Skocz do zawartości
Forum

małagosia77

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez małagosia77

  1. Hej! Twoje pierwsze wielkie święto, mój maluchu uśmiechnięty. Zawsze wesół, pełen werwy, miłą minę masz bez przerwy. Nasz maluszku ukochany, bądź nam zawsze tak wspaniały! Amelko, z okazji Twoich pierwszych urodzinek całusy śle ciocia Gosia z Dorotką i resztą rodzinki Miłego weekendu dla wszystkich
  2. Cześć kobietki :) Dla Olinki i Szymoka w dniu ich pierwszych urodzinek:Ile płatków ma stokrotka, ile jabłek ma szarlotka, ile kurek jest w kurniku, ile ząbków jest w grzebyku, tyle Słońca bez cienia goryczy, ktoś, kto pamięta serdecznie Ci życzy! Kochanym Maluchom buziaki i uściski śle formułowa ciocia Gosia Agasko niestety, upiekę wszystko ale nie tort. Jakoś w tym kierunku jestem nieutalentowana. Ale za to mam talent w szukaniu i znalazłam fantastyczną cukiernię, która robi pyszne torciki i niedrogo A choróbsku się nie daję - dziś już znacznie lepiej Ariadnaa pewnie, że swojski dżemik to dobry pomysł. Wiesz co w nim jest. A cukier? Przecież nie dasz małej od razu całego słoiczka, a poza tym nasze maluchy potrzebują go do rozwoju mózgu. Możesz małej też robić już kisiel lub galaretkę. Ja Dorotce dawałam już naleśniki z owocami, pierogi leniwe i kopytka. Buziaki
  3. Hejka! Dziękuję za życzonka dla mojego Kuby - jesteście fanatastyczne ciotki Ariadnaa te parówki to Gucie z firmy Gzella, ale obawiam się, że jeszcze do Was nie dotarli (choć może się mylę) Generalnie zasada jest taka, że im droższe tym lepsze, albo z małych firm masarskich, które nie mogą sobie pozwolić na "felerny" produkt. Podpytam Krzyśka, jak wróci, jakie firmy tam u Ciebie są godne polecenia i Ci napiszę. Aco do owsianki to zależy: jak dla całej bandy to robię z normalnych płatków. Jak dla Dorci to taką z paczki. Serek żółty, jakaś szyneczka - ostatnio nawet krakowską suchą z indyka zajadała. Ja nadal mam kaszel i czuję się jakby mnie pociąg przejechał. Ale młode chcą, żeby się bawić, wygłupiać także nie mam szans na leżakowanie. Pomykam obiadek podgrzać, buziole
  4. Hejka! Mareczku, z okazji 1 urodzinek życzymy Ci duuuuuużo zdrówka, radości, uśmiechu i wspaniałego, niezapomnianego dzieciństwa!!! Buziaki od formułowej ciotki Gosi Agasko fajnie, że imprezki się udały. My też po urodzinkach jeszcze ze trzy dni zjadaliśmy smakołyki urodzinowe A co do upadku, szczęście, że skończyło się tylko na krwiaku. Nie martw się, wchłonie się i będzie dobrze. Niestety, teraz właśnie zaczyna się okres upadków, uderzeń i siniaków. Oczy trzeba mieć dookoła głowy. Pbmaryś czekamy na prezentację brzuszka. Nena ja też jestem z Ciebie dumna. Jedzonko jak jedzonko - coś tam zawsze się upitrasi. Ale torcik zrobiony samemu - ho ho, tylko gratulować. Chylę czoła przed Tobą, bo ja torty zamawiam. Niestety nie potrafię ich robić A poza tym zainsirowałaś mnie i postanowiłam wypróbować pampersy z rossmmana. Cena rzeczywiście przyzwoita - zobaczymy jak z jakością. Jak będzie oki, to się na nie przerzucamy Ariadnaa Dorotka zjada kaszkę na mleku, owsiankę, jajecznicę lub chlebek z szyneczką lub serem. Parówki również (od jakiś 2 m-cy) ale