Skocz do zawartości
Forum

aanka01

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aanka01

  1. Dziewczyny, nie dawno wróciłam ze szkoły rodzenia :) U mnie, we Włodawie, szkoła jest bezpłatna. Jest bardzo kameralnie, Panie wspominały, że zazwyczaj po 3-5 par. Od razu na pierwszym spotkaniu dostałyśmy masę prezentów!!! Bardzo dużo próbek, ale nie takich w saszetkach, tylko mini produktów. Z La Roche Posay, Avene, całe pudełeczko z Johnsona i wiele innych. Mam całą reklamówę :) Spotkanie trwało prawie trzy godziny! Na początku był taki mini wykład farmaceuty o dostępnych kosmetykach. Pani zwróciła uwagę, że teraz to wszędzie wciskają w aptekach firmę Oilatum, a trzeba z tym ostrożnie, bo zawierają w sobie cynk (czyli wysusza bardzo). To samo z sudocremem. Wtedy wtrąciła się położna, że faktycznie od sudocremu się odchodzi, bo wysuszał. Później większość czasu była rozmowa z położną, opowiadała o oddychaniu, ogólnie o ciąży itp. Na następnym spotkaniu będzie o porodzie, pójdziemy na oddział, zobaczymy salę porodową. Będzie też na kolejnym spotkaniu spotkanie z lekarzem, z Panią od laktacji i jeszcze jakieś inne. No jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego spotkania. Ale się rozpisałam, sorrki :)
  2. Dzięki Tobie Aga i ja coś znalazłam :) http://www.smyk.com/cool-club-pajac-rozmiar-68,p1099063996,ubranka-dla-dzieci-p
  3. Aga, nie boisz się, ze rozm. 56 na święta będzie za małe? :)
  4. Darka, rozumiem Cię bardzo dobrze. Jak wracałam z tego bazarku to czułam się jak słoń, tak po woli się tocząc i sapiąc jak lokomotywa. Zazwyczaj do pracy nakładałam taką luźną koszulę, to trochę maskowalo brzuch, po pracy zazwyczaj chodziłam w jakichś szerokich sukienkach, to też az tak nie widac. A dzis nalozylam spodnie na gumce i ten top co na zdjeciu i sama juz widze roznice. I od razu czuje sie jakbym była hipopotamem. Moze siła sugesti :)
  5. Darka, ślicznie wyglądasz :) Teraz mamy chyba najładniejsze brzuszki :) bo pozniej to będziemy jak szafy
  6. A to my :) tak wyglądamy na początku 20. tygodnia
  7. Lala28, ja właśnie wczoraj robiłam spaghetti :) Mam to szczęście, że od początku ciąży nie mam problemów z jedzeniem i wciągam wszystko. W pierwszym trymestrze to miałam taki apetyt, ze szkoda gadać. Ale na szczęście nie tyję za dużo, w ogóle przez ostatni miesiąc przytyłam z 59,8 kg na 60,5 kg. Ale wszystko chyba jeszcze przed nami, bo gdy we wtorek byłam u położnej to ważyła dziewczynę moich gabarytów tylko z większym brzuszkiem, pewnie starszym, i ważyła ok. 75 kg :) Więc już szykuję męża, żeby się nie zdziwił. Dziś pierwszy dzień nie poszłam do pracy, za to wybrałam się na pół godziny na bazarek, mam blisko. Wracając myślałam, że wyzionę ducha. Wiedziałam, ze teraz szybciej się męczę, ale aż tak?! A wy jak dziewczyny macie?
