
Doris1989
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Doris1989
-
Ha! Ja też dzisiaj chciałam powciskać kleik ryżowy na dobranoc i dałam dzisiaj 2x tyle, ile za zwyczaj a tu mały Gnom bez wciskania wypił prawie całą butle i to w 5 minut! :-o Hanka, no coś Ty, nie możesz myślec, ze jestes beznadziejna, jesteś super babka i super mama :-* Ja po prostu od zawsze miałam organizm na mega biegu, bo od dziecka do 2 szkół, wszędzie musiałam sobie radzić, wszedzie sie uczyć, odrabiać zadania domowe, wiecznie w drodze od rana do nocy, dodatkowo jeszcze jak jakiś czas wolny, to musiałam cwiczyc na instrumencie... Więc ja to tak od dziecinstwa mam, ze musze wiecznie coś robić, mimo tego, że nie mam siły czasami i powtarzam sobie, ze "dziś odpocznę" a tu znowu klops i zapierniczam z czymś... potem praca i studia, muzyka i kierownik... także u mnie to sie pracoholizm nazywa :-P też nic sobie juz dawno nie kupiłam... z Jula w sklepie się nie da nic, a sama nie wychodze, tzn wychodze z wielkim problemem raz w tygodniu na godzinke fitnesu... Anela, musiałam to zrobić... :-P (posprzątać) Dominika, miałam kalafior z bobovity? :-) ja podałam Małej tylko raz bo nie mogłam jakoś zapachu wytrzymać :-( i chyba nast razem spróbuje ugotować sama, jak znajde jakiś gdzieś... Ja studiowałam składy przez neta, i w koncu robie sobie liste powoli co kupować a co nie... zostało mi jeszcze kilka do sprawdzenia, ale już dzis nie dam rady bo zasypiam :-P Ja też daje Julce kleik (ryżowy i kukurydziany) :-) podaje jej rano do mleka na śniadanie (bo chce ją od razu nauczyć, że rano śniadanie jest najwazniejsze), i na noc, bo mało mi wieczorem wypija, i ilośiowo dodaje tylko taką miarke jak do mm. Dziś dałam na noc 2 miarki. Za to dziś, jak kiepsko jadła to dostała na drugie śniadanie taką papkę kleikową z połowy porcji - 100ml mm + 3,5 łyżek stołowych kleiku ryżowego + banan i co nieco zjadła ale wybrzydzała bo nie chciało jej sie wogóle niczego jeść :-) aaaa i ja pierwszy raz podałam rano, ale jako drugi posiłek w ciagu dnia, bo nie chciałam jej dać nowosci na pusty żoładek po nocy :-)
-
Dzięki Dziewczyny :-) Tak, tak, taaaak - potwierdzam, dziś dzień GNOMA! :-P Mój Delikwent w końcu właśnie padł uhh... była u nas wieczorna sesja z ząbkami, więc podejrzewam, że to jest główny powód dziś :-/ najpierw gryzaczki, mamy takie fajne z tommee tippee i baby ono, specjalne na ząbkowanie, był żel anaftin (bez cukru, alkoholu i substancji znieczulających), fajna końcówka masująca dziąsełka, później camilia, po której Julce się odbiło i ulała chyba całą ampułke :-/ a potem smok i padła... A ja z racji tego, że sobota to ide sprzątać :-/ żeby mi sie chciało tak, jak mi sie nie chce, shit... :-/
-
Matkooooooo, a ja właśnie już przechodze dzisiaj apogeum mojej cierpliwosci... Mała w końcu zasneła, ale od rana mleka - nie, kleiku - nie, kleiku z bananem - nie, samego banana - nie, groszku - nie, marchewki, którą uwielbia - nie, wody - nie... nosz qrwaaaaa... a ja skacze jak małpa przy bananie!! :-/
-
Wisienka, moja koleżanka też miała z tym problem, dziecko nie chciało butelki, teraz ma rok i dalej nie chce... Ale ona poradziła sobie wprowadzeniem niekapka wcześniej - jej Maja miała 3,5 miesiąca i udało się jej zaskoczyć z niekapkiem, więc w razie potrzeby przynajmniej z tego udało się coś podać odciągniętego pokarmu a później przy rozszerzeniu diety jak nie chciała wypić odciągniętego mleka, to dostawała jakas papke albo kaszke
-
Aaaa właśnie - ponawiam pytanko: czy któraś z Was coś słyszała/czytała o wczesnej edukacji metodą Domana?
