Skocz do zawartości
Forum

misiakowata30

Użytkownik
  • Postów

    750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez misiakowata30

  1. no to współczuję..staraj się nie zwracać uwagi na ojca,wiem,że ciężkie..nie dość ,że swoje problemy to jeszcze tata..ech..dobrze,że masz nas :)ułoży się :) Niunia pewnie juz od dłuższego czasu jest wyżej,ale nie czułaś..ja np.dziś go nie czuję,wczoraj czułam na samiutkim dole,a np.3 dni temu chyba skopał mi żołądek ,tak wysoko był :):) Dziś chyba za pępowinę ciągnął :) Mój wrócił własnie od wujka..masakra..fajami od drzwi juz waliło..sam od siebie czuje,teraz się szoruje hehe masakra...ale jak oni we trzech jarali w małym pokoju wujka to sie nie dziwię...fuuuuujjjj Haneczka brownie to murzynek???uwielbiam :) a tych rewolucji Walduś dobry był nie ma co..zabiłabym jakby mój Paweł się w tym wieku taki zrobił
  2. Kamilllllllllllaaaaaaaa !!! :) Cześć mordeczko moja :***** Oj no,ja myślałam,że zamęczysz tu nas fotorelacją z gotowania,a tu takie rzeczy się dzieją...oj now idzisz..jak nie urok to..klops..Będzie dobrze...z autami tak już jest..
  3. Kalae tylko zdjęcia nie dodawaj jak upieczesz :)
  4. Kalae,a że ty bidulo nie odwiedziłaś jeszcze jakieś cukierni dzisiaj :)hihi Renia no mąż to naprawdę mógł poczekać z ta dietą do marca..potem razem byście przeszli :)Ciekawe czy mu ciężko,jak patrzy,że pałaszujesz słodkości ?:) Olka,to dzwońcie w poniedziałek do tej spółdzielni :) Nawet jak nic nie ma w tv,to fajnie,że jest :)Człowiek nie czuje sie taki samotny :) słyszałam o tych nakładkach..muszę o nich pomyśleć :)
  5. No,największy kanapowy lewus ruszył sie na fitness:-D Mówię o sobie :-D Macie racje,nie ma co się przejmować I tak uważam,że z dużo rzeczy rezygnuję,bo gdybym sobie pozwoliła to oj oj :-D a mój niech robi co chce..najgorsze jak sie na drugie patrzy,a nic nie robi ze sobą :)Mój lubi piwo,ale odkąd jestem w ciąży to rzadko pije..bo nie ma z kim..a jak ma z kim to ma takie wyjścia jak dziś :-D Chleba dużo je...do rosołu z makaronem pare kromek z masłem na przykład,w ogóle nie nauczony jeść zupy bez chleba..ja lubie chleb,ale zawsze jadłam go mało..wolałam najadac sie konkretnymi rzeczami :) Teraz jak siedze w domu,no to te regularne posiłki itp to jem go więcej to fakt :) achhh...nic bym mu nie mówiła,ale sam kiedys mnie prosił o interwencję jak coś:)Chłoooopyy.gorzej niz baba w ciąży :)
  6. nati91 Ja to się zaskoczyłam, bo w ostatnie 4 tygodnie przytyłam tylko 1 kg (w sumie +5kg), ale ja to zawsze miałam podobnie jak Olka - nigdy nie byłam na diecie, a waga zawsze się w ryzach trzymała :) oczywiście do tego dużo sportu uprawiałam, a teraz zero, dlatego trochę jestem zaskoczona, że mi tłuszczyku nie przybywa. Ale to bardzo dobrze, bo też nie wyobrażam sobie rezygnować ze słodyczy :) Szczęściary no !!
