Skocz do zawartości
Forum

Doris1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Doris1989

  1. Marti, zazdroszczę tylu godzin snu! :-D tez bym chciala mmm.. :-D Dominika, ja mojego męża oczywiście nie zamienilabym na żadnego innego, ale przykre jest takie niezrozumienie z jego strony... Ja staram sie na maxa pomoc mu, ile tylko jestem w stanie, słuchać i wspierać... Zazdroszczę tez dnia lenia! :-P Karinka, trzymaj się, juz nie dużo Ci zostalo :-) ja staram sie cieszyć każdym z ostatnich dni, kiedy dzieć jest w brzuszku... :-) Darka, ja dzis tez okupuje truskawki :-P ale z lodami :-D nie masz tam przypadkiem jeszcze jakiegoś brata do oddania, który zabralby mnie na zakupy do smyka? :-P faaaaajnie sie masz :-D
  2. Wczoraj przeszlam moment grozy pod prysznicem... Poślizgnęłam sie! Dobrze, ze w ostatniej chwili zlapalam sie drążka i nie upadlam! Ale kurcze tak sie cala powyginalam i nogi mi sie porozjezdzaly, ze od razu z klujacym brzuchem wystraszona wyszlam i zawolalam męża... Niestety troche trwalo, zanim wogole raczył przyjść, zapytal tylko dlaczego nie uwazam, po czym przyniósł mi do łazienki krzesło, powiedzial, ze sobie moge usiąść jak chce bo co on mi ma na to poradzić... :-/ zatkało mnie
  3. Zielona, ja tez często nie czuje zrozumienia ze strony męża, wręcz niedawno mialam kilka takich dni, kiedy z przymusu lezalam caly dzien sama w domu, po powrocie chcialam chwilke z nim porozmawiać i uslyszalam, ze mam mu dać troche spokoju bo go juz glowa boli po calym dniu... A ja tu czasami caly dzien nie mam do kogo prócz Julki w brzuchu buzi otworzyc... Czasami mi się wydaje, ze nie każdy mężczyzna czuje, ze cos się zmienilo/zmienia, dla nich życie toczy sie taki samym torem dnia codziennego, jak wczesniej...
  4. Dzien dobry Mamusie :-) Ja dzis dochodze do siebie po wczorajszej niezapowiedzianej wizycie... Mąż raz wrocil wczesniej do domu a tu dupa - przyjechali znajomi... Nie ma to jak przyjezdzac do kogoś w odwiedziny wiedząc, ze ja niby powinnam leżeć plackiem a mojego męża wiecznie nie ma... Ale nie narzekam, bylo milo :-))) Natasha ogromne gratulacje! :-D Zosia przeslodka kruszynka! :-D teraz tylko trzymam kciuki, zeby rana za bardzo nie bolała... :-) ja po wizycie u gin w klinice i u anestezjologa wiem, ze jesli wszystko podzie zgodnie z planem, to po max 4-5h bede pionizowana, zobaczymy :-P Leila, zaciskam mocno kciuki, zeby te kilka dni szybko minęło, i żebyś w bezpiecznym juz dla Was terminie miala swoje maleństwo w ramionach :-D Anela, ja tez sie usmialam z tej historii o dzieciakach ha! :-P one sa cudowne i takie otwarte :-D Dominika, zazdroszczę komplementów! I tego rozpieszczania smakolykami... :-D tak, jak Emilce, Wasi Mężczyźni sa super... :-D Szczesliwa Mamusiu, trzymam kciuki, zeby dzieciaczek jednak sie zdecydował i zechcial juz wyjść z brzuszka! Trzymaj się! :-D
  5. Joanna, extra, ze sie dobrze czujecie, trzymam kciuki za rozkręcenie laktacji dla małego Leo :-)))) Natasha, nie wierze, ze sie dzis wyspałaś:-P musisz mi zdradzić, jak tego dokonalas :-P jestem myślami z Toba! :-D Panifiona, mi lekarz ze skracajaca sie szyjka kazał leżeć, ale to bylo kilka tygodni temu, teraz juz jako ze 37 Tc i czekam na cc, to sama stwierdziłam, ze znowu zaczynam cos robic, bo mam wrażenie, ze gorzej sie czuje nie robiąc nic i leżąc plackiem :-/ takze nie przejmuj sie innymi i jak najbardziej rob według siebie, żebyś to Ty byla zadowolona i usatysfakcjonowana :-D
  6. Jejku, Dziewczyny, jesteście na prawde niezastąpione! :-*** strasznie dziekuje Wam za te mile słowa, w dodatku tak mi poprawilyscie humor, ze w koncu sie jakos uspokoilam z tych nerwów! :-D w szczególności tymi historiami o poczęciu dzieciatek ha! :-P Dominika to faktycznie najwspanialsze i niezapomniane "zepsute" wakacje z zepsutym samochodem na świecie :-D Emilka wlasnie z tym mieszkaniem na wsi jest niby fajnie, ale jak co to do dupy... Bo nie ma sie jak wydostać! :-o Powiem Wam, ze ja tez od razu spanikowałam ze swojego powodu, bo pierwsza myśl - o nie, i jak my teraz dojedziemy do szpitala 45km, jesli trzeba bedzie...? To mnie mega przerazilo... Ale sytuacja juz ogarnięta, ogolnie to u nas tak, ze mąż jezdzil moim samochodem teraz, bo jego samochod jest u mechanika (chcieliśmy uporządkować sprawy z klimatyzacja przed latem, bo cos tam sie psuje, zeby mozna bylo spokojnie wlasnie gdzies na wakacje pojechać w 3)... Mechanik jest naszym znajomym i po prostu zrobiliśmy zamianę - mój zostawiliśmy w warsztacie, a mąż swoi tymczasowo odebrał i bedzie nim jezdzil do czasu, aż mój bedzie naprawiony :-P na szczęście mechanik nie zdążył porozkladac mezowego samochodu jeszcze na części pierwsze i nie zdążył sie jeszcze zabrać za ta klime... Ufffff
