Skocz do zawartości
Forum

Miętówka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Miętówka

  1. To fajnie zaczęliśmy ten tydzień
  2. Hej kwietniowki. Ja dzis posypałam. Nawet raz nie spacerowalam do wc, ale na nogach byłam już o 7 rano. Mąż na urlopie i syn mają przekopane ze mna. Zamiast spać w wolne dni to ja chcąc niechcac ich budzę. Najgorsze jest to ze dostałam chyba zapalenia spojówek i nie mogę siedzieć za dlugo przed kompem. Myślałam, że w tym roku mnie to ominie, ale chyba się pomyliłam. W ciągu kilku dni wyklaruje się czy to wirusowka czy też nie. Pozdrawiam.
  3. Ewelinko1989 bądź dobrej myśli aparaty Usg to tylko maszyny . Ja stresowalam sie przez Ostatnie trzy tygodnie przez wynik Usg i krótką kość udowa. Dopiero przy drugim badaniu okazało się że jest ok. Podobną sytuację miała chyba memeherison z naszego forum. Nie zadreczaj sie i zrób drugie badanie, a przede wszystkim myśl pozytywnie choć sama wiem, że nie będzie to łatwe.
  4. Hej dziewczyny Ja mam termin na 16 kwietnia , ale z usg wynika, ze urodze tydzień później. Zobaczymy. Ja mam zamiar rodzić naturalnie. Pierwsze dziecko tak urodzilam. Mam kilka koleżanek które rodziły przez cesarke, niektore ten zabieg sobie chwala a niektóre twierdza ze nie chciałyby tego ponownie przechodzic. Jest to indywidualna sprawa każdej z nas. Ja troche boje sie cesarki, porodu sn też, cóż taka cena porodu. Felka gratuluję bliźniaków.)
  5. Madzix ja byłam pewna , że te 10 ruchów ma być liczone w ciągu 1 lub 2 godzin, a nie 12. Mnie lekarz nigdy nie kazał liczyć ruchów, zawsze pyta tylko czy czuje ruchy i gdybym ich dłużej nie odczuwała to mam dać znać- szczerze nie spytałam ile to jest według niego dłużej. Fakt faktem ,ze to moja druga ciąża i on nie tłumaczy mi wszystkiego jak pierwiastce, ale jak było z pierwszym dzieckiem nie pamiętam. Ogólnie na razie nie martwię się tym bo mała często się rusza łącznie z nocą w ciągu ciąży miałam 2 przypadki ,że nie czułam ruchów około 8 godzin, ale jak się okazało był to słabszy dzień malutkiej , a potem wszystko wracało do normy. A to ,że ruchy niby powinno się liczyć w ciągu godziny lub dwóch wiem od koleżanki której lekarz tak kazał je liczyć. Widocznie są rożne metody liczenia.
  6. Hej dziewczyny!!! Co tu taka cisza ? Szczerze mówiąc to ja tez siadłam dziś do kompa z opóźnieniem i miałam nadzieje , że coś poczytam a tu nic :))) Musze Wam powiedzieć , ze jestem zaskoczona ostatnimi nockami bo o dziwo je przesypiam , a jak wstaje do łazienki to tylko raz. Waga rośnie , apetyt też , obwód brzuszka to 108 cm w 32 tygodniu. Mała tak jak pisałam odwróciła się więc kopniak dostaje w żebra, ale lepsze to niż nieprzespane noce przy położeniu poprzecznym. Wczoraj poprasowałam część ubranek , dziś chyba z racji pogody nic mi się nie chce, u nas pada deszcz, więc ugotuje obiadek i skocze na małą drzemkę do sypialni :)))
  7. Madzix ja tez tak mam. Moje wahania nastrojów są straszne- do tego przez tydzień myślę o cesarce, przez drugi o porodzie naturalnym i tak na zmianę. chyba , ze znajdę sobie inne zmartwienie typu krótsze nóżki. Teraz uzmysłowiłam sobie , że gdy myślę o porodzie to jest super bo nie mam innych zmartwień związanych z dzieciątkiem i tłumacze sobie , że natura sama rozwiąże ten problem. Głowa do góry :))))
  8. Hej dziewczyny. Ja czuję się dzisiaj super. Poza jednorazowym spacerem w nocy do toalety spałam jak kamień. Dziś w planie ma aptekę i zakup akcesoriów do szpitala oraz może coś dla małej do kąpieli i nawilżania skóry.
