-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pbmarys
-
Jak tam u was dziewczyny? Coś wątek zamilkł...:-) widzę że chyba musze wyjść ze szpitala żeby częściej pisać. U mnie tak średnio leze w innym szpitalu bo mnie przenieśli:) dokładnie jestem w Częstochowie na Parkitce :) opieka super, wogole więcej jakbyścię chciały poczytać o tym o mojej sprawie to śmiało znajdziecie na wątku październiczki 2009 od strony 268 :):) pozdrawiam:):)
-
Nena Skarga na tamten szpital pojdzie, mój S chce napisać, ale my młodzi jesteśmy (ja mam 22 lata, a mój S jest ma 24) i nie wiemy jak się do tego zabrać jak wogole to napisać :( Żeby to miało ręce i nogi:) KOCHANE MAMUSIE DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM ZA MODLITWĘ WIERZĘ ŻE WSPÓLNĄ MODLITWĄ TAKĄ NIEWIDZIALNA NITKĄ DAMY RADĘ I BĘDZIE DOBRZE. ŻE BĘDĘ MOGŁA URODZIĆ CHOĆBY 35/36 TYGODNIU CIAZY. BARDZO BYM CHCIALA ŻEBY TO BYŁO REALNE. BYĆ MOŻE JUTRO LUB PO WEEKENDZIE BĘDĘ MIEĆ ROBIONE USG. CODZIENNIE MAM KTG- ZAPIS ROBIONY. JEST DOBRZE BARDZO WAM DZIEKUJE ps. Przepraszam że napisałam to dużymi literami, wiem że to oznacza Krzyk. Ja tylko dziekuje:) Zaraz będę liczyć ruchy córeczki ile jest na godzinę.:) straszna z niej wiepricieta dzisiaj:) zobaczymy jak na noc będzie fikac koziołki. Mam zakaz lezenia na Wznak mogę tylko na lewym boku w ostateczności prawy bok. I mało siedziec.:) no ale cóż zdrowie dziecka najważniejsze:)
-
No witamy się popołudniowa pora:) pospalismy troche, mała się wierci i czkawka ja męczy. Tutaj powiem wam że jest dobrze, jutro o 4 rano dostane ostatnia dawkę na płuca dla maluszka:) co 3 godziny dostaje nospe polówkę 40mg, magnez w kroplówce 4 razy na dobę. Czyli kroplówa idzie nonstop 6ml/h idzie ten magnez. :) czyli wszystko wiem i to mi się podoba jestem spokojniejsza. Z moim narzeczonym będę widzieć się tylko w weekendy, bo on ma teraz 1 zmianę cały czas, i weekendy tylko są dla nas. Przykro troszkę mi ale co zrobić. Wybraliśmy zdrowie dziecka na 1 miejsce bo to ważne jest:):) a my mamy teraz taka próbę czy damy sobie z tym wszystkim radę. Czy lek, strach o dziecko nas nie załamie.
-
Witamy się i my kochane mamusie i tatusiu Kochane znalazło się wczoraj miejsce dla NAS na Parkitce w Częstochowie dla mnie, i pojechałam erka na sygnale tylko 20 minut jazdy. Polecam :) Szczerze juz na początku super opieka. Nie zaluje że tam nie leze w Lublincu, mimo że tu dostaje leki co 3 godziny, od wczoraj od 17 mam podlaczony magnez dostaje go w zyle, juz 3 strzykawka idzie. Dostalam zastrzyk na rozwinięcie płuc malutkiej. Tak pozatym mam troche szyjki, ale nadal musze leżeć. A najśmieszniejsze jest to że TU na zapisie wyszło że mam regularne skurcze, o których ja nie wiedziałam! Przez tydz czasu w szpitalu w Lublincu miałam skurcze- położne mi mówiły że to malutka się rozpycha.. Dopiero tu mi położne wszystko wytłumaczyły. Do tego 3 razy na dobę w określonych godzinach: rano 7-8 , popoludniu 14-15, wieczorem 21-22. mam liczyć ruchy małej. :) Na USG wczoraj tu wyszło że malutka od glowy do pupki mierzy 27,4 cm i po raz pierwszy wiem że waży 1860g. Kochane mam do was prośbę o modlitwę żeby wszystko się dobrze ułożyło bo wiem że lekarze chcą dobrze dla nas. I że mogę juz za 2-3 tygodnie urodzić jeśli nic nie stanie na drodze. Ale to jest gdybanie prawda? Wiem jedno że będzie dobrze i liczę na WAS
-
Cześć mamusie i tatusiu ponownie tu zaglądamy z Przed chwilą zjadlam obiadek, był taki sobie od razu zgagi dostalam:( Moja mama do mnie dzwoniła- i okazuje się że jako jedyna osoba dowiedziała się co lekarze chcą ze mna zrobić. Wiec jest tak ponoć szyjki nie mam dlatego ordynator podjął decyzję o oddz. Patologii ciazy (u nas oddz. takiego nie ma) jest na śląsku i w Częstochowie. Na śląsku jest brak miejsc i popoludniu ma dzwonic drugi lekarz dyżurujący do Częstochowy jeśli tam jest miejsce to tam dziś jadę karetka :):) a tylko dlatego chcą mnie dać bo wystarczy jeden skurcz i mogę urodzić! Dlaczego mi i mojemu narzeczonemu nie chcieli tego powiedzieć? Bo się martwili że się będę martwić tym. - Ale nie wiedzieli że jak mi nie powiedzą to będą tylko u mnie nerwy. Jeśli mam wiedzieć co jest grane to się o takich rzeczach mówi otwarcie, a nie zostawia się ludzi w nie wiedzy :( i mojej mamie powiedzieli bo co bo jest lekarzem? Ale dobrze że wiem co jest grane. wpadnę wieczorem.