  8. Wiolinka, świetna wiadomość. Oby i mi dziecko nie zrobiło na złość i za tydzień pokazało co ma :)
  9. Ja bym zjadła wszystko, co ktoś by mi zrobił. Jestem teraz takim łakomczuchem, ale nic mi się nie chce gotować :)
  10. No ja do mieszkania w bloku cały czas się przyzwyczajam. Całe życie mieszkałam w dużym domu, ok. 200 m2. Po ślubie zaadaptowaliśmy dla siebie cale piętro w domu teściów, też duża powierzchnia, a od 1 lipca 2014 mieszkam na 47 m2 :) Najważniejsze, że swoje, ale do tej pory jest mi trochę dziwnie :) Bardzo brakuje mi przestrzeni. W układzie 2+kot było ok, ale teraz, gdy trzeba zaplanować kącik dla maluszka zaczyna brakować miejsca... Na szczęście na sąsiadów nie muszę narzekać, są super. Jedynie mamy zatargi do tej pory z deweloperem. Ale takie to życie. Niby mam zwolnienie, ale poszłam na 10 do biura i do 14.30 byłam. Tyle ludzi miałyśmy, że ta moja zastępczyni jeszcze sama by nie ogarnęła sytuacji. Tak więc teraz leżakuję i czytam wszystko co naskrobałyście :)
  11. Martynka, no to niezły początek dnia :) a ja sobie właśnie leniuchuję - korzystam z pierwszego dnia zwolnienia :) Ale do konca tygodnia i tak trochę pochodze do biura w ciagu dnia. Za wszystkie trzymam kciuki, żeby bylo wszystko dobrze. Należy nam się. Velvet, głowa do góry! Teraz odliczam dni do następnej środy, żeby zobaczyć moje bobo. A na razie to czekam z niecierpliwością na jutrzejsze spotkanie tej szkoły rodzenia. Mam dosłownie na przeciwko bloku ;) zdam wam relację po.
  12. No i mówię temu mojemu lekarzowi, ze nie miała w ciąży ani razu badania ginekologicznego (wspominałam Wam). Taki byl zaskoczony, mówił, ze nie możliwe, ze to do niebo nie podobne :) wiec pozaglądał, podotykal i wszystko jest ok
  13. Darka, gratulacje! Ja tez dzus bylam na wizycie. Spędziłam tam łącznie 4 h! Masakra. No i usg połówkowe mam dopiero w następną środę :(
  14. Ja biorę cały czas witaminy z DHA. Wydaje mi się, że nie zaszkodzą, a w moim jadłospisie na pewno brakuje witamin, ryb też jakoś nie jem za dużo. Z takich innych specyfików to aplikuję sobie od początku ciąży luteinę. Baaardzo tego nie lubię, no ale mus to mus :) Nie lubię paluchem, aplikatorem też źle, więc wymyśliłam sobie, że smaruję ten plasticzek żelem Durex I wtedy nie czuję żadnego dyskomfortu. Azsa, ja też się bardzo szybko męczę. Wszędzie szukam miejsca gdzie można usiąść :) Baaardzo liczę, że jutro dostanę L4, bo w pracy jest mi ciężko, pomimo, że to nie kamieniołomy.