  9. Ja tez dziś uprałam koleją partię ubranek i zaraz biorę się do prasowania. Ja tez ostatnio więcej jem i tak jak pisałam daje to przyrost wagi do kwadratu w stosunku do poprzednich miesięcy. Może to stąd ta siła do sprzątania:))) A za oknem faktycznie pięknie, tylko wieje jak cholera!!
  10. Cześć Dziewczyny!!! Jak tam noc , ja przespałam praktycznie całą z jednorazowym spacerem do WC. Mmeherison: moja mała też się strasznie wierci, wczoraj mnie zaskoczyło, że jest w pozycji główkowej, tak zawsze była poprzecznie lub miednicowo. Nie wiem na jak długo ta pozycja się utrzyma, bo dziś czuje kopniaki znów w dole brzucha, widocznie ma na tyle miejsca , że akrobacje jeszcze dozwolone- ciekawe jaka będzie ostateczna figura- finał za kilka tygodni:)))) Co do waszych wczorajszych rozważań to u mnie w brzuchu 107 cm waga + 10 , ale co najlepsze w te trzy ostatnie tygodnie przytyłam 2 kg, zawsze tyłam równo około 1 kg na misiąc. Zresztą zauważyłam ,że więcej jem i w końcu moge jeść mięso- już mi tak nie śmierdzi. Mi też najbardziej poszło w zadek :)))- aktualnie zwany ZADEM i uda. Po porodzie wszystko wróci do normy- Wy zresztą z tego co widzę jesteście młodsze więc dodatkowo będzie wam łatwiej , ja już niestety 35 latek na karku posiadam, wiec może nie być tak prosto jak 10 lat temu.
  11. hej dziewczyny jestem po wizycie. wszystko Ok , nóżki urosły, a najprawdopodobniej nie było do końca zmierzone przy ostatniej wizycie jak stwierdził sam lekarz. Usg to tylko maszyna, a dziecko w czasie badania jest rożnie ułożone. teraz praktycznie wszystkie wyniki wskazują 31 tydzień a nóżki są tylko kilka dni do tyłu. Jednak te trzy tygodnie były straszne. A i druga wiadomość mała sie obróciła główka w dół. grzeczna malutka przez trzy tygodnie mojego mówienia do brzuszka urosła i dodatkowo się prawidłowo odwróciła. naprawdę się ciesze i odetchnęłam z ulga po badaniu. kolejna wizyta za trzy tygodnie. Pozdrawiam i dziękuję wam za wsparcie.
  12. Paulina suknia na prawdę piękna !!!! Wydaje mi się ,że w rzeczywistości ta koronka może jeszcze lepiej się prezentować. Ja po 11 latach już zapomniałam o gorączce przygotowań ślubnych. Ale sam ślub cały czas mam przed oczami. Trzymam kciuki za Was. Zresztą przygotowania do ślubu odciągną cie trochę od przedporodowych "schiz" :))) , bo takie ma już na pewno każda z nas.
  13. Ja z cała pewnością zakupię monitor. 10 lat temu nie były one tak popularne jednak mój mąż do drugiego roku życia syna wstawał w nocy i sprawdzał czy on oddycha. Czasami miałam dość ponieważ spałam czujnie i ciągle budził mnie on a nie płaczący syn. Teraz zaoszczędzę mu niepokoju sobie zresztą też. Poza tym znajomej mojej mamy kilka miesięcy temu zmarła wnusia z powodu śmierci łóżeczkowej i nie wyobrażam sobie takiego niepokoju przez noc. Myślałam o Angel Care AC 300- tej podstawowej wersji bez niani. Wydaje mi się , że kupując osobno nianie wychodzi taniej. Zresztą zastanawiam sie czy nie kupić używanego monitora ponieważ one często są używane tylko przez pierwsze miesiące życia.
