
migotka84
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez migotka84
-
A ja się tak zastanawiam. Mnie lekarka wysłała na glukozę w 18 tygodniu. Czy to nie było za wcześnie? Wynik był dobry ale czy to moglo się zmienić? Muszę zapytać lekarkę... Co do ZUSu... Jakoś można sprawdzić swój "status" w necie?
-
Monis najważniejsze że masz kompetentnego lekarza. Będzie wszystko dobrze! Jesteśmy z Tobą... Lekarze wiedzą co robić żeby dotrwać do terminu.
-
Laktator- u mojej siostry sprawdził się ręczny z Aventu a elektryczna Medela w ogóle. Na szczęście była pożyczona więc przynajmniej siostra kasy nie wtopiła...
-
Mia80 a masz jakąś godną polecenia torbę termiczną? Moja siostra miała ten niby termosik na butelki a to jednak było badziewne i nie trzymało temperatury zbyt długo. Może mogłabyś polecić coś sprawdzonego?
-
Gosia W wózek nie jest od razu potrzebny więc możesz wybrać model a zamówi go mąż jak będziesz w szpitalu:-) ja jednak myślę że kupię trochę wcześniej. Zależy ile będzie trzeba czekać na wymarzony model;-) być może będzie trzeba zamówić w kwietniu żeby na czerwiec zdążyć... Dziewczyny jak z tymi podgrzewaczami... Bo kiedyś czytałam, że mleko w proszku po zrobieniu nie może być ponownie podgrzewane... Moja siostra prosiła zawsze o trochę wrzątku i robiła"na świeżo". Nic się z tym mlekiem nie dzieje jak np. 2 godziny po zrobieniu jest konsumowane?
-
Dziś na szczęście lepiej. W zasadzie ma razie nie boli ale też od rana tylko leżę. Wizytę mam w środę więc przez najbliższy tydzień będę maksymalnie się oszczędzała. Zauważyłam, że chyba czasami te bóle brzucha spowodowane są zaparciami... Co do spania... Zdarza Wam się też drętwienie rąk? Te poduszki dla ciężarnych są fajne ale mnie było szkoda kasy i zamiast tego wkładam między nogi dość sztywną lateksową poduszkę która miałam w domu i też śpi się lepiej :-)
-
Tak dziewczyny. Chodziło mi o tętnice maciczną... Trzeba uważać na te "mądre" programy, które lepiej od nas wiedzą co chciałyśmy napisać;-) W każdym razie podobno jedna jest ok a druga ledwo się mieści w normie i się teraz stresuję... Ponowne badanie będzie w 27 tygodniu... Więc za 4 tygodnie. Mam nadzieję, że będzie w porządku!!! I do tego trzeci dzień odczuwam bóle jak przy miesiączce:-( chyba do następnej wizyty muszę się szpikować nospą co mnie też stresuje bo boję się wpływu na dziecko... Oby jutro był lepszy dzień!
-
A ja mam pytanie o badanie przepływów w tętnicy magicznej. Czy któraś z Was miała robione i jest w stanie podać wyniki w okolicach 23 tygodnia? Szukam w necie i nie potrafię znaleźć właściwych:(
-
Isiak na przeziębienie wszystko co już podały dziewczyny. Gorączka - zimne oklady na ręce, nogi, kark, czoło naprawdę pomagają. Katar- wąchanie cebuli jest najlepsze. Świdruje aż w zatokach ale dwa dni i po katarze.
-
Zgadzam się ale jeśli karmienie naturalne połączone z dokarmianiem butelką daje dziecku poczucie sytości to moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie. Ala miała przez ok. pól roku ok.75% mleka mamy i resztę z butelki, miały czas na spacery, zabawę, przytulanie. Myślę, że to też dziecku jest potrzebne a nie tylko 100% mleka mamy. Ale każdy ma inne podejście. Dziś Ala jest mądrym i niesamowicie kochanym 5latkiem wiec raczej dokarmianie Humana jej nie zaszkodziło. Mam nadzieję, że mnie problem z karmieniem nie spotka ale w razie czego wiem jak pogodzić możliwości z rzeczywistością a jak będzie przekonam się za kilka miesięcy.
-
Każdy organizm jest inny i różne rozwiązania mogą się sprawdzić u różnych osób. Wiem tylko, że gdyby nie dokarmianie to chyba siostra nie wyszłaby z domu bo musiałaby karmić na okrągło a wydaje mi się, że nie o to w macierzyństwie chodzi żeby zamykać się z dzieckiem w domu z powodu karmienia. Pozostaje tylko życzyć wszystkim mamom żeby ten problem ich nie spotkal. Oby była rzeka mleka:-)
-
aniaradzia wybacz ale nie masz racji co do karmienia. Choć minęło prawie 5 lat do dziś pamiętam walkę mojej siostry o pokarm. Po porodzie w szpitalu siostra spędziła dwa tygodnie bo najpierw mala złapała bakterię a potem siostra dostała krwotoku bo była źle wyczyszczona. W każdym razie przez te 2 tygodnie położne też przychodzily, radziły, próbowały różnych opcji a w końcu uznaly że taki urok. Niestety pokarmu malo. Nie każda matka ma to szczęście że pokarm się leje strumieniami. Jak siostra ściągała to się okazywało że ma w butelce np. 30 a Ali do pełnego brzuszka potrzeba 40. I tak było ciągle. Zawsze za mało:-( karmienie na żądanie w takim wypadku kończy się tylko tym, że dziecko wisi przy piersi non stop a ledwo je odłożysz to zaraz jest głodne. Niestety nie zawsze natura obdarza mamy tym co potrzebne. Ciesz się, jeśli nie miałaś takiego problemu bo to naprawdę trudne i męczące. Nie wspomnę o samopoczuciu mojej siostry, której ciężko było się z tym pogodzić że nie może karmić tylko naturalnie.
