-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joasiaG
-
Gosia biedsactwo, przeżyłaś swoje ale najważniejsze że już jest dobrze i że dajecie radę:-) U mnie też tryska z piersi jak wodospad, co drugie jarmienie odciągam troche bo inaczej jak Szymek zaczyna ssać to mleko wypływa pod ciśnieniem i mi go zalewa. Co do witamin to ja biore co drugi dzień doppelherz mama dha dla kobiet w ciąży i karmiących piersią, bo już na początku połogu zaczęłam odczuwać braki magnezu i wapnia.
-
anuszkak W jaki sposób się bawicie ze swoimi pociechami? O ile się bawicie? Mój jest aktywny większą część dnia i nie zawsze chce siedzieć sam- raczej prawie wcale nie chce, hehe. i się zastanawiam co można takim 1,5 miesięcznym robic? Mój mały lubi patrzeć na karuzelę, ostatnio też zaczął interesowac się zabawkami które mu pokazuje. Uderza w nie rączkami i próbuje chwytać. Oprócz tego czytamy mu bajki, ja dużo mu śpiewam bo widzę że mu się to podoba. Mąż zazwyczaj puszcza mu jakies dziecięce skoczne piosenki. mamy jeszcze książeczki takie kontrastowe, czarno biało czerwone i też zaczynają go interesować. Oczywiscie dużo do niego mówimy a on "odpowiada"
-
Mój mały noc ładnie przespał, za to od 7 aż do teraz leży i patrzy tymi wielkimi oczami...a mamuśka tyle rzeczy na dziś sobie zaplanowała eh... Nawilżacz polecam gorąco, my mamy już ponad tydzień i młodemu od razu lepiej się oddycha, nie ma zatkanego noska no i w sumie mi też lepiej po nocy, bo zawsze wstawałam zaschniętym gardłem. Jeśli chodzi o picie płynów to mi wczoraj pediatra zalecił pić nie mniej niż 3 litry wody. Dziś zaczęłam liczyć i mam dopiero litr, więc wychodzi że troche za mało piłam. JustiSia z tą rehabilitacją to tak jak piszesz, dzis znalazłam jeszcze Ośrodek rehabilitacji dziennej dla dzieci i w poniedziałek będę dzwonić.
-
Catarisa u nas chyba już ten skok się skończył, bo małt już drugą noc ładnie śpi. Mam wrażenie że z dnia na dzień Szymek zrobił się taaaaki mądry że szok:-) Weronika My dostaliśmy skierowanie na bioderka dopiero teraz bo pediatra nie widział nic niepokojącego. Termin mamy jak mały bedzie miał 8 tygodni.
-
Rozi nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile się nacierpiałyście przez te wkłucia. A czy u Was krew też była taka gęsta? Szymek leżał z tą igłą w rączce prawie minute zanim te kilka kropel wyciekło a co do katarów to niestety zaczął się okres jesienny i maleństwa będą łapać różne świństwa. Miejmy tylko naddzieję że dzieciaczki dadzą sobie rade bez ingerencji lekarza. Wszystko to chore, gabinetów fizjoterapii jest w mieście kilkanaście a tylko jeden wykonuje zabiegi na niemowlakach....wyobraźcie sobie jakie kolejki eh....no nic ćwiczymy sami w domu i czekamy