-
My również się witamy z :) Gosiu Cieszę się że urlop się udał Pauli nie martw się wszystko będzie dobrze i donosisz ciążę do 37 tygodnia. Tak pozatym znając życie mały waży więcej i zdąży mieć taka wagę jaką chcesz to chyba tylko ja nie wiem ile moja córeczka waży. :szok: Dziś na wizycie lekarz ordynator oznajmił do oddziałowej że dziś będziemy siedziec i dzwonić po klinikach na śląsku za miejscem dla mnie. Wczoraj tak bardzo chciał żebym została do piątku na kolejne badania, a dziś poprostu bardzo chce się mnie pozbyć ciekawe czemu... :hmmm: Ale może to i lepiej bo jak patrzę na tego faceta to mi się źle robi jeszcze wczoraj beszczelnie mi powiedział że on jest przekonany że ja jestem w kontakcie ze swoim lekarzem prowadzacym (moja lekarka poszła na urlop) i że ja wszystko wiem dlatego nic mi nie mówili. A na dodatek upoważniłam do wglądu całej dokumentacji mojego narzeczonego i że wszelkie informacje na temat zdrowia on MA wiedzieć. Ordynator wczoraj skwitował na rozmowie to tak: nie jesteście małżeństwem i nic pan się nie dowie o stanie zdrowia pacjentki. A siedzieliśmy razem w gabinecie! To po co robią te upoważnienia i wgląd do dokumentacji? Jak nic nikomu nie chcą mówić? Istne szaleństwo. My z moim napiszemy skargę na niego, bo tak nie może być! Najlepsze jest to jak potraktowali tu pewną dziewczynę parę dni temu- leżała u nas na sali. Przyszła w czwartek na wieczór do szpitala z krwawieniami ( w ciazy w 5 tc była) wiec dostała tabletki na podtrzymanie chyba LUTEINE. I w niedzielę przez przypadek okazało się że ona te tabletki łykala bo nikt jej nie POWIEDZIAŁ z PERSONELU co i jak z tabletkami.. (to chyba były dopochwowe) Dziewczyna poronila w niedzielę nikt nie zna przyczyny wszystko było dobrze tak ja przekonywali, zrobili jej zabieg wyczyszczenia macicy i poniedziałek poszła do domu. ... Zostawie to bez komentarza:( Ide się położyć bo mnie po tabletkach zaczyna mulic :(:(
-
babe2k tyle że ja juz wiem że do 38 tc nie wyjde ze szpitala. I dziś jeśli ordynator po rozmowie z moim narzeczonym nic nie powie to ide do Częstochowy. Bo tu naprawdę są nie kumaci lekarze :( a najlepsze jest to że od 8 do tej 12 czekałam by się dowiedziec najgorszego, i to jeszcze odwróci się plecami i gada do ściany:( jednak dla nich liczy się kasa jak dostaną w łapę to coś powiedzą:(:(
-
Cześć kochane. U mnie fatalnie wiedziałam że to nie był dobry pomysł przychodzić do szpitala w moim mieście. Jutro prawdopodobnie się przeniose do Częstochowy. Bo tu nic nie widzą. dziecko jest wyżej a ja ja niby dalej nie mam szyjki, chociaż pchal rękę prawie do nadgarstka:(:( KOSZMAR ! po badaniu skwitował ordynator tylko tyle odwrócony do mnie plecami że albo mnie przeniosą albo będę leżeć do porodu (do 38tc chcą podtrzymać ciążę) u Nich. I koniec rozmowy. I potraktować ciężarna w szpitalu jak śmiecia :( Jeszcze dostalam z tych nerwow skurczy. A tu w Lublincu nie urodze napewno niech wybija to sobie z glowy. Zresztą i tak nie mają tu sprzętu dla wcześniakow to by mnie musieli przenieść gdzie indziej... Juz nic nie wiem:(:(:(
-
Witamy porannie jako pierwsi Noc minela tak sobie 3 razy wc bylam:) Teraz leze i czekam na sniadanie:):) a później wizyta :):) Dziewczyny mam do was pytanie jeśli na wzgorku lonowym czuć jak przesuwa się główka to mogła się wydłużyć szyjka macicy? Czy raczej nie... Bo coraz częściej czuje jak mała fikajac koziołki tam przesuwa głowę:) a w zeszłym tygodniu zanim poszłam do szpitala to tego nie czulam... Życzę wam miłego wtorku