-
Hej Dziewczyny, wczoraj się wieczorem znowu zdenerwowałam i w końcu stwierdziłam, że mam wszystko w dupie i poszłam spać :-P szkoda tylko, że sie nie wyspałam :-/ chyba mnie jakieś choróbsko coś zaczepia... Fotograf na chrzcinach - fajna sprawa, my nie mieliśmy i żałuję... :-( Ja też wczoraj połasuchowałam, bo od śniadania nie miałam kiedy zjeść, dopiero udało mi się niestety ok 22... wiec w miedzy czasie ciasteczka czekoladowo-owsiane poszły w ruch :-P DobraWróżka - to wczorajsze zdjęcie z wróżką the best! :-P Hanka - wszystkiego naj naj dla Kacperka na te wczorajsze 4 miesiące! :-* Dominika, u mnie mąż za to ciągle z laptopem... Więc Mała obserwuje... :-/ To jedzonko u Was fajnie wygląda, wyobraż sobie, że moja Jula np wczoraj na noc wypiła sobie tylko 90ml z łyżeczką kleiku ryżowego :-/ także u nas w tym momencie po zmianie ilości posiłków i tak nie przekraczamy max 150ml na jedną porcje a to i tak się zdaża od święta, żeby aż całą butle wypiła... Mam dość całej tej jej diety, jedzenia i wszystkiego, i chyba umawiam się w przyszłym tygodniu do kompletnie niezależnego dietetyka, bo mam szczegółowe zapisy co do ziarenka kleiku, co gdzie kiedy i ile zjadła, więc porowna sobie z zaleceniami na ten wiek i z tym jak to u nas w praktyce wyglada, moze akurat coś zaradzi... a jak serniczek? Była już dzis degustacja? :-P Karinka, i jak Wasz niekapek? :-D i jak dziś humorek Amelki? :-) Moja Jula też sobie manewruje sama przy karuzeli rączkami i stopkami :-P zdolniachy :-P kupy u nas bardziej zbite też i takie bardziej "normalne" już nazwijmy to :-) jaaaaa ale super uszytki Ci wyszły :-D dużo czasu Ci to zajeło? i Amelka jaka dumna z komina i czapy na zdjęciu :-D Działalność - super sprawa :-D pewnie coś u Was zamówimy z Julianką :-D
-
Zielona, miało być PO 5 miesiącu * :-P Jak dostanę ta tabelkę od koleżanki dietetyczki z wprowadzaniem warzyw, owoców itd, to moge wkleic na forum, jesli chcecie, moze dla kogoś bedzie pomocna :-)
-
Zielona, kurczak?? :-o hmm mięsko chyba bylo zalecane dopiero gdzies od ok 5 miesiąca, i to jakiś króliczek, jagnięcina, indyczek... I co to za różnica, czy to chłopczyk, czy dziewczynka? :-P ja tez nie wiem, wszyscy powariowali z tym wszystkim :-/ wczoraj jak wogole oglądałam sloiczki, bo wertuje różne firmy co do skladow, to znalazłam nawet spaghetti bolognese dla niemowlaków od 4 miesiąca - toż to po prostu żart :-/ Elzbietta, przy skokach tak czesto jest, ze wygląda, jakby dzieć sie cofnął a za chwile hop siup i jest o kilka schodków wyżej :-) Anela cudny ssaczel :-))) Wlasnie, wlasnie - Marti, co u Was? My po rehabilitacji - dzis masakra!! mala sie darla w niebogłosy od samego poczatku... Ludzie na zewnątrz przerażeni, jak wyszlam na chwile z gabinetu na korytarz, zeby miska z wózka przynieść, to patrzeli na mnie, jak na mordercę dzieci!! :-/ a ja na to - proszę sie nie przejmować, wszystko dobrze, te dźwięki to tylko taka aplikacja na telefonie :-D ha ha ha - ich miny bezcenne.. :-P
-
