-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ferinka
-
kasia001ferinkakasia001no no ja szukalam ostatnio jakiegos zdjecia "tego czegos" ale sie tylko obrzydzilam :/ widze, ze tobie tez niewiele zostalo.. ale ja nie ludze sie ze urodze w terminie, czuje sie za dobrze :) jedynie nogi mi puchna i bola strasznie a tak to moge smigac.. chyba, ze nagle mnie dopadnie :) kasiu a dałabyś mi linka, ja z miłą chęcią bym zobaczyła jak dokladniej to glucisko okropne wygląda :) teraz to nie wiem czy juz znajde.. ajk znajde to podam :) to wielkie dzięki :) chciałabym zobaczyć mimo to jak to cholerstwo wygląda :P
-
Devachanprzeziebiona jestem, kompletnie nie wiem, gdzie się doprawiłam - ale katar mnie męczy... a oboje pokasłujemy z Viciem juz od kilku dni...Kupiłam autko - 10 letniego matizka z kolorze nadzieji, sprowadzonego z Włoch - na pełnym "wypasie" bo ma klimę, wspomaganie, pełna elektryka, immobiliser, ABS i tylkoi radio musze wstawić a to nawet dobrze ze nie ma, bo chce takie z wejsciem na USB oczywiście jaja były - sprowadzony, to akcyza była do opłacenia, a ja nie mam NIP-u, więc wzięłam chrzestna jako wspołwłaściciela , żeby na jej NIP opłacic akcyzę - a na celnym mnie w ten papier nie wpisali , bo zazwyczaj wpisuja jedengo płacącego , poza tym mnie by nie wpisali i tak, bo tego NIP-u nie mam - a jak przyszło co do czego to nie chcieli mi go w P-niu zarejestrowac na nas obie, bo mnie nie ma w tym papierze!!! no to mówie - rejestrujcie na ciotkę - a oni nie możemy, bo pani tez jest współwłascielem - wiec musialam spisac umowe darowizny i zarejesrtowac na ciotkę i jak przyjdzie oryginal to dopiero moge się bezpłatnie dopisac jako współwłaściciel lub przerejestrowac na się za jedyne 72,50PLN. Dobre co? Auto było do odebrania wczoraj, a opijanie było juz w czwartek, po zarejestrowaniu - porzadnie, wczoraj cały dzień umierałam na kaca (po whisky) - i w efekcie "fasolką" po dmój blok zajechała moja Maman, bo ja sie obawiałam, że mam jeszcze promile we krwi... Pozdrawiam weekendowo, dzis odbietam Tatusia (męża chrzestnej) z lotniska, a w środę własnego małżona gratuluje nowego autkaaaaa :) no i wracaj do zdrówka :)
-
No to czekamy wszystkie razem :) oby było dobrzeeee.
-
mili7774I jeszcze jeden:) ;Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta: -Panie ile za kurs na Sienkiewicza? -O tej porze to 20. -A za 15 nie da rady? -Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać. -Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko. -Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy. Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi: - Ile za kurs na Sienkiewicza? - 20zł. - mówi taksiarz. - Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. - Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę. Facet podchodzi do 2 taksówki: Ile za kurs na Sienkiewicza? - 20zł. - mówi taksiarz. - Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. - Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie. Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się. Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy: - Ile za kurs na Sienkiewicza? - 20zł. - mówi taksówkarz. - Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy. czadddddddddd
-
mili7774Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - Kurwa, widzę, że tu sami swoi! Do apteki wchodzi młody człowiek: - Mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę? Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dzisiaj wieczorem dam jej spróbować ciasteczko. Farmaceuta sprzedaje mu prezerwatywę, chłopak wychodzi... po chwili wraca: - Niech mi pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła du*cia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet jej mokre stringi. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem... Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie: - A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do niech wieczorem do domu, no to wie pan... Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły siostra i matka. Wchodzi ojciec i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę, składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić: - Dziękujemy Ci, Boże, za to jedzenie... Dziękujemy Ci, Boże, za to jedzenie... Mija pięć minut a on dalej się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi: - Nie wiedziałam, kochanie, że jesteś taki wierzący! - A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą. zajebisteeeeeeeeeeeee