  14. Papi mi zostało 8 tygodni. Jestem w 32 tygodniu ciąży i nie mogę pewnie tak jak wszystkie ciężarówki doczekać się maleństwa. Też tak jak wy zaczęłam się szykować do jego przyjścia, choć widzę , że z delikatnym poślizgiem w stosunku do Was. być może to wpływ tego , ze to mój drugi bobasek. dziś od 7:00 rano piorę ubranka. a jak Wam minęła noc- ja strasznie się kręciłam i często budziłam. Dziś wizyta u ginekologa - jestem ciekawa czy mała się obróciła bo ostatnio sobie siedziała:))). No i ciekawe jak urosła. Pozdrawiam.
  15. Madzix , ja tez mam coraz częściej te skurcze , ale sa krótkie i nie bolesne więc chyba ok. Będę w poniedziałek u gincia to dopytam, szczerze nie pamiętam jak to było w pierwszej ciąży.
  16. Hej dziewczyny Ja dziś przespałam cala noc od dawna , poza jedna wizytą w toalecie, ale po niej szybko zasnęłam. Co do waszych pupilków są super, my mamy czarnego kocura- i tez obawiam się , jego reakcji na malucha w domu.Co do proszku tez planuje zakupić markę lovela, prałam w niej kiedyś ubrania pierwszego dziecka i nie było problemów skórnych.
  17. Hej Dziewczyny !!!! ja od rana zjadłam dwa paczki- niestety mnie zemdliło- przejdzie i myślę , ze jeszcze ze dwa w dniu dzisiejszym zjem. co do puchnięcia ja jestem w 32 tygodniu i na razie nie puchnę, cellulit posiadam, zgagi brak- o dziwo , bo w pierwszej ciąży trwała z 5 miesięcy i nic nie pomagało. Dziś w nocy też nie spałam gdzieś od 5:00. moja mała ciągle się kręci a nocami lubi układać się w poprzek więc z jednej strony główka z drugiej pupa i w rezultacie na żadnym boku nie da się spać. tez jestem ciekawa czy ona się w końcu obróci tak ja trzeba , bo przez cała ciążę była ułożona poprzecznie. Ostatnio sobie siadła, ale tak jak pisałam zauważyłam że ma tendencje do powracania do pozycji poprzecznej. mogłaby się w końcu zdecydować :)))) Mmeharisson gratuluje wyników. mnie gincio czeka w poniedziałek.
  18. Paulinko druga tez zacznie pracować w swoim czasie :)))
  19. Paulinko w szpitalu dokarmiają własnym mlekiem jak będą jakieś problemy to poradzą Ci tez jakie mleko kupić. U mnie na prawdę wszystkie położne się starały mi pomóc pokazując jak dostawiać synka- na początku myślały , ze jestem leń i źle dostawiam dziecko do piersi. Jednak później po chwili stwierdzały , że mleka nie mam. Tak było przez pierwsze dwa dni co zmiana położnych. tak jak mówiłam natura płata figle, a ty się nie przejmuj na pewno będziesz karmić piersią. jak masz męża na miejscu to w razie potrzeby skoczy do apteki. ja mieszkam teraz dalej od miasta o najbliższa apteka jest około 15 km, więc i z tego powodu zakupie pewnie coś wczesniej.