-
Och widzę wieczorne żarty przed snem :) oczywiście się usmialam z tych smarków:) A ja zaraz umrę z bólu- młoda się tak wierci że nie daje spać mamusi:) czuć ja wszędzie zaczyna się pod żebrami z lewej strony, a kończy się pod żebrami z prawej strony:( ból okropny:( I dalej mam zgage i to mnie też męczy:( jak się wkurze to jutro zrobię im haje mimo że juz dostaje dietę:) milej nocy życzę i do jutra Kochane :)
-
Czesc Kochane Dziekuje wam wszystkim za słowa pocieszenia- jak ręką odjął odchodzą mi smutki w bok Choć powiem szczerze że po wizycie rannej troche zawsze po placze, bo nikt nic mi nie mówi. Czy tu chodzi o to że jestem młoda i nie kumata? A może chodzi o coś innego? Niektóre pielęgniarki mi mówią żebym sobie pochodziła właśnie ze względu na kręgosłup bo później nie śpię po nocach bo mnie boli, no i córeczka jest spokojna jak sobie troche pochodzę:) a nie które są wredne jak kilo gwoździ..:( Dziś cały dzień leze, przyszła jedna fajna pielęgniarka i mówi mi żebym sobie troche pochodziła- bo dziecku będzie lepiej i ja nie będę taka smutna i że ona nic lekarzowi nie powie, no i pytała jak się czuje:):) i takich pielęgniarek szukać ze świecą :):) bo to ANIOŁ, a nie... zwykła pielęgniarka. Kochane znacie jakiegoś szamana od deszczu? Bo strasznie by się deszcz przydał bo ta pogoda mnie dobija! I prawie cały czas śpię:(:( Ide się umyc:) może mała się uspokoi i zgaga mi w końcu przejdzie:):) Aaaa... I Cały czas was podczytuje żeby nie było że nie czytam was :) też chcialabym pójść na zakupy kupować rzeczy dla maleństwa i chyba będę to robić po porodzie:):) ale lepiej późno niż wcale.:):) Także wiem jaka Wam sprawia to radość. I bardzo dobrze:) mężów też w ta wciągajcię bedziecie więcej tych ostatnich chwil do poródu spędzać razem:) przy wyborze ubranek, wózków, czy też łożeczka i pościeli. Albo też i kosmetyków. Mimo że się na tym nie znają ale czy my też musimy się na tym znać? Lepiej nowe doświadczenia odkrywać razem niż osobno. I tego wam życzę:) satysfakcji ze wspólnych zakupów i wyborów:):) ale się rozpisałam:-):-)
-
Witam ponownie :) Nudzi mi się w tym szpitalnym lozku, leze i tylko widzę jak córka wariuje, wystawia noge jak najdalej się da i jak najmocniej można to zrobic:) Szkoda tylko że nie wie że mnie to boli:( Tłumacze jej że niegrzecznie się zachowuje, że mnie to boli, ale ona nadal to samo. I tak będzie cały dzień! Jak mój S wróci z pracy koło 15 to do nas przyjdzie:) coś czuje że jak usłyszy głos Taty to w brzuszku będzie istne Tsunami i wszystkie bolace kopniaki świata:-):) ale cóż tak objawia tęsknotę:( za osobnymi nocami i wogole:( żal mi córeczki że jest ograniczony kontakt z tata i co za tym idzie? Wariowanie w brzuchu:( musze się zdrzemnac tabletki zaczęły działać:):) wpadnę później kochane:):)
-
