Skocz do zawartości
Forum

Gosioolek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosioolek

  1. Kas - ja lezalam albo w lozku na boku, albo na kanapie w pozycji polsiedzacej.
  2. Jj- dobrze rozumiem: 120-150 dla jednej?! Bo jak dla jednej to kapituluje od razu nie czekajac do 5 tygodnia;) Poki co to probuje zeby jadly z piersi w ogole wiec roznie wychodzi- czasem razem czasem oddzielnie. 20-30 min i pozniej dokarmienie odciagnietym mlekiem wydaje sie sensowne choc obawiam sie ze dziewczyny prawie nic nie zjedza... No trudno - najwyzej je dokarmie.
  3. Blizniaki- u mnie laktacja ruszyla dopiero kilka dni po porodzie- teraz (z trudem ale daje rade) jestem w stanie wykarmic maluchy odciagnietym mlekiem, a jedza sporo. Zamowilam na jutro wizyte poloznej laktacyjnej bo jestem zalamana tym karmieniem. Dziewczyny coraz wiecej jedza(i dobrze oczywiscie!), ale karmione do tej pory butelka nie za bardzo chca sie przyssac do piersi, a na dodatek okropnie mnie boli jak sie przysysaja (pomimo kapturkow)... Strasznie sie boje, ze przestane wyrabiac z iloscia pokarmu...Mam ochote rzucic to cale karmienie piersia i odciaganie bo czuje sie z tym okropnie - choc wiem, ze to najlepsze dla Maluchow i przed porodem nie bralam pod uwage innej opcji niz kp... Eh- przepraszam dziewczyny- wyzalilam sie.
  4. Olita- tez mnie wszyscy straszyli cesarka a ja naprawde bardzo dobrze sie czuje;) duzo lepiej niz w tych ostatnich tygodniach ciazy...
  5. Olita - mysle o tym - bardzo dobrze sie czuje po tej cesarce, oprocz wiekszego niz zwykle brzucha generalnie nic mi nie dolega i czuje sie dobrze;) wiec dlaczego nie;)
  6. Kociam, Karola jak sie macie? Dziewczyny - ile trzeba czekac z seksem po cc?;)
  7. Karolina- ja nie korzystalam - ale moja wspollokatorka z pokoju(z jednym dzieckiem) tak. Nie wiem czy to ma sens: polozne w ogole sa bardzo pomocne choc trzeba przyznac, ze pierwszej nocy nie mialam dzieci przy sobie: gdybym miala byloby ciezej po cc sie nimi zajmowac. Ale z perspektywy osoby obok: strasznie to denerwujace jak wlasnie zasniesz i ktos ciagle wchodzi do pokoju;)
  8. Dziewczyny! Musze sie Wam pochwalic;) moje Smoczyce wlasnie po raz pierwszy zjadly swiezutki posilek prostu z piersi - i to obie na raz!;) Jestem przeszczesliwa;) I dziekuje za rady z kapturkami- rzeczywiscie pomagaja;)
  9. Karolica- u mnje byl probklem na poczatku z wielkoscia workow owodniowych. Zarodki byly tej samej wielkosci. Lekarz tez mnie straszyl, ze jedno dziecko nie przezyje. A dzis mam dwie piekne coreczki:)
  10. Kociam- my od wczoraj w domku. Poki co probujemy ogarnac rzeczywistosc: przez to, ze troche nas to wszystko zaskoczylo a Rafal nie chcial wykorzystywac urlopu plus nie spodziewalismy sie ze malutka przybierze 60g i wyjdziemy do domu juz wczorah to poki co probujemy ogarnac rzeczywistosc - w domu balagan, tylko pokoj dzieci ogarniety. Ale juz jest lepiej niz wczoraj - jak wczoraj weszlam do domu to sie rozplakalam- nie tak mialo byc. Mialy byc balony i w ogole;) No ale radzimy sobie i cieszymy sie strasznie, ze jestesmy juz w domu;))) Z perspektywy czasu wszystko co sie wydarzylo ostatnio utwierdzilo mnie w przekonaniu ze mam w zyciu ogromnego farta... W ubieglym tygodniu urodzily sie w Zofii jeszcze trzy inne pary blizniat: w 26, 29 i 35 tygodniu (identyczny dzien i tydzien jak ja) i tylko moje dzieci byly od razu wydolne i moglam je miec obok siebie bardzo szybko. Pozostale leza w inkubatorach, albo ucza sie ssac... Jj - Budzisz dzieci na jedzenie czy raczej sie same wybudzaja? Moje chetnie by przesypialy posilki;)
  11. Karola- nie wyrobilam sie;( w czwartek bede miala luzniej bez odwiedzin to sprobuje;)
  12. Karola sprobuje jakos sie przetransportowac do Ciebie;)) nie wiem tylko czy mnie z dziecmi wypuszcza;)
  13. Karola-jednak odwiedziny beda ok 12 wiec moze po obchodzie wpadniesz?;)
  14. Kociam: wiekszosc mojego pokarmu odciagnietego laktatorem, ale nie starcza: poki co jedno odciagniecie to porcja dla jednej- wiec dokarmiam mm. Walcze z laktacja, zeby bylo tyle mleka ile potrzeba sle to jeszcze troche;( Karola- odwiedziny beda dopiero ok 16:00 wiec wczesniej jestem free;)
  15. Niezwariuje- tez kupilam te nakladki ale jakos nie lapia dzieciaki co i jak;( nie moga zalapac. Ale daje sobie i dzieciom czas- bo mniejsza jak sie siluje z piersia to nie ma sily jesc z butelki wiec chyba odpuszcze na kilka dni ta nauke bo przestanie jesc niedlugo przez te cwiczenia a ja chce isc do domu!
