Skocz do zawartości
Forum

Nathally

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nathally

  1. kwasna - obiecałam sobie, że do przyszłej soboty bedę spakowana, wtedy mam wizytę u gina i się dowiem jak ułożył się synek, a jeśli nadal nie jest jak trzeba to co robimy. pytanie do dziewczyn, które biorą witaminy dla ciężarnych: macie zamiar brać te witaminy po porodzie jeszcze? bo mi się juz nie chce :P
  2. kwasna - ja nie jestem spakowana wszystko już mam od wczoraj, torba leży w korytarzu na podłodze, żeby mnie terroryzować, ale jakoś się jej nie boje :P
  3. Zglodnialam, musialam wstac cos zjesc, a teraz synek sie obudzil i nie pospie, musze mu dac sie nakopac :) No ciekawe co z Emilka :) rany, ale fajnie
  4. My dziś połaziliśmy po centrum handlowym, kupiłam mini kosmetyki w Rossmannie i dwie ozdoby do domu w Home&You. Jak ludzie się na mnie patrzyli, ale pozytywnie :) no i kasjerka w Rossmannie podeszła i poprosiła mnie do kasy poza kolejką, jak miło :) Potem odebrałam paczkę z gemini w końcu - Hanka05 chyba chciałaś recenzję termometru z Microlife, model NC150 - posprawdzane w różnych warunkach i rzeczywiście pomiary całkiem prawdopodobne. ALE w instrukcji obslugi napisane jak byk, że w przypadku dzieci do 6-go miesiąca życia należy zweryfikować pomiar doodbytniczo... trudno, pół roku zleci :P
  5. Synek ma teraz czkawkę, po raz czwarty dzisiaj
  6. Oj Elżbietta bardzo podoba mi się ten przepis zrobię zrobię, ale dobre jabłka muszę kupić Dominika - szykuj się Za tydzień mam wizytę to zobaczymy w jakiej pozycji jest mały drań. Ja czuję, że dalej jest w poprzek albo na skos co najwyżej, bo jak się pręży to dwie górki mam na brzuchu, z lewej i z prawej.
  7. Patka - Zuzanka cudna! Rusanka - ale szybka akcja, gratulacje! Zielizka - nie będę się powtarzać o moim bardzo małym uczniu, ale na zajęciach zawsze próbuje mnie zagiąć ;) Byłam w końcu w Lidlu tym brudnym samochodem i nakupiłam lodów za 40 zł ale dobre
  8. Średnio dziś spałam, bo najpierw zgaga mnie męczyła o 3, jak wstałam i wypiłam mleko to się dzieć obudził i się wiercił, a jak on skończył to przyszła druga zgaga, a mleko całe wypiłam, migdałów też nie mam, bo zjadlam ;/ chciałam dzisiaj pojechać do Lidla po lody z promocji (dzięki Dobra Wróżko), ale wstyd z autem się gdziekolwiek ruszyć, bo wczoraj narobił na przednią maskę chyba jakiś ku*wa orzeł, no taką lakse mam na samym przodzie, że nawet przed sąsiadami wstyd! a z bezdotykowej myjni nigdy sama nie korzystałam, nie wiem czy dam radę utrzymać z tym brzuchem wielkim ;/
  9. Dominika - ja pas tak, ale po połogu. Chociaż kumpela mi mówiła, że kupiła sobie pas, a go nie użyła, bo po tygodniu brzuch się wciągnął sam A w Lidlu ma być promocja na lody!! ale nie pamiętam od kiedy... :(
  10. żmijkaa - ja płacę 200 za wizytę mój lekarz się ceni, ale jest bardzo dobry i jako specjalista i jako człowiek
  11. Wisienka - a z Tobą co??? Niskie ciśnienie chyba jest, bo śpiąca chodzę, nic konstruktywnego nie zrobiłam poza praniem i umyciem włosów. Synkowi też się nie chce, tylko sie wierci co jakis czas. Wyjątkowo dziś mam zajęcia, ale tylko 1,5 godzinki na szczęście.
  12. Joasia gratulacje! ciężko było rzeczywiście, ale już po wszystkim! :) kokosowa co u Ciebie? dziewczyny, a macie wieści co u Wisienki?
  13. Agnes - jak poczytałam na szybko o tym odczynie to robi się go w przypadku konfliktu serologicznego - macie z mężem/niemężem konflikt? ja w czwartek robiłam zamówienie w gemini z opcją odbioru własnego w moim mieście i dalej czekam, jutro najwyżej tam zadzwonie
  14. Pomyślcie sobie jak miały nasze mamy albo babcie 30 czy 50 lat temu... nie wiedziały nic. Moja babcia jak była w ciąży z moją mamą to nie chodziła do lekarza (bo jeszcze na wsi mieszkała), urodziła moją mamę wcześniej, prawdopodobnie w 8 miesiącu (bo babcia nie wie na kiedy miała mieć termin), mama ważyła 2,5 kg, urodziła się dupką, a jako noworodek przeszła zapalenie płuc. Babcia mówiła, że pęcherzyki wylatywały jej z nosa, przyjechał lekarz z pogotowia, dał zastrzyk i było lepiej. A na koniec powiedziała mojej mamie "widzisz, miałaś żyć to żyjesz" o.O czarny humor
  15. No właśnie Paulina, który to tydzień dokładnie? może mały akurat się wysiusiał, że miał mały brzuszek? a wcześniej nie było niskich parametrów AC?