  7. Olka to dawaj..wprawdzie mam tylko telewizję naziemną,jakieś 20 kanałów,ale coś tam zobaczyć można:) Wyro tez mam wolne do 22 jakoś :-D a spróbujcie przeprogramować tv...Wyszukujcie programy automatycznie albo ręcznie :)
  8. Haneczka a w którym tygodniu jesteś,jaki termin masz?:) Ogladam kuchenne rewolucje..coś czuję,że będzie się działo :)
  9. olka135 ~przyjazna Ola a przy Twoim problemie z nerkami nie trzeba odstawić słodycze i cytrusy przypadkiem? Cos kojarzę ze kuzynka właśnie ma zakaz jedzenia tych rzeczy definitywnie. Cooo? Nikt mi nic nie mówił, ani w szpitalu, ani ginekolog :o Matko nawet mi nie mów, bo bym kompletnie zwariowala jeszcze bez słodyczy :o ale zapytam na następnej wizycie :/ biedna,jak jeszcze tego zabronią,to co z tego zycia ;/ ja tez boję sie,że krzywa źle wyjdzie to się załamię bez słodkiego...no ale sprawdź to kochana,rzeczywiście..
  10. sutkami??? no czasem tak stercza,że aż bolą :) Ja własnie robie zapiekanki z szyną i serem,a do tego talerz warzyw-ogórek,papryka,pomidor i szczypior mmm :)
  11. Olka ja to się dziwię,że ty tak mało tyjesz a jesz tyle słodkości.. jak wspominałam,każda chyba ma inaczej...ja jedząc jak ty,byłabym juz z 20 kilo na plusie :P
  12. leniwiec_leniwiec olka135 Kulka i bardzo dobrze! :) jak się im nie podobało to mogli iść do normalnej kasy Aga, no ale takie minimini? Moze tez chcieli skorzystac z kasy dla brzuchatych... I przejsc na piwny brzuch:) hahahahaha :)) Witaj Haneczka w naszym gronie :)Nie martw się,jest dobrze z wagą,każda z nas ma inaczej :)ma inna przemianę materii :) Moja teściowa gada,że z moim facetem jak była w ciąży to przytyła tylko 3 kilo..dla mnie to dziwne trochę,ale może to,że była aktywna zawodowo plus może brak apetytu to spowodowały nie wiem :)
  13. Chudzinka :-) ech każda z nas jest inna i wyjątkowa :-D.. może rzeczywiście wyluzuję i dam spokój też jemu hehe,ale w kwietniu wracam na fitness i mojego też pogonię..:) Babcia mieszka zaraz koło klubu ,więc malutki na godzinkę do niej,a my na siłkę..może we dwójkę będzie mu raźniej :) ech właśnie uzmysłowiłam sobie,że jestem głodna..obiad był przed 14,podziobałam tylko trochę..hm czas coś zjeść..:-D Dzięki dziewczyny,już mi lepiej :)
  14. Ja w czerwcu,miesiąc przed dwoma kreskami :) Właśnie leci Top model..brechtam z tych chłoptasiów
  15. Dziekuję dziewczyny :) Reniu,to mąż naprawde ma silną wolę :) Zwłaszcza teraz :) No własnie Olka mój Paweł widzi,że przytył sporo..jeszcze w wakacje chodził na piłkę z kolegami z pracy to jeszcze.. Hm ja zaczelam chodzic jakos w marcu czy kwietniu na fitness..jedzenie zawsze gotowalam chudsze..on juz wtedy czuł się źle,próbował sie odchudzać...Dopóki nie przekroczył chyba 90 to mówił to jeszcze...Mielismy umowę,że nie robimy nic restrykcyjnego dopóki ja nie przekrocze 70 kg a on 90..juz nie pamietam..Ja ćwicząc nie chudłam,ale nabierałam ładnej postawy itp i to było 68 kg.Teraz ja jestem w ciazy..mam już 83 kilo na wadze,a on juz powyżej 90tki...jak się ubiera to gada jak to on brzuch nie ma i patrzy na siebie z odrazą..ale no własnie na siłownie nie lubi i nie pójdzie,a jak mu zwracam uwage,że wiecej chleba je na kolacje to sie obraża...jeny.. Ja zdaję sobie sprawę z tego jak juz wygladam i wiem,że nie powinnam sie przejmować,bo to moja 3 ciąża i tym razem "udana",ale z drugiej strony mam takie poczucie,że przezemnie on tez sie robi wiekszy,a weim ze nie wezmie sie za siebie jak ja po porodzie :)
