Beata33
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Beata33
-
Igness pewnie masz rację :-) choć powiem Ci że czuję dziś jakiś taki nie pokój, chyba realnie zaczynam się bać porodu. Odpoczywaj ile się da, może nie będzie tak źle i to chwilowy dyskomfort. Ciekawa jestem co mi ta położna wieczorem powie może coś tam moja szyjka się skróciła :-)
-
Po ktg skurczy brak tzn były dwa, położna śmiała się że z takimi skurczami do grudnia będę chodziła :-) wieczorem mam jechać na oddział to moja położna zobaczy jak to tam od środka wygląda :-) u was też tak szaro i ponuro??? Nic mi się nie chce a powinnam coś zrobić żeby Tolke mobilizować do wyjścia
-
Ja dziś po nocnej akcji skurcz myślałam że się coś rozkreci :-) skurcze miałam co 15-10 minut w miarę regularnie, ale nie bardzo mocne po sexie zamiast iść na całego, to cisza w eterze :-) i tyle z mojego porodu :-) o 8.30 mam ktg i pewnie cisza będzie :-)
-
Mój też miał opory i nie chciał, dopiero teraz jak ciąża jest donoszona to się zgodził. Wcześniej mówił że się boi że urodze po :-) mimo że nie miałam zakazu, to i tak nic z tego nie było :-) ale ja sama miałam zerową ochotę, to w sumie dobrze się złożyło :-)
-
Igness trzymam kciuki żeby to się uspokoiło. Nika taki mam plan :-) trochę przyjemność na koniec ciąży mi się należy :-) trochę brzuch mi się napina to może do końca tygodnia urodze :-)
-
Nika ja latam jak pofertana żeby tylko Tolke zmobilizować do wyjścia :-) dziś może w końcu męża dorwe, bo jak narazie nie możemy się jakoś zgrać. Zaraz biorę się za prasowanie a sporo tego mam. Iza ja wizytę mam w czwartek jak będziemy nadal w ciąży a jutro mam ktg, a ty odpoczywaj, bo jeszcze urodzisz przedemną :-)
-
Ja się nie martwię tylko chciała bym ją już mieć przy sobie :-) jak ja dalej będę w ciąży to z wagą dogonie mojego męża już 8 z przodu mam :-) ja muszę się ogarnąć bo jadę odebrać wyniki i do koleżanki na pogaduszki :-) musiała bym jeszcze w domu ogarnąć i poprasować ale to później teraz mi się nie chce
-
No tak Milak na takie smutki słodkie nie bardzo pomoże, ale trochę radości da. No ja liczę na rychłe rozwiązanie ale Tolka się wypieła na nas, po spacerze ani jeden skurcz się nie pojawił :-( ja nie wiem jak to działa 3 tygodnie temu pchała się na świat a teraz nic odechciało jej się :-) to Ci charakterek :-) A kiedy masz wizytę, jakoś tak na dniach jak dobrze pamiętam, dowiesz się co i jak i będziesz spokojniejsza
-
Ja śpię tylko na boku raz prawy raz lewy inaczej nie umiem, ale Tolka daje mi znak który bok jej pasuje :-) spacer póki co nie przyniósł oczekiwanego rezultatu :-( tylko to że jestem mega zmęczona
-
Ktoś kiedyś poruszył ten temat na forum fb i dziewczyny mówiły każda inaczej, co lekarz to inna szkoła. Ja jak byłam teraz w szpitalu to kazali mi liczyć trzy razy dziennie przez godzinę i jeśli było by mniej niż 4 to w następnej godzinie znowu liczyć. Ale ja powiem Ci że spokojnie, ja obserwuje swoje dziecko wiem że jest ruchliwa i mniej więcej wiem ile powinna się ruszać ale nie trzymam się żadnych sztywnych reguł. I tak chyba jest lepiej, bo dziecko przecież też może mieć różne nastroje tok jak i my
-
Ja z tego mojego spaceru ledwo się do człapałam do domu, boże ale ja jestem niedołężna :-( a głodna jestem jak wilk, idę coś zrobić sobie i leżę i leżę
-
Ja właśnie zbieram siły na spacer, może to Tolce pomoże zdecydować się wyjść :-) Milak zjedz coś słodkiego mi czasami pomaga :-)
-
Co tu taka cisza dziewczyny :-) jak tam mija niedziela?? U mnie leniwie, mieliśmy iść do znajomych, ale dzieci mają chore i wolę nie ryzykować. Tak że leżę i się bycze, może popołudniu jakiś spacerek jak pogoda dopisze
-
Iza najlepszego :-) Czekamy na wieści :-) jaki dziś deszczowy dzień i nic mi się nie chce brrr tylko leżę i leżę A wam dziewczyny jak mija ten mokry dzień
-
Dom jako tako ogarnięty, ja padam ze zmęczenia tak mnie plecy bolą :-( i dwie opcje albo przemęczenie albo się zaczyna, bardziej obstawiam to pierwsze :-) Ramczi najlepszego z okazji rocznicy :-) Nika pewnie tak będzie ale dzieciaki jaką frajdę będą miały, ja po weekendzie ze znajomymi zawsze jestem strasznie zmęczona i to nie będąc w ciąży :-) psa nie mam za to kota nie da się wychować :-) jeden z moich notorycznie włazi mi na poduszkę i przytula mi się do szyji, albo mnie spycha, z mojej osobistej poduszki, ale teraz jakoś mnie unika i leży tylko przy nogach :-) średnio pięć razy go zrzucam z łóżka w nocy
-
Ale mnie zmogło spanie po wczorajszym chodzeniu, jak mi się zasneło o 21 to do 8 spałam jak zabita, jak nigdy :-) Tolka jeszcze śpi. Dziś w planach mniej szaleńczy dzień, ale przy sprzątaniu nie mam zamiaru się oszczędzać. A wy jakie plany na dziś???