tylko jeden rodzaj ze sprawdzonej firmy (powiedzmy, że z polecenia mojego męża, który "obraca" się w tej branży). Fotelik wymieniliśmy pod koniec lipca, żeby małej było wygodniej podczas wyjazdu w góry, ale czasem korzystamy jeszcze z nosidełka. Co do pampersów: nie było dla mnie różnicy w porównaniu ze zwykłymi ale cena odstraszająca. Znowu dopadło mnie choróbsko - kicham, prycham i ogólnie do niczego jestem - jakaś wybrakowana sztuka ze mnie Dorotka skończyła antybiotyk i jest już wszystko dobrze. Ale teraz boję się, żeby ode mnie znowu czegoś nie załapała. Och, ta nasza jesień. Nielubię takiej pogody. Zdecydowanie wolę temperatury afrykańskie . Mała zaczęła sobie już nieźle poczynać. Coraz częściej stoi sama bez trzymania się czegokolwiek, spaceruje za jedną rękę. Myślę, że niedługo pójdzie sama. A jaka z niej gaduła - jak się cała trójka rozgada - albo nie daj Boże rozkrzyczy - to nic tylko emigracja A z cyklu wspomnień czar: 10 lat temu zadebiutowałam w roli mamy. Nie chce mi się wierzyć, że to moje słodkie maleństwo jest już "prawie" mężczyzną... och, łezka w oku... Ależ Wam dziś nabazgroliłam, ciekawe, czy ktoś wytrwa do końca, hihihi Buziaki
  5. Bardzo współczuję... Aniołku, opiekuj się rodzicami... [*][*][*]
  6. Nena, Kubuś obchodzi urodzinki 26.X. I to już całe 10 lat... a jeszcze tak niedawno "cudeńka" wyprawiał w brzuchu... Ja też pochwalę się Wam "moim" przepisem: Snickers 4 szklanki mąki 1 kostka masła lub margaryny 0,5 szklanki cukru pudru 4 łyżki śmietany 2 łyżeczki proszku do pieczenia 6 jaj 25 dag orzechów włoskich puszka mleka skondensowanego (słodkiego) słoiczek kwaśnego dżemu 2 łyżki mąki ziemniaczanej gotowa polewaZ mąki, kostki masła lub margaryny, cukru (pozostawić dwie łyżki do piany z białek), śmietany, 6 żółtek i proszku do pieczenia zagnieść ciasto. 1/4 zostawić na kruszonkę i włożyć do zamrażalnika. Pozostałe ciasto podzielić na połowę i rozłożyć na dwie blachy tej samej wielkości. Na ciasto posmarować po pół słoika dżemu. Ubić pianę z białek z 2 łyżkami cukru i 2 łyżkami mąki ziemniaczanej (Najpierw ubić samą pianę, potem dodać cukier i ubić, a na końcu mąkę). Pianę rozłożyć na ciasto na dwie blachy. Orzechy sparzyć, lekko posiekać i wyłożyć na pianę na obie blachy. Na wierzch zetrzeć kruszonkę. Piec ok. 40 minut. Masa: puszkę mleka wstawić do garnka z wodą i gotować 2-3 godziny na wolnym ogniu. Ostudzić. Rozsmarować masę na jednym z placków i przykryć drugim. Ciasto polać polewą i pozostawić do zastygnięcia. Ja osobiście nie gotuję mleka, tylko kupuję gotową masę krówkową - znacznie krócej to trwa. A ciacho jest naprawdę pyszne. Buziole
  7. Amelko W tym dzisiejszym dniu radości życzę 100 lat pomyślności. Niech Ci życie w szczęściu płynie, niech Cię radość nie ominie! Dziś chcę złożyć Ci życzenia: zdrowia, szczęścia, powodzenia. Niech Ci słońce jasno świeci, I w radości dzień przeleci. Niech odejdą smutki, troski, By nastąpił dzień radości. Te życzenia, choć z daleka, Płyną niczym wielka rzeka. I choć skromnie ułożone, są dla Ciebie przeznaczone... Ależ szykujecie pyszności... Chyba się skuszę i wypróbuję jakiś przepis na Urodziny Kuby już tuż tuż...