I ja również się witam :) Chyba reszta odsypia weekend. Ja juz po wizycie:-) jutro dopiero będzie wiadomo co jest grane, i jutro ide na badania. Z tego co slyszalam to mają mi wsadzić jakiś ring który podtrzyma ciążę do 37 tyg. A oprócz tego leżeć, siedziec wogole nie mogę:( Mała mnie kopie chyba bo wątrobie bo cały czas mam zgage:( wiecie musze przyznać że tu pielęgniarki są takie sobie, wczoraj mnie jedna ochrzanila niby za to że cały czas chodzę a nie leze i że oni mi dają tabletki na podtrzymanie ciazy a ja to olewam, juz myslalam że ja zabije.. Ja cały czas leze, chodzę tylko do wc, tyle że to nie moja wina że czasami w ciągu dnia ide 3 razy, a czasami 6-10 razy siusiu...:) No a one siedzą w weekend w swojej kanciapie, zamkniętej oczywiście i nic nie robią- ale widzą że ja nie leze tylko chodzę.. KOSZMAR! A jeszcze ta sama mi powiedziała że wogole nie łykam tabletek- bo mi się zapomniało raz i chciałam po obiedzie łykac a nie nadczo.. I stała nademna i mówi no szybko proszę łykac, bo musze kieliszek zabrać:( a ja nie lubię jak ktoś patrzy jak łykam leki bo później mam jeden odruch.... wymiotny:(:( Uciekam spać leki zaczynają działać:) Miłego dnia wszystkimy życzymy:):)
-
Witajcie :):) tak myslalam że wątek ucichnie jak Ja pójdę do szpitala i widzę że tak jest:( u mnie w miarę dobrze leze sobie od czwartku w szpitalnej sali, mogę wychodzić tylko do toalety za potrzeba i musze leżeć nonstop. Zakaz wychodzenia na zewnątrz i wstawania z łóżka:( dostaje jakieś leki po których przez pierwsze dwa dni wyglądałam jakbym cpala coś:):) ale teraz jest lepiej, lepiej wygladam:) A jak u was leci??
-
Czesc Kochane/i witamy się wczesnym porankiem:) My z zaraz zrobimy codzienny rytuał umycie się nad miską bo niestety do łazienki nie mogę chodzić, tylko do toalety za potrzeba :):) W nocy budziłam się chyba ze 3 razy, snily mi się burzę, powodzie i inne żywioły. Za każdym razem bylam gdzie indziej. Najbardziej to się wystraszyłam o 2 w nocy kiedy się obudzilam patrzę krew a to mi z nosa kapkap, a teraz rano się okazało cisnienie 90/70 za nisko:( pewnie po tych tabletkach. Teraz dorzucili mi jedną, bo mam za niska hemoglobine nic więcej nie udało mi się wyciągnąć od pielęgniarki wiec nadal nic nie wiem. Kochany Żabolku pisze do was w telefonie bo mam neta, no i na bieżącą jestem z postami:-) niestety nie mogę za dużo pisać bo mam jakąś dziwna blokadę i net mi się sam wyłącza:( i dziekuje za przypomnienie który juz mamy miesiąc :) ciążę chcą mi utrzymać do 10września. :) Milka, Kira, Wam również dziekuje za życzonka :) Tobie Milka życzę bys sobie troche podjadła tych słodyczy dziś i zapomniała na chwilę o cukrzycy:) zakazy trzeba czasem łamac :):) Miłego dnia życzymy:):)
-
Zobaczymy jak to będzie, probuje być dobrej myśli:) choć zdarza się czasem popłakac z powodu bezradnosci:( znów męczy mnie zgaga, i dziecko w brzuszku też się chyba męczy. od rana w wc bylam chyba ze 4 razy tak się mi cora na pęcherz polozyla:( leze w lozku i chyba sie troche zdrzemne:) miłego dnia życzę :):)
-
Witamy się z weekendowo u nas w miarę dobrze, w poniedziałek będę mieć badania, jak zobaczą szyjkę to może pójdę do domu:) , narazie mogę wychodzić do toalety tylko i resztę dnia leżeć. Po szpitalnym jedzeniu mam non-stop zgage. I mnie to męczy :(:( Ale widzę że na forum pustki weekendowe nastały, narazie życzę wszystkim miłego dnia:)
-
