Skocz do zawartości
Forum

Kamila1988

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamila1988

  1. Doris a na czym grasz? Śpiewałam kiedyś jako solistka to możemy się zgrać i forumowy zespół założyć :) Daniela, oprócz krochmalu dziewczyny jeszcze pisały o przegotowanej wodzie i sudocremie, albo bepanthenie. H-M milej zabawy na weselisku. Kurde, ostatni raz byłam na swoim weselu pięć lat temu i od tej pory cisza w naszej rodzinie i wśród znajomych, nikt się nie żeni ani nie wychodzi za mąż. A tak bym sobie pojadla weselnego żarełka... Dominika, Ola fajnie, ze tak razem sobie chodzicie, motywujecie się nawzajem, macie wspólne tematy i w ogóle Zieloona, zafunduj sobie pyszne lody na poprawę humoru.
  2. Sylwiunia, z tymi chorobami układu oddechowego to na wsi mniej na nie chorują, bo powietrze czystsze, mniej spalin i nie nawdychają się ich dzieciaczki. Tak mi sie wydaje :) Elżbieta, to juz teraz możesz częściej robic wypady na miasto skoro dziadek się spisał, brawa dla dziadka A tak w ogóle to czytam forum regularnie, ale jakos nie mam weny do pisania. Maja znowu zrobiła się w tym tygodniu grzeczna, wczoraj zaliczyła 9-cio godzinny sen nocny, w dzień ucina drzemki na dworze, nie mam co narzekać. Syn w szkole chyba się zaaklimatyzował, chętnie chodzi, znalazł angielskiego kolegę do zabawy, także jest dobrze. W następną niedziele mamy chrzciny i za tydzień przylatuje tesciowa i kuzynka, która będzie chrzestną. Nie widziałam ich rok i bardzo się cieszę. Będą tylko 5 dni, ale dobre i to. W tym czasie też idę do fryzjera, żeby odbarwić włosy. Mam nadzieję, ze zdążę w przerwie między karmieniami :)
  3. Hej mamuśki :) Dominika, zaczęłam wprowadzać pokarmy koło 4 miesiąca, bo miałam małego terrorystę jak Elżbieta i chciałam zobaczyć, czy to cos da. Próbowałam kaszel i u nas jakoś się obyło bez plucia, meble nie ucierpiały, ja tez nie, jak mu nie smakowało to wypychał języczkiem. Także nie musi być tak źle :) Zielona, kiedys słuchałam Nory calutkie dnie i na mnie też działała uspokajająco. H-m, najlepsze życzenia dla malutkiej. Co do rozszerzania diety, to wiem mniej więcej jakie są zalecenia, ale wg mnie schematy swoje a dzieci swoje. Każdy maluszek jest inny i jeden w wieku 4 miesięcy jest gotowy na inne jedzonko niż mleko, a drugi nie. I to kwestia dostosowania się do potrzeb dziecka, ale dużo też zależy od mamy. Ja w tej kwestii jestem bardziej liberalna, może też dlatego, że już jedno dziecko wprowadziłam w świat stałych pokarmów i całkiem dobrze mi poszło Dobra Wróżko, Dorotka młodsza od Majki o dwa dni, a już w glos się śmieje, super, może lada dzień my się doczekamy :) dzis Maja pięknie krzyczy, rozmawia do karuzeli, do siebie, jest przeurocza i ma słodki głosik ;) No i mamy piękna pogodę juz parę dni.
