Zbazba

Ale cudne brzuszki! A ja byłam wczoraj u endokrynologa i guz tarczycy, którego miałam mi urósł przez tę ciążę, trochę się martwię z tego powodu;/ ma z Was któraś tak?

Hej, A ja znalazłam fajne (chyba)listy z wyprawką i rzeczami do szpitala:) Chyba będę się nimi posługiwać, choć np. jak patrzę to nie wiem, czy wszystko jest a bsolutnie niezbędne. Na przykład moja znajoma, która jest nianią mi mówiła, że z gruszki do nosa to żaden pożytek:) http://abc-bobasa.pl/content/7-wyprawka-dla-noworodka

siwa87 mam pytanie co do tej kreski... pod pępkiem to wiem, widziałam też wcześniej u innych ciężarnych tę linię o specjalnej łacińskiej nazwie... ale też macie taką linię nad pępkiem? :/ nigdzie o niej nie piszą a w dodatku u mnie jest jakaś krzywa i nie pokrywa się z tą na dole... Też mam taką, więc pewnie się zdarza. Ja miałam taką jakby kreskę zarys mięśni od biustu w dół, teraz mam taką kreskę jak Ty w tym miejscu ;)

Lecicie z tymi stronami, wow. Dziewczyny, ja wierzę, że czas leczy rany i może teraz sytacha wygląda na beznadziejną, to z czasem się wszystko pouklada. A ja nic jeszcze nie mam właściwie jeśli o wyprawkę chodzi. Trochę ciuszków dostałam, kupiłam jedynie kocyk i rożek, żeby zapakować malucha, a tak to ręcznik... no i w czwartek kilka bodziakow w lumpku, bo akurat były z h&m po 4 zł. Najważniejszych rzeczy nie mam hehe... ani łóżeczka, ani wózka, ani nawet paczki pampersów;)) muszę to ogarnąć.

JustiSia Dzisiaj poszłam do sklepu i tam znajoma: "ale Ci ten brzuch rośnie! Jest coraz wiekszy!" No dziwne jak by sie zmniejszał.................... Tak... skad ja to znam:) ja w ogóle nie lubię jak ktoś komentuje brzuch hehe, dla jednych mały, dla innych duży, no wiadomo przecież, że każda kobitka ma inaczej:)

mycha88 Nieesia chyba nawet bym nie dała rady spać na większej poduszce, odkąd mam swoją poduchę ciążową śpię tylko na niej, jak mam coś więcej pod głową to zaraz kark boli ;) A ta poducha to ta wielka w kształcie litery C? bo ja jak już się przekręcam to muszę podnieść się prawie cała, bo się boję, że coś tam naciągnę.

Agnieszka82 Zbazba i nutmeg82 ja też jestem z Łodzi, tzn. blisko Łodzi, Konstantynów, ale to już Łódz, gdzie zamierzacie rodzić?., ja chyba w Matce Polce Super! Ja się waham między medeorem, rydygierem, a salve, gdzie poród jest dodatkowo płatny. Na początku Matka Polka byla dla mnie oczywista, ale jednak bardzo się jej boję z racji na tę anonimowość, ja wiem, że nie jestem pępkiem świata, ale jakos tak chyba zdecyduję się na coś mniejszego. Myślę, że jak w przyszłym tyg. Będę wiedzieć po wizycie u okulisty czy poród cc czy sn, to już decyzję podejmę hehe. Tak naprawdę to każdy jeden szpital ma plusy i minusy, a jak dołożyć do tego zasłyszane historie, to już w ogóle decyzja jest trudna jak dla mnie :)

Hehe, kiti... Ja też nie mogę spać, pobudka o 4-5 to niestety standard od miesiąca, a obie powinnyśmy korzystać póki możemy. Alucha, będę trzymać kciuki, aby było dobrze. Może z czasem zrozumie facet, czego Ci życzę.