-
Agnieszka91 co do smoczków - przede wszystkim nie wiadomo czy Twoje dziecko będzie akceptować smoczek. Moja siostrzenica wypluwała każdy więc wychowała sie bez smoczka. Co do karmienia- moje doświadczenie opiera się na siostrzenicy ale powiem tak: Siostra karmiła co 3 godziny, karmiła piersią i dokarmiała butelką bo miała Malo pokarmu. Efekt był taki że dzidzia pila i z piersi i z butelki i nie miała z tym problemu. Poza tym w butelce dostawała od początku herbatki więc można dziecko przyzwyczaić do różnych sposobów karmienia:-)
-
Martyna ja jestem w 23 tygodniu i od kilku dni obserwuję też więcej ruchów. Dzisiaj po 6 miałam pobudkę bo malutka się wierciła. Później spokój teraz znowu. Zauważyłam, że dużo się rusza co ok. 3 godziny. Zawsze ok. 11, 14, 18 i po 20. A jeszcze tydzień temu ruchy czułam rzadziej i słabiej...
-
Martyna- moja ginka zawsze mówi żeby przed oddaniem moczu się porządnie "wyszprycować". Może spróbuj żeby mieć pewność co do wyników. Zaparcia- jeśli chodzi o nabiał to uważajcie. Ja zawsze dużo jadłam i piłam produktów mlecznych ale od pewnego czasu ewidentnie mam po nich wzdęcia. Pozostają jogurty naturalne i kefiry. Na zaparcia na mnie działa zestaw dnia czyli szklanka przegotowanej wody z cytryną na czczo a w ciągu dnia activia i dwa jabłka. Na ogół jedno rano a drugie popołudniu. Powodzenia bo to faktycznie problem w ciąży. Aha. I zastąp czarną herbatę owocowymi. Powinno podziałać.
-
aniaradzia lepiej niech lekarze jeszcze porobią na spokojnie badania i poobserwują. Na pewno wszystko się wyjaśni. Najważniejsze to pozytywne myślenie :-) A wyniki to faktycznie pewnie dopiero na wypisie zobaczycie... Co do mieszkania i remontów to widzę, że część z nas ma ten sam problem... Zdążyć przed czerwcem... Damy radę dziewczyny!
-
Dzięki dziewczyny. Wizytę mam dopiero 25 lutego więc zastanawiam się czy iść gdzieś szybciej czy jeśli się nie powtórzy to wyczekać. Magnez biorę a z tym oszczędzaniem to ciężko. Już i tak jestem na L4, trochę wychodzę ale to dosłownie godzina i znów leżę... Masakra jakaś :-(
-
mamalina chciałabym rodzić w Siemianowicach bo ja też tu się urodziłam i tak od pokoleń no i jakiś sentyment. Z tym miastem jestem związana... To może w razie czego będzie można liczyć na wsparcie Twojego teścia? W ramach znajomości forumowiczek :-)
-
Martyna677 dla pocieszenia napiszę, że u mnie też nagle jakieś gorsze samopoczucie. Dziewczyny czy te skurcze braxtona-hi... Są bardzo mocne??? Zaczął mnie rano pobolewać brzuch jak przy okresie i nagle taki ból że uklękłam i nie mogłam się ruszyć. Trwało to chwilę, dokulalam się po nospe i teraz jest juz lepiej. Czy to mógł być ten skurcz przygotowujący?
-
W Katowicach Bogucicach podobno jest dobra opieka na porodówce. Ale ja chcę jednak tam gdzie najbliżej. Za to w Katowicach robiłam prenatalne i jestem zachwycona Centrum Medycznym Graniczna. Wszyscy przemili, uprzejmi i super sprzęt. Czasami prywatnie lekarze nie są tak mili jak tam w ramach NFZ!
-
mamalina no to cały Śląsk już prawie mamy... Ja jestem z Siemianowic i chcę u nas rodzić choć opinie słyszałam różne. A moje koleżanki rodzą w Tychach, Chorzowie i Świętochłowicach. Choć ta ostatnia rozważa też Siemianowice więc kto wie...
-
Co do wagi u mnie też 11 kilo. To będzie masakra... Już widzę, że czeka mnie ciężka praca żeby wrócić do przyzwoitego wyglądu:-( tym bardziej, że mam tendencje do tycia i zawsze miałam huśtawkę wagową. Oj będzie trzeba odświeżyć Panią Chodakowską...
-
Jak dobrze, że choć forumowiczki spodziewają się też chłopców:-) Wśród moich znajomych jest dziecio-boom. W sobotę i niedzielę urodziły sie moim kolegom córeczki. Kolejne 3 koleżanki i ja mamy termin na czerwiec i wszystkie spodziewamy się dziewczynek:-) w ogóle jaki był szok jak kolejne chwaliły się ciąża i okazało się, że wszystkie cztery mamy termin na czerwiec. Jedyny problem to, że każda chce rodzić w innym szpitalu bo tak byłaby szansa się spotkać na porodówce:-)
-
Cześć Monjamonja witamy:-)
-
Co do rozmiarów. Moja siostrzenica nosiła przez pierwszy miesiąc 56, potem niecałe 2 miesiące starczały 62. Więc chyba trochę 56 warto kupić żeby dzidziuś nie pływak w za dużych śpiochach. Ale to zależy jak duże się dziecko urodzi :-)