-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pbmarys
-
Ja mysle że każde dziecko jest wyjątkowe piękne po porodzie :) Mnie się ostatnio po nocach śni że moja Mała ma blond włoski i to w dodatku takie śliczne loczki :) ech ciekawe jakie będzie mieć włoski :) :) Ja mam aparat w telefonie, a w domu popsuty komputer wiec ich nie zrzuce później. A tak marzy mi się od razu wywołać żeby mieć pamiątkę musze jakąś cyfrowke pożyczyć :) :) tylko mysle czy mała czy dużą :) :) hihi Ja ide zaraz na miasto jak cora w brzuchu zaśnię wtedy lepiej mi się chodzi :) :) i nic mnie nie boli. :) :) do później Kochane :)
-
Czesc Kochane :) Nerwy się wczoraj najdłużej mnie trzymały, w końcu bylam tak naładowana emocjonalnie i nie tylko jakąś zla energia że nakrzyczalam na mojego S i o dziwo jakoś normalnie to przyjął, tyle tylko że powiedział mi że jak na Niego tak krzycze to aż mu się zbiera siła do pracy, przestawil rogówke, i przykleil pasek tapety przy suficie i był zadowolony że ja jestem zadowolona- bo humor zly szybko mi zszedł :) ech juz wiem jak go do roboty zapędzic hihihi ale za niedługo tego nie będę juz robić bo Mała będzie na świecie. doszliśmy do wniosku że fotelik na wyjście ze szpitala pożyczymy od znajomych. A wózek też możemy pożyczyć od mojego brata, akurat na czas żebyśmy my się dorobili i to nie jest taki zly pomysł :) musze to jakoś delikatnie mojemu powiedzieć. A mnie dziś czeka długie wyjście. Musze iść do MOPSu po decyzję o przyznaniu zasiłku dla mnie :) miły facet do mnie dzwonił na kom o 9 rano i pytał czy jestem w stanie do nich przyjść do godz 15 odebrać decyzję :) jakbym nie była to wysłali by poczta :) później na pocztę ide wysłać list z wnioskiem o wydanie legitymacji niepełnosprawnego bo mi na rok przyznali orzeczenie :) no i jeszcze musze iść do domu mojego S sprawdzić pocztę :) dobrze że wszystko mieści się w jednym rejonie :) i że mam aż 3 piekarnie po drodze to pewnie nie zgłodnieje a mamy ochote z Mała na coś wyjątkowego :) :) Do później kochane :) :) Ps Czy też bierzecie aparat fotograficzny do szpitala?
-
No tak cisza tu taka jest choćby wszystkie mamusie z rocznika gdzieś się podziała. Martwię się co tam u Was ?? Jak żyjecie?? I czy u Was wszystko w porządku??
-
Jeszcze dodam że mój S wkurzony poszedł do roboty. Przed wyjście wydał rozkaz. Kazał mi się położyć do łóżka - bo brzuch mnie boli od wczoraj, zjadlam coś niestrawnego pewnie :( i mam się niczym nie przejmować. I poszedł sobie. No i leze w lozku i juz nie zasne. Bo o wszystkim mysle, ech szkoda słów. :( :( ide coś zjesc bo glodna się robię. A do tego wszystkiego z tych nerwów dostalam zgagi:( brzuch mniej boli, Mała się wierci to nawet dobrze:) wiadomo że też przeżywa te nasze humory i to jest nawet nie wskazane. :( brak mi słów. Miłego poranka życzę :)
-
Witamy się wcześnie rano. Godzina dla rannych ptaszkow- nigdy do nich nie należałam:( no niestety czasy się zmieniają. Obudził mnie mój S swoim dziwnym zachowaniem, od momentu jak wstał zaczął narzekać i klnac. Że ma wszystkiego dosyć, że juz nic nie będzie robił, że nikomu nie chce wchodzić w drogę, no i co był przecinek a dla niego pauza to przekleństwo. Wiec się też wkurzylam i mu powiedzialam że jak ma tak wszystkiego dosyć to niech to rzuci wszystko i nic nie robi. To wielce oburzony był. Nawet tym że ja nie chciałam wstać z łóżka dla Niego. Tyle że ja juz nie mogę