  8. Hejka Tomeczku: Ile w ulu pszczół robotnic, ile pociąg mija zwrotnic, ile kwiatów liczy łąka, ile kropek ma biedronka, tyle szczęścia i słodyczy w Dniu Urodzin Tobie życzy ciocia Gosia z Dorotką i resztą ferajny :) Dorotka dostała antybiotyk... już widać poprawę - nie kaszle i całą noc spokojnie przespała. A mnie chyba dopada jesienna chandra.Jakoś tak mi smutno i mam płacz na końcu nosa... Już nie smucę, buziaki
  9. Lidko, Antosiu wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia roczku! Buziaki od cioci Gosi i moc uścisków dla solenizantów Jednak zapeszyłam - idę po południu z Dorotką do lekarza. Zaczyna coraz mocniej kaszleć i świece ma do pasa... Pomykam, bo mała jest mocno rozdrażniona i niewyspana, a do tego domaga się ciągle tulenia. Pa pa
  10. Witajcie :) Dziękujemy pięknie za cieplutkie życzenia dla Dorotki Impreza urodzinowa była bardzo udana i trwała aż dwa dni!!! Goście odwiedzali nas w sobotę i niedzielę, także weekendzik minął nam szybciutko. Ale było bardzo fajnie. Niestety, Dorocia załapała przeziębienie. Męczy ją katar i kaszel od soboty ale dziś już widzę poprawę. Inhalacje i syropki dają chyba efekt (oby nie zapeszyć). Widzę dziewczyny, że zaczynacie zastanawiać się nad rodzeństwem dla październikowych Maluszków. Brawo Do odważnych świat należy, a dzieciaczkom przyda się rodzeństwo. Tak jak Asieńka słusznie zauważyła, maluchy szybciej się uczą (rzeczywiście, tego co nie wolno - szybciej ) i mają lepszy kontakt. A Wy nieodzwyczaicie się od pieluch, karmienia i nocnego wstawania.Uwierzcie mi, że ciężko jest podjąć decyzję o drugim dziecku, kiedy pierworodne jest już mocno odchowane - wiem coś o tym. Ja mam raczej odwrotny problem... Co tu zrobić, żeby nie zaskoczyć hihihi... Więc kombinujemy, bo niestety wszelka antykoncepcja u mnie odpada... Buziole
  11. [*] [*]Wielka tragedia... Wyrazy współczucia dla wszystkich najbliższych.
  12. Witajcie Kochane, Wszystkiego najlepszego dla Kiry i Adasia z okazji urodzinek!!! Zdrówka, radości i uśmiechu na Waszych pyzatych, październikowych buźkach. Agasko dobrze, że udało Ci się kupić taki kombinezon jaki chciałaś. Ja, dziękować Najwyższemu, mam ich troszkę po maluchach różnych "cioteczek". Jaka to oszczędność, bo ceny, które widziałam w sklepach - brrrrrr... Nena siły i wytrwałości na ten tydzień - oby szybko Ci upłynął. No i powodzenia na rehabilitacji Pbmaryś, jak tam samopoczucie. Jeszcze chwilka i będzie połowa ciąży, a potem to już z górki Żabolku, no nie za fajnie masz z tym żylakiem. Qurcze, ctrochę się to ciągnie. Znajdź czas na lekarza, bo jeśli sobie nie poradziłaś z nimi do tej pory, to może się okazać, że będzie tylko gorzej - oby nie! A co do drugiej dzidzi - to życzę powodzenia w realizacji, a pamiętaj, że starania są najprzyjemniejsze U nas na razie powolutku zaczynamy przygotowania do roczku. W sobotę robimy małą imprezkę. Wierzyć mi się nie chce, że to już minął rok... Dorotka zaczyna powolutku mówić, a raczej powtarzać po Zosi. Fajnie tak obserwować jak obie uczą się od siebie nawzajem /choć Dorcia oczywiście więcej od Zosi, niż odwrotnie/. Widać, że między dziewczynami jest więź i oby tak im zostało. Ja nadal robię za kocią mamę...mała pinda zaczęła tak rozrabiać,że głowa boli. Dzisiaj potłukła mi taki śliczny świecznik ceramiczny, bo zachciało jej się zobaczyć, co stoi na komodzie... Zobaczymy, co będzie następne... Pozdrowinka
