Kolczyk M

Poza tym, to jestem jakąś nieczułą matką :) mąż mi mówił, że położył się wczoraj, ja już spałam, dotknął brzucha, a Mały tam szalał. A mnie to nic a nic nie budzi, śpię jak kamień. I dlatego chyba byłam do tej pory przekonana, że Mały w nocy jest spokojny. Ale dla mnie to i lepiej. Mama-śpioch :-)

chani, piękne zdjęcie i piękna sukienka :-) strrrasznie mi się podobają takie długie i powiewne... Miałam już nic nie kupować dla siebie z ciuchów, ale ta sukienka... Ech ;-)

siwa87 - linea nigra - mam i ja nad pępkiem, ale tylko kawałek i też krzywa jakaś taka :) chyba mi przy narodzinach pępek trochę nierówno zawiązali :) A propos pępka - macie na zewnątrz czy jeszcze do środka? Mój się opiera resztkami sił przed wypchnięciem :)

emilytrzymaj się w tym szpitalu i życzę jak najkrótszego i pomyślnego pobytu. Chociaż mnie pocieszyłaś z tą wyprawką... jestem świadoma, że może być różnie, jednak staram się myśleć pozytywnie. myszaa, faceci tak reagują na stres i ja bym go na straty nie spisywała. Samo oczekiwanie na dziecko może wywoływać nagłą zmianę temperatury w związku, ślub to kolejne wątpliwości i stres. A połączenie tego razem? Plus jeszcze do tego całkiem spore weselisko w perspektywie. Ja go nie usprawiedliwiam, ale życzę Ci, żeby tak było w Twoim przypadku.

Dziewczyny, ja już pisałam, że puchnę, u mnie stopy tylko. I co ciekawsze puchnie bardziej ta stopa, która mnie boli, jakby była od innego kompletu :) Ból stopy to rzekomo z puchnięciem związany, ale że z żelazem? emimilka, możesz to wyjaśnić? Na kość ogonową to chyba ćwiczenia na piłce pomagają, ale to tylko w teorii wiem. I te dziewczyny, które nie mają wyprawki pocieszam: ja nie mam prawie nic, nie mam mebli dla dziecka =nie mam gdzie chować tych rzeczy. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że po pracy mam jakoś mało sił i chęci, żeby przysiąść do tej wyprawki z głową. Proszę tylko Małego, żeby się nie śpieszył , do 8 września ma czas. :)

Cześć Dziewczyny! Wczoraj coś mnie naszło i popakowałam moje staniki przedciążowe, chyba po tym, jak mi koleżanka powiedziała, żebym nie liczyła, że po ciaży będą jeszcze dobre... Trochę żal:/ W każdym razie spróbowałam "przymierzyć " niektóre z nich i tak się uśmiałam, bo wygladalo to, jakbym pożyczyła je od jakiejś dziewczynki :-) Ale rzeczywiście, przeskok z 65D na 75 DD to nie byle co. I trochę mnie trzepnął po kieszeni;)

Cześć Dziewczynki! Znowu tyle naprodukowałyście przez 2 dni, że będę miała problem z nadrobieniem :) Udało mi się wczoraj dostać do ortopedy. Niestety, nie dowiedziałam się niczego ciekawego. Mój ból stopy to od ścięgien, bo nogi puchną, bo ciężar większy. Nie można leczyć przeciwbólowo, mam robić zimne okłady i to wszystko. A mnie noga boli jak chodzę, a chodzić muszę:/ kuleję, zaczynają mnie boleć wyższe partie nogi... To jakaś drobnostka, ale mega upierdliwa. Sorry, musiałam ponarzekać z rana ;)

Kuki82 tych dobranocek nie polecam, mam obecnie bardzo podobną do tej, którą pokazujesz (możliwe, że to ten sam fason) i mimo, że "ciążowa", że wzięłam L (a mój rozmiar przedciążowy to 36/38), to już obecnie jest ledwo-ledwo. Tam się po prostu brzuch nie ma gdzie mieścić :) Może po porodzie będzie dobra? Ale nie mam doświadczenia na ile ten brzuch zmniejsza się i jak szybko. Ja mam zamiar kupić na Allegro, jakąś najtańszą do porodu, której nie będzie mi szkoda się pozbyć ;)

Chyba niestety będę musiała się udać do ortopedy... W zeszły piątek ni z tego ni z owego, podczas jazdy samochodem (jako pasażer) w stopę wszedł mi ból i jakoś do tej pory nie chce wyjść... :/ Po prostu - wsiadłam normalnie - wysiadłam kulejąc. Na pewno żadnego urazu, złego stąpnięcia czy czegoś. Boli mnie śródstopie tak z wierzchu przy palcach. Smaruję, masuję i nic! Chodzę kuśtykając, bo jak stanę normalnie na tej stopie to ból jakby mi ktoś gwoździa wbijał. A tu chodzić trzeba do pracy, a na dodatek jeżdżę komunikacją. Nie jestem jeszcze wcale tak ociężała, ale kuśtykając to czuję się jak słoń kaleka :-)

ania.r, zrób sobie syrop z cebuli i miodu, mi pomógł na kaszel, poza tym można ssać tabletki isla-pomagają na drapanie i podobnie syrop islandzki. Sprawdziłam dwukrotnie w tej ciąży :)

