
Nathally
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nathally
-
A nie wytrzymam i wkleję linka do mojej sukni slubnej, rany ledwo w niej oddychałam, ale jaką miałam talię! https://www.google.pl/search?q=white+one+tango&espv=2&biw=1280&bih=675&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=BMwTVYWrAobTUffxg_gK&ved=0CAYQ_AUoAQ#imgdii=_&imgrc=FpgMK9Nhdvi-KM%253A%3BLjrR7Cr8lIhAoM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.satinbow.co.uk%252Fimages%252FPages%252FWhite_One%252FGowns%252FWhite-One-Tango.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.satinbow.co.uk%252FWhite-One-Tango-Dress.html%3B897%3B456
-
No dzien dobry Patka - uściski przesyłam, jeszcze chwila! :* Rano, jak P do pracy szedł (o 6:00) to miałam pierwszy objaw instynktu, popłakałam się mężowi w ramię i mówiłam, że "on taki malutki będzie". Teraz przeszło i się z tego śmieję, dobrze, że P bierze to na śmiech, bo wie, że jestem dzielna ;) Odnośnie suplementów to ja też biorę tylko witaminy Prenatal Duo (a to się ładnie nazywa "spożywczy środek przeznaczenia medycznego"). Teraz dostałam Tardyferon, ale to juz jest lek na moją niższą hemoglobinę. Ale akurat z tym to mam taką już urodę, bez ciąży mam w dolnej granicy normy (od zawsze), a teraz troszkę spadła ponizej (10,3). A resztę dostarczam maluszkowi z jedzenia - magnez - pestki dyni; białko - jajka lub filet z kurczaka; no i rybki staram się jeść chociaż 2 razy w tygodniu (trochę się zmuszam). Co do ślubów - u nas wyszło "od słowa do słowa", w ciagu 4 miesięcy zorganizowany był ślub i małe wesele (na 50 osób), na początku chciałam tylko cywilny i obiad, ale tata poprosił nas o kościelny - suma sumarum bardzo się z tego ciesze, bo wzięliśmy ślub w cudnym kościele (a raczej bazylice), bo żadne z nas nie było przywiązane do własnej parafii. A po ślubie jest tylko lepiej :) wymarzyłam sobie, że w 1 rocznicę chciałabym byc w ciąży, najpierw był falstart, bo poroniłam w maju 2014, ale potem dzien przed rocznicą byliśmy u gina i widziałam bijące serduszko synusia :)
-
Hej hej wstałam i zabiorę sie za jakieś małe śniadanie i jadę dzisiaj do mamy na cały dzień (a po drodze wstąpię do pracy zawieźć zwolnienie). A o 13:30 umówiłam się z położną na spotkanko. Dziewczyny finansowo u nas też by było różnie gdyby nie pomoc rodziców i moje zajęcia z dzieciakami. Zajęcia mam codziennie poza środą i niedzielą. Nie ma co, trzeba wziąć się w garść.
-
Właśnie, Tytka, Twoje dziecię chyba Ci sie owinęlo wokół kręgosłupa :)
-
Hanka i kwasnaa - ja też po wizycie, synek waży 1730 g. Łożysko w porządku, szyjka "nieprzyzwoicie długa" :) ale mój synek musi być wyjątkowym indywidualistą, leży w poprzek ;/ tak mi coś nie pasowało, że tak lekko mi się oddycha... a 4 tygodnie temu był głową w dół!
-
marti - w razie czego mozesz sie dogadac w przychodni u siebie?