powiedzieć ze źle się czuje albo co innego bo to nie na miejscu jest. Ja mam być w 100% idealnie zdrowa i na nic się nie skarżyć. Nawet będąc w ciazy źle będzie jeśli źle się poczuje. Niestety zmienił się nie do poznania to jest nic wychodzę za nim z pokoju patrzę a w przedpokoju potrzeby psa jednego a w kuchni drugiego :( mój S omija to szerokim łukiem z myślą są inni w domu to posprzątaja, i poszedł robić jedzenie a ja co w końcu to moje psy to sprzatam po nich. Mój się denerwuje że ja za wszystkich wszystko robię i że nie powinnam tego robić. Mnie juz to wkurzylo i powiedzialam mu że jak chce się nadal denerwować to niech idzie juz do pracy, bo po psach nigdy nie sprząta i nikt mu złego słowa nie powiedział na to mimo iż psy są moje! To wielce zly znów na mnie że on nic juz nie musi robić- szczególnie że nic nie robi. Po pracy chodzi spać 2 godziny przynajmniej a później czas schodzi na głupoty. Przemeblowanie robi się samo 3 dzień a on każdego dnia mówi że to zrobi. Kiedy ? Nie wiem. Wiem tyle że jestem zla jak osa bo znając życie głównym powodem tego wszystkiego jego humorów jest jego własna matka. Która nas uświadomiła że nie ma dla nas pieniędzy na wózek obiecała że nam wyłoży!. A my też nie mamy kasy, bo poszło na długi mojego S, na zakupy dla mnie i małej i jeszcze ja musze do kupić parę rzeczy i nie mogę bo musze jakoś uzbierać 700zł na wózek :( Przez 2 miesiące mówiła że da, że ma odłożone, a teraz co... nagle nie ma? Pieniądze dostały nóżek i poszły. A jeszcze do tego wszystkiego tłumaczyła mojemu wczoraj że wydała wszystkie pieniądze na leki. Bo ma z. oskrzeli i musiała antybiotyk kupić. Ja na nią czekałam specjalnie wczoraj 8 h, zmieniłam plany nie poszłam na targ itp. Nic do mnie nie napisała że nie przyjedzie. Mojemu S owszem pisała że będzie i że mam czekac na Nią i na kasę. A koło południa okazuje się co innego Załamana jestem poprostu załamana :( :( :( przepraszam za rozpisanie ale musiałam się wyzalic komuś :( :( znów będę leżeć i myśleć nad wszystkim :( :( :(
-
Witamy się i My wczesnym porankiem Znów noge cały tydzien tak czeka wstawać przed 5 z moim S żeby tylko chwilę z nim posiedzieć w kuchni i wypić herbatę. Mój S po 5 idzie do pracy a ja do łóżka. Gdzie mecze się z zaśnięciem Bo czasem zasne od razu - chyba zależy od stopnia zmęczenia. A czasem mecze się godzinę zanim zasne. A później pobudka o 9 rano i dzień zaczyna się od nowa. Tak większość czasu spędzam w lozku, nie chce się przemeczac, a najbardziej odczuwają to moje plecy i brzusio. Godzina lub półtorej chodzenia dla mnie to juz meczarnia i dla tego więcej czasu bywam w azylu - łóżko najczęściej grając na laptopie w różne gry logiczne :) :) Ide coś zjesc bo glodna jestem no i Mała piękność trzeba w brzuszku też nakarmić :) :) Gdybyśmy się nie spotkali juz dziś to życzę wszystkim miłego i spokojnego dnia oraz udanych wizyt dla Tych przyszłych Mam które dziś mają je zaplanowane. Pozdrawiam również naszego samca który gdzieś się chyba ostatnio stracił.
-
Dobry Wieczór :) Żabol i Asienka super że dobrze się bawiłyście na weselu :) :) a teraz odsypiac te dni :) :) Milka wiesz z tego co ja slyszalam jak dziecko waży od 4kg zwyż to mogą zrobić cesarkę. Żeby się kobieta nie męczyła porodem naturalnym. ja juz uciekam spać bo znów mi mała nie daje żyć :) :) dobranoc Kochane :) :) do jutra :)
-
hop hop gdzie się wszyscy podziali ??