Dziewczyny, a czytalyscie o nauce przez zabawę metodą Domana? Szukam opinii... Dominika, ja juz nawet tv nie oglądam... Zero filmów, seriali, itd bo przy Julce mamy zasadę, ze nie korzystamy, a w zasadzie ja mam zasadę... A jak Jula śpi to ja albo sprzątam, albo gotuje, albo ogarniam milion innych rzeczy... Wczoraj do 2 wertowalam sklady sloiczkow, kaszek, i innych takich... Ja nawet o tyle nie czuje sie przy Malej jakos uwiazana, bo sama mam juz problem emocjinalny, zeby ja zostawić, ale to wkurzające i przykre, ze wszyscy wkoło tak trabia, ze musze to czy tamto bo przeciez jestem matka :-/ w mieście to jeszcze tez inaczej, a ja tu na wsi nawet za bardzo koleżanek nie mam, a każde zakupy to dla mnie problem, bo albo samochod albo Internet :-/ A mnie byście na spacer z Jula przygarnęly? :-P schowamy sie w jakimś futerale na instrumenty, zeby mąż nas zabrał bezwiednie :-P Zielona, cudownie, ze dzis humor lepszy!! :-D
-
Mój mąż jedzie w sobotę do Wawy, bo ma koncert, ale chyba się nie zmieścimy z Julianką do samochodu... :-( Dominika, ja mimo zaleceń lekarza (bo kazał nadal co 3h karmić z powodu tego, że mała kiepsko przybiera na wadze i kiepsko je), dziś trzeci dzien z rzedu karmie ja co te 4h i w końcu troszke wiecej zjada, a i wreszcie zaczeła pokazywać, że jest głodna... do tej pory w ostatnich tygodniach był płacz, krzyk i wciskanie, żeby tylko chociaż troszke wiecej zjadła, czasami sie udawało, ale jak te kilka dni temu wogóle mi butli do buzi już nie chciała wziać to stwierdziłam, że koniec i robie po swojemu... :-) a jak to u Was wyglada z posiłkami mlecznymi i rozszerzaną dietą w ciagu dnia?
-
Hej Dziewczyny... Ja od rana wkurw dzisiaj... Zastanawiam się, jak to jest, że ja wstaje pierwsza i chodze spać ostatnia... Wszystko wszystkim wolna, tylko nie mi, bo przecież jestem matką jak to słysze wiecznie... Dzisiaj 3 dzień zmiany rozkładu dnia Julki, ma troche problemy ze spaniem w dzień i znowu mi ją obudził mąż i pies :-( no po prostu ręce mi już opadły, bo nawet kawy sie od rana nie moge napić, a zaraz sie na rehabilitacje trzeba zbierać... Jeszcze wczoraj rozmawiałam z tą koleżanką dietetyczką, mówie, że Jula już dostała bananka i lubi bardzo, a ona mi mówi, że jak to już banan skoro w zaleceniach żywieniowych jest dopiero po 7 miesiącu??!!?? :-/ ja się pytam wtf, skoro na słoiczkach jest oznaczone że po 4 miesiącu? nie wiem już co mam robić, na maila mam od niej dostać tabelkę z zaleceniami jakie warzywa i owoce kiedy wprowadzać a potem porownam z tym, co na słoiczkach :-/ Panifiona, trzymaj się Kochana, faktycznie jak Dziewczyny piszą, każda z nas ma czasami takie dni, jedne częściej, drugie rzadziej, ale nie można się poddawać :-* pisz tu do nas ile masz ochote :-* i Justynka śliczna :-D Dominika, ja właśnie jeszcze się nie zastanawiałam co z tymi żyłami moimi, bo niestety nawet nie mam czasu, żeby podjechać do dentysty, bo musiałaym na fotelu siedzieć z Małą! :-( nawet nie wiem, czy bede mogła dziś na ten fitness w końcu pójść, ahh... DobraWróżka, szybkiej ulgi z tym bólem życzymy :-*
-