  4. Wisienka, dziękuję :-* Piękny tort Anela, chyba się zainspiruję przy zamawianiu mojego :) Jak najbardziej jestem za in vitro, gdybym nie mogla miec dzieci, a miałabym tyle kasy to nie zastanawialabym się ani chwili. A jesli nie bylo by mnie stać to zaadoptowałabym dzieci. Na pewno byśmy je pokochali. Może na początku bylo by trudniej, ale kochałabym jak swoje :) U nas dziś piękna pogoda, Majeczka leży obok mnie i paluszki ogląda. Mój Grzesiu sie smieje, ze uklada raczki jak do karate. Super to wygląda. My mamy chrzciny za dwa tygodnie. Maja śle buziaki dla Lenki i życzy radości z okazji 4 miesięcy życia <3
  5. My z mężem planowaliśmy dziecko, a że miesiączki miałam regularne to sobie wyliczylam dni płodne. Do dobrej skuteczności kochaliśmy się 3 dni pod rząd, zupełnie jak na początku naszego bycia razem i mąż stwierdził, że całkiem inny jest seks dla seksu, a seks dla splodzenia dziecka :) na szczęście udało się za pierwszym razem i 14 września zobaczyłam 2 kreski. W ogóle możecie to sobie wyobrazić, ze od samego początku, od poczęcia, wszytko jest tak jak sobie wymarzylam? Marzyłam o dziewczynce, zdrowej, grzecznej, o tym, żeby ciąża była bez komplikacji, żeby poród byl szybki i łatwy, żebym mogła karmić piersią, żeby mała nie miała kolek i żeby ładnie zasypiala i spala... Wszytko jest takie jak chciałam, żeby było.... I jak sobie o tym wszystkim pomyślę, to jestem szczęśliwa :) A tak w ogóle to w życiu bym nie pomyślała jakies 7 lat temu, jak miałam 20 lat, ze siedzenie w domu i zajmowanie sie dziećmi może dać tyle satysfakcji. Zawsze w myślach sie widziałam jak robię karierę, studiuje i takie tam. A los chcial inaczej i tak widocznie miało byc. Sama nie wiem co mnie dziś naszlo na takie filozofowanie
  6. Elżbieta, chyba Cię nie pociesze. Mądre książki mówią, ze skok ten trwa od 14 do 19 tygodnia. Jest tam też napisane, ze jak dziecko urodzone 2 tyg po terminie to skok zaczyna dwa tyg szybciej. I tak samo dla dzieci przed terminem. U kogoś sie to sprawdzilo? Bo Maja wslasnie prawie 2 tyg później wyskoczyla i zauważam właśnie, ze bardziej marudna jest juz od dłuższego czasu, a 14 tydzień nam leci... A ja zjadłam w spokoju śniadanie. Wypilam zbożówkę. Syna odprowadzilam do zerówki, Maja zasnęła w wózku i śpi nadal! Juz godzinę stoi na dworku. Dawno nam się to nie zdazylo. No i pogoda calkiem przyjemna, nie pada, słonko świeci. Miłego dnia
  7. Cześć laseczki. Kurde a ja się dzis nie wyspałam. Zasnęłam koło 23, o 2.20 Majka wstała na jedzenie. Potem już spala z nami. Od 4 zaczęła się kręcić, o 5.30 znowu jedzenie, o 6 budzik męża, a o 7 mój. Pierwszy dzień szkoły, musze małego wyszykować. Na szczęście szkołę mamy za płotem. Trochę czuje się rozczarowana, Maja juz przesypiała całe noce a teraz jest lipa. Ale w sumie zawsze może byc tez gorzej... Marti, ja dopiero w zeszłym roku w wakacje dorobiłam sie fajnej figury, a mój syn miał 3,5 roku, takze cos w tym musi być. U Ciebie minęły niecałe 4 miesiące. A i tak chwała Ci za to, że zaczęłaś juz cos robic w tym temacie. Karinka, gratuluję zakończenia celibatu :) no i współczuję zostania słomianą wdówką. Dasz radę, początki są najgorsze, później sie przyzwyczaisz. Sylwiunia, może się właśnie doczekałaś i synuś polubi smoczka. Panifionaa, Justynka to naprawdę anioł nie dziecko:) No i zamiast wstać i zacząć sie ogarniać na wyjście do szkoły to ja na forum siedzę.... Do później
  8. Śliczna Dorotka, samych wspaniałości na te trzy miesiące. Emilia - to Cię mąż postraszył ;) Jeśli chodzi o smoczki to mój syn przez pierwszy miesiąc nie chciał wcale. Przez ten czas wisiał na cycku 23/24 h. Załapał po miesiącu z Aventu no i potem trochę się poprawiło. Teraz, żeby uniknąć tych kłopotów z Mają dałam jej smoczek zaraz po urodzeniu, ciągnęła jak szalona ;) Elżbietta, kurde naprawdę jesteś bohaterką, nie poddawaj się, może niedługo będzie lepiej jak zaczniesz dietę rozszerzać. U nas znowu pogoda do dupy, późnym popołudniem ma się przejaśnić, to może na spacer wyjdziemy. Majka coś marudna od kilku dni, zaczęła się częściej w nocy budzić, w dzień ma problem, żeby samemu zasnąć, chyba, że włącze odkurzacz. Zaczynamy 14 tydzień, także pewnie to przez ten długi skok....