  20. Paulinko ja tez przy pierwszej ciąży nie kupiłam i biedny dziadziuś biegł do apteki po mleko wręcz na sygnale. Teraz tez na prawdę chciałabym karmić piersią i będę do tego dążyć, ale dla świętego spokoju , żeby teraz tatuś po nocy nigdzie nie biegał wole coś mieć w domu. W moim przypadku piersi po pierwszym porodzie mi zmalały a pokarm zanikał , małemu nie starczało pokarmu i z polecenia lekarza trzeba było go dokarmiać, jak wiadomo nie da sie połaczyc naturalnego karmienia z sztucznym , tym bardziej , ze moje gruczoły na prawdę odmawiały współpracy, aż w końcu przestałam dostawiać syna. Co najlepsze po dwóch miesiącach niekarmienia piersią miałam obronę pracy magisterskiej 300 km od miejsca zamieszkania i tam chyba ze stresu dostałam napływu pokarmu. myślałam ,że mi piersi pękną. Po powrocie pokarm oczywiści zaczął zanikać , a mały był już przyzwyczajony do butelki i nie chciało mu się mocniej ciągnąć piersi. W każdym razie natura czasami z nas żartuje- tak było przynajmniej w moim przypadku. Może przewrotnie jak nastawie się na butelkę to dostane nawału mleka- na coś trzeba liczyć:))))
  21. Cześć dziewczyny!!! Co do waszych wczorajszych rozważań na temat wagi to ja do 28 tygodnia tyłam 1 kg na miesiąc. startowałam od 70 kg przy wzroście 170 więc kruszynka nie jestem . teraz zauważyłam , że od ostatniej wizyty przytyłam już około 2 kg czyli tak jak i u was waga nabrała rozpędu. Co do chudnięcia podczas karmienia to prawda, wszystkie moje koleżanki które karmiły piersią, bardzo szybko dochodziły do swojej wagi- około 3 -4 miesięcy. ja przy pierwszym dziecku bardzo chciałam karmić , ale jak zwykle los płata figle i skończyło sie na butelce. W pierwszej ciąży 10 lat temu przytyłam 24 kg !!!, do swojej wagi sprzed ciąży dochodziłam około 1,5 roku- choć to też pewnie zależy od wieku , aktywności fizycznej matki. W obecnej ciąży przytyłam około 9 kg , ale najcięższe miesiące przed nami :))). Znów mam nadzieje , że uda mi się karmić piersią, choć po pierwszej ciąży już się tak nie nastawiam i zaopatrzę się wcześniej w mleko. Mmeherison z tego co pamiętam idziesz dziś do gincia. Trzymam kciuki na pewno wszystko będzie O.k. : ))))
  22. Ja jestem w 31 tygodniu i faktycznie ruchy sie zmienily a z nimi ich częsczęstotliwość. Mała teraz bardziej sie kreci niz kopie. Teraz przez Weekend prawie się nie ruszala , jej ruchy byly delikatniejsze. Od wczoraj wieczorem wróciła do formy i znów się ostro kręci. Nasze maluszki rosną i mają coraz mniej miejsca.
  23. Myślę , że jeżeli lek podano Ci w szpitalu, to na pewno nie zaszkodzi Twojemu maluszkowi. Lekarze na pewno nie ryzykowali by zdrowia dziecka.
  24. Madzix85. To przeszłaś swoje. Ciesze sie , że z Twoim maleństwem wszystko ok i ty jesteś spokojna. to najważniejsze dla naszych maluszków;)))
  25. madzix85 na pewno jest ok. Wiesz niestety w necie jest wiecej info na temat krótkiej kości udowej i wskazuje się ja nawet jako jeden z markerów zespołu dawna i i innych chorób genetycznych. Widzisz choć mój lekarz tez mówił ,żebym się nie martwiła na zapas , to dobrze wiesz jak to jest. Szczerze mówiąc do tamtej wizyty bałam się porodu i przez dwa tygodnie nie mogłam spać i myślałam: cesarka czy poród natury, od tamtej wizyty nawet raz o tym nie pomyślałam, a w głowie mam tylko krótsza kość udową. Taki chyba urok ciąży. każda z nas marzy o zdrowym ślicznym bobasku i każde zagrożenie wprawia nas w niepokój i natłok negatywnych myśli i obaw. Ja też wierzę , że wszystko będzie Ok i trzymam kciuki za wszystkie nasze bobaski. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...