-
evellka01ferinkaJasiu wbiegając do domu krzyczy: - Tato, tato! Ojciec na to: - Co się stało? - Pan od matematyki mnie pochwalił. - A za co? - Powiedział, że moja klasa to same debile a ja z nich największy.hahahaha Ksiądz zapomniał jak ma na imię pan młody, w czasie ceremonii czy tuz przed rozpoczęciem. Pyta, najpierw cicho i spokojnie, pana młodego: jak pan ma na imię. Nic, cisza, pan młody napięty jak struna, zero odbioru, mega stres ksiądz powtórzył pytanie, znów bezowocnie, pan młody był juz tak spięty, że przestał reagować na cokolwiek. W końcu ksiądz chwycił mikrofon i zadał pytanie panu młodemu: JAK PAN MA NA IMIĘ?????? Pan młody posłusznie wziął mikrofon i odpowiedział w końcu, w napięciu i z potem na czole: Pan ma na imię JEZUS dobre dobre hahahahaha
-
alisssferinkaalisssA i dzis oficjalnie dowiedzielismy sie o ciazy kumpelki:)))))) Jest w 3 mies, trzymali to w tajemnicy po dwoch poprzednich niepowodzeniach. Pisalam kiedys o niej, drugiedzieciatko w piatym mies stracila :((((((( Mam nadzieje ze tym razem wszystko bedzie ok.kochana trzymam za nią kciuczki :):) Napisz mi czy mama się burzyła po rozmowie?? Czy przyjeła wszystko ok?? Na poczatku jakby nie zrozumiala, to ja sie unioslam, poryczalam, wykrzyczalam co chciaalam i poszlam. Glupio, ale jak widac poskutkowalo. Dzis jest grzeczna. Najważniejsze że zrozumiała i oby zrozumiała już na zawsze !! Jesteś silną kobietką, a przy takim przystojnym Natanku można się rozpłynąć ;) ucałuj go od cioci ferinki- Gosi i powiedz mu że ja mówię iż ma fajną i dzielną mamusie na świecie :)
-
qlczakAgathaMiałąm was zapytać, czy macie w domu mleko zastępcze na wypadek gdyby karmienie piersia nie wyszło? Bo ja nie i teraz się zastanawiam czy nie byłoby bezpieczniej się w jakieś zabepieczyć? Bo ja bardzo chce karmić, ale różnie bywa.ja nie mam, a z cycochów jeszcze nic nie wycieka, mam nadzieję że chluśnie po porodzie ferinkaLekarz który Mnie badał powiedział że jak do środy nie będzie skróconej szyjki to muszę przygotować się na cesarkę. W moim wypadku nie będą czekać do 2 tyg. po terminie. Czekali by gdyby jakieś postępy były. Cieszę się że Mnie uświadomił. Był szczery i nie obwijał w bawełnę.Z drugiej strony nie wiem co robić?? PRzecież ja przez ostatnie dni wstawałam prawie na głowie... Ferinka, ja lekarzem nie jestem, ale niestety znam ich podejście i to że czasami powiedzą o jedno zdanie za dużo. Zrozumiałam, że nie jest ot Twój lekarz prowadzący, także taki przypadkowy nie jest w stanie określić coo moe yć, bo nie wie jaką miałaś szyjkę przez całą ciążę. Dziewczyny jadą po odejściu wód płodowych do szpitala i nie mają rozwarcia, albo mają po 5cm rozwarcie i chodzą tygodniami, NIE MA REGUŁY, każda ciąża jest inna i każda akcja porodowa zaczyna się inaczej. Nie stresuj się tylko spokojnie przeczekaj do następnego KTG Mam nadzieje że nie osiwieje do poniedziałku :) Wiem, zachowuje się pewnie jak małe dzieckoooo ale... ja mam od początku ciąży pod górkę... i mimo iż tak długo sobie z tym radziłam to na koniec pękłam :( dziękuję za każde twoje słowe i każdej z was :)
-
Tosia27to sie nie przygotowywyuj - co ma być to bedzie:) a jakim sposobem to obojętne - ważne by dzidzia była cała i zdrowa:) masz jeszcze kilka dni:) Ferinka prosze sie nie smutać:) kochana jesteś, staram sobie wmówić że będzie ok. Ale jakoś nie potrafię... coś mi ciężko dziś. Ale będę się starać.