Słoneczko, ja daje kleik ryżowy i kleik kukurydziany do mleczka :-) wsypuje standardowa ilość mm plus jedną miarkę kleiku, ale porządnie to mieszam jak szejka :-D no i oczywiście mamy smoczek w butelce trójprzepływowy, nam kleik nie zostaje raczej, ewentualnie jakieś resztki :-) Sylwiunia, to współczuje przeżyć, za to tatuś będzie miał okazję, żeby się wykazać na basenie :-D no coś Ty, zumba super, dasz czadu :-D Ania, u nas też różnie to bywa w kontaktach mąż-żona... miedzy 14-19 tygodniem dzieciaki mają skok rozwojowy, wiec moze u Was to faktycznie tez to :-) Emilka, Kacperek słodziutki :-* dasz radę jakos to wszystko ogarnac, bo jak nie Ty to kto? :-) my dopiero rozmiar 62 :-P Jetta, zapraszamy do częstszego udzielania :-D Dominika, u mnie jest bosu cardio i bosu mix. To pierwsze to wszelakie ćwiczenia z przyrządem bosu takie typowo kardio-kondycyjne, a bosu mix to takie pomieszanie rożnych ćwiczen na bosu z różnymi formami aerobiku, też fajne :-) u mnie też po ciąży problem z zyłkami... a jak Ty planujesz sie za nie zabrać? tzn jakimi metodami? Juli, moja Julka dostała niekapek zaraz jak skonczyła 4 miesiące, najpierw sie nim bawiła i sobie łapała, potem próbowałam jej pokazać, że można z tego pić - czyli dałam jej do pociumkania a jak nie chciała pociagnac bo to ma inny kształt wiadomo, to najpierw dałam jej zwykłą butle z woda do picia a potem zaraz wsunełam niekapek i w końcu też pociągneła, wiec dowiedziała sie, że woda leci :-P odkrycie było, że hej :-P no a później to piła wode z niekapka z moja pomoca bo lekko podtrzymywałam kubeczek, aż nagle po prostu sobie sama wzieła do dwóch rączek i wsadziła do dziobka, i piła po jedzeniu :-P Hanka, dziękujemy! :-D u nas po szczepieniu rota też jakoś dziwnie było, plus mała miała temperature :-/ w takim razie trzymam kciuki, za powstanie rano Kacperka prawą nóżką ;-D
-
Szurpicia, jeszcze chwilka i będzie lepiej :-* trzymaj się :-* Patka, a jak Zuzi smakowała kalarepa? Moja Jul nie przepada za ziemniakami... :-( uwielbia za to marchewe i ogólnie to najlepiej by jej smakowało, jakbym wszystko jej z marchewą mieszała :-P ale staram się jednak troszke smaczków różnych urozmaicić, sama dynia też mniam Sylwiunia, a wcześniej byliście już na basenie? Czy pierwszy raz będzie na tych zajęciach próbnych? :-) Zazdroszcze zumby!! Oj jak zazdroszcze! :-D u mnie nie ma niestety... ja do tej pory na fitball chodziłam miesiąc, teraz na bosu mix zaczełam chodzić Emilka - czasu brak = starasz sie być mamą, perfekcyjna pania domu, kucharką, sprzątaczką, żoną i kilkoma innymi osobami naraz w jednej? :-P jeśli tak, to skądś to znam... ja to mogłabym nie spać, żebym tylko miała zrobione wszystko, co zaplanowałam a i tak jak to zrobie, to znajdzie się wiecznie milion innych rzeczy do zrobienia... :-/
-