  9. Juli, w imieniu Mai dziękuję. 12 dni po terminie, ale na szczęście się załapała :) Marta, pomysł z położną calkiem niezły. Będziemy razem świętować za dwa tygodnie
  10. Ewek, Wisienka, dzięki za podpowiedź z tym ginekologiem, poszłabym od razu, tylko tu jest beznadziejnie z wizytami u specjalisty. Umówić wizytę mogę tylko za sprawą lekarza pierwszego kontaktu na jego wyraźne polecenie. A mój kompletnie bagatelizuje sprawy poporodowe. Dopóki nie dzieje się nic poważnego to według niego wszystko jest naturalne i samo przejdzie. Pewnie dopiero w grudniu w Polsce załatwię kontrolę popołogową... No nic, może rzeczywiście samo przejdzie. A co do rocznic to my dokładnie rok temu spłodziliśmy Maję, a test to potwierdził 14 września. Wózek mam też 2 w 1 i tę samą gondole mogę przekształcić na wersję spacerowa. Ale na razie nie ma potrzeby, dopiero co zaczęłam opuszczać daszek i Maja jest zadowolona z obserwacji drzew. A dziś moja księżniczka skończyła 3 miesiące :-)
  11. Cześć dziewczyny, kurde mam problem. Tydzień temu skończył mi się pierwszy okres a dzis mam jakieś plemienia... Nie miałam kontroli poporodowej u ginekologa i nie wiem czy cos mi dolega czy to normalne. Poratujcie i dajcie znać czy jest sie czym martwic.
  12. Dobra Wróżko, aż nie chce się wierzyć w to co piszesz! To jest w ogóle chora sytuacja. Jak można kosztem zdrowia malutkiego dziecka chcieć zatuszować NOP. Myślałam, ze takie rzeczy dzieją sie tylko w Interwencji na Polsacie.... Naprawde wielki szacun za to, ze udało Ci się postawić na swoim i udowodnić to co od początku wiedziałaś. No i ci najważniejsze ważne, ze z Dorotką już lepiej. Karinka, gratulacje, teraz to juz będzie tylko lepiej ;-)
  13. Elżbieta, Anela śliczne maluszki :) Jeśli chodzi o pieluszki to jak założę o 21 po kąpaniu to do 8 jest sucha. Kup w nocy Maja nie robi, takze dziennie wychodzi nam ok. 6 pampersów. Chrzciny mamy za 3 tyg., mam sukienkę na krótki rękawek, pod spod ubiore body z długim i bolerko na wierzch. Nie liczę na ładną pogodę.
  14. Dzień dobry! Marti też zazdroszczę lecących kg i silnej woli i wytrwałości i w ogóle. U mnie waga całym czas stoi w miejscu, 60 kg pokazuje, a przed ciążą 54. Chciałabym sobie pobiegać, bo taką aktywność stosowałam przed, ale gdzieś słyszałam, że można stracić pokarm... Prawda? Czy zabobon jakiś? W moim przypadku jakos nie sprawdza sie teza, ze kp odchudza. Może to przez ten apetyt. Maja coś mi sie popsuła, po rewelacyjnej nocce w poniedziałek teraz budzi się kolo 2 i koło 5, potem godzinę stęka i wierci sie i gubi smoczek i za chwile chce go z powrotem i dopiero zasypia. Zbiegło sie to w czasie z odstawieniem Infacolu. Może za szybko? Ale myślałam, że koło 3 miesiąca dolegliwości brzuszkowe mijają. Jeszcze raz najsłodsze życzenia dla Kacperka i Amelki :)
  15. H-m dla Twojej Juli również wszystkiego naj :)
  16. Elżbietta, wszystkiego najlepszego dla synusia i szczere wyrazy współczucia dla Ciebie, miałam dokladnie tak samo. Może to mierne pocieszenie, ale za rok juz nie będziesz o tym pamiętać ;) matki zawsze dają rade. Anela, dzieki za słowa otuchy, mam nadzieję, ze będzie tak jak piszesz :) Emilia, Karinka, nie ma co zazdraszczac, najgorsza w tym wszystkim jest chyba psychika, jak przestanie się myśleć o tym to samo pójdzie. Teraz to się mądruję, a jeszcze 2 dni temu panikę siałam
  17. Karola, my byliśmy na szczepieniu na pneumo w poniedziałek i wczoraj też pierwszy raz pojawila się zielona kupa i taka wodnista bardziej niż zazwyczaj. Najpierw szybko w myśli przeleciałam jadłospis, ale ze nic nowego nie jadłam to stwierdziłam, ze to po szczepieniu, a po Twoim komentarzu jestem prawie pewna ;)
  18. Emila, Wisienka, Karinka - niniejszym oświadczam, że opuszczam nasze zacne grono dziewic poporodowych. W końcu wczoraj był seks. Było bez szału i krótko ( w sumie nic dziwnego po 5 miesiącach postu), ale jak to potem skwitował mój Grześ "szlak przetarty" i teraz będzie juz tylko lepiej. No i co najważniejsze, nie bolalo :) A tak poza tym to mój synek za tydzień idzie do szkoły. Troche się martwię, bo będzie chodził aż na 6 godzin... A ma dopiero 4 latka. Przed wakacjami chodził do przedszkola na 3h i bylo ok. Miał w grupie aż pięcioro polskich dzieci więc miał sie z kim bawić i rozmawiać, a z tego co wiem w tej szkole ich nie będzie. Dopiero co zaczął oswajać sie z angielskim, niewiele mówi, ale cos tam rozumie. Martwię się, ze przez to inne dzieci nie będą chciały się z nim bawić i nie będzie chciał chodzić do szkoły... No ale nie będę więcej przynudzać w sumie nie na temat Leżę jeszcze w łóżku z Maja, bo jak tylko wstanę to się obudzi. Macie na to jakiś sposób? Niby ma pieluszkę od karmienia, ale chyba juz na nią nie działa. A przydałaby się godzinka spokoju na śniadanie i kawkę zbożową :) Miłego dnia!