  7. Dziewczyny aaaaaa! Nie wierze... Mąż jakiś czas temu wyprawiony do pracy, siadam i chce do Was pisac a tu telefon... Zepsuł nam sie samochod!! A mąż go tak potrzebuje!! Ten wszech ogarniający pech to ja nie wiem czy to jakiś syndrom konca ciąży, czy jak????? A z mojej wsi bez samochodu nigdzie sie nie ruszymy, i co teraz? :-( nawet nie wiem jak biedny wróci do domu i co z praca... :-(
  8. Moj mąż w koncu wrocil z pracy... A ja od kilku godzin mam coraz wieksza zgagę! Myslalam, ze na tej końcówce juz tego nie bede miala, a tu coraz gorzej... :-( byl juz jogurt, w razie czego spróbuje drugi, bo naturalne mi pomagaly, zaraz znowu bedzie mleczko... Jak nie przejdzie, to po spaniu... Innych środków nigdy nie brałam, wiec nawet nie mam :-(
  9. Panifiona ja bym obstawiala, ze to dawkowanie 3 razy dziennie po 2 tabl furaginy i 2 razy dziennie po 1 tabl nospy :-) w razie wątpliwości mozesz rano jeszcze no zadzwonic i sie upewnić :-)
  10. Kinina a na katar i dolegliwości nosowe w ciąży lekarze polecają wode morską w spray'u, jest tez taka dostepna z serii prenalen dla kobiet w ciąży - moze chociaz odrobine pomoże? :-)
  11. Karinka moze to juz "ten" czas? :-) Trzymam kciuki i czekamy na info jak u Ciebie dalszy rozwój akcji! Na pewno wszystko będzie dobrze :-D Ewek a miałaś kiedyś jakas alergie na cos? To dziwne te swędzenie i krostki hmm... Moze calcium pomoże? Ja kiedys na alergie rak i krostki rozpuszczalam takie zwykle w wodzie i obmywalam wacikiem Kinina, mam koleżankę alergiczke, która jakos przeszla przez ciążę, konsultowalas to ze swoim lekarzem i alergologiem? :-)
  12. Marti ja cala ciążę bylam mega zadowolona z mojego gin, wizyty co 2-3 tygodnie, dbal o wszystkie badania, za każdym razem usg, wszystko sprawdzal, odpowiadal na pytania, byl mega pomocny... Robilam nawet prenatalne w jego klinice w Kato... Od razu tez to moje tsh konrolowalismy... A tu na końcu taka dziwna wtopa hmm... Oczywiście prawdopodobnie dla własnego spokoju pójdę znowu na wizyte jeszcze w przyszlym tygodniu jesli dam rade :-))) Trzymaj się z tymi bolami i napieraniem glowki! Ja mam właśnie znowu codzienną ukochana czkawkę w brzuszku i "masaż" żeberek malymi Julkowymi stopkami :-P
  13. Natasha trzymamy kciuki! :-D i oczywiście czekamy na info :-D ja za 13 dni o tej porze juz bede po... I pewnie tez bym nie spala w nocy przed z tych wszystkich emocji i szczęścia! :-D bedzie dobrze :-D
  14. Wybaczcie, ze sie tak rozpisalam... :-P Dziewczyny, te ostatnie tygodnie mojego leżenia w moim przypadku na prawde daly efekt, Julka nadal jest dosc wysoko, itd... Za 13 dni mam termin cc iiiii... Powolutku zaczynam sie uruchamiać!! :-D jakies drobne czynności, obiadek, chwilka prasowania, jutro powolutku sobie powycieram jakies kurze czy cos - człowiek od razu się czuje lepiej :-D
  15. Dobra Wróżko, z ta wizyta to faktycznie porazka... Ja sie ostatnio jakos dziwnie poczułam, bo byłam w zeszłym tygodniu na wizycie przedporodowej w BB, wyznaczyli mi termin cc, tam mi robili usg, pozniej tego samego dnia mialam wizyte u mojego gina, który juz tego usg nie robił bo mialam kilka godzin wczesniej, ogolnie tylko sprawdził sobie jak tam wyniki badan, wypisal recepty (bo jest tez endokrynologiem) iii... Powiedzial mi, ze moge juz nie przychodzić przez te 3 tygodnie (bo 7.05 mam cc) i jechac prosto do kliniki eeee.... Zatkalo mnie... Oczywiście zaznaczył, ze jesli cos by sie dzialo, czy wzbudzalo mój niepokoj, to jak najbardziej mam sie zgłosić, ale jeśli wszystko będzie Oki, to nie ma potrzeby. Dla mnie to takie dziwne, bo chodzę to niego prywatnie, co wizytę usg, troskliwy i wszystko przez cala ciążę, przeciez kilka tygodni temu mi kazał leżeć, zeby sie Julka za wcześnie nie chciala wydostać, nadal zostalam z takimi zaleceniami... Ale moze to juz tylko moje przewrażliwienie?