Czesc brzuchatki i witam wasze malenstwa :):) Zapomniałabym:) I witam samca (pewno bez brzuszka) melduje się z rana zanim biore leki, bo później nie wiem jak dałabym radę napisać trzęsacymi się rękami:):) my z właśnie jemy to szpitalne jedzenie- na sniadanie 2 kromki chleba+malutko masła+dżem z czerw. pozeczki i do tego kawa zbożowa mało słodka:( Jeszcze znów zgaga mnie łapie nie wiem od czego:( No a oni w szpitalu nic na zgage nie mają:( szkoda gadać:( dziś w nocy z bólu plecow nie umiałam spać musiałam w końcu zadzwonić na tajny dzwonek i poprosić o coś przeciwbolowego w ten sposób w nocy spalam tylko 4 godziny:( czuje się okropnie obolala:( A jak tam u was kochane?? Jak wasze malenstwa w brzuszkach się miewaja?:) pozdrowionka dla Nich od mojej córeczki:):) Życzę wam udanego dnia:) dużo Słońca mało deszczu:)
-
Czesc dziewczyny :) ja od 8 rano jestem w szpitalu, jest koszmarnie, :( na USG wyszło że główka naprawdę jest bardzo nisko, na badaniu gin okazało się że wogole nie ma szyjki macicy:( Nie mogę wstawać przez przynajmniej 5 dni, nawet do wc nie mogę iść- basen mi przyniosą:( czego nienawidze złe wspomnienia z innego szpitala. Do tego dostaje leki na podtrzymanie ciazy. Po tych lekach trzęsą mi się ręce, szybciej się poce i w brzuchu daje w kość bardzo boleśnie. Prawie co chwilę chce mi się płakać:( a jeszcze mój jest dziś w pracy i bardzo rzadko piszemy do siebie:( ide spać dobranoc Kochane :)
-
Gumijagodka, Edyta, Nena Dziekuje wam Kochane, te kciuki sie napewno przydadza Paulii, Agaska Wam tez dziekuje I co do kontaktu to was zaskocze W telefonie mam internet i czasami pisze posty na forum wlasnie korzystajac z telefonu. Wiec bede z wami na bierzaca I o wszystkim bede informowac Was rowniez Asieńka Nie wiem jaki mialby to byc szpital. Najblizszy na slasku to Częstochowa - Parkitka lub w Siemianowicach ślaskich, albo tamte okolice. Wiec sama do konca nie wiem jak to bedzie. Najwazniejsze dla mnie jest zdrowie i jednak postanowilam ze pojde jutro do szpitala tak bedzie najlepiej dla nas oboje. Bo ja juz czasami mam skurcze i to czasem b. bolesne... Tylko Nospa mi pomaga i ruszanie sie. Jak leze lub zbyt dlugo siedze to czuje sie jakbym miala zaraz umrzec.... Szkoda gadac moj S jest zalamany.... Ale coz tak bywa, powiedzial mi tylko ze myslal ze najwczesniej do szpitala pojde przed porodem. A tu taka nie mila niespodzianka... Ech smutno mi znowu... Bo nic nie mamy dla dziecka :( i Moj bedzie wszystko sam kupowal. Do szpitala mam wziasc tylko rzeczy dla mnie... Bo nie wiadomo gdzie bedzie porod i kiedy.. Dzis kupilam sobie szlafrok myslalam ze to bedzie tani interes a zaplacilam az 42 zl... Zaraz wam pokaze jaki tzn poszukam na allegro czy takie sa bo mi sie zdjecia nie chce robic SZLAFROK VIENETTA SECRET Ĺťyrafa R. L (692856953) - Aukcje internetowe Allegro O mam cos takiego tyle ze zyrafa jest na dole tak jak na tej koszulce, no i jest bez kaptura KOSZULA Vienetta Secret ĹťYRAFA R. M (692856515) - Aukcje internetowe Allegro I wlasnie w kolorze zieleni jest Ide cos zjesc i wykapac sie Bo musze wlosy umyc bo juz wygladam strasznie A potem spac... Milej nocy zycze :)
-
Witam was:) U mnie nie ciekawie. W piatek ide do szpitala ciąża jest zagrożona, jutro musze isc na zakupy- kupić szlafrok i jakiś żel pod prysznic. Co do ciazy, to dziecko ma za nisko główkę i lekarka się boi o mnie i o dziecko że za wcześnie mogę urodzić i muszą podtrzymać ciążę. Wiec być może do porodu będę w szpitalu całe 8 tygodni bo w końcu i tak będzie CC. A tak poza tym u nas w szpitalu nie ma odpowiedniego sprzętu dla wcześniakow gdybym zaczęła wcześniej rodzic, wiec w razie W będę przewożona do innego szpitala. Czuje się fatalnie- dziecko jest bardzo malutkie od główki do pupy ma 25 cm długości a ja jestem w 31 tc :( zalamana jestem, narazie leze w lozku i leniuchuje:)