  13. Witajcie Kochane, BARTOSZKU, OLIWERKU, ZOSIEŃKO, STASIULKU i WIKTORKU z okazji PIERWSZYCH urodzinek życzymy Wam uśmiechu, radości i wspaniałego życia, żadnych trosk, a samych cudownych chwil i niezapomnianego dzieciństwa. U nas po staremu poza tym, że kicia okazała się moją "czwartą pociechą". Zrobiła sobie ze mnie kocią mamę i nie mogę w domu nic zrobić bez niej Dorotka zaczęła pięknie maszerować przy meblach i coraz częściej "sprawdza" swoje możliwości stojąc bez trzymanki. Ciekawa jestem, czy zdąży sama ruszyć na roczek... Pbmaryś współczuję przeziębienia. U nas rewelacyjnie sprawdza się frida. A na przeziębienie - inhalacje. U Dorci, jak tylko pojawiły się oznaki kataru, szybko zrobiłam inhalację i po kłopocie. Zdrowa jak rybka. Agasko, tak jak pisała Nena, u nas robi się "takie" wróżby. Dziecko wybierając jeden z takich przedmiotów wskazuje jaką drogę obierze w życiu dorosłym. Moje dwójeczka wybierała kieliszek więc ta przyszłość nie wygląda za różowo... ale w końcu wielu multimilionerów ma problemy alkoholowe Dejanira to dobrze, że masz możliwość "dorobienia". Zawsze to więcej kaski. Ale na pewno też pochłania więcej czasu: same wykłady+przygotowania, a potem jeszcze sesja... Ale Ty jesteś zorganizowana dziewczyna - dasz radę Asieńko a co tam u Was? Jak Julcia? Mam nadzieję, że już lepiej. Buziaki październikowe Mamy i Bąbelki
  14. Witajcie! Widzę, że powoli zaczynają się rozkręcać imprezy na roczek. Rzeczywiście, ten czas tak szybko zleciał... Żabolku, gratulacje Szymek szybciutko ruszył - nic tylko się cieszyć. Asieńko powodzenia u laryngologa. Oby Zosieńka była już całkiem zdrowa. Pbmaryś nie martw się, ząbki na pewno niedługo się pokażą. Jeżeli Różyczka wpycha piąstki tzn., że cosik tam się dzieje. Agasko wrzuć fotkę Amelki z kolczykami. Ja się zastanawiam nad przekłuciem uszu moim kobietkom ale chyba raczej sama nie zdecyduję. Zostawię tę decyzję dziewczynkom jak będą starsze. U nas poruszenie, bo przybył nam nowy członek rodziny. Od wczoraj mamy małego kociaka, a raczej kotkę - Kalę. Dzieciaki oszalały. Wszystko kręci się teraz wokół kici... nie miała baba kłopotu, nabyła sobie kota... Buziole
  15. Marysiu dla Hanusi najlepsze życzenia zdrówka, szczęścia, radości i uśmiechu. Niech zdrowo rośnie i pięknie się rozwija ku radości swoich rodziców Pbmaryś, no to wspaniale, że na usg wszystko w porządku. Czy chłopiec czy dziewczynka, najważniejsze, że Maleństwo jest zdrowe i macha do rodziców. Trzymaj się Kochana cieplutko Agasko to miłego odpoczynku u fryzjera życzę. Ja zazwyczaj przysypiam na fotelu ja mi moja fryzjerka "grzebie" we włosach. W sobotę wybieram się na farbowanie. Asieńko to życzę, żeby Zosieńka siętak nie męczyła. To tak jest: jak nie ma to nie ma, a jak się pojawiają, to od razu hurtem. No i zdrówka dla Julci. Dejanira witaj po długim czasie, pracusiu. Fajnie, że cieszy Cię powrót do pracy A mnie dopada przeziębienie Próbuję się nie dać ale już pociągam nosem mimo zażycia kilku specyfików, w tym tzw. lufy. Walczę jak lwica, a polegnę pewnie jak mucha... Buziole
  16. Nena najlepszego dla Tomcia z okazji 11 miesięcy I powodzenia w Gdańsku na wizytach. AniuWF dla Antosia oczywiście również wszystkiego najlepszego Muszę iść po zakupy, a tu deszcz zaczął padać Biednemu zawsze wiatr w oczy...
