Skocz do zawartości
Forum

ortoda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ortoda

  1. Hej mamuśki Witam nowe mamy i gratuluję urodzonych dzieciaczków. Aga ja panikuje caly czas ze jak mały będzie miał juz teraz ponad 3kg to zaczynam biegać czyścić okna itp. A u ciebie3900 z takim spokojem napisałaś. Na kiedy masz termin?
  2. Witam w słoneczny poranek Zostawiłam was wczoraj po poludniu to już ledwo was dogoniłam. Renia mam nadzieje ze juz po i wszystko w porządku. Sylwia ile ty biedna sie nadenerwujesz. Tak nie może być. Maz powinien pogadać z twoja familią i tak hak ktos tu pisal iść razem do psychologa. Ja to chyba bym powiedziała ze dziekuje za to ze bijący ojciec może liczyć na większe w sparcie niż corka/ siostra w ciąży i czy może twój mąż powinien wperd..... Każdej żeby przejrzały na oczy bo inne argumenty nie działają??????!!!!! Ggrr ugryzlabym ze złości
  3. Kamila ja kupiłam mulinę a dziwią musze dokupić drugą dużą igłę bo córce sie spodobało i tez chce szyć
  4. KasiaMamusia Ortoda jak na pierwszy raz to ślicznie:) Tylko musze dzisiaj jeszcze kupic jakies waty bo chuda mi ta chmurka wyszła, musze ją dotuczyć
  5. Olka mam nadzieje ze dzisiaj juz lepiej i kryzys mleczny zażegnany. Dziewczyny bardzo dobrze piszą: 1. Dużo pic 2. Dostawiac, ściągać 3. Cieszyc sie z kochanej córeczki Ten ostatni punkt to najważniejszy stres potrafi wszystko zniszczyć. Przytulam
  6. Hej dziewczyny Również melduje sie porannie. Wczoraj juz nie mogłam was dogonić. Szyłam a potem to juz tak mi się chciało spać. Tylko z mężem sie przytuliliśmy i moment spanko do rana. Pochwale sie wyrobem. Mój pierwszy raz z filcem
  7. Na oderwanie od tematu po waszych cieplych slowach pojechalam kupic filc żeby cos uszyc nie sxylam jeszcze nigdy z filcu. A tu wpadla sąsiadka na kawę, co tez jest w ciąży i juz humor się poprawił. Za to musze obiad szybko robić bo jestem w tyle.
  8. Sylwia biedactwo widzę ze nie tylko ja dziś po oryczanej nocy. Powiem tak, dobrze robisz i kiedys one tez tak stwierdza. A tak w ogóle to opierdal dla matki przekaz ode mnie bo wystarczyło żeby powiedziała ze ma opuścić dom bo taki jest wyrok a nie wskazywać komu to przeszkadzam prawda taka ze wszystkim tylko ty masz tyle odwagi by to powiedzieć. Brawo. Trzymamy kciuki. Heniutek ja poproszę parę rad na ta matkę lwicę. Od roku gdzies właśnie z usmiechem otwierałam mu drzwi nic nie robiąc sobie z tekstów badz konczylam rozmowe. I to było dobre, ale ze względu na niby jego sytuację zdroeotna to zmieniłam i to był błąd. Wiec dawaj rady chetnie przyjmę.
  9. Dzieki dziewczyny za wsparcie muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć, to przejdzie. Jeszcze wczoraj przez to jakas dziwna atmosfera miedzy moim a mną zapanowała.
  10. Misiunciunia będzie dobrze. Ściągaj może w końcu laktacja sie uaktywni. Trzymamy kciuki.
  11. Ja sie widuje z nim tylko gdy przyjeżdża po córkę. Do tej pory nawę z nim nie rozmawialam przez telefon żeby nie mus okazji mnie wkurzyć, byly tylko smsy. Teraz były ostatnio rozmowy tel. Ale po wczorajszym koniec. Nie będę z nim rozmawiać, tylko sms i koniec. Koniec zachęcania córki do rozmów bo to tata dzwoni, koniec. Czlowiek robi pewne rzeczy dla dobra dziecka ale jednocześnie nieświadomie mu pomaga. Koniec niech sobie ku.. Sam radzi. Zobaczymy jak córunia dlugo go zniesie. Juz jest coraz większa i dużo widzi i rozumie. Niech sie jej tłumaczy. Chernue bym ograniczyła mu prawa rodzicielskie ale dla mnie kazda sprawa w sądzie to koszmar. Przezywam zbyt mocno i wiem ze on zacznie sie mścić na każdym kroku. Po nim to spłynie a mnie wykończy.
  12. Bylam twarda a pewną sytuacja wplynela na mnie i troche byłam z byt mila i teraz mam. Poprostu niepotrzebnie sie ucieszylam i nastawilam ze można jakoś normalnie sie dogadywać. Ja jestem z tej miękkie gliny ulepiona i łatwo mnie zranić. Musze na nowo zbudować skorupę.
