-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez małagosia77
-
WitaMY :) Aleście naskrobały, tempo macie zabójcze Agaska udanej imprezki życzę Justina87 uważaj na siebie, nie wychodź w takie upały. A jeśli musisz, to coś na głowę, butelka wody w torebkę i szukaj cienia Swoją drogą, mogłabyś podesłać nam parę stopni, bo u nas termometr nie przekracza 20. Żabolku powodzenia w szkole i trzymamy kciuki za egzaminy Ariadnaa tak to już jest z tym nic nie robieniem. Jak odkładasz to się nawarstwia i są zaległości. Ja tak miałam z prasownaiem... masakra... A kina to Ci bardzo zazdroszczę, nie pamiętam, kiedy byłam ostatni raz... Pbmarys ja też mam jedną mniejszą od drugiej. I zawsze w tej większej miałam więcej pokarmu, ale też większa szansa na zastoje... Babe ja mam nagrany filmik z "dowodem" ale nie wiem czy uda mi się zrzucić na kompa, bo to jest płyta dvd, a ja jestem głąbem w tych sprawach. Poczekam na mężulka i jak się uda to wrzucę.
-
Cześć dziewczynki :) My dzisiaj troszkę zaspaliśmy i w zasadzie dopiero co zjedliśmy śniadanie... drugie śniadanie Kasiula, Babe prawdziwi mężczyźni z tych Waszych synków. Piękne zdjęcia i super pamiątki. Pomyślcie, jak te chłopaki za kilkanaście lat będą się czerwienić na widok tych zdjęć Paulii powodzenia na egzaminach Pbmarys oby udało Ci się wszystko załatwić i skompletować te dokumenty. Tobie również powodzenia AnnaWF romantyczny wieczór przy świecach narzucony przez elektrownię -dobre. Najważniejsze, że wieczór udany Marysiu o zdjęcie nowej fryzurki bardzo prosimy Dejanira coś się dawno nie odzywała. Pewnie obronę ma na głowie. I ciekawe, co się dzieje z Asieńką. Mam nadzieję, że u niej wszystko dobrze...
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
małagosia77 odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
MammaMia, Tobie i przyszłym marcowym mamusiom życzę spokojnych 9 miesięcy, a na koniec zdrowych i pięknych Maluszków -
Króliczku nie ma sprawy Najlepiej zapytaj u siebie w kadrach jak jest z tym zasiłkiem, dziewczyny powinny wiedzieć. A jeśli nie, to w ZUS-ie. Wracając z wizyty, miałam podebrać moje dzieciaczki od teściówki. Oczywiście musiałam posiedzieć, pogadać i zjeść pyszną ogórkową i naleśniki z serem... mniam, pychotka. Zrobiłam dwa podejścia i jeszcze teściowa chciała mi do domu zapakować A teraz z tego obżarstwa ruszyć się nie mogę, a obiecałam sobie poprasować... będzie ciężko
-
Babe super, że jesteś zadowolona. I co, nie taki diabeł straszny, chociaż na NFZ Najważniejsze, że Oluś jest zdrowiutki i pozował jak model i rodzice są zachwyceni My już też po wizycie. Na razie 1kg do przodu, ciśnienie ok., a serduszko 145 uderzeń/min. także też w porządku. Na razie nie dostałam skierowania na glukozę. Mam dostać na wizycie za dwa tygodnie. Chociaż doktorek stwierdził, że przy takich wynikach jak moje, glukoza też będzie wzorowa i jest gotów się o to założyć w ciemno. Ano zobaczymy...