Kamila, jestem kontrabasistką, tylko ja po klasyce na AM, nie po rozrywce :-) ale pewnie co nieco byśmy mogły razem pokombinować :-P gdyby coś to grałam jeszcze na waltorni i 7 lat na fortepianie, później jako dodatek tyllko :-P Patka, to dmuchamy na Was z Julką mocno, żeby ten katar od Was odfrunął w końcu... :-) A co do słoiczków - korzystałaś już z hippa z dyni z ziemniakami? Ja dałam Małej raz... i wiecej nie wytrzymałam JA ani smaku, ani zapachu :-o więc nie wiem, czy to może mój nos tylko taki przewrazliwiony, czy jak... :-P ja zamiast tego gotuje swoje ziemniaki tylko dla Małej bez soli osobno oczywiście i mieszam ze słoiczkiem 100%dynia z gerberka Gluten pewnie wprowadzacie w ilości 2-3g raz dziennie, tak? :-) Szurpcia a który to u Was tydzień? :-) miedzy 14-19 tygodniem jest taki głupi skok właśnie, moja Jula też była przez pewien czas wtedy nieznośna... Emilka, super, że z siostrą i maleństwem już o wiele lepiej, dużo zdrowia dla nich! :-) a co u Was słychać? :-)
-
Zielona, 3/4 pamiętałam :-P ja mam obszerna pamięć przez zawód: muzyk + kierownik :-P maciupeńkich nutek to trzeba pamiętać od groma:-P a co zawsze Ci poprawia humor? :-) Wisienka, super sukienka, sliczna :-) bedzie mala strojnisia :-D ja tez ciekawa - gdzie ten sklep? :-D HM powodzenia w ogarnięciu tego ogromu! :-o :-)
-
Wisienka super!! Ja tylko ubolewam, ze te ręcznie robione rzeczy sa czesto dosc drogie, chociaz z drugiej strony rozumiem, ze to czyjas praca i w zasadzie talent :-))) a sukienka chrzcinowa jak tam? :-) Matkooo, Dziewczyny przepraszam za ten poprzedni przydlugawy post, nie wiedzialam, ze on taki dlugi bedzie :-(
-
Hej Dziewczyny :-) maż dziś rano wyjątkowo w domu i znowu mi rozregulował spanie Małej mhm... Wczoraj faktycznie przez te 5 posiłków zjadła odrobinkę więcej, niż przy 6 posiłkach, także dziś dzień próby nr 2 :-P Panifiona, trzymamy w takim razie z Julką za Was kciuki przy wizycie w Gdańsku, bądźcie dobrej myśli a na pewno wszystko sie poukłada - ja zawsze wyznaje zasade, że nie ma sytuacji bez wyjścia i sie sprawdza :-) a co do rozwoju, to moja Julka miałam wrażenie z fizycznym rozwojem była ciut w tył, a teraz nagle hop i jakby przeskoczyła kilka schodków w góre, także każde dziecko ma swój czas, a jeśli masz obawy, to zawsze można zapytać specjaliste :-) Majazmaja, my katarku jeszcze nie miałyśmy, ale na wszelki wypadek mam w domu wode morską, katarek i znajome tak, jak dziewczyny polecają euforbium to może u Was sie sprawdzi też Sylwiunia, ja nawet 1 dnia sobie nie wyobrażam, żeby Jule z mężem zostawić, bo tez już sobie wyobrażam ten sajgon :-o :-P Szurpcia, to dziś ciężki dzień po tej nocy, może to faktycznie ząbki? Nikodem ma coś już widocznego na dziąsełkach? Albo skok rozwojowy? Trzymam kciuki, żeby chociaż dzisiejszy dzien był dla Ciebie lżejszy :-) Ewek, ja mam gryka/pianka/kokos i jeszcze nie zmienialam, też ostatnio sie już nad tym zastanawiałam... może w necie jakiś art znajde jak bedzie chwilka czasu póżniej Dominika, to ekstra, że na siłce super, ja dziś lub jutro znów na fitness :-D już się nie mogę doczekać! Tylko Jula ma teraz taki etap, że tylko mama, mama i mama... :-( Co do Juli-cwaniary to już jest taki urwiszon mały :-P nawet po mince i cwaniackim uśmieszku czasami widać, co to będzie za ziółko :-P a jak sie kłócić już potrafi!? ho hooo... :-P Dominika, Karinka, kubek mamy 4+ z tommee tippee, chcialam z aventu, ale nie było w sklepie, a ten taki słodki rożowy z zajączkami, że wziełam bo był na drugim miejscu