  13. Oj aga nie masz pojecia jak tez bym chciała żeby kontakt byl ucięty. Boże o ile szczesliwsza bym była. Teraz mam męża z nim jestem w ciąży, mala ma pełną rodzinę, kocha też nowego tatę. Ach prawie idealnie, to ren musi gdzieś raz po raz z buciorami włazić.
  14. Tak bardzo bym chciała sie odciąć od niego, ale mamy razem dziecko i nie da się. Muszą sie widywać
  15. Olija to mój były mąż mnie gebi psychicznie. Myślałam ze juz będą normalne stosunki a co zaś gowno. Po huj ja bylam miła, litowalam się a on kurwa teraz znowu to samo. Ja pier...... Nie można być dobrym trzeba zawsze byc przygotowanym na cios.
  16. Dzien dobry Trusarka gratulacje. Błagam zdradź szczegóły tak szybkiego porodu bo aż pozazdrościć idzie. Obyśmy wszystkie tak krótko rodziły. Sylwia dzielna jesteś, tak trzymaj. Propo dołów to ja mam go obecnie. Wczoraj sie tak zdenerwowalam i cos we mnie pękło jak mydlana bańka. Straciłam moja nadzieję ze może być dobrze w pewnej kwesti. Ach te życie zawsze coś człowieka zgnebi. Nigdy nie może być za dlugo dobrze. Przez te nerwy sie naryczałam i się zle czułam a dzis juz obudzona z bólem głowy gigant.
  17. Hej laseczki maja slodziutka. Widzę ze dzieciaczki rosną i te w brzuszkach i te poza My wróciliśmy od dziadków - prezent się podobał. Ernesto jeszcze raz dzięki za pomysl. Babcia slaba niestety i to mnie martwi. Do tego wieczorem sie wkurzyłam i po tym wszystkim brzuch mi twardnieje i na dole znowu cos mnie kłuje. Wzięłam no spe i mam nadzieje ze będzie dobrze. Lecę spać. Dobranoc
  18. Mój raczej chodź na zajęcia wieczorne
  19. Od 12 na miescie w końcu wróciłam do domu. Kupiłam masażer do nóg i stwierdzam ze tez chce taki szczególnie teraz by się przydał Szczęście mam ze dziadkowie jeszcze żyją. Tylko babcia ostatnio kiepska, bardzo mnie to martwi. Pisałam wcześnie ze byla w szpitalu teraz wyszła le znowu słabnie. Cos się dzieje, kolejne badania przed nią. Z nimi jestem bardzo zżyta bo od małego po rozwodzie moich rodziców, z mama mieszkałam z nimi. W zasadzie dopiero od roku z mężem mieszkamy osobno. Tak razem mieszkaliśmy. Chciałabym żeby babcia doczekała aż Wojtuś sie urodzi- kolejny prawnuk. Ta opieszalosc lekarska i to ze wszędzie trzeba o wszystko walczyć to straszne. Musze się położyć bo brzuch od góry caly twardy.
  20. A jeszcze miała napisz fsbkowamama jaki słodziak a jaki uśmiech mmmmmm Normalnie aż sie juz chce swojej przytulić. Boziu jak będę juz miała go przy sobie to będę najbardziej nieogarnięta matką na forum. Przeciez na taka kruszynkę można patrzeć godzinami.
  21. Z tymi dziadkami to nie tak łatwo kupic im prezent. Propo pszczelarskich akcesoriów to on kupuje w specjalnych sklepach ja jyz nie nadążam za tym. Ale chyba mam. Jedna z was (skleroza ciążowa) napisała - masażer do stóp i to jest dobry pomysł i jeden i drugi skorzysta. Dziadek szczególnie czesto lubił moczyć stopy. Takze szykuje się na miasto na zakup. A Ernedto to napisała dziekuje Ci bardzo.
  22. Dziadek lubi pszczoły i miód ale ma swoją pasiekę wiec z tego juz nic mu nie kupie : D Może w końcu coś wymyślę ale idzie mi to strasznie.
  23. kamillla hehehe korzystaj póki masz na co zwalić ja już ze 20kg na plusie, ale sie nie przejmuje zbytnio. owszem czasem sobie pomyśle że mogłam tyle nie żreć. ale po co sie zamartwiać Niby tak, ale niestety ja nie jestem z grona tych wytrwalych i jak mi po porodzie te kg same nie znikną to będę na nie skazana przed dlugi czas. Silna wola u mnie to jak opowieść o yeti - wszyscy o nim słyszeli a nikt nie widział
  24. A z tym prezentem to ja faktycznie jak ta przyslowiowa " baba w ciąży". Chciałabym coś z czego szczególnie dziadek sie ucieszy bo on ma 80 tke . Ach
  25. Weź na wet nic nie mów mi ostatnio słodycze mózg zalewają. To ktos jest na kawie u nas i oczywiście słodkie do tego to jak dzis my jedziemy na impre ale będzie słodkie. Ja codziennie sobie mowie ze dziś nie jem słodkiego i codziennie d..pa z tego . A potem ze nienawidzę naszej wagi łazienkowej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...