-
Ariadnaa śliczny ten pajacyk Nena nie przejmuj się kolorami. Nawet jeżeli się zdarzy, że Twój gin się pomylił i będzie córcia, to skąd wiesz, że różowy będzie jej pasował? Poza tym, już ktoś wspominał tu na forum, że z tymi kolorami to nie tak do końca. Do niedawna wszędzie na świecie róż był chłopięcy a niebieski dla dziewczynek, tylko u nas w Polsce oczywiście jest zawsze na odwrót
-
KrólikCzyli jak będzie mi się kończył macierzyński, to najlepiej pojechać chyba do zakładu, dowiedzieć się o urlop wypoczynkowy (bo w tym roku jeszcze mi sporo zostało) - to wyjdzie ok miesiąca łącznie. Mam go wybrać i złożyć wniosek o wychowawczy, tak - dobrze zrozumiałam? Co do wychowawczego jeszcze Małgosiu, to nie rozumiem - jak to może "nie przysługiwać"? Tzn że jest się zmuszonym żyć tylko z pensji męża? Bo chodzi mi ogólnie o to, czy wychowawczy jest płatny (jak w przypadku l4), czy bezpłatny i jedynym źródłem dochodu dla matki(no nie wliczając dochodu ojca) może być zasiłek przyznany, bądź nie(jak w przypadku rodzinnego)? No i jak go wyliczyć dokładnie (czy pani w kadrach zakładowych może to zrobić dla mnie, na podstawie mojego określenia, ze chciałabym wykorzystać jednorazowo 3 lata)? Ja zrobiłam to tak: na 3 tyg. przed końcem macierzyńskiego pojechałam do swoich kadr. Tam wypełniłam wniosek o urlop wypoczynkowy (dziewczyny dokładnie mi sprawdziły, ile go zostało) i dodatkowo złożyłam wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego. Oczywiście ważne jest zachowanie ciągłości: dziś kończę u. wypoczynkowy, jutro zaczynam wychowawczy. Co do u. wychowawczego, to znalazłam to na stronie ZUS radzi: Prawo do zasiłku uzyskać można, jeśli dochód na członka rodziny nie przekracza 504 zł (lub 583 zł, jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne). Dodatek z tytułu przebywania na urlopie wychowawczym przysługuje zasadniczo przez dwa lata. Wyjątki: 36 miesięcy - Jeśli opieka sprawowana jest nad dwójką lub więcej dzieci, które przyszły na świat przy jednym porodzie. 72 miesiące - Jeśli opieka sprawowana jest nad dzieckiem niepełnosprawnym do 18 roku życia
-
Króliczku nie jestem fachowcem ale spróbuję Ci to wyjaśnić. Urlop macierzyński przysługuje od dnia porodu lub możesz go wziąć na dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem porodu (lekarz może wtedy już np. odmówić Ci wystawienia L4). Ze szpitala otrzymujesz zaświadczenie o tym, że urodziłaś dziecko. I to zaświadczenie musisz dostarczyć do swojego pracodawcy. Dalej z ZUS-em i świadczeniem macierzyńskim załatwia już pracodawca. Pamiętaj, że po zakończeniu urlopu macierzyńskiego możesz złożyć wniosek o urlop wypoczynkowy: zaległy za rok ubiegły, i obecny. Potem musisz wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o udzielenie urlopu wychowawczego. Pracodawca nie może Ci odmówić. Wiem, że ten urlop można podzielić i wziąć go w różnych terminach nie później jednak niż do ukończenia przez dziecko 4 lat. Ja się nie pieściłam i we wniosku wpisałam cały okres urlopu wychowawczego, tym bardziej, że zawsze można go skrócić. Co do świadczenia na u. wych. to nie wiem jak to jest, bo mi po prostu nie przysługuje. Ale chyba wiąże się to z zaśw. z urzędu skarbowego o dochodach i jeżeli masz niskie to wtedy wypłacają Ci takie świadczenie. Mam nadzieję, że w miarę jasno Ci wyjaśniłam
-
Witajcie dziewczynki :) Noc ciężka, bo deszcz dosłownie walił w dach, a ja mam sypialnię na poddaszu Budziłam się jak tylko zaczynało padać... Piękną mamy jesień tego lata... Współczuję tylko tym, którzy zostali zalani... Wybierzemy się z dzieciaczkami na jakiś spacerek, a po południu wizyta u lekarza - zobaczymy ile przybrałam przez ostatnie trzy tygodnie Na razie mamusie
-
Żabolku widzę, że cierpisz tak poszcząc Ale jak mus to mus... Milka ważyć mniej niż przed ciążą to nie jest chyba normalne, ja rozumiem, że dieta i rygor ale w ciąży niestety trzeba przybrać choć troszkę... Ja na razie przybrałam od początku 3 kg. Zobaczymy, co jutro waga pokaże
-
Aldonka damy radę
-
NenaHej brzuchatki! ja tylko na chwilę wpadłam aby się pochwalić co upolowałam w ciucholandzie: oto piękny futerkowy kombinezonik, od środka ma polarek. no i przeslodkie uszka na kapturku. rozmiar "newborn" na długo nie wystarczy, ale na pierwsze dni dla Tomeczka jak znalazl. no i kosztowal jedynie 12zl Śliczne, słodkie i tanie. W sklepie musiałabyś za to zapłacić co najmniej 50 zł, a tak nawet nie żal, że to tylko na "chwilkę". Naprawdę słodziutki kombinezonik
-
Żabolku, ty szczęściaro. Oglądać synka dwa dni pod rząd to normalnie rozpusta Oczywiście żartuję, fajnie, że go widziałaś. A co do wagi, to rzeczywiście masz niezłe tempo. Ciekawa jestem ile mnie się "przybrało" ale tego dowiem się jutro. No i fajnie, że zakupy Ci się udały. Mam tylko pytanko: kupiłaś taką typową gruszkę do nosa czy aspirator? Mi polecono taki aspirator - jest podobno lepszy dla maluszka, bo czyści nosek a nie ma bezpośrednio kontaktu z wnętrzem noska i go nie podrażnia. I szczerze powiem, że jestem z niego zadowolona.
-
Cześć dziewczyny :) Pogoda dzisiaj do niczego, a ja o dziwo mam mnóstwo energii. Trzeba to jakoś wykorzystać Asieńko dobrze, że się odezwałaś. Miejmy nadzieję, że to jelita i nie będziesz musiała leżeć w szpitalu. Trzymam kciuki Daj znać po usg. AnnaWF szkoda, że maluszek nie pokazał Wam kim jest... Następnym razem się uda, zrób sobie to prywatne usg, będziesz pewna i spokojniejsza Żabolku powodzenia na wizycie! Kasiula31 samych przyjemnych wrażeń na 3d Pbmarys no to zaczynamy studniówkę Trzeba to oblać jakimś dobrym soczkiem, bo dzięki Tobie i nam teraz z górki Babe masz rację, połówkowe jest bardzo ważne. Pytanie tylko na jakiego lekarza trafisz - to jest loteria. Ja staram się zawsze pytać co jest na monitorze i czy jest wszystko w porządku. Nie zdarzyło mi się, żeby mnie olał. Dlatego pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. Buziaki dziewczyny
-
Ariadnaa śliczną masz figurę i brzusio ładnie już wygląda. Agaska gratuluję córuni!!! Najważniejsze, że jest zdrowa, a mocne fikołki poczujesz już wkrótce Mam nadzieję, że z naszą Asią jest wszystko w porządku. Ja uciekam do spania. Dobranoc wszystkim, kolorowych snów
-
Dziewczyny, jeszcze "chwilka" i rozpoczniemy III trymestr, a potem to już z górki Oj zleci nam, zleci...
-
asieńkaWłaśnie czekam na M. i jedziemy do szpitala. Brzuch boli coraz bardziej, więc nie ma co zwlekać. Strasznie się boję, bo pierwszy raz mam taki silny ból Jejku, Asieńko, trzymaj się, wszystko na pewno będzie dobrze. Masz rację, nie ma co czekać, a tak przynajmniej będziesz wiedziała co się dzieje. Trzymam kciuki za Was. I odezwij się jak tylko będziesz mogła.
-
Żabolku ależ ten Twój Szymuś szybko rośnie. Najważniejsze, że wszystko jest dobrze, a mały ma jeszcze sporo czasu na to żeby się odwrócić. Kira no to masz nie fajnie, rzeczywiście. Nie znam tej choroby i poczytałam sobie o niej. Na twoim miejscu czym prędzej zgłosiła bym się do lekarza, żeby coś zaradził dla Ciebie. Nefretete miło przeczytać, że u Ciebie się jakoś układa. Tak trzymaj i częściej się do nas odzywaj. A co do dzieciaczków, to tak chyba jest, że jak pierwsze spokojne, to drugie na odwrót Zastanawiam się tylko, jakie będzie to moje trzecie... i już się boję
-
Króliczku, Edytka śliczne są te ubranka, takie słodziutkie. I nie ma się co przejmować czy z peweksu czy z przeceny. Najważniejsze, że nam się podobają a dzieciaczki je ponoszą. Ja dla Zosi nie miałam żadnych nowych ciuszków oprócz tych, które przynieśli goście. Wszystko kupowałam "z drugiej ręki". I teraz malutka też będzie się w nich nosiła Poza tym podobno dzieci lepiej chowają się na tych "pożyczonych" rzeczach Milka pogadaj z lekarzem, nie możesz tak cierpieć dziewczę. Normalnie nie zazdroszczę Ci tej ciąży - ciągle Cię coś dopada. Za to wszystko, to poród powinnaś mieć bez problemu, czego Ci z całego serca życzę Agaska powodzenia na wizycie. Na pewno wszystko jest dobrze, a Maluszek mam nadzieję się ujawni. Opowiesz nam wszystko po powrocie
-
Paulii to teraz słodkiego lenistwa Ci życzę. Brzuszkiem do góry Idziemy na jakiś spacerek, słoneczko świeci - trzeba wykorzystać, bo nie wiadomo jak długo...
-
Witajcie dziewczyny :) Kasiula śliczne ubranka i brzusio piękny Asieńko wiem, że to trudne ale musisz spróbować się tak nie stresować. Zobaczysz, wszystko będzie dobrze. Całe forum październikowe trzyma za Ciebie kciuki Żabolku powodzenia na usg. Obyś dostała same dobre wieści
-
GumijagodkaMalgosia77wyniki morfologi, cukru i moczu mam odrazu ale czekalam na toxoplazmoze. Badania robie u kolezanki w prywatnym laboratorium i wlasnie zadzwonila, powiedziala mi ze mam b. liczne bakterie w moczu, metny osad, pojedyncze swierze krwinki. a i do tego mam bi9ale krwinki podwyzszone( norma 10 tys a ja mam 16 tys) .Nie wiem czym to moze byc spowodowane, ale z tego co rozmawialysmy to biale krwinki podwyzszone moga byc ze wzgledu na stan zapalny w organizmie a co do moczu to nie mamy bladego pojecia. Nie czuje sie wcale zle, nic mi nie jest. takze jest to dla mnie duze zaskoczenie. Co o tym sadzicie? Problemy z drogami moczowymi w ciąży zdarzają się bardzo często. A białe krwinki świadczą o tym, że coś się dzieje w organizmie. Nie masz wyjścia Kochana, badania do ręki i do swojego lekarza, niech je obejrzy. Babe jak Kuba miał miesiąc (też jest późno październikowy) kupiłam mu kombinezon rozm. 80. Oczywiście na początku był za duży, ale w wózku nie stanowiło to problemu. Tak go zawsze zapakowałam, że byłam pewna, że nie marznie. A kombinezon spokojnie mu służył jeszcze na drugą zimę, kiedy już chodził.
-
Babe piję ciągle i na okrągło: soki, herbatki, wodę a i kawusia się trafi. Normalnie ciągła sahara. A potem się dziwię, że muszę biegać do toalety Co do tego kombinezoniku, o którym pisałaś, nie wiem jak on wygląda (może wypada na większy niż mówi rozmiar) ale możesz mieć kłopot, żeby Olek wynosił go przez całą zimę. Maluszki po pierwszym miesiącu życia zaczynają bardzo szybko rosnąć. Może więc pomyśl o jakimś dodatkowym kobinezonie w większym rozmiarze
-
żabol22Ja go odkupiłam z allegro (używany- ale w bardzo dobrym stanie, naprawde nie załuje) on jest od 3-6 miesiecy. No i za grosze bo z przesyłka zapłaciłam 22 zł No to rzeczywiście, zapłaciłaś symbolicznie. A jest naprawdę prześliczny. Warto było Ja dwa lata temu zapłaciłam 30 zł. Jak go wypiorę, to też wrzucę Wam zdjęcie.
-
Milka wydaje mi się, że najlepiej jest się zaopatrzyć w rozmiar 62. Jest najbezpieczniejszy. W razie czego podwiniesz rękawki i dotrwasz jakoś do momentu aż będą dobre, a to się szybko stanie. Co do śpioszków i pajacyków to zazwyczaj zawartość nóżek i tak jest pusta, bo maluszek ma ciągle podkurczone nóżki. Z rozm. 56 dobrze jest mieć kilka kaftaników. Na prezenty od znajomych bym nie liczyła, bo goście zazwyczaj nie wiedzą jaki rozmiar kupić i kupują bezpieczny - czyli większy: 72, 80 - wiem z doświadczenia. Gumijagodka da się wytrzymać, nie. Dziwne tylko, że nie masz od razu wyników. Ja zawsze miałam od ręki. Żabolku śliczny kombinezonik. A jaki to jest rozmiar? Bo ja mam taki fajny malutki na pierwsze trzy miesiące. Do tego jeszcze czapeczka i rękawiczki (dwie pary).