w liscie zakupów :-P jestem ogólnie bardzo zadowolona, następny chyba też kupie jednak z tej firmy Emagdallenka, w takim razie powodzenia z pakowaniem! :-D Zielona, a często kupowałaś ogolnie te warzywka w makro? Jestes zadowolona? Ja musiałabym jechać 30min samochodem, ale jak warto i coś mi sie uda zrobic z tych warzywek dla małej, to podjade :-) hmmm nie wiem, co Maratonka na to swatanie z Majkelem :-P ja to czasami się zastanawiam, czy może mojej Julki nie uczyć, że lepiej z kobietami się zyje? :-P haha :-P bo ci mężczyźni to wiadomo ekhm... :-P DobraWróżko, moja Julka wczoraj własnie taka grzeczna, nawet mi sniadanie pozwolila zjesc i kawe wypić!! :-P i też się zastanawiałam, co kombinuje... ale nawet była grzeczna oj grzeczna wyjatkowo cały dzien :-P Karinka, z tym lekarzem to serio dramat!! :-/ a nie masz jakiegoś znajomego, zeby chociaz telefonicznie sie uspokoić? Ja dlatego chodze do lekarza prywatnie i my pod telefonem cały czas... bo o nfz to wole sie nie wypowiadać, bo przez takich lekarzy mojej Juli to by nawet na świecie nie było Miłego dnia Dziewczyny!! i samych uśmiechów :-*
-
Elzbietta super wloski, pewnie od razu lepsze samopoczucie, prawda? :-D Zielona, dzieki za linka,zaraz zabieram się za czytanie :-) Wisienka dzieki! :-)) a Wam wspolczuke :-( moze jakis kontakt z poradnia laktacyjna? Kwasna, tez dzieki, wlasnie taka królewna na swoich wlosciach :-P strasznie lubi tam siedzieć a to wykorzystanie po prostu rogala do spania, którego używałam jeszcze w ciąży :-) do Oliwierka masz juz kupiony kleik ryżowy? Trzeba patrzeć na skład, ja kupuje wszędzie dostępny z bobovity, zawiera 99,99% maki ryzowej i witaminę d1 tylko :-) Emagdallenka, wydaje mi sie, ze to co słyszałam o tym gotowaniu marchewki, to chyba chodzi o utratę jakichś wartości itd :-P zapytam moja koleżankę dietetyczkę az z ciekawości:-P Karinka, ja mam zalecenia od pediatry, zeby co 3h karmić niby no nadal malo jemy i malo przybieramy na wadze... I jestesmy juz po morfologii, co 2 tyg telefon lub wizyta i obowiązkowe ważenie... Ale dzis poeksperymentowalam i mala miala 5 posiłków, w sumie zjadła ciut wiecej, niż przy 6ciu posilkach,w ostatnim czasie :-P takze zobaczę takim sposobem jeszcze ze 2 kolejne dni i jesli sie to utrzyma, to zadzwonię do dr:-) co do Twojej Amelki to masz racje - jesli Cie cis niepokoi to nie ma co, trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte :-* HM udanej zabawy! :-D Ja tez bym dala ok 500zl Anela, sama sie zdziwilam, ze tak szybko zaskoczyła z tym kubeczkiem :-) Super, ze po wizycie u gin wszystko dobrze :-) ja na zmęczenie biorę teraz zestaw witamin z żeń-szeniem :-P Patka, supe ściąga, ja nie pomyslalam - musze zgapić od Ciebie i tez sobie zrobic :-P tez jestem zla, ze jest mega malo laszek bezmlecznych... :-( Wisienka, wrzuć foto bucików jak będziesz miala chwilke, uwielbiam ręcznie robione rzeczy dla dzieciaczkow :-D Dominika, Ola, jak po dzisiejszej silce? :-D
-