  16. no Reniu szybko te kilogramy przybywają,ja tez już 11-13 na plusie jestem..Wczoraj zwróciłam uwagę Pawłowi,że dużo je,że co z jego uważaniem na chleb(od tego tyje)..to on do mnie z pretensją czy mu jedzenia żałuję..to mówię,że kiedyś jakby zaczął tyć to mówił,że mam mu powiedzieć,bo on nie chce być gruby..aa teraz mu powiedziałam i źle..powiedział,żebym też uważała,a nie ,że marudzę ,że już tak tyję...Przypomniałąm sobie jak wazyłam 85 kilo i byłam strasznie nieszczęśliwa i teraz tez się boję,że te kilogramy mi zostaną po ciąży..mam nadzieję,że nie..szybko wrócę na fitness to powinnam szybko wrócić do moich 67-68 kilo,tak akuratnie dla mnie,gdzie jem wszystko,ale ćwiczę :) Wiecie co?wczoraj jak zjadłam kolacje o 20 tak nic do dzisiaj nie zjadłam..a chodziłam,coś szukałam i katowałam się wodą.. no kurczę..wiem,że tyję dużo,rzuciłam palenie,plus ciążowa dieta,wszystko co najlepsze dla dziecka..ale ja wiem,że zrzucę a on..robi się gruby naprawdę..i cholera łapię się na tym ,że zaczyna mi przypominać exa..który po tym jak się roztył to nawet siły nie miał na igraszki co tez było jednym z wielu powodów mojego odejścia..hm..mam nadzieję,że mój Paweł się ogarnie..nie ćwiczy,w pracy tez tylko przed komputerem,żadnych prac w terenie..martwię się,że potem będzie nie szczęśliwy.Kocham go,ale widzicie,zwracam mu delikatnie uwagę to warczy na mnie..ech..aż sama mam ochotę wystopować ze wszystkim..wyniki mam bardzo dobre..zaraz jakiejś anemii bym się nabawiła :) Po tej rozmowie wczorajszej,dziś patrze na siebie nie przychylnym okiem,nawet ramiona mi urosły :(.. chyba nie mam prawa mu cos sugerować skoro ja tez jestem gruba..z brzuszkiem ale gruba :(
  17. Tez mi się raz śniło,że zamiast chłopca urodziłam dziewczynkę :) Niebieskie oczy miała i blond włoski,gdzie Paweł ciemny blondyn i zielone,a ja czarna z brązowymi :)hehe Co do skurczy ja mam często..dopóki nie są regularne i bolesne to normalka.Macica ćwiczy sobie przed porodem :) Ech niech już będzie ten marzec..Teściowa też już mi gada,że mogłabym urodzić bo ciągle jakieś " toxoplazmy" i inne sieę mnie łapią ehhehehe to ja odpowiadam,że też chcę ale w marcu..niech siedzi tam grzecznie a nie :) Miałam iść poleżeć ,pralka wyprała a ja dalej siedzę na necie ehhe
  18. Ernesto trzymam kciuki,na pewno nie będzie tak źle :* Olka o rwa kulszowa..ja miałam w pierwszym trymestrze jakiś czas,a teraz tylko jak sie położę na łóżku,czy chcę sie obrócić czy wstać to Paweł mi służy ręką,a jak sama to niestety z bólem wstaje..Bół od pośladka prawego aż do kolana,dosyć mocny..ale jak to mój lekarz powiedział,kręgosłup zmienia położenie stąd to.ale dopóki chodze normalnie to nic z tym nie robię.. Mam nadzieję,że ta szyjka przestanie fisiowac i wstaniesz chociaż trochę..oszaleć można z tymi bólami itp Ja to wczoraj poryczałam się z tej bezsilności,że ciągle stresy,ciągle coś boli,coś sie przypałęta hehe musiałam odreagować chyba,dziś już humorek jest :) A Kamilla rzeczywiście pisała coś o pradzie..o ja będzie miałą nadrabiania :) Pewnie z nudów szaleje w kuchni i nam tu fotoblog założy :)Hihi Kamilla czytając to wiedz ,że tesknimy :)