  16. Pochmurny dzień dziś, trudno. Widziałam, że wczoraj rozgorzała dyskusja o religii, śliski temat nie ma co, aż z wypiekami na twarzy czytałam Jeśli mogę wtrącić swoje trzy słowa, to myślę, że w naszym cudnym kraju to już nie jest kwestia wiary tylko tradycji. Czasami ciężko to od siebie odróżnić, bo granica jest subtelna. A zmieni się to pewnie za dziesiątki, jak nie setki lat ;) Od paru-parunastu dni pobolewa mnie brzuch lub plecy jak na okres, ale o połowę lżej, gdybym miała zmierzyc czas to to nawet bym nie wiedziała kiedy się zaczyna a kiedy kończy, po prostu odkrywam, że jest. Nie ma się czym martwić? Na internetach nie czytam, bo mnie już to wku**a a wizytę mam w następną sobotę.
  17. Ile ludzi tyle opinii - kumpela mi mówiła, że ten gaz jej nic nie dał. Chociaż moze taka zestresowana była, że nic na nią nie działało, czasami tak jest, że ma się dzień na różne specyfiki, a czasami nie. Może to jest tak jak z odpornością na alkohol?
  18. co do znieczulenia to ja też na razie twierdzę, że nie chcę ale nie wiem czy będzie mi dane, bo synek dalej nie obrócił się jak trzeba, albo jest w poprzek albo na skos (czuję łepetynkę z jednej strony przy pępku albo pod zebrami po boku, a z drugiej kolanka albo kopy nóżkami), z każdym dniem tracę nadzieję :P
  19. Mi brzuch jak twardnieje to od podbrzusza w górę, do pępka. Wczoraj już myślałam, że pojadę na IP, bo co wstałam to się napinał i bolał przy chodzeniu, położyłam się w końcu na pół godzinki, zjadłam brokułka i zaczęłam pierdzieć :P i przeszło :P
  20. ag_ula - do tabelki dopisz się na kompie, na telefonie nie da rady, po prostu wpisujesz swoje dane i wychodzisz z tabelki, tyle :) ja po nocce nieźle, jedno siku bylo jak zwykle. Rano mąż mi kupił drożdżówkę, zaraz się za nią zabiorę Dobra Wróżko - rozumiem, że przed ciążą byłaś wklęsła? :P Wychodzi na to, że ja mam średni brzuszek, ani duży ani mały. Jak się ubiore strzelę fotkę, żeby było aktualnie ;) Sukienki dresowe cudne, ale dla mnie za drogie, a też mam komunię 2-go maja, to wtedy zacznę 37 tydzień. Dużo jest ciuchów oversize na szczęście (ja najbardziej lubie te z Reserved i House), z ciążowych ciuchów kupiłam sobie tylko getry, a tak to wszystko mam po prostu większego rozmiaru. A tak się relaksujemy z synkiem:
  21. Takie sytuacje biorę na śmiech, na szczęście wiele ich nie miałam. W razie czego mam niewyparzony pysk ;) Zresztą, nie dalej jak wczoraj byłam świadkiem jak Pani z obsługi sklepu (Kaufland) fuknęła na Pana zupełnie bez powodu, Pan tylko się pytał gdzie jest masło z promocji. A był bardzo grzeczny Znaczy, że nie tylko cieżarnym się sięga.
  22. Dobry dobry, wróciliśmy z zakupów z biedronki, a tam sytuacja: kieruję się moim powolnym tempem do kas, mąz przede mną, na mnie prawie wlazł jeden babior, przepchnęła się przede mnie i dalej galop, mruknęła "przepraszam", P zatarasował jej drogę do kas, stanął w kolejce przed nią, a mnie i tak musiała przepuścić, bo przecież byłam z nim
  23. Nieprawda z tym przesądem o słodyczach! Moja mama na mnie i moją siostrę jadła kwaśne, a na brata jadła słodycze!
  24. Posiedziałam pół dnia na powietrzu i padam na pysk :P Dziewczątka wczoraj nawinął się znów temat planu porodu - mi się wydaje, że czasami o kant dupy z tym planem, a to dlatego, że w pierwszym odcinku Porodów z Polsat Cafe była scena, że Pani rodząca wypełniała taki plan razem z położną, wymieniła w nim, że nie chce dostać dziecka od razu do rąk, że chce dostać czyste i ubrane. Dostała zastrzyk na wywołanie, urodziła, w między czasie była zmiana położnych,- w sensie inna położna przyjęła poród - i dała babce dzieciątko do rąk, takie brudne od krwi i mazi. A dziewucha nie chciała nawet na nie patrzeć, piguła mówiła jej "no przytul, no popatrz", a ona dalej nie mogła patrzeć na dzieciaczka, aż przykro się robiło. Dopiero jak dostała je umyte i ubrane to były przytulaski i całuski... Chociaż z drugiej strony mogła powiedzieć, ale czy w takim stanie w ogóle się o tym myśli? Rozumiem to, że nowa położna powinna ten plan przeczytać, ale czy da się spamiętać, czego dana pani sobie życzy a czego nie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...