Ja dziś odebrałam wyniki glukozy, moczu i morfologii, wszystko ok;)) glukozę miałam 71, potem 109 i potem 126. Potem byłam u lekarza prowadzącego, z maluchem ok, najwazniejsze, że różnica w nóżkach się nie zwiększyła, więc dziś jestem przeszczesliwa ;))) Wam też gratuluję wynikow i wizyt. A któraś z Was jest z Łodzi jak już przy porodach jesteśmy?

Emily, musi być dobrze!będę trzymać kciuki.

Tez planuję butle ze 2 kupić i opakowanie mleka na wszelki wielki ;) Jutro wizyta u prowadzącego i odbiór wyników w przychodni wcześniej, więc jestem ciekawa co tam powychodzi. Oby nie cukrzyca ;)

joanna89a Masakra..zjadlam na sniadanie naka porcje platkow z mlekiem i po godzinie sie polozylam. W chwile po polozeniu zmulilo mnie strasznie i zwymiotowalam, a czuje sie jakby mi miazdzylo caly zoladek.. :( Wiem o czym mówisz doskonale:) Ja najpierw miewałam zgagę. Jem mniej, jest super, ale ogólnie to już nie kładę się po jedzeniu. Mam czasem taki jakby refluks, szczególnie po płatkach, że zawartość żołądka podchodziła mi po pół godzinie - godzinie do gardła. Takie to paskudne, ale teraz już wiem, żeby się nie kłaść;/ Nigdy nie miałam tak, ale to pewno maluch nas uciska. Trzymaj się.

A tak patrzę, że dziś studnióweczka ;)

Kolczyk M W temacie przytycia, to ja już mam ok +12kg, ale od początku ciąży systematycznie wrzucam kilogramy, gdyż nie miałam żadnych mdłości i wymiotów, a apetyt owszem ;) U mnie dużo to woda, bo puchną nogi, stopy niesamowicie, a np. ręce wcale mi nie przytyły. O, zupełnie jakbym czytala o sobie. Ja mam już 14 na plusie niestety. Mam nadzieję, że może w 3 trymestrze będzie mnie mniej ssało i odejdzie mi ochota na slodkie. Wczoraj oglądałam te porody, ale to chyba nie dla mnie hehe, bo byłam przerażona, szczególnie sn;) taka kolej rzeczy niestety i też mnie to czeka. Po wizycie u okulisty zobaczę tylko, co mi powie i czy będzie sn czy jednak cc:) mam dużą wadę wzroku, -10, a oprócz tego astygmatyzm -1,5. Ale teraz ponoć dno oka badają. A wózek koleżanka polecała mi Aneco Venezia polskiej firmy, więc może ten. Też jest wrześniówką, tyle że ubiegłoroczną i zachwalala głęboki daszek w budce, że dziecku nie wieje, że lekko się prowadzi. Tyle wyborów do dokonania w tej ciąży :))) Miłego dnia dziewczęta!

Elsi, bardzo współczuję. Ja miałam pogrzeb w rodzinie w marcu, ale nie poszłam, wszyscy zrozumieli. Zależy, czy czujesz się na siłach. Ja szpinak przemycam w takim koktajlu. Blenduję 1.5 kiwi, dorzucam garść szpinaku, przelewam do szklanki, uzupelniam sokiem jabłkowym lub pomarańczowym. Pasy też zapinam. A wczoraj byłam na glukozie, podobnie jak Was mnie zemdlilo, ale zaraz sobie popilam szklanka wody i było dobrze. Inna laska w ciąży też była to sobie pogadałyśmy;) oczywiście musiałam tam siedzieć 2h hehe a myślałam, że zakupy zrobię jakieś.