-
Marta ja dziecią kupowałam bluzy, bluzki na długi rękaw, bieliznę itp a i prezent dla chrzesniaka, Tolka szaleje po tych zakupach, nie jest przyzwyczajona do takiej aktywności mamusi
-
Dominika nie wywoła Ci okresu o to się nie martw, ja brałam pół ciąży i dopiero na dniach odstawiłam Nika ja miałam podobną sytuację z moim synem, ciężko było mi go nauczyć siebie lubieć, ciężka praca przed tobą, ale jest to do zrobienia. Mój syn znalazł w klasie kolegę a teraz w gimnazjum bardzo dobrze się dogaduje z chłopakami Wymeczyły mnie te zakupy, ledwo żyję :-( Masakra jak można być tak bez życia
-
Milak moja pierwsza córka tak była ułożona długo, bo nie umiałam się przekręcić i dopiero parę dni przed porodem jej się to udało, nie miała żadnych problemów z tego powodu. A przykurcze to raczej robią się z niedotlenienia przy porodzie, tak że nie martw się na zapas bo nie masz naprawdę czym, ruszam na zakupy pa pa :-)
-
Ramczi ja jestem w domu, korzystam z uroków życia na pełnych obrotach, właśnie odwiedziłam dwie koleżanki Czekam na męża i ruszamy na duże zakupy dla dzieciaków :-) czop nie da się pomylić z niczym innym tak że napewno będziecie wiedzieć że to to :-) ma taki galaretowo kisielową konsystencję i może być przezroczysty, podbarwiony krwią albo brązowo bordowy. Co do skurczy to też nie da się tego z niczym pomylić tak że spokojnie dziewczyny będziecie wiedziały co i jak. Nika mi wcześniej też czop nie odchodził dopiero teraz przy trzeciej ciąży :-) powiem wam że czuję że żyje dopiero teraz id czterech miesięcy mogę być spokojna o małą, nie wierzę że to wszystko tak dobrze się ułożyło :-)
-
Pojechałam na oddział do położnej żeby zobaczyła czy wszystko ok i okazało się że cześć czopa odeszła ale szyjka długa i lekkie rozwarcie tak że póki co nie rodzę i napewno szybko nie urodze mogę nawet do końca przyszłego tygodnia się bujać :-( ale jaja, sama sobie wykrakałam taki scenariusz
-
Ramczi jasne że się cieszę jak głupia, mogło by tylko się rozkręcić :-) bo tak czekam i czekam a tu nic ale dziś mam w planach zakupy duże to po takim maratonie, mam nadzieję że się ruszy :-) skurczy brak póki co :-)
-
Nie Nika nie mam opłaconej położnej, to jest kobita która pracuje u mojej ginekolog, ona tylko jest dostępna, moja ginekolog tylko dni w które pracuje. Ja spokojnie nie stresuje się co ma być to będzie nie dziś to jutro :-) Ramczi ja patrze na moją córkę to zastanawiam się po kim ona ma taki ciężki charakter?? To może twój synuś będzie miał inny niż ty :-) bo moje dziecko niewiadomo po kim :-)
-
Ramczi tak Iza dziś ma swój wielki dzień :-) ale u niej cisza pewnie z racji przygotowań. Mój mąż w nocy wrócił był tylko na spotkaniu w pracy nocnym. Wkurza mnie to bo ja tu zesrana ze strachu, że coś może się dziać a on w robocie, niby mogłam po niego w każdej chwili zadzwonić ale ja chciałam żeby przy mnie powiedział. A nie myślałaś o tym żeby iść do psychologa lub psychiatry. Moja dobra koleżanka jest po takiej terapii i bardzo sobie chwali, miała też taki problem jak Ty. U mnie póki co cisza, tylko odchodzi mi czop a tak więcej nic się nie dzieje :-( mam dzwonić do położnej i zdać relacje, za bardzo nie ma z czego :-)
-
Marta mój mąż jest na szkoleniu firmowym ale pod telefonem. Choć wolała bym żeby był tu ze mną. Odchodzi mi czop śluzowy podbarwiony krwią czekam czy coś się rozwinie na razie skurczy brak