-
Cześć Kochane :) :) Pauli Super że juz jestescie w domku z malym Aleksem :) wszystkiego dobrego Wam życzę A ja wczoraj przez skurcze myslalam że się poplacze przez ból plecow oczywiście :( Juz nie daje rady powoli ale mówię Małej że jeszcze niech nie wychodzi bo wszystkiego nie mamy przygotowanego. A ja jeszcze ubzduralam sobie przemeblowanie pokoju wczoraj żeby było wygodniej dojść do łożeczka i wogole. Tak wiec mój S od poniedziałku ma sporo roboty. :) :) a ja będę dyrygować - szkoda że to bezpłatna fucha:) :) Milej niedzieli Wam życzymy :) :) :)
-
No tak pieniądze zamiast przypływac powoli odpływaja. Wiecie my jeszcze nie kupiliśmy wózka. Bo oczywiście moja przyszła teściowa stwierdziła jakieś 6tyg temu że wyłoży nam na wózek i do tej pory kasy brak. A mój S wypłatę ze starej pracy czyli teraz 10tego co było dostał skromne 1000zł o prawie 400zł mniej bo kierownik się zmienił:( i jak byśmy kupili wózek który kosztuje 790zł z wysyłka - bo na allegro zamawiamy, to nie mamy w tym momencie za co żyć. No chyba że za 200zł da się wyżyć bo moja renta prawie 500zł skromna raczej nie pomoże. A jeszcze musze kupić termometr dla małej, mi kosmetyki do szpitala bo nic nie mam i jeszcze mój S musi mieć na dojazd do pracy. :( ech szkoda słów mi juz na to wszystko :(
-
Witam ponownie :) Byliśmy z moim S na zakupach. I oczywiście 60zł zostawiłam w aptece a kupiłam tylko 4 rzeczy, butelkę, Aspirator do noska, podkłady 5szt (tak na wszelki wypadek) i tantum rosa 4saszetki. Potem poszliśmy po 3 kontakty i 1 przełącznik do światła niby najtańsze wzięliśmy (chodzi o kolor) i 29zł nie moje. Później 6 rolek tapety do wykończenia na sufit każda ma 5m długości a my potrzebujemy 24 m. Wiec za ten rarytas 30zł nie nasze. Dobrze że juz klejem są podklejone:) nie będzie takiego babrania się przy tym. :) potem poszliśmy do Biedronki i stanie w kolejce mnie tak wymeczylo że szkoda gadać a była 1 kasa czynna nikt nie przepuści bo każdemu się spieszy. A teraz wyleguje się chwilę w wannie w letniej wodzie bo mała nie daje mi żyć takie sporty w brzuchu uprawia że szkoda gadać :) :) :) zaraz ide do łóżka i czeka mnie liczenie ruchów i skurczy na przemian :) :) Nie wiem co jeszcze powinnam wsiąść do szpitala jestem tak roztrzepana że szkoda gadać :( miłego popołudnia życzymy. :) :)
-
Witam sobotnio :) ja wczoraj dopiero zasnelam o 2 w nocy, a wszystko przez skurcze co 6 minut które nie dawały mi żyć. :( a mój S co na to nad zwyczajnie spał. :( Bylam u lekarza pieczenie mam od tego grzybka i dodała mi jeden lek:( nie wiem jakie jest rozwarcie, no i powiedziała mi że jeśli do 20tego nie urodze to mam przyjść do niej na dyżur do szpitala i zobaczymy tetno małej :) aaa i oczywiście do szpitala mam się wybrać tydz przed porodem - w końcu mam CC a termin porodu to za późno na zjawienie się w szpitalu :( tak wiec u mnie w rodzinnym mieście rodzic nie będę. Wolę Częstochowe. Zresztą moja gin. Tak się martwiła o mnie że jak bylam w szpitalu to ani razu nie zadzwoniła się dowiedziec co jest grane itp. Ech szkoda gadać :( Miłego weekendu życzę :) :) :)
-
