostaną mi tylko sukienki typu tuba, spódnice i legginsy.
  21. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila ostatnio było+7kg, ale od świąt się nie ważyłam... brak odwagi ;) Jakoś tak dziwnie mi się rozkłada wszytko w ciąży, że mimo kilogramów i brzucha w większość rzeczy mieszczę się do końca. To pewnie z uwagi na brzuch który jest wysoko. W biodrach mało mi przybyło +6 cm i rurki z lycra wciąż są wygodne choć na pewno bardziej dopasowane ;) Materiałowe spodnie i spódnice już są odłożone na "po ciąży"
  22. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ewee taki poradnik, który wertowałam codziennie po urodzeniu pieszego syna to był "Pierwszy rok życia dziecka" Mukoff i Mazel. Był przez cały pierwszy rok na stole w salonie ;) Ta pozycja to informacje medyczne i opis rozwoju, jasny układ i bardzo prosto napisana. Czysta esensja tego, czego z mężem chcieliśmy widzieć bez dodatkowych ubarwień. W ciąży też czytałam Tracy Hogg "Język niemowląt" i Gina Ford "Najlepsze porady dla niemowląt i maluszka" To mi pomogło znaleźć jakiś pomysł na rutynę dnia z maluchem. Niestety dużo pozycji jest bardzo trudne do znalezienia po polsku tych autorek, albo ja miałam mało motywacji żeby szukać, bo angielski też jest dla mnie ok... Na tych stronach www, które przeglądałaś są książki odnośnie zasypiania i wychowywania, były dla mnie bardzo przydatne.
  23. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Dzięki ;) dziś byłam na badaniu krwi, ranny jak fajnie wyjść z domu :)
  24. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Nat a co do migania z maluchem to bardzo polecam, odpada dużo frustracji z braku zrozumienia. Ze starszym późno zaczęłam i dopiero z drugim odczułam jaka to różnica.
  25. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ewee dzięki za słowa otuchy :) A to my z Klarą na finiszu 28tc. I wciąż mieszczę się w skórzane spodnie Yupiii! To było miłe zaskoczenie dziś rano, bo przez dwa ostanie tygodnie miałam wilczy apetyt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...