-
AgathaferinkaAgathaHelo! Właśnie dotarłam do domu, cały dzień przesiedzieliśmy na starówce ze znajomymi. Potem zdrowy obiad w postaci kebeba i teraz siedzę w domu i czuje sie zmęczona jak diabli. Ale fajnie było, pogoda super.Wpadłam na forum i myślałam, ze ktoś się przy sobocie rozpakował a tu d.... blada, ale jeszcze kawał dnia został, więc dziewuchy do roboty!!!! Aguś ja napisałam kilka postów wyżej że kasiunia_i się rozpakowywuje !!!!! :):):) A faktycznie, przepraszam że posądzam o lenistwo w rozpakowywaniu się:) nic się nie dzieje, Kasia jest bardzo dzielna, cewnik na nią szybko działa. Mimo bólu nie poddaje się i dobrze, tak ma być :) PEwnie jutro napiszę wam co za szczęście urodziła :):):)
-
Tosia27szoruj jutro do apteki po herbatkę z liści malin i bzykaj się dwa razy dziennie a potem jak w Lejdis - nogi do góry może jeszcze się skróci... tak jak napisała Qlczak u nas wszystko moze sie zdarzyć:) i to bez zadnych objawów:) Rybko, ja tą herbatkę piłam przed ciąża i w trakcie :P:) z bzykaniem będzie problem, bo w takim stanie nawet nie chce mi się o tym myśleć. Poza tym, też muszę się przygotować na czarny scenariusz... czyli cc którego się panicznie bojeeee. :(
-
AgathaHelo! Właśnie dotarłam do domu, cały dzień przesiedzieliśmy na starówce ze znajomymi. Potem zdrowy obiad w postaci kebeba i teraz siedzę w domu i czuje sie zmęczona jak diabli. Ale fajnie było, pogoda super.Wpadłam na forum i myślałam, ze ktoś się przy sobocie rozpakował a tu d.... blada, ale jeszcze kawał dnia został, więc dziewuchy do roboty!!!! Aguś ja napisałam kilka postów wyżej że kasiunia_i się rozpakowywuje !!!!! :):):)
-
alisssA i dzis oficjalnie dowiedzielismy sie o ciazy kumpelki:)))))) Jest w 3 mies, trzymali to w tajemnicy po dwoch poprzednich niepowodzeniach. Pisalam kiedys o niej, drugiedzieciatko w piatym mies stracila :((((((( Mam nadzieje ze tym razem wszystko bedzie ok. kochana trzymam za nią kciuczki :):) Napisz mi czy mama się burzyła po rozmowie?? Czy przyjeła wszystko ok??
-
Lekarz który Mnie badał powiedział że jak do środy nie będzie skróconej szyjki to muszę przygotować się na cesarkę. W moim wypadku nie będą czekać do 2 tyg. po terminie. Czekali by gdyby jakieś postępy były. Cieszę się że Mnie uświadomił. Był szczery i nie obwijał w bawełnę. Z drugiej strony nie wiem co robić?? PRzecież ja przez ostatnie dni wstawałam prawie na głowie...
-
qlczakFerinka pisz co sie dzieję bo zaczniemy rodzić z Tosią z tego oczekiwania kochane nawet nie wiesz jak ja wam strasznie tego życzę byście już nawet dziś rodziły :)
-
Tosia27ferinka Tosiuuuu... ;( ty pewnie urodzisz na dniach.. ja się tylko załamałam po dzisiejszym KTG i badaniach... pół dnia prze ryczałam... i nawet teraz rycze ...:czemu? co się stało Ferinko?????????????????? Na KTG wyszłom dużo skurczy... niby ok. Ale co z tego jak lekarz dał m i do zrozumienia że nic u Mnie nie postępuje w sprawie skrócenia szyjki nadal zamknięta i zero rozwarcia. W poniedziałek mam znów przyjechać. Jeśli znów nic to w środę lub w czwartek zostanę już na oddziele. Jestem naprawdę zdołowana...:(
-
Tosia27no i super:) ale jej fajnie:) Ferinka a co z nami???? Kasiunia trzymaj się:) jesteśmy z Tobą Tosiuuuu... ;( ty pewnie urodzisz na dniach.. ja się tylko załamałam po dzisiejszym KTG i badaniach... pół dnia prze ryczałam... i nawet teraz rycze ...
-
kasia001mpearlkasia001tak czytalam wlasnie ze taki kolor no ale roznie bywa.. w mojej rodzinie na oczy tego czopa nikt nie widzial i nie mial to nie mam jak porownac :) O czopie to ja przeczytałam na forum, tzn, o tym , że on jest i zatyka wejście do macicy to wiedziałam, ale to że odchodzi i jak ma wyglądac to juz od dziewczyn na forum. Mi w pierwszej ciąży też raczej wcześniej nie odchodził:) no no ja szukalam ostatnio jakiegos zdjecia "tego czegos" ale sie tylko obrzydzilam :/ widze, ze tobie tez niewiele zostalo.. ale ja nie ludze sie ze urodze w terminie, czuje sie za dobrze :) jedynie nogi mi puchna i bola strasznie a tak to moge smigac.. chyba, ze nagle mnie dopadnie :) kasiu a dałabyś mi linka, ja z miłą chęcią bym zobaczyła jak dokladniej to glucisko okropne wygląda :)
-
mpearlkasia001czesc kobitki, dzis swieto to u nas pozamykane wszystko :/ wzielam sie wiec za skromne sprzatanko i gotowanko :) dookola mnie wszyscy rodza a ja tu z brzuchem :P ale wiem wy macie podobnie niestety.. po tych poarzadkach jedynie maly czkawki dostal a mnei plecy rozblolaly :P ostatnio widuje w wc jak sie wysiusiam w wodzie bialy sluz jakby moze to ten czop caly tak pomalu odchodzi hmm....Mi też jakby się upławy zwiększyły, ale czop to chyba raczej nie jest, bo on ma byc zabarwiony krwią lub w ogole miec ciemnawy kolor. Tak ,dokładnie tak jak mówisz kochana :)
-
justynamularzHej ja zdam szybko relacje i lece z mama na zakupy,wiec dzisiaj noc przespana o dziwo nawet bez siusiu:)) dwa razy moze, wstalam i znowu sluz z czopem odlecial ale jak duzo fuuuj, i pod prysznicem tez duzo leci ze mnie w ogole dzisiaj..czy to juz dziewczyny??? mam bolesne skurcze nieregularne jeszcze ale bolesne sa tak nie ktore ze tralala, az w bezruchu moge byc bo tak boli,sa nadal co kilka minut wiec to nie te jeszcze...ja juz chce by wody wylecialy mi chyba nie dlugo nie jak ten sluz leci z czopem...wody mi polozna mowila wczoraj ze uczucie jakbym siusiu robila ale nie moge powstrzymac wiec to nie wody...ale po masazu szyjki wczoraj jak glut z krwia wylecial to juz nie dlugo co...modle sie by do poniedzialku poszlo juz bo ja juz boje sie i sil nie mam...dobrze ze spalam ostatniej nocy bo tak dwie nocy nie przespane mialam i wygladalam jak zmora...boje sie dziewczyny,a wy?? buziaczki i rowniez trzymam kciuki za was kochaniutkie Justysiuu dobrze że u ciebie wszystko postępuję, szczerze zazdroszczę kochana!!
-
a ja mam infoooo od kasiunia i :):) Napisała że jej założyli cewnik by przyspieszyć rozwarcie. Rano miała 2 cm a potem3,5cm. Do jutra powinna urodzić :) Kasieńko buziaczkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii:*:*:*:*:*
-
Tosia27nie wiem jak bedzie w naszym przypadku, ale T jest uprzedzony że nie dajemy nikomu wejsć na głowę... to będzie nasze dziecko i to my będziemy je wychowywać... nie oszukujmy sie kiedyś było inne podejście do dzieci, moja teściowa ostatnio jęczała że po co łóżeczko (przecież moze spać z nami), po co przewijak itp. za jej czasów nie było i dała radę tratatata a my chcemy wychowywać po swojemu:) i mam nadzieję ze nam sie uda:) I trzymam za ciebie kciuki!!!!!!!!! a dokładnie za was :)
-
Izak1979mpearlBo na naszą Izak można liczyc:))proszę mnie nie peszyć...ja poprostu kocham być mamą ....wiecie ile kobiet oddałoby życie za te nieprzespane noce, za te problemy z kpami itd. dlatego nie wolo narzekać, trzeba się cieszyć i czerpać energie ze swojego szczęścia... dokładnie masz rację kochana! Znam kilka osób co by za te kupki, sraczki, ulewanie, pierdzenie, płakanie, marudzenie, nieprzespane noce, sikanie, stękanie oddały wszystkooooo. A nie mogą mieć dzieci lub długo już się starają. Kobietki, musimy dać radę, wkońcu Bóg nas tak stworzył byśmy rodziły i opiekowały się naszymi maleństwami. I oczywiście jak najbardziej pozwalały tatusiom czynnie uczestniczyć w wychowaniu naszych pociech :) Nie jedna jeszcze przed nami przeryczana i wątpiąca noc, ale... musimy wstawać z nadzieją na lepsze jutro :)Spijcie słodko, do jutra babeczki, rano jadę na KTG potem do cioci na obiad... więc nie martwcie się jak długo nie będę się odzywać. Miłej i spokojnej sobotki :) że jesteście :)
-
Tosia27Masz rację Alisss musisz zrobić porządek z mamą... w żadne woski ja nie wierzę - po prostu Mały moze za Tobą tęskni, je bo ma co nadrobić, no i każda położna Ci powie że Twój humor i stan udziela się jemu. Najważniejsze moim zdaniem by mąż pomagał Ci ile moze... a wszystkich "doradzaczy" mówili na szkole rodzenia trzeba przeprosić i pogonić dokładnie, ja już mam tych "doradzających, wszechwiedzących, doświadczonych" w rodzinie. I jeszcze potrafią mi powiedzieć że ja to mam dobrze bo im nie miał kto tak mówić... wrr...
-
alisssDzieki dziewczyny. Zdecydoanie lepiej radzilam sobie jak bylam sama z malutkim zaraz po powrocie ze szpitala. Teraz straszne nerwy mnie biora jak widze, ze wszyscy robia wszystko nie tak jakbym chciala. Jak do Was napisalam i ryczalam, przyszedl do mnie Ł i powiedzial ze on potrzebowal takiego wypoczynku bo co dzien bardzo dlugo pracowal i ze teraz juz sie lepiej czje i ze teraz bedzie mi wiecej pomagal... zobaczymy. A co do mamy to chyba musze zrobic tu porzadek.Dzis wyskoczyla ze musi wosk przelac bo moze ktos mi Natanka zauroczyl i dlatego tak placze... wierzycie w to???? bo ja nie i jak to uslyszalam to mi rece opadly..... Mi już skarbie ręce opadły :) poważnieeee. Czyli mamusiu sama dałaś sobie odpowiedz, że sama sobie lepiej radzisz niż z mamy pomocą :) I super że Ł zrozumiał.. też bidok zmęczony. Musicie sobie dać rady. Idźcie już spać jak mały na to pozwoli i wtulcie się w siebie, to naprawdę potrafi wiele zdziałać :)