Ja jak powiedzialam mojemu S że jak mnie będzie bolec to go udusze. Bo ja się gole maszynka elektryczną - nie mogę maszynka ta zwykła jednorazowka bo na Aloes jestem uczulona :( i powiem szczerze mnie to nie bolało ale mała jak usłyszała dźwięk maszynki to aż takie przeciąganie było w brzuchu że hoho :) :) Rano udało mi się zasnac, ale musiałam się wcześniej umyc bo nadal mnie swędzi tam gdzie nie trzeba :( teraz ide zjesc 2 sniadanie :) :) bo glodna jestem. A obudził mnie głupi walec i wylewka świeżego asfaltu na ulicy fuj fuj śmierdzi okropnie a my okna mamy na ulice ech musze zniknąć z pokoju bo umrę od tego zapachu :( Milka z tego co ja obliczyłam, na jedzeniu szpitalnym i lezeniu tam malutka przytyla mi 600g czyli 200 na tydzien, na dzień w którym wychodziłam to chyba ważyła 2700 a teraz pewnie waży 2900 choć mysle że ma troche więcej :) dziecko wie co dobre, no i przede wszystkim bierze wszystko :) a my możemy nawet schudnac i mamy się tym nie przejmować. Bo ważne żeby dziecko miało co jesc :) a to że my mało jemy to jemu to wystarczy :) :)
-
Cześć Kochane :) Ale tu cisza. Ja od tygodnia jestem w domu :) no i przygotowuje pokój dla dziecka, małe porządki troszkę zakupów jeszcze i KONIEC :) będziemy czekac na nasze malenstwo nie wiele czasu zostalo a życie na pewno obróci nam o 360 stopni :) :) A jak u Was ??
-
Witamy z wcześniej rano - przyzwyczajenie ze szpitala pozostało tyle że w domu spać się juz nie chce :) Mój S nie dawno do pracy pojechał i oczywiście musiał mnie obudzić po co to nie wiem :( On tylko nie wie że tu w domu mam trudność zasnac - a jeszcze jak młoda usłyszy jego głos to się wierci cały czas no i teraz nie umiem się w lozku ułożyć żeby jej też było wygodnie. Wiecie wczoraj mój S ogolił mój dolny busz, hodowany cały pobyt w szpitalu i jeszcze tydzien :):) sama nie dalabym rady juz tam sięgnąć :) , Poza tym tak zaroslam tam że dostałam jakiegoś uczulenia i non stop się drapie. :( musze dziś kupić Tantum werde i zmienić płyn do hig. Intymnej :) bo inaczej się za drapie na śmierć, a jeszcze do tego co 2gi dzień biore tabletki dopochwowe bo miałam jakąś grzybice czy coś takiego :( no i nie wiem od czego mnie wzielo to swedzenie dziś ide do gin - oczywiście jak zbiore sily no i jak mnie przyjmie :) to się spytam jej co to jest :) No i jak na 1 raz golenia mnie wyszło mu to całkiem dobrze teraz się czuje komfortowo :) przynajmniej się mógł na patrzeć na co nie co :) bo u nas jest zakaz uprawiania seksu :( niestety :( Ide coś zjesc bo zamiast spać to się obudziła i zaczyna od przeciągania się a potem dlugo to będzie trwać zanim ułoży się do snu :) :) Do później Kochane :) :)
-
Czesc Kochane Ja to chyba sie najpozniej z wami witam, niewyspana oczywiscie Młoda nie dala mi wczoraj zasnac bo brakowalo jej przed snem codziennego rytualu, czyli spacerowanie no i krecilam sie od pokoju do kuchni przez 15 minut Pauli sliczny syneczek ten Twój :) pewnie masz go teraz przy sobie Żabol ale mi zrobilas smaka na te leniwe pierogi no coz musze pomyslec co teraz mam zrobic z tym duzym fantem szkoda ze tak dalekooo mieszkamy od siebie bo pewnie bym wpadla na jakas mala porcje
-
Czesc Kochane Usprawiedliwiam swoje rzadkie wchodzenie na forum, powod moj S mial tydzien wolnego. Od jutra zaczyna nowa prace i jakos tak wyszlo ze musielismy poukladac te swoje male zycie do porzadku. Obiecuje sie poprawic i pisac czesciej O ile mi Kochane wybaczycie ta nieobecnosc?? U mnie dobrze, powinnam sie wybrac do lekarza swojego, a tak mi sie nie chce, od 2 dni pobolewa mnie noga w okolicy pachwin, takie glupie uczucie jakbym sobie naderwala jakis miesien albo cos innego Dzidzia szaleje i daje w kosc mamusce, wychodze na miasto wieczorami , ale spacerki robie bardzo wolne jak taki maly ociezaly slimaczek, szybko sie mecze chyba jak