  19. Dominika, ja też dostałam taki kalendarz od położnej przy pierwszym dziecku. Skrupulatnie zapisywalam wszystkie wydarzenia, osiągnięcia. Poprosiłam o przywiezienie jak teściu do nas leciał i to samo robię z Mai osiągnięciami. Porównuje sobie rozwój moich dzieci. Super sprawa.
  20. Emilia, no to pięknie Pola przybiera, zostawila trochę Maje z tyłu ;)
  21. Ewelina, ja mam nianię z wyświetlaczem Motorola MBP621. Na początku wydawało mi się, ze wyświetlacz będzie zbędny, ale teraz się cieszę, ze go mamy, bo widać kiedy mala zgubi smoka, szuka go, nie płacze, a ja szybko pójdę, chyc smoka do buźki i śpi dalej :) w sumie jestem zadowolona, ale cos szybko czerpie sie bateria i często muszę ja ładować. Dopóki korzystam z niej w domu to nie przeszkadza mi to za bardzo.
  22. Anela, spoko, telefony czasami mają swoją wersję tego co chcemy napisać :) H-m, dzięki za wyczerpującą odpowiedz, może jak już sie rozruszam tez będzie lepiej. Kari_nka, dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja zostalam, w kupie raźniej Emilia, my też na wadze domowej, chyba teraz w ten sposób będę małą ważyć co miesiąc skoro na przychodnię nie ma co liczyć. A poza tym to nas tez czeka robienie zdjęć do paszportu, mieliśmy zrobić w niedziele, ale otwarty byl tylko fotograf w Tesco i na dodatek mieli popsuty sprzęt, także może jutro pojedziemy ponownie. Tez się zastanawiam jak uchwycą Maja, musza byc otwarte oczka i zamknięta buzia, czyli mega trudno
  23. Hej dziewczyny! Majeczka po szczepieniu przespała całą noc od 21.30 do 6.30. Obudziłam się w panice o 4.40, bo od jakiegoś czasu budziła się na jedzenie między 2 a 5, podchodzę do łózeczka zobaczyć czy wszystko ok, a ona sobie śpi smacznie. Zrobiłam obchód, wc, przykryć Kacperka i dalej w kimę. Wyspałam się jak suseł ;) Co do cycków, to ja zawsze miałam małe i teraz dopiero mi się podobają, szkoda, że to tylko chwilowe. Mam pytanie, czy któraś z mam nie miała jeszcze swojego pierwszego seksu po porodzie? Kurcze, okres się skończył, można by coś podziałać, ale coś się boje. Po poprzednim porodzie czułam bół, dopiero jakieś tam globulki od gina pomogły. Już 5 miesięcy abstynencji, mąż na głodzie, mi się w sumie tak średnio chce, ale może po udanym starcie zachce się więcej. Napiszcie dziewczyny, czy rzeczywiście jest się czym martwić. No nic, takie dylematy z rana. Miłego dnia wszystkim ;)
  24. Marti, no z roczniakiem jest trochę roboty, wszędzie wejdzie, wszystko go ciekawi, nie ma nudy :) Emilka, Maja waży ok 5900g, a Pola 5950? Dobrze pamiętam? Jeśli tak to idą łeb w łeb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...