  17. Dzień dobry Wszystkim :) Pbmaryś jak tam po urodzinkach Różyczki? Mam nadzieję, że imprezka udana Agasko no to bardzo się cieszę, że Amelka jest zdrowa jak rybka Ja też myślę, że to jest kwestia próbowania przez nią siadania. Najważniejsze, żeby załapała jak to się robi. Muszę Ci powiedzieć, że Dorcia mnie zaskoczyła w sobotę. Po południu położyłam ją do wózka na drzemkę i zazwyczaj jak się obudziła, to dawała znać. A tym razem zastałam ją jak sobie sama usiadła w siedzisku! A przecież parę dni wcześniej pisałyśmy, że malutkie tego nie robią... a tu proszę - niespodzianka. Do tego nauczyła się wstawać w łóżeczku. Codziennie jakieś niespodzianki Gumijagodko witaj po długim czasie. Marcelek już sobie biega, wspaniale Tak szybko nam te pociechy rosną. A jeszcze rok temu prawie wszystkie marzyłyśmy o rozpakowaniu Asieńko jak tam Wasze zdrówka. Mam nadzieję, że wróciliście już do siebie. A ja planuję sobie w tę sobotę małą imprezkę w gronie znajomych. Rok temu mieliśmy okrągłą rocznicę ślubu ale z tym wielkim brzucholkiem niewiele udało mi się zorganizować. Więc w tym roku postanowiłam zrobić imprezkę w pierwszą rocznicę 10 rocznicy ślubu Buziole
  18. Różyczko - wszystkiego najlepszego w dniu Twoich pierwszych urodzin. Dużo zdrówka, szczęścia i uśmiechu, szalonych zabaw i radonych odkryć. Buziaki od cioci Gosi i jej rodzinki
  19. Pustoooooooooooooooooooooooooooo Znaczy weekend się zaczyna Życzę Wam pięknej pogody w ten ostatni letni weekend. Żal, że kończy się lato ale cóż. Buziaki
  20. To prawda, Agasko, byli fantastycznym małżeństwem. O to chodzi, że tata odciął się kompletnie od poprzedniego trybu życia i za nic nie chce się zaangażować w cokolwiek - próbowaliśmy. A do tego ma trudny charakter i za nic nie można mu przemówić do rozsądku. Aha, i koniecznie dowiedz się na temat tego podnoszenia się bąbli, bo może to jest coś nie tak, a ja o tym nie wiem... W końcu z Dorcią też chodziłam na rehabilitację, może trzeba ją powtórzyć. Asieńko zdrówka życzę dla całej Waszej rodzinki. Tak to już jest z tymi przedszkolami. Najgorsze, że Julcia będzie musiała znowu uczyć się zostawania. Życzę powodzenia :)
  21. agaska Malgosiu Duzo zdrówka dla taty. Nastawienie psychiczne jest bardzo wazne, wtedy szybciej dojdzie do siebie. Właśnie o to chodzi Agasko, że to nastawinie jest fatalne, bo on ciągle bardzo tęskni za mamą... Czasem mam wrażenie, że chce do niej dołączyć... agaskaNena Martwi mnie tylko fakt ze nie potrafi sama usiasc z zuplenie plaskiej pozycji. Jesli ma poduszke pod glowa i pleckami to sie podniesie. Szczerze Ci powiem, że Dorotka też tego nie potrafi. Zazwyczaj obraca się na plecki i wtedy się podnosi. I z tego co pamiętam żaden z moich bąków tego nie robił w tym wieku. Teraz nie wiem czy to dobrze czy źle... Ależ u nas paskudna pogoda, spać mi się chce jak nie wiem co. Komuś kawkę???