kazda z Nas Wiec nie bede zbytnio narzekac. Moje pieski bo mam nadal dwa nikt nie chcial psa wiec zostal. I tak niewiele mu zostalo zycia. Bo okazalo sie ze ma chora watrobe i nerki I nie wiadomo co jest tego przyczyna bardzo schudl bo przez prawie 2 tygodnie nic nie jadl i non stop pil wode on potrafi wypic ok 8-10 L na dzien a moze i nawet wiecej.... Ech a moja Sunia jakos zyje widac ze bardzo sie stesknila za Pania i teraz mnie na krok nie odpuszcza, tylko dziwi sie czemu ja z nia nie chodze na spacer tak jak kiedys. No czasami trzeba sobie nie których przyjemnosci odmowic... Niestety... Dobra uciekamy z zjesc drugie sniadanie *Zabolku* spoznione ale szczere zyczonka z okazji rocznicy slubu
-
Ponownie Wpadlam na momencik W domu lepiej niz w szpitalu, wiecej czasu spedzam w lozku choc przyznam ze czasem z niego wychodze by cos zjesc No i oczywiscie do toalety sie wybieram czasem Z sobie odmawiam spacerow no i nie wychodze na dwor bo mam obawy i lek ze moge urodzic. Milka dzieki brzusio sie podniosl troche i widac ze to juz 9 miesiac. Termin tuz tuz Problemy sie troche uspokoily pogadal z mama wczoraj i jest mi lzej ale z moim nadal nie wiem jak rozmawiac. Musze nabrac sil przez ten weekend i pogadac bez nerwow szczerze i wogole jakos spokojnie i powaznie. Mysle ze sie uda. I mi w tym pomoze. Lece kochane milego weekendu wam zycze odezwe sie po Niedzieli
-
Witamy się i my Kochane mamusie :) :) i tatuśku :) wpadlismy na chwilę pochwalić się brzuszkiem :) :) a dłuższego posta napisze z komputerka od siostry :) :)
-
Cześć Kochane ja po wizycie i po badaniu. Ide do domu. Mam leżeć cały czas rozwarcie mam na 2 cm i szyjkę macicy całkowicie splaszczona nie wiem o co z tym wszystkim chodzi Najpóźniej do szpitala tutaj mam się zgłosić w dniu porodu. :) wiec nie musze rodzic w Lublincu. I tu czeka na mnie super ekipa lekarzy i pielęgniarek :) :) Nadal i tak mam obawy, strach i lęk, co do dziecka i mojego związku, który się rozpada przez ta ciążę i przez moje głupie myśli. Jak to mój powiedział mam tego nie zwalac na hormony bo to nie realne, bo on wie lepiej że hormony tak nie działają tylko inaczej :( szkoda i brak mi słów. Juz o niczym nie mysle nawet o tym że powinnam się cieszyc że wychodzę i że będzie dobrze. szpital mnie chyba wykończył i jestem nie do życia :( niestety.
-
Czesc Kochane Jestem taka troche nie wyspana, mała mnie kopie choć czasem sprawia mi to przyjemność a czasem ból wiem że cierpi juz teraz przeze mnie mój S wczoraj mnie bardzo postawił pod ścianą a ja juz z tego wszystkiego nie potrafię zawalczyc o uczucie i wogole. Poprostu dla niego najlepszą obrona jest atak i jeśli on mnie postawi pod ścianą, to ja to potulnie zrobię (kiedyś tak robiłam ). ale po wczorajszym dniu zaczynam mieć do wszystkiego wątpliwości szczególnie do tego związku, czy nawet do dziecka Czasami mam wrażenie że ja najwięcej robię tych złych rzeczy no i się chyba nie mylę. wiem pobyt w szpitalu to jedno ale ja takie myśli okropne juz mam dlugo jak nikt nie widzi to po nocach płacze że sprawiam ból i cierpienie temu dziecku że je mam i najlepiej by było tak jak pisałam wczoraj, a nie inaczej Chcialabym porozmawiać z mama, ale nie potrafię normalnie stoi wielki mur przedemna czasem lepiej napisać niż mówić, ale czasem widać po kims że jest coś nie tak Poczekam na wizytę zobaczymy co będzie, wszyscy się cieszą że wychodzę a to jeszcze w 100% nie jest potwierdzone :( do później Kochane.