  16. Swoja droga dziewczyny - to okropne ale teraz kiedy juz wiem ze dziewczyny maja sie swietnie, jedza i daja sobie rade ciesze sie okropnie, ze juz nie jestem w ciazy- wreszcie moge spac na plecach. W ogole naczytalam sie tez o cc- a bylo naprawde dobrze i w zasadzie juz po 24 godzinach "biegalam" po oddziale;)))
  17. Karolina- moje kruszynki sie utopily w ubrankach 50 i 56, szczegolnie ta mniejsza: R musial dokupic kilka wczesniaczych wdzianek;) ale mysle ze teraz beda rosly jak szalone: wczoraj pierwszy raz przybraly na wadze;) miejmy nadzieje ze tendencja sie utrzyma i we wtorek pojdziemy do domu;) Co do radzenia sobie: Monis chyba masz racje z ta sila;) ucze moje dziewczyny razem jesc i razem spac, nawet w nocy tylko raz prosze polozna zeby mi pomogla nakarmic ktoras(jeszcze sa na butli-ciezko idzie nauka ssania piersi- maja takie malutkie buzki;))) a tak to radze sobie sama poza godzinami odwiedzin. Oczywiscie tu nie mam sprzatania, gotowania itp ale mysle ze nie bedzie zle ;) Karola - moze mnie odwiedzisz? 212 ;))?
  18. Kociam 43 i 49 cm;) takie kruszynki male;)
  19. Czesc Dziewczyny;) My juz po drugiej nocy razem. - spac to nie spalam ale za to ucze sie Dziewczyn i chyba niezle nam idzie;) pokarmu tez coraz wiecej wiec moze przejdziemy na piers niedlugo, bo juz mnie te butle denerwuja;) Lekarze odstawili dziewczynom antybiotyk wiec juz nie dostaja lekow;) za nami echo serca- wszystko ok, przed nami usg glowki i brzuszka. Do domu pojdziemy pewnie ok wtorku ;) juz sie nie moge doczekac!
  20. Karola- dr Wieczorek robil ciecie. Chyba super - moge powiedziec, ze biegam, latam pelen serwis. I nie boli. Dostaje jakies srodki pbolowe ale chyba nie za duzo;) Dzieci od 14:00 sa ze mna wiec spedzily najpierw na macie podgrzewajacej jakies 20godzin a pozniej jeszcze na patologii noworodka ale wmydelniczkach 4 godziny i juz;) dzielne sa strasznie!!! ;) Nie mam tylko pokarmu: ale pracuje nad tym co 3 godziny ;) plus przystawiam dzieci, ktore sie wtedy denerwuja bo nic nie leci;) No coz: zakochalismy sie z moim R absolutnie i bez pamieci;)
  21. Karola- nie- jestem na poloznictwir na 2p - dzieci byly w cieplarce na noworodkach a teraz sa tam w lozeczkach: wieczorem powinnam je dostac;)
  22. Chyba dodam zdjecie jak juz bedziemy w domu... Nie umiem z telefonu;)
  23. No to jestem mama;))) Dziewczynki urodzily sie z wagami 1970 i 2460 i dostaly 10 i 9 puntkow;) Mniejsza silniejsza od poczatku oddychala samodzielnie, wieksza dostala tlen na start dlatego odjety jeden punkt. Ale teraz jyz oddychaja same i wszystko z nimi ok- leza tylko na "dociepleniu";)) Powiem Wam, ze placze ze szczescia;)))
  24. A w domu hmmm;)) prawie wszystko jest przygotowane- brakuje tylko kilku rzeczy - maz ogarnie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...