-
Tylko łóżeczko będzie nowe od teściów - jako prezent dla Adasia ;)
-
Hanka 05 - to wizytę mamy dzisiaj razem mój P też chodzi ze mną dzielnie, ale jest tylko widzem, nie odzywa się, chyba, że sobie z lekarzem żartujemy to też się śmieje. Generalnie się nie wtrąca w kupowanie ciuszków czy kosmetyków, raczej słucha się mnie, ewentualnie jak ja mam wątpliwości to mówi, że mam pytać mojej albo jego mamy. gdybyśmy mieli kupować wózek albo fotelik do auta to zapewne by się mocno zainteresował, ale dostaniemy wszystko od jego kuzynek - w przyszłym tygodniu już będziemy mieli część sprzętów
-
Ja dzisiaj po wyprawieniu męża do pracy nie poszłam spać, jestem już po śniadaniu, umyciu, ubraniu, zakupy zrobiłam w dwóch miejscach, auto zatankowałam i kurier jeszcze przywiózł tenisówki na wiosne dla męża czarne, dla mnie zielone a teraz padam na twarz po południu mam wizytę u gina, zobaczę moje szczęście mam lekką anemię (HGB 10,3) i dostanę jakieś tabletki na pewno a co do łożyska to na ostatniej wizycie gin powiedział, że moje ma "tendencje do obniżania się", zobaczymy jak jest dzisiaj (a generalnie mam je na przedniej ścianie)
-
Panifionaa - proszę takich artykułów nie wklejaj... Dziewczyny o cholestazę nie musicie się bać, bo gdyby miała wyjść to już by Wam wyszła, wychodzi około 30-go tygodnia, także im dalej jesteście tym mniejsze prawdopodobieństwo, że Was zaskoczy :) Pisałyście trochę o depresji po - ja jestem raczej dzielna i po "autoterapii" sprzed 6 lat, radzę sobie z różnymi dziwnymi schematami od tamtej pory.
-
Ja mam kreskę taką ledwo widoczną. Pępek mam rozciągnięty, ale jeszcze się nie wywinął na drugą stronę. Co do rozstępów u mnie cisza, ale obserwuję, bo skłonność mam. Smaruję się preparatem Eucerin w oliwce na zmianę ze zwykłą oliwką J&J, po 3 razy dziennie. I piję dużo wody, mam nadzieję, że się nawilżę od środka też i pomoże
-
Aneczka83 - ja mam wizyty na razie co 4-5 tygodni i mocz mam badany co miesiąc, morfologię co drugi. Chodzę prywatnie do gina, co wizytę mam pogadankę, usg itd, ale wklejam 200 zł. Kompletnie nie żałuję, bo czuję, że mój lekarz dba, a w przychodni nie przyjmuje, inaczej nie można się do niego dostać. Zresztą to lekarz już z tradycjami w mojej rodzinie - prowadził ostatnią ciążę mojej mamy i dwie ciąże mojej siostry.
-
Ja nie mam tajemnic i dzisiaj na wadze było +9 Jak patrzę w lustro to się zachwycam, bo lubię rubensowskie kształty I mąż też zadowolony Wczoraj się kąpałam i musiałam się ogolić tu i ówdzie, no i ówdzie miałam kłopot, bo szłam na ślepo przez brzuch. Mąż musiał pomóc nowy level osiągnięty
-
Zezula witamy w majówkach :) ja tez poproszę o materiały njaglinska@wp.pl u mnie też słoneczko świeci, ale trochę chłodno, mąż dzisiaj poszedł do pracy po chorobie i mi smutno w domu :(
-
Patka - gratulacje!! jesteś wzorowa mama, zareagowałaś w porę i malutka jest zdrowa i silna!!
-
Elżbietta - to jest jedna strona medalu, ze ten kto ma najniższą dostanie tyle samo co ten, co siedzi na dupie (szczerze - ja nie wierzę, że jeśli ktoś naprawdę chce pracować to nie znajdzie pracy). Druga strona medalu jest taka, ze te co siedzą na dupie to będą miały cudowny pomysł zajść w ciążę, żeby kaskę dostać na dzieciaka, a dzieciak zaniedbany... kinia85 - my niedawno remontowaliśmy naszą łazienkę (październik 2014) i mamy w niej płytki Cersanit, kolekcja Arvena, nie są bardzo drogie, a eleganckie, dodatki mamy czarne (między innymi czarny grzejnik łazienkowy, na który uparłam się jak osioł )
-
A odnośnie czytania - ja na razie pare razy czytałam synkowi, ale codziennie mu śpiewam kundla burego, stokrotkę, fasolki a on słucha, bo przestaje kopać
-
Dzisiaj jedzenie na grubo, rano biała kiełbasa i sałatka warzywna - trochę świątecznie :P potem Inka i lody czekoladowe, a na obiad kebab :P a zaraz siadamy do filmu i narobię popcornu na noc zjem już marchewkę co by nie przesadzić
-
Nadrobić Was od wczoraj od 16 cieżka sprawa :P Dziękuję za podpowiedzi odnośnie proszku :) Zielizka - badź spokojna o synka, pisałam juz o moim uczniu, który urodzony 2 tyg przed terminem ważył 2200g ? I był zdrowy aż błyszczał ;) Emilka23 - czytałam Twoją historię z zapartym tchem, zastanów się tylko skąd się wzięly Twoje podejrzenia? Czy rzeczywiście dał powody, zebyś tak myślała, czy jesteś przewrażliwiona, bo hormony itd, czy brakuje Ci trochę pewności siebie... Ja też miałam jazdy z byłymi (którzy notabene do dzisiaj sobie życia nie ułożyli), a to z powodu tego, że pozwalałam im na to i pozwalałam sobie miec takie myśli. Generalnie długi temat :) Też się zastanawiam odnośnie kładzenia małego spać, ale na to mam jeszcze chwilkę...
