
migotka84
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez migotka84
-
Sabrinko my zaczęliśmy rok temu w styczniu. Ale każdy etap to większe koszty niż przewidywane. Też tak mamy, że chcemy wszystko jak najlepszej jakości a to znaczy, że koszty rosną... Ale to niesamowita frajda mieć wszystko po swojemu :-) A co do zachodzenia udało się w pierwszym miesiącu starań czyli od razu:-)
-
Aniu w imieniu budowniczek dziękuję:-) najgorsze jest to, że głowa jest pełna pomysłów ale nie od razu na wszystko starczy pieniędzy... Niestety budowa okazała się bardziej kosztowna niż liczyliśmy :-(
-
Tetide u mnie na tapecie oprócz sówek są jeszcze jeżyki i zajączki:-)
-
liika ja wybrałam tapetę w takie sówki :) ale tylko część będzie w sówki. Reszta gładka bo byłoby zbyt wzorzyście... sabrinko my też budujemy. Witam w klubie:-) tyle, że my jesteśmy po gładziach, teraz płytki i tapety i koniecznie musimy zdążyć przed czerwcem...
-
Moniczko coś wymyślicie;-) u nas tez to trwało zanim ostatecznie udało się wybrać... Macie jeszcze trochę czasu do czerwca:-) Widzę, że jest nas więcej takich "remontowych"... Trzeba się spinać bo czerwiec coraz bliżej... Ja zaraz po śniadaniu ruszam z mamą za płytkami. Trzeba działać!!!
-
No to dzień dobry pozostałym nieśpiącym Mamusiom:-) monis my z mężem wypisaliśmy wszystkie imiona, które podobają się (mniej lub bardziej) komuś z nas. Później zaczęliśmy o każdym rozmawiać. Maz nalegal zebysmy nie powtarzali imion, ktore sa juz w najblizszej rodzinie. Dla mnie bylo ważne żeby imię miało ładne zdrobnienia. Oboje jesteśmy tradycjonalistami więc byliśmy zgodni co do tego że nie chcemy imienia które jest teraz "modne" i nie chcemy żadnych dziwnych imion. Wybieraliśmy więc raczej z "ponadczasowego" kanonu. I tak wybraliśmy imię dla naszej córuni. Aleksandra, Ola, Oleńka, Olusia :-) Szczególnie lubię Oleńkę :-)
-
Miłe jest to, że córcia postanowiła nie spać ze mną i co chwila kopie:-) a może mówi "mamo śpij"? Kto to wie ;-)
-
Widać obydwie spać nie potrafimy ;-) Miałam kilka dni, że udało się spać do ok. 8 a teraz powrót do stanu koszmarnego... Budzę się już po 4 i wierce z boku na bok. Dobrze, że jest Internet bo inaczej nie wiem co bym robiła...
-
Emilio nie wiem jak inne dziewczyny ale ja podobnie jak Ty już nie śpię... Co do stanika ja nie mam problemu z wielkością biustu więc stanik na noc mi nie potrzebny ale też nie wyobrażam sobie męczyć się w nocy w dodatkowym balaście ;-) już i tak nie potrafię się porządnie wyspać więc dodatkowy "uwieracz" na pewno by mi nie pomógł;-)
-
blue78 ja przytylam 11 kg... I chyba wolę teraz nie robić sobie zdjęć :-( choć twarz kwitnie. Wszyscy chwalą i mówią że zdecydowanie stan mi służy ale poza tym to spodnie potrzebuje nie tylko ciążowe ale już 2 rozmiary większe:-(
-
Ja jeszcze nie śpię ale pewnie niedługo padnę... My też non stop kursujemy między domem a sklepami. Jeszcze tylu wyborów trzeba dokonać a czas ucieka... Gdybym nie była na L4 to w ogóle nie wiem kiedy urządzalibyśmy domek. A tu ekipa od gładzi jutro kończy i można by kafelkować ale nie wybrałam płytek :-(
-
malutka ja wg prenatalnego i moich obliczeń też mam na 19. Ale na karcie ciąży mam 10.06 bo tak wychodzi z ostatniej miesiączki. Ale ja zawsze miałam cykle nieregularne od 31 do ok. 65 dni i wiem, że owulację miałam ok. 20 dnia cyklu. Mnie nawet nie martwi kwestia daty porodu a to czy to nie dziwne, że jest różnica taka między brzuszkiem a główka...