  16. Patka, Joanna - Wasze małe Skarby przecudowne! Jejkuuu, dzieci sa takie śliczne... :-D Szczesliwa Mamusiu masakra!! Faktycznie, Dziewczyny maja racje, zeby moze ktos spróbował po męsku porozmawiać z lekarzem, bo sytuacja jest mega niekomfortowa... Trzymaj się! I mimo wszystko trzeba sie starać chociaz troche pozytywnie myslec dla maleństwa... Dacie rade! :-))) Elżbieta, tez czasami mam cos takiego niby rwa kulszowa, ostatnio mimo leżenia mialam nawet problem, zeby z tapczanu do toalety pójść, bo tak mi mega promieniowalo do nogi... No i standardowo spojenie, to chyba faktycznie te rozluźnienie stwow, więzadeł, itd...
  17. Marti zazdroszczę Męża!! Takiego troskliwego, pytającego... Moj przez prawie cala ciaze nie mial czasu i niestety ze wszystkim bylam sama... :-( co do tarczycy, zrobilam jeszcze na wszelki wypadek te przeciwciała antytarczycowe - anty TPO i anty TG (chyba tak to się nazywa), i tam mi na szczęście nic nie wyszlo... Takze zobaczymy co dalej... :-P To faktycznie masz mala kruszynke :-) ale najwazniejsze, ze lekarz mówi, ze jest wszystko dobrze :-) ja jestem ciekawa mojej malej, bo teraz wazy jakies ok 3000gram :-D Dominika przykro mi... :-( mam wrażenie, ze faceci nie zawsze potrafią starając na wysokości zadania... Przykre to, w szczególności, ze teraz to powinnaś sie juz tylko relaksować i odpoczywać, a nie tak mega stresować i denerwowac... Trzymaj sie!
  18. Dobra Wrozko, o nie... Cos sie stalo z bliźniakami...? Przykro mi... :-( Monia, ja tez wlasnie mialam takie szczęście w ciąży i jakies przeczucie, bo nigdy nie mialam badanej tej tarczycy a tu nagle wyszlo mi tsh 4,2 i ft4 9 czy 10 z hakiem... Takze super, ze u Ciebie tez bylo przezornie z tymi badaniami... :-)))) Natasha a wiesz mniej wiecej po ilu godzinach od cc u Ciebie pionizują? :-) no tak, Pani Rehabilitantka, to sprawnie Ci na pewno pójdzie, super masz :-D
  19. Leila, hmm to dziwne, bo powinnas miec dostep do swoich wynikow... Ja mam wszystkie przy sobie w teczce... a nie mozesz sobie chociaz skopiować tych wyników, które potrzebujesz z Np podpisem, ze sa zgodne z oryginałem?
  20. Zielona, ja mialam wielokrotnie robione usg nerek w ciagu ostatnich 2 lat (tylko nie w ciąży) i nigdy nie kazali mi brać żadnego espimisanu ani żadnych innych takich hmmm... I chyba nigdy nie musialam byc na czczo, tylko musialam wypic od litra do 1,5l wody, bo badanie od razu obejmowalo usg pęcherza moczowego itd... Robiłam zawsze w Lux Medzie hmm...
  21. Monia dzieki! :-) tez mam niedoczynność, mój gin jest tez endokrynologiem, wiec kontroluje co wizyte, badania pelne tarczycy robiłam tez raz w miesiącu razem z mofrologia, itd... Zobaczymy, jak sie to unirmuje po rozwiazaniu... A Ty miałaś jakies problemy wczesniej? Czy wyszli w ciąży? Emagdalenka, cudowne maleństwo - nic, tylko patrzeć i sie zachwycać! :-D <3
  22. JOANNA super!! Gratuluję! :-D :-D
  23. A to nasze pierwsze zdjęcie na forum... :-P wczesniej mialam problemy ze wstawieniem i zrezygnowałam... :-)
  24. O nieeeee - KAWA! :-D ja juz od jakiegoś czasu tez mialam ochote, ale jakos się trzymam... Nie pije kawy juz od lipca - wtedy przeszłam na taka zdrowa dietę ze względu na problemy gastrologiczne... Ale juz za nią tęsknię. :-D wczesniej w pracy wypijalam hektolitrami...
  25. Natasha bede trzymała jutro kciuki i liczę na jakies relacje, jesli będziesz miala chwilke, bo tez czekam na cc :-))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...