  15. Dzięki dziewczyny, zawsze to już spokojniej. Mnie tak dziś wzięło pewnie dlatego, że jutro mam wizytę, a wiecie jak to zawsze przed wizytą i usg :)
  16. Zazdroszczę Wam dziewczyny regularności. U mnie termin z OM był na 25.10., a z USG początkowo na 17.11, po USG genetycznym 12.11. I tego się trzymamy. Zawsze miałam bardzo nieregularne okresy, więc dobrze wiem, że nie ma co się sugerować moją datą z OM. Czytając forum coraz bardziej zaczynam się martwić. Lada dzien, jak nawet nie dziś, zaczynamy 20. tydzień, a ja do tej pory nie mogę powiedzieć z pewnością, że czuję ruchy. No i coraz bardziej się tym martwię.... :(
  17. Lala, ja tez mam termin na 12 listopada :) Mali, ja juz nie śpię na plecach, nawet mówiłam mężowi, ze jak zobaczy, że tak leze niech mnie budzi. Po pierwsze przeszkadza mi myśl, zw mogę szkodzić dziecku , po drugie czuje jakby brzuch wduszał mi się do środka. I pomimo ze marze o położeniu się na plecach, wole nie. Ja też Wam powiem, ze mam jutro wizytę i liczę na USG w środę :) no normalnie aż piszcze nie mogę się doczekać. No i w czwartek pierwsze spotkanie szkoły rodzenia :)
  18. Mój mąż ma 29 lat, ja w listopadzie, przed sama data porodu, skończę 26. Uważam, ze to dobry wiek męża :) na dzidzi, zrobil sie juz bardziej odpowiedzialny, a od kiedy dowiedział się o ciąży, a w szczególności od USG, w którym uczestniczył, jest taaaki kochany. Przytula się do brzuszka, rozmawia, całuje. Dziubi, mnie tez boli czasem brzuch, np dzis mnie tak w dole bolało. No i tak jak któraś wspomniała - przy kichaniu. Aż łapię się za brzuch czasem, jakby miało mi dziecko wypaść :) Czy tez macie takie problemy ze spaniem na boku? Na początku byli mi wygodnie, na dziś się męczę, bi nie mogę spać na plecach . Juz się namyśliłam, kupię te poduszkę, która byla tu na forum. Taki duży rogal 130 cm. No bo wymiękam w nocy.
  19. Wczoraj dzwoniła do mnie położna i zaprosila na czwartek na pierwsze spotkanie szkoły rodzenia :) nie mogę się już doczekać. Wszystko Wam później poopowiadam :)
  20. A ja się cieszę, ze w końcu mój brzuszek jest widoczny i jestem mega dumna :) a jest coraz coraz bardziej widoczny. Wiem, ze później będzie ciężej, no ale trudno. Umówiłam się z mężem, ze co sobotę będzie robił zdjęcia brzuszka. Będziemy porównywać :) Miłego dnia
  21. Burcia, wszystkiego najlepszego. My z mężem też lada dzień będziemy obchodzić 5. rocznice ślubu - 25 czerwca. Paaie, polecam szantaż :) ja mojemu tacie często pomagam z różnymi wnioskami (tzn. robię je od A do Z), dokumentami itp. I powiedziałam wprost, że dopóki nie pójdzie do lekarza to nie dokończę :) to pytal mnie czy ortopeda może być :) sabaina[\b] ja tez właśnie nic nie czuję, a juz też zaczęłam 19 tydzień. Albo nie umiem odróżnić od jelit. Bo niby coś bulgocze, ale caly czas wydaje mi się, ze to wzdęcia. Wiec czekam razem z Tobą :) Dobranoc dziewczyny :)
  22. Paaie, bardzo mi przykro. Tak to dzis jest, ze wiek nie jest wyznacznikiem. Mój ojciec ma właśnie 55 lat i dopiero jak miesiąc temu zmarł jego sąsiad niewiele starszy, szantażem udalo mi się namówić go, wręcz naciągnąć! na wizytę u lekarza i badania, bi narzeka czasem na serce lub ciśnienie , a wtedy w domu nie ma nawet żadnego leku.
  23. Widzę, że większość z nas robila prawko w podobnym czasie. Ja tez na szczęście zdałam za pierwszym razem, w 2008 r., a dokładnie 1 kwietnia, tak wiec na początku "werdyktu" myślałam, że egzaminator mnie wkręca :)
  24. Azsa, ja też się tam zalogowałam, ale do tej pory nie miałam linku aktywacyjnego. Jestem dziś w pracy, jak co dzień i z każdym dniem coraz bardziej nie mogę doczekać się zwolnienia.... Coś czuję, ze we wtorek poproszę gina o L4. Najwyżej będę wpadać do biura sprawdzać jak mój pracownik sobie radzi, może nie da plamy :/ Ale muszę się liczyć z tym, że jak zawsze, gdy jest za mnie jakiś pracownik obroty nagle spadają... A teraz kasa potrzebna jak nie wiem co.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...