-
Natalio poszukaj koniecznie lekarza bo tu chodzi o zdrowie Twoje i maleństwa. Musi znaleźć się ktoś kompetentny kto otoczy Cię właściwą opieką!
-
Natalio mnie też twardnieje brzuch. Na ogół przechodzi jak poleżę. W najgorszym wypadku biorę nospę. Poza tym biorę magnez i duphaston. Ja też miałam dziś wizytę. Generalnie mocz i morfologię mam co 2 miesiące. Badanie usg i szyjki za każdym razem. Szyjka podobno mocno trzyma. Na bóle jak miesiączkowe mam brać nospe. Duphaston zastąpić dopochwową luteiną... Ktoś z Was bierze luteinę? Poza tym dzidzia waży ok. 700 gr. Trochę mnie martwi że wielkość główki wskazuje na 24t 6d i to pasuje ale brzuszek ma 23t. Moja lekarka mówi że tak może być bo dzidziuś dopiero zaczyna odkładać tkankę tłuszczową ale mam stresa...
-
I chcę poznać wymiary mojej pociechy :-)
-
Ja też mam wizytę jutro co mnie bardzo cieszy bo mam długą listę pytań do mojej gin.
-
Robiłam test z 75 glukozą... Wynik był ok. Bo na czczo 78 a po dwóch godzinach 92. Tylko boje się, że jednak za wcześnie był ten test... Dopytam w środę na wizycie... Już mam całą listę pytań;-)
-
Sabrinko okazuje sie, że mam tylko wpisany wynik do karty ciąży a kartkę z wynikami wzięła p. Doktor. W Internecie widzę, że podają różne wartości. Mogłaś poprosić w przychodni żeby podali Ci wartości... Ja z kolei się martwię bo lekarka wysłała mnie w 18 tygodniu a czytałam, że ryzyko cukrzycy zwiększa się po 20 tygodniu w związku z dużymi zmianami hormonalnymi. Nie wiem czy nie powinnam powtórzyć badania...
-
Sabrinko chyba powinno być poniżej 125 ale zaraz poszukam jakie były normy jak robiłam badania.
-
Emilio kolor wózka czy innych rzeczy to kwestia gustu... Myślę, że jeśli Wam się podoba to nie ma się nad czym zastanawiać. To Wasze dziecko i Wasz wózek :-) nikt nie wybierze lepiej niż Wy :-)
-
Na górze będzie normalne łóżeczko (http://www.sklep-tosia.eu/drewex-napoleon_p1028#), szukam czegoś w zasadzie na stałe na dół... ale muszę faktycznie zobaczyć te kosze...
-
Czyli kosz wydaje się dobrym rozwiązaniem no i wygląda bajecznie z tymi falbankami. Muszę pojeździć po sklepach i zobaczyć na żywo:)
-
Oglądałam np. takie łóżeczko... wydaje mi się plusem moskitiera bo w lato daje poczucie bezpieczeństwa, tylko mnie się wydaje, że ten spód jest miękki i będzie źle kształtował miękkie kosteczki maleństwa... http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=4595&%3CosCsid%3E
-
Tetide a na ile taki kosz wystarcza? Bo chyba jak dziecko zacznie już etap wiercenia się to będzie niebezpieczny... Choć pooglądałam fotki i wyglądają te kosze ciaciuśnie:) Falbaneczki, budki, Słodkie:)
-
Dziewczyny ja jeszcze wrócę do tematu miejsca spania dziecka... Chcę urządzić pokoik ale łóżeczko będzie w naszej sypialni żebym słyszała i widziała pociechę. Ale też mam ten problem co w ciągu dnia... Wiadomo, że głównie się gotuje i sprząta... Pokoik małej będzie na piętrze a jednak np. kuchnia na parterze pralnia na górze. Czyli pewnie będę raz na górze raz na dole. Myślałam o zakupie łóżeczka turystycznego żeby w ciągu dnia jak będę na dole mała była w nim. Tylko czy one na dłuższą metę są dobre dla kręgosłupa maluszka? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?