Z tymi porodami to jest tak, że nie oglądam, żeby się nie nakręcać, zresztą teraz reaguję dużym wzruszeniem na takie sceny. Chyba hormony tak działają. :) Nastawiam się chyba na sn i znieczulenie. Z tego, co mówiła mi koleżanka (która sama nie chciała znieczulenia), to wszystkie jej znajome miały i mówią, że "ten, kto to wymyślił powinien dostać nagrodę Nobla " :-) Ale jak wyjdzie-zobaczymy...

W temacie przytycia, to ja już mam ok +12kg, ale od początku ciąży systematycznie wrzucam kilogramy, gdyż nie miałam żadnych mdłości i wymiotów, a apetyt owszem ;) Od początku kontroluję moją wagę za pomocą ciążowej aplikacji na telefonie, mam tam taki wykres i cały czas mieszczę się w normie, chociaż na koniec osiągnę chyba tą górną granicę;) U mnie dużo to woda, bo puchną nogi, stopy niesamowicie, a np. ręce wcale mi nie przytyły.

Cześć dziewczyny :) Ja jak zwykle przepadłam jak kamień w wodę, ale teraz to nawet Was nie podczytywałam. Skończyłam dziś 27 tydzień, zrobiłam w końcu "straszne" obciążenie glukozą i szczerze, to nie wiem o co cała afera. Chociaż z drugiej strony, to na wejściu zobaczyłam mdlejącą dziewczynę po glukozie, a potem kolejna zwymiotowała na korytarzu. Jak dojechałam do pracy, to byłam głodna jak smok i aż mną trzęsło, tak mi spadł cukier. :)

kiti - tak, mi kazał i właśnie powtarzałam. W 3 trymestrze też chyba trzeba będzie powtórzyć, a to z tego względu, żeby sprawdzić, czy czasem wynik nie jest dodatni, czyli, że nie doszło do zakażenia Toxoplasmą w czasie ciąży.

Gosia M i inne dziewczyny martwiące się brakiem ruchów lub słabym odczuwaniem - ja 2 tygodnie temu się żaliłam tu na forum, że coś tam czułam, ale tylko łaskotanie a potem osłabło w ogóle. No i położna mnie jeszcze postraszyła, że mam liczyć, położyć się i jak nie będzie to na izbę. Mały chyba to usłyszał i trochę coś tam łaskotał, trochę skakał po pęcherzu, a potem znowu przestał. I to jedzenie i leżenie i liczenie nic nie dawało. Aż któregoś dnia poczułam jak robi konkretny obrót, aż podskoczyłam na krześle :-) I od tej pory czuję już mocne kopniaki, brzuch skacze, nawet mąż czuje bez problemu :-) Tak więc nie martwcie się, bo może być łożysko z przodu (u mnie jest), albo dzidzia jest ułożona pleckami do brzucha i kopie Was (do środka), albo po prostu zbiera siły, tak jak mój. :-) Pytałam też we wtorek mojego gina o liczenie ruchów i powiedział, że "jak zupełnie nie mam co robić, to mogę liczyć" :) ważne jest, żeby jakaś aktywność była w ogóle w ciągu dnia. A jak jest dłuższy przestój to wtedy na izbę przyjęć dopiero. Mam nadzieję, że trochę pomogłam...

Cześć, wczoraj dałam znak życia i przepadłam :) aktualnie mam jeszcze nieprzewidziane kiblowanie w pracy, ale mam chwilę popisać ;) Któraś z Was pytała o moją tarczycę. Przed ciążą było OK, tzn. wystarczał sam jod, by TSH utrzymywało się na poziomie <2. Nigdy nie miałam żadnych "mocnych" objawów niedoczynności, ale lekarz jest z tych, którzy uważają, że kobiety w wieku rozrodczym powinny mieć TSH poniżej 2. Może właśnie dzięki temu jestem w ciąży? ;)<br /> W pierwszych tygodniach ciąży miałam rutynową wizytę i badania i wyszło mi TSH już powyżej 3,5. Mając w pamięci artykuł o istotności TSH dla podtrzymania ciąży w początkowym etapie, w te pędy poleciałam do endo, który wrzucił mnie na euthyrox 50 i tak do tej pory biorę i udaje się utrzymać TSH w ryzach, czyli poniżej 2. Mam nadzieję, że po ciąży nie będę musiała brać hormonów, ale kto wie?