-
Wiecie dziewczyny to jest tak że te myśli juz mam dosyć dlugo:( tylko że nie które słowa padły dopiero dziś :( jest mi naprawdę ciężko i mam straszliwy dołek psychiczny :( chcialabym komuś w rodzinie o tym powiedzieć ale się poprostu boję :( boję się prosić o pomoc , nawet moja mama o tym nie wie a bardziej mnie podtrzymywała na duchu niż mój S. ja taka jestem że nie potrafię otwarcie mówić o tym co mnie boli bo nikt o to się mnie nie pytał nawet w dzieciństwie :( :( Przepraszam Was za to że pisze o tych sprawach. Chyba nie powinnam Was tym obarczac...
-
Witajcie.... Ja się chyba ostatnio bardzo źle czuje takie głupie myśli w mojej głowie chodzą że nikt by się tego Nigdy nie spodziewał A Szczególnie JA się bardzo zdziwiłam... A wszystko zaczęło się od tego że po raz kolejny mój S mnie zdenerwował - jeśli jutro wyjde to on chce tu przyjechać- chyba zobaczyć ordynatora jak daje mi wypis. Ale Ja nie chce żeby przyjeżdżał i mu to mówię. A mój S mówi to podaj mi powód dla którego mam nie przyjeżdżać, no i w tym momencie weszły mi do glowy same okropne myśli, przypomniały mi się wszystkie nasze kłótnie i wogole wszystko na co przymykalam oczy i zrobiło mi się poprostu źle Nie dość że powiedzialam mu jaki jest powód, to jeszcze dodałam parę innych zdań i wtedy się przeraziłam A powód jest taki że mam swoje lata i nie potrzebuje przecież niani która weźmie za raczkę i odprowadzi do domu. A te parę innych zdań, to powiedzialam mu że juz nie chce tego dziecka, że jak urodze to je oddam do adopcji, że juz nie czuje się szczesliwa - nawet z nim i że nie chce żeby zawracal sobie mna glowy. Żeby nie kupował juz wózka bo to juz nie potrzebne itd. :( :( :( Sama nie wiem co jest bo dość często mam te myśli nie umiem z nikim o tym pogadać. :( :( nawet nie chciałam Wam o tym pisać bo wiem że mi powiecie że to hormony albo co innego :( ale to nie chyba juz :( :( :( Mój mi powiedział że mam juz przypadkiem nie zwalac tego na hormony bo ja przecież dobrze się czuje. Wogole juz nie wiem co jest grane w tych nerwach mu powiedzialam żeby mnie zostawił bo i tak nic wspólnego nie mamy :( :( :( i nie będziemy mieć :( :( :( Źle mi bardzo jest juz nawet nie wiem czy na coś zasługuje przez te myśli :( :(
-
A to mój brzuch 35 TC :)
-
Cześć Kochane :) :) przepraszam was za mojego wczorajszego "śpiącego" posta, zmęczona bylam i 3 razy nad telefonem zasnelam a potem posta wysłałam :) z czego widać nieprawidłowości. wkurzylam się przed chwilą na telefon bo mi wyszedł z internetu i całego posta skasował i na nowa pisać musze :( Wczoraj na wizycie wieczornej od pewnego lekarza którego nie lubię usłyszałam taki tekst "Pani to juz zaniedlugo przenosi ciążę i urodzi Pani w 45 tygodniu" poczułam się jak słonik :) :) jutro badanie jeśli będzie wszystko w porządku to ide do domu :) :) jak u Was?