Emagdallenka - dziękujemy za komplementy :-* Mała miala troszkę wiecej wloskow, ale gdzie niegdzie nam powypadaly po boczkach, tzn przerzedziły sie :-( a marcheweczke w krążki mozna do gotowania? Nie pamiętam gdzie, ale gdzies kiedys czytałam i słyszałam, ze sie podobno gotuje w calosci, hmm... Ja mam w domu wlasnie odlozone sloiczki takie małe, bo chcialam pozaprawiać dla Juli, w dodatku u nas cukinia z ogrodka niepryskana, jabluszka i troche owockow... Moze sie uda, tylko ta głupia marchewe musze znalezc i przy okazji jak juz zaprawiac to kilka innych rzeczy :-)
-
Emagdallenka, jesteś boska z tymi słoiczkami!! Ja tez chciałam zaprawić więcej, ale narazie sie zniechęciłam, jak po 1,5h gotowania marchewki ona dalej była twarda :-( u mnie taka dziura, że nawet kartą się nie da zapłacić a do bankomatu muszę jechać samochodem! :-o już nie mówiąc o czymś z produktami ekologicznymi, ubolewam... :-( A tu obiecane zdjęcie Julianki z niekapkiem, jeśli się udało wstawić :-)
-
Karinka, miało byc, ze kazdy DZIEĆ inny** :-P
-
Karinka, wybacz, ze ja o takie ilościowe detale sie pytam, ale teraz chcialam po zmianie mm spróbować troche zmodyfikować Julce ilość pokarmów w ciagu dnia, dlatego tak ostro staram sie sledzic co, jak i ile jedzą rowiesnicy :-) wiadomo, kazdy dzień inny, ale zawsze to jakies takie przybliżenie jak to u innych wygląda :-) Patka, a jakie firmy będziecie jeść? :-) ja tez troche bylam przerazona ta ilością witamin dodawana do wszystkiego Aaaa gdybyście chciały pooglądać, to znajoma polecila mi produkty dla dzieci firmy HOLLE, leciała teraz na weekend do Niemiec i sie obkupila, u nas mozna przez neta zamówić i sa na prawde bio :-) Emagdallenka, ja chcialam dla mojej malej dobre produkty, ale u mnie wogole nie ma niczego z produktami ekologocznymi :-( ewentualnie może przez neta poszukać? Jak myślisz? Tylko pytanie teraz ile tego eko w eko... Hmmm Sylwiunia, u nas w większości sloiczki.. Dziewczyny!! Moja Julka dzisiaj sama pila z niekapka! :-D do tej pory to bylo tak z moja pomocą a dzisiaj sobie go sama wziela, wsadzila do buzi i zaczela pic :-o oczywiście potem troche ciumkala dziaselkami jak wszystko ale yqk super zlapala i wogole <3 jak mi się uda to wstawie zdjęcie pozniej z lapa :-D
-
Karinka, wowww to super, ze caly posiłek :-)) a to oznacza, ze teraz macie 5 posiłków mlecznych + warzywka, czy 4 posiłki mleczne + warzywka? :-) czyli wychodzi wam te ok 100-130ml papki? :-D Elzbietta extra!! Dzis ciekawy dzien, moja Julka tez dzis grzeczna wyjątkowo :-o
-
Dominika, niektóre maja sok zagęszczony faktycznie, ja np w jabluszku i w gruszce z bobovity tego nie mialam, ale ogolnie z owocami z kazdej firmy trzeba na to uważać :-) my przez pierwsze 2 tygodnie same warzywa,bw trzecim tygodniu dopiero wprowadzilam owocki, wiec jeszcze za duzo ich nie jadłyśmy:-) poza tym u nas byla zmiana mm, wiec w tym czasie dla dobra brzuszka odstawilam warzywa i owoce, i na obiadek jemy prócz mleczka kleik kukurydziany i ryżowy na przemian, dopiero za kilka dni wracamy do pozostałych produktów :-) aaaa co do siedzenia, to Jula siedzi w fasolce podczas jedzenia i czasami jak sie bawi :-)
-
Aaa i co do smokow, to my mamy chicco air, sa tez dostępne kauczukowe :-)