Cześć dziewczyny! Ledwo wróciłam z tygodniowego wypoczynku w moich ukochanych Dusznikach-Zdrój, a już od poniedziałku w pracy i zapomniałam, że w ogóle odpoczęłam. Szykuję się do pracy i czytam Was, ale nawet nie próbuję nadrabiać tygodniowych zaległości ; -) Pobyt się udał, znowu odwiedziłam kilka nowych miejsc, chociaż pogoda od środy była zimna i deszczowa. W efekcie wróciłam z przeziębieniem... W szeroko rozumianych okolicach Kotliny Kłodzkiej znam już tyle fajnych miejsc, że nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła pokazać je Synkowi :) Zresztą - tak sobie myślę - to było trochę powodem, dla którego zaczęliśmy poważnie mówić o dziecku. Pobyt zaczęłam z przytupem, bo zapomniałam wziąć moje leki na tarczycę. Oczywiście, jedyne na receptę ;) więc w niedzielę byłam na SORze w Polanicy, gdzie zajęli się mną bardzo sprawnie i miło. Potem dostałam jeszcze plamienia, ale to była sprawa jednorazowa (pewnie wahnięcie hormonów), więc więcej szpitali nie odwiedzałam :) Pewnie to już ostatni nasz wyjazd we dwójkę i w tym roku (nie licząc działki). Ale przede mną jeszcze dalszy ciąg remontu i właściwie wszystkie zakupy dla dziecka, a czasu coraz mniej...

Dzięki, maści erazaban jeszcze nie przerabiałam :) Jutro wypróbuję. Ostatni raz miałam opryszczkę we wrześniu, zaleczyłam aż do dziś. Mam nadzieję, że nie będzie jakiejś reaktywacji. Dziękuję za pomoc :-)

Dziewczynki, wyskoczyła mi opryszczka na brodzie :( szkoda, że się trochę nie pospieszyła, bo rano byłam u gina, a tak to lipa i nie mam się kogo poradzić, a w sobotę wyjeżdżam. Nie jest to dla mnie pierwszyzna, ostatni raz miałam opryszczkę we wrześniu, ale w ciąży całe szczęście nie. Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenie w tej sprawie?

Ja mam niestety historię zaburzeń wapniowo-magnezowych i teraz w ciąży biorę 2x magnezin a na noc slow-mag. Trochę się bałam jak to będzie w tej ciąży, ale robiłam bilans mineralny w 3 i 4 miesiącu i było dobrze. Teraz czeka mnie na koniec 6 i przed porodem, ale nie mam twardego brzucha, a skurcz nogi sporadycznie. Magnez jest b. ważny dla całego organizmu, wybór preparatów szeroki, tak więc brać :)

Cześć dziewczyny! Byłam dziś na wizycie i pytałam o te moje słabo odczuwalne ruchy dziecka. Położna mnie raczej postraszyła, że powinnam się na IP przejechać i w ogóle. Ale potem stwierdziła, że ja najpierw muszę rzetelnie te ruchy poobserwować zanim tam pojadę. Bo żebym ja dwie godz. po posiłku leżała to się nie zdarza :-) Natomiast lekatz powiedział, że większą uwagę i znaczenie ruchy mają po 30 tyg. Zbadał mnie, ale serduszka nie słuchał, ach, ten Luxmed! No i bądź tu mądry :)

Julita szczerze, to zazdroszczę :-) bo my i więcej płacimy i warunki gorsze (nie mam gwarantowanych terminów). Logopedy pewnie też w pakiecie nie mam. Trudno, co robić... ;-)

Monikalina ja miałam takie krwawienia-nie krwawienia z nosa, ale trochę wcześniej, w okolicach Wielkanocy. Nie leciała mi krew tak jak zwykle, tylko w nosie robiły się takie jakby skrzepy które zaklejaly mi nos. :) ale przeszło jak ręką odjął.

Julita no ja też z tym luxmedem kombinuję, sporo ich w tej ciąży wykorzystałam, chociaż przed to się zastanawiałam nad rezygnacją, bo terminy bywają masakryczne. Ale w ciąży mam teraz endokrynologa co miesiąc i badania, więc nie jest źle. Natomiast gdyby miałoby to być moje podstawowe prowadzenie ciąży to nie czułabym się pewnie. USG takie 5 minut i terminy z łapanki, bo nie ma nic wolnego w całej Warszawie.

Mariia, jak słyszałaś serduszko, to wg tego, co czytałam, oznacza, że jest ok. Ja jutro też idę do gina, zapytam oczywiście co i jak, ale on nie ma nawet USG i jakby mógł, to by mnie nie badał. A to niby z Luxmedu. Chodzę tam tylko po skierowania na krew, bo coś mi się należy za tę składkę :) Susu ja właśnie liczę, że ja te ruchy czuję, tylko są takie właśnie nieokreślone :) chociaż chciałabym żeby były wyczuwalne kopniaczki, żeby mąż mógł już je poczuć, a tu guzik! joanna na mnie, tzn. na Małego, ta metoda ze słodyczami nie działa:(