-
Witamy się z pora południowa jeszcze. Bylam u lekarza i załamana jestem. Musze isc do szpitala miałam badanie gin. i się okazało że główka jest za nisko, za nisko jak na ten tydz ciazy No wiec skierowanie mam, musze wstawić się jutro lub w piatek przed 8 rano. Ide w piatek bo jutro musze sobie rzeczy dokupić dla siebie do szpitala. A co do ciazy to jest zagrożona- wczesnym porodem, czym wczoraj się bardzo martwiłam. Mam być w szpitalu bo jest kilka powodów takich jak: - jeżeli byłabym w domu i np w najbliższych tygodniach zaczęłabym rodzic to urodze u nas w szpitalu ale dziecko przewioza do innego miasta ! Bo u nich nigdy w szpitalu nie urodził się wcześniak- bo nie mają takiego sprzętu. Co za tym idzie ryzyko!! - A tak będąc w szpitalu, gdyby zaczęła się akcja porodowa to mnie zdążą przewiesc do innego szpitala co za tym idzie też ryzyko, ale dziecko mogą uratować.. Tak wiec bez gadania musze iść. Jest mi źle bo przez moje nerwy ja i dziecko tracimy na wadze... A tu jeszcze te 7 tygodni trzeba się rozwijać, płuca są najważniejsze u dziecka, i spokojna matka czyli ja. Przepraszam za rozpisanie się i być może za nie zrozumiałego posta. Ale czuje się fatalnie, to widać po tym jak pisze...:(:(
-
Ariadnaa Głowa do gory ja mysle ze wszystko bedzie dobrze Wiec sie nie zamartwiaj tym, wiem dobrze jest powiedziec trudniej zrobic... Tez sie wszystkim martwie... Ale wiesz ze nie jestes sama A ja po kolacji, zrobilam sobie mala kawke z mlekiem -> chyba byl to blad bo mala buszuje w brzuchu jak oszalala... Zauwazylam ostatnio ze po slodyczach i soku pomaranczowym sie uspokaja A tak poza tym to mam totalnego lenia mialam powiesic pranie bo siostra mnie o to poprosila i non stop zapominam o tym... Ech ide to lepiej zrobic bo jak siostra wroci to bedzie tylko
-
Wiecie Kochane tu raczej nie chodzi o wagę maluszka - zresztą wogole nie wiem ile waży bo mi tego nie mówiła. Raczej chodzi o wzrost. Bo dla mnie jest za mała jak na 31 tydzien, bo od główki do pupy ma 25 cm... to jest bardzo malutka i dlatego czeka nas szpital.. Aż się obawiam tej wizyty u lekarza jutro, mam być ok 10 rano i wtedy się wszystko dowiem. Jak co do czego przyjdzie to urodze wcześniej- byle była zdrowa! Ide coś zjesc bo głód mi doskwiera do wieczora Kochane
-
Witamy się z popołudniowo :) U mnie nawet dobrze zleciał dzień, rano bylam zanieść mocz do badania, potem z moim S poszliśmy do mojej bratowej i dzieciaków:) troche pogadalismy, zjedlismy sobie ciasta dzieciaki dały w kość wujkowi nie chciały go wypuścić z domu:):) Potem na USG poszlismy, bylam przekonana że będzie dobrze, ale okazało się inaczej. Córka ułożona juz główką na świat, nie dało się jej dokładnie zmierzyć szczególnie obwodu główki:( do tego wszystkiego głowa dziecka jest za nisko ułożona i chyba czeka mnie wypad na wakacje do szpitala i to w najbliższych dniach. Dziecko zdrowe, ale bardzo malutkie jak na ten 31 tydz ciazy. Martwię się tym bo nic nie mam do szpitala i wogole nie wiadomo ile tam będę leżeć:( Jutro mam wizytę u lekarza i wszystkiego się dowiem jak będzie. Narazie leze w lozku i mysle nad tym wszystkim:( Miłego popołudnia wam życzę :):)