Karola6, z brzuchem słyszałam od koleżanek, że jednym wywala szybko, a potem wolniej rośnie, niektórym zaś dopiero pod koniec. Moim zdaniem jak lekarz prowadzący nie ma uwag, nie ma się czym martwić. Każdy jest inny a porównywanie stresy powoduje ;))

A ja dziś kupiłam sobie szorty dwie pary w h&m. W brzucholu juz 109, więc jedne L i jedne 40, żeby dało się na brzuch naciągnąć. Jakoś trzeba dawać radę i myślę, że mimo puchniecia stóp wolę tak niż nosić kurtkę zimową, w której zapewne wyglądałabym jak hipcio

Super wygladacie! Spuchniete nogi towarzyszą mi właściwie od kilku tyg., więc może też tę maść ogarnę.

Siwa, ja bym się na zapas nie martwiła. Jak odbierałam swoje wyniki, myslalam, że na bank mam infekcję... okazało się, że laboratorium dało kartkę z normami dla nieciężarnych, a tu normy dla nas są inne.

Witajcie, dziś obudziłam się przed 5...masakra;) Ja póki co czekam na wizytę u okulisty i wtedy będzie wiadomo, czy cc czy sn. Obu się boję, ale bardziej od bólu to zamartwiam się całą masą rzeczy, od tego, czy lekarze nie popełnia błędu, czy dziecię będzie na pewno zdrowe etc. Co do pieluch, postawię na pampersy. a suplementy to kwasu nie biorę od 2 trym, za to biorę wit. D3, no i jak mi się przypomni, to jakis suplement z wapniem i żelazem.

Witajcie, uff znów się piękny dzień zapowoada. Wczoraj byłam ze znajomymi na grillu, taką pogodę uwielbiam! A co do przesądów, to też o łańcuszkach i naszyjnikach słyszałam od cioci, żeby nie nosić ;) A moja matula się smieje, że jak ktoś zdenerwuje kobietę w ciąży, to może ona nasłać na niego białe myszy, cokolwiek to znaczy hehe Moje dwie przyjaciółki uczestniczyły w baby shower, już mi zapowiedzialy, że mnie to czeka. Tylko nadal z tą listą prezentów jakoś byłoby mi tak glupio im gadać, ze maja kupić to i to. jak podpytaja to cos tam zasugeruje, ale bez robienia listy;))

Ja też dziś wstałam po 5, to przy okazji mężowi obiadek do pracy zrobiłam. Pewnie pójdę jeszcze spać. A co do koszul to czytałam, żeby lepiej były w ciemnych barwach, bo mniej widać jak się ubrudzimy krwią hehe, proszę jakir to rzeczy z tekstu zapamiętałam ^^

Gratuluję wizyt! Ja owadom mogę stawić czoło, ale daj mi ślimaka bez skorupy to już mnie nie ma;))

Ja na szczęście też mam męża, który pije z trzy razy do roku, choć wtedy faktycznie zdarza mu się dobrze porobić hehe. w ciąży solidaryzuje się ze mną bo w naszym związku to ja byłam ta zła, bo po pracy na piwko czasem szłam. Jednak odkąd tylko test miałam zrobiony, to alko i szlu poszły w odstawkę i o dziwo ani do jednego, ani do drugiego mnie nie ciągnie. Ogólnie ja bym chyba nie wytrzymała z pijącym regularnie facetem, bo widzialam co moja kumpela miała a jej facet lubił wypić i był agresywny. oczywiście latwo mówić, bo jak się kogoś kocha to sprawa nie jest prosta.

U mnie wkładki higieniczne poszły w ruch bardzo szybko, bo ilość wydzieliny to coś magicznego, a w pracy łatwiej bylo zmieniać wkładki niż bieliznę ;) Ja smaruję brzuchni resztę kremem Mustela, mamusie znajome mi go poleciły. Wcześniej używałam zwykkego balsamu, tylko nakladalam grubą warstwę a potem Pharmacerisu Macierzyństwo. Póki co nie ma rozstępów, ale ile prawdy wvtym, że to zasluga tych kremów a nie tendencji i genetyki, to nie wiem. :)))