-
Panifionaa - aż mnie krew zalewa jak słyszę teksty typu, że kobieta rodziła i do roboty wracała na gospodarce. Bo nie miała innego wyjścia! A teraz wyjście mamy. Mi też mąż czasami potrafi powiedzieć, że szybko poszłam na zwolnienie (w 21. tygodniu), a zapomina, że popoludniami jeszcze mam zajęcia z dzieciakami. To mu mówię wtedy "weź się ciągnij, noszę w sobie Twoje piękne dziecko, zapomnij o śniadankach do pracy w przyszłym tygodniu" i zaraz przeprasza Dziewczyny szyjące i dziergające - podziwiam, ja mam dwie lewe ręce do tego :P Pytanie mam, jakoś niedawno tutaj takie padło, ale nie zarejestrowałam odpowiedzi: jak pierzecie ciuszki dla bobasa to w proszku i w płynie czy tylko w proszku??
-
a co do rozpakowanej czerwcóweczki - to jest to czego się obawiam. Ale przecież 30 lat temu wyciągali już dzieci urodzone w 7. miesiącu jakieś 15 lat temu poznałam na obozie w wakacje dwie dziewczyny, siostry, urodzone w tym samym roku (!). Jedna z marca, druga z grudnia. Jedna urodzona w 7., a druga w 6. miesiącu... Obie mają teraz po 32 lata. Można! Pozytywnie myśleć trzeba! Piękne słoneczko mamy za oknami!
-
U mnie piękne słoneczko, tylko brzuch twardnieje mi co chwile dalej, chyba taki urok... We wtorek mam wizytę to wypytam dokładnie jak to jest. Tytka bardzo dziękuję za materiały :) słyszałam, że w 35 tygodniu juz jest bezpiecznie, wcześniej różnie bywa... ja mam jeszcze 5 tygodni wtedy... kokosowa - kciuki zaciśnięte a co do kwietniówek i postu o tyciu - mam nadzieję, że miła pani jest z siebie bardzo zadowolona a ja właśnie wciągam ostatni kawałek ptasiego mleczka
-
Do 20-minutowego miksowania zatrudniłam Patryka, a w razie co - mi się zważyło mleko z sokiem z cytryny, ale po zmiksowaniu i tak wychodzi gładka pianka ;)
-
Dziewczyny, to ptasie mleczko super jest :) wklejam link poniżej. Jeden z bardzo niewielu przepisów, gdzie do jego zrobienia jest wykorzystane mleko i żelatyna + cukier, a nie śmietana, śnieżka czy tłusty mascarpone :) a na spodzie herbatniki, orzeszki, gorzka czekolada i masło :) http://relaxtime.blog.pl/2015/02/24/ptasie-mleczko-cytrynowe-na-ciasteczkowym-spodzie/
-
Zielizka - jak chodzę na zajęcia do dzieciaków to zawsze wywiąże się rozmowa o ciążach - wiadomo. Jedna z mam powiedziała mi, że swojego obecnie 10-cio latka urodziła dwa tygodnie przed terminem, a młody ważył 2200 g... i się śmiała, że nawet nie była szyta, jak go urodziła. A młody teraz jest MEGA bystry, ponadprogramowo zadaje mi pytania z geografii, motoryzacji, historii, biologii... no i generalnie bardzo ciekawy świata jest. Z angielskiego jest też na bardzo dobrym poziomie, bo dużo rozumie, nie ma klasycznych problemów, własciwie nie ma żadnych problemów :)