  19. Ola ja to Ci strasznie współczuje tej kamicy nerkowej..Mnie bolało jeden dzień i przeszło,a Ciebie non stop..Bidulka.. Leż jak każą,jeszcze zdążycie na romantyczna kolację wyjść :) Ech a mnie przed Biedronką złapał znów ten skurcz w brzuchu..tym razem na wysokości pępka..Może to maluszek złapał:"e mama zwolnij",później w środku znów..hm..przy kasie zobaczyłam Milky way i koniec,od razu na taśmę :-D ..Po wyjściu zjadłam i maluszek zadowolony chyba,bo już nie ciągnął :) Fajne akcje z tymi kasami miałyście..z panami z tzw Budowy zwłaszcza hehehe się kobity zleciały z brzuszkiem :) Powiem Wam,że do tej pory nie zwracałam na takie kasy pierwszeństwa..zawsze szłam gdzie była wolna,pewnie nie raz stałam w takiej :) W netto na przykład jest kasa i namalowany jest tam wózek inwalidzki i dziecięcy..hm to z brzuszkiem też tam można chyba?:-D Ufff Paweł pojechał do rodzinki,a ja chyba sie uwalę troche odpocznę dopóki pralka nie wypierze :)
  20. Nawet nie wiedziałam,że jest szczepionka na pęcherz :) Zobaczę jak to będzie po porodzie,jeśli nadal jak teraz to do przeżycia :) Uch coś mnie zęby dziś bolą,jakieś nadwrażliwe :) Poszukam tej swojej pasty szybka-ulga i wyszoruje kieły :) Zmykam się trochę umalować,bo idziemy do biedry na zakupki :)Zawsze coś z tego dnia..Mój zamiast wczoraj,dziś idzie na flachę to zostanę sama..jakiś popcorn muszę mieć do filmu :)
  21. Aniia Ty chudzielcu :)) Dziewczyny,ale tłumacze Wam ,że ta Furaginę dał mi przez ten atak kolki nerkowej,kamyków co miałam tydzień temu w czwartek..Ortoda wiem jak postępować przy pęcherzu i nerkach,bo pół życia miałam co jakiś czas zapalenie,zwłaszcza jak pracowałam w chłodni. No ale tydzień temu sama wtedy pomogłam sobie sokiem z cytryny,rumiankiem,żurawiną i wygrzaniem się porządnie w łóżku..Teraz mi nic nie dolega..być może zanim miałam wizytę,wysiusiałam sama tego kamyczka :-P Chleję dużo wody i "noszę się ciepło",biorę codziennie żuravit,więc luz :)
  22. olka135 Dziewczyny jesteście okropne! Takie promocję w Tesco a ja nie pojade bo trzeba leżeć :( Mnie też zaczyna znów coś gardło brać :/ kurna. Misiakowata - w tej sytuacji mogłas posłuchać lekarza jak Ci proponował Pimafucin - stosowalam 3 dni, bo takie jest zalecenie i od tamtej pory odpukac nic, a nic! Drogie, ale warte swojej ceny :) Na te moje grzybki Nystacyna pomaga,furagine odstawiłam na te nerki,bo cholernie źle się czułam po tym. Swoja drogą na mnie Pimafucin nie działa..cos kojarzę,że kiedys go miałam i mi sie nasiliło :)
  23. http://vod.pl/filmy-dokumentalne/niewiarygodne-ciaze/ltjjg# ciekawy program :) przypadkiem się natchnęłam :) śliczne te ciuszki :)Pozdrówki :)
  24. Spoko Dzasta :-D Ech akurat takie promocje fajne jak człowiek nie ma totalnie pieniędzy ;/ całe życie chyba tak :) Zmykam brzucholki:) Milego wieczorku :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...