  22. Cześć dziewczyny, Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Mój tata miał poważną operację i musiałam się wszystkim zająć - jestem wykończona Ale najważniejsze, że już jest lepiej - fizycznie, bo psychicznie jest raczej kiepsko, choć nie chce się do tego przyznać... Dorotka nam pięknie urosła, potrafi już stać i nawet przejść parę kroczków pomiędzy meblami oczywiście trzymając się ich Świetnie porozumiewa się z Kubą i Zosią w swoim języku, a oni ją rozumieją - nie wiem jak to robią. No i zaczął się problem z "trojeczkami", zaczęły się wyrzynać - dziąsła spuchnięte, ślini się gorzej niż przy jedynkach, nie je, mało pije. W nocy z soboty na niedzielę spałam z nią na kanapie (bo cały czas płakała) całe 40 minut. Od tego płaczu ma zachrypnięty głosik. Żal mi jej strasznie, że tak musi cierpieć... A wczoraj Malutka skończyła 11 miesięcy - zaczynamy odlicznie do pierwszych urodzinek. No i czas na naukę zdmuchiwania świeczki Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale obiecuję częściej pojawiać się na forum i więcej pisać Pozdrawiam Was Kochane i ślę buziaki dla październikowych Bąbli
  23. Dla Aleksa, kochanego sierpniowo-październikowego brzdąca w dniu jego pierwszych urodzin: Do zabawy mnóstwa siły, Żeby każdy dzień był miły, Pełen śmiechu i radości, Stu urodzinowych gości, Aut, klocków i pluszaków, Stu prezentów, stu buziaków, Zdrowia szczęścia i słodyczy ciotka Gosia Tobie życzy! P. s. Życzenia również od całej mojej rodzinki z Dorotką na czele
  24. Witajcie Kochane! Wpadam przywitać się po dłuższej nieobecności. Właśnie wróciliśmy z gór. Było cuuuuuuuuuuuuuuuuuudnie Teraz muszę zająć się rozpakowywaniem, sprzątaniem, praniem itp. A jak się już ogarnę, to skrobnę Wam co u nas Aha, Maleńka, witaj serdecznie i gratuluję drugiego groszka. Spokojnej ciąży Ci życzę i nic się nie martw - wszystko będzie dobrze. Babe, ja wiem, że to bardzo późno ale bardzo szczerze i z głębi serca życzę Tobie i Twojemu mężowi wszystkiego najlepszego, szczęścia, czułych spojrzeń, trzymania się za ręce i wielkiej, bezgranicznej miłości Buziole dla wszystkich
  25. Justysiak ja jestem taką pełnoetatową mamą, bo od ciąży z Zosią jestem ciągle w domu (od kwietnia 2007 r.) I szczerze Ci powiem, że czasem to mam ochotę rzucić to wszystko i uciec daleko, daleko... Tym bardziej, że mój mąż jest w domu zazwyczaj w weekendy A ja nie potrafię prosić innych o pomoc w myśl zasady chciałam, to mam W naszym społeczeństwie tak się utarło, że nie możesz pokazać, że jesteś zmęczona, zdenerwowana - bo wtedy jesteś wyrodną matką. Ale to nieprawda. Oczywiście, że jesteś dobrą mamą - najlepszą. Ale jesteś też człowiekiem, który ma swoje potrzeby, marzenia i pasje. I nie zawsze muszą być one związane z dziećmi. Jeżeli jesteś bardziej nerwowa, i masz wrażenie, że sobie nie radzisz (co jest nieprawdą, bo radzisz sobie świetnie), to może warto pomyśleć o kimś do pomocy na 2-3 godz. Może jakaś nastoletnia sąsiadka wyszłaby z maluchami na spacer albo pobawiła się z nimi za niewielką opłatą. Pbmaryś a jak poszło badanie? Wszystko w porządku? Ja dziś padam na twarz, mogłabym spać i spać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...