Skocz do zawartości
Forum

Iza0602

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Iza0602

  1. Roza szkoda, że się nie udało :(
  2. jusiaaas super, że wyniki w porządku. Ja sama długo walczyłam, żeby w końcu pozbyć się bakterii. Ostatnie wyniki dopiero miałam w porządku. Za tydzień będę robić znowu mam nadzieję, że nie nabawiłam się kolejnego świństwa.
  3. Ja w ciąży mam straszne parcie na oranżady. A najlepiej to wszystko co ma smak pomarańczowy i oczywiście jest gazowane ;/
  4. Roza fajnie, że dzidzia będzie miała młodą mamę :) Moja koleżanka urodziła pierwsze dziecko w wieku 16 lat, drugie dwa lata później. Dzisiaj chłopaki już chodzą do szkoły, a ona zawsze radziła sobie świetnie w roli mamy i to samotnej bo rozstała się z ojcem dzieci i to w dodatku zaraz po przeprowadzce do Berlina, gdzie języka nie znała. Nie ma znaczenia kto ile ma lat :)
  5. Mnie nie rusza wypicie glukozy. Trochę drapie w gardle, ale nie powoduje u mnie żadnych mdłości czy wymiotów. Jak szłam na badanie pierwszy raz to się stresowałam, że będzie mi nie dobrze czy coś, ale poszło gładko. Jakby zdarzyło mi się zwymiotować to ja bym się przyznała :)
  6. 22asia pierwszy raz robiłam glukozę jakoś na początku ciąży, w sumie to nie wiem czemu, wyniki miałam w porządku. Teraz dostałam skierowanie na drugie badanie. Mi jakoś to nie przeszkadza, najgorsze jest tylko to siedzenie w laboratorium tyle czasu, ale jakoś będę musiała przeżyć.
  7. Roza wiem, że to jest wkurzające, ale trzeba być dobrej myśli.
  8. Roza ja też tak mam przed badaniem, nie mogę się go doczekać :) Ja dopiero mam 10.08 więc jeszcze trochę muszę poczekać :)
  9. Monik ja też dostałam skierowanie na badanie glukozy już 2 raz i dawka 75.
  10. Roza spokojnie, może to tylko złośliwość rzeczy martwych i ruszą maszyny :)
  11. Margaret super wiadomości! :)
  12. U mnie z relacji znajomych i kuzynek to wychodzi na to, że położna przychodzi bez zapowiedzi. Ja też mam inny adres zameldowania,a gdzie indziej mieszkam i raczej do listopada nie zmienię tego.
  13. equendi to synuś ma dobry gust :)
  14. Lilii19 ja często mam tak, że mały kopie mnie po pęcherzu, a ostatnio upodobał sobie moje żebra, czasami nawet zaboli. Mali ja też czasami mam wrażenie, że po nocy brzucha brak, ale patrzę w lustro i widzę, że nic się nie zmieniło, jest :)
  15. Mój się pewnie też przestawił, woli dłużej pospać niż matka, która musi się zrywać do pracy :p Velvet ja też myślałam o mieszaniu, ale zrezygnowałam z tego pomysłu :p Ja sobie tak wymyśliłam, że ściana przy której będzie stało łóżeczko ma być niebieska, a reszta w ładnym odcieniu szarości, ale zamiast szarego wzięłam kremowy i wyszło super :)
  16. Mali wiem, że trochę panikuję, ale zawsze mam wrażenie, że coś się dzieje, już teraz będę spokojniejsza :)
  17. Ja miałam tak, że rano przed wstaniem już czułam jak się wierci, później jak tylko coś zjadłam to porządnie obrywałam, a teraz to jak już to bardzo delikatne ruchy od czasu do czasu.
  18. To mnie uspokoiłaś :) Ja dopiero teraz czuję lekkie kopniaczki, ale też się stresuję jak długo nic nie czuję.
  19. equendi powiedz mi jak z aktywnością Twojego maluszka. Gdzieś wyczytałam, że w 23 tygodniu dziecko śpi nawet do 20 godzin i staje się mniej aktywne. Bo mój mały właśnie zrobił się jakoś leniwy i trochę mnie to martwi.
  20. Co do koloru ścian to ja się długo nie mogłam zdecydować .. chodziłam po sklepach i wychodziłam z niczym, aż w końcu weszłam wybrałam pierwsze lepsze kolory i wyszło super :p
  21. Velvet ja też jestem na etapie "kończenia" sypialni :p pomalowane już mam, podłoga położona, wczoraj przyszły drzwi, a w weekend może wybiorę się już po meble :) Strasznie się cieszę :) Nasz maluszek też będzie z nami w pokoju, ale nie słyszałam nic o sprawdzaniu pokoju dla maluszka przez położną :)
  22. Ja na ostatniej wizycie też się dowiedziałam, że mały jest nisko ułożony, ale powiedziała, że jeszcze pewnie wiele razy zmieni pozycję. Ja za to powoli zaczynam panikować, jak to niedługo przed kolejną wizytą u gin:p czy z małym jest ok. Już nawet mi się wydaje, że stał się jakoś mniej aktywny... Wczoraj specjalnie najadłam się słodyczy, żeby pofikał, ale nie chciał za bardzo...
  23. Ja już się przestałam tym przejmować, bo faktycznie psuło mi to całą radość z mojego stanu. Teraz kompletnie zlewam takie teksty, albo odpowiadam tak, że zazwyczaj babcia się obraża na mnie, ale jakoś nie rusza mnie to, ona też się nie przejmuje, że sprawia mi przykrość. Wiem, że powinnam siedzieć cicho ze względu na szacunek do niej, ale ile człowiek może znosić coś takiego.
  24. No ja właśnie po tej babci się nie spodziewałam czegoś takiego, bardziej stawiałam na drugą babcię, ale ona się bardzo ucieszyła więc miłe zaskoczenie. Widać jak bardzo można się pomylić.
  25. Ja na szczęście od mojego narzeczonego ani razu nie słyszałam, że ciąża to nie choroba, może raz w żartach tak powiedział, ale droczył się ze mną. Bo inaczej bym mu strzeliła. On zawsze mnie uspakaja i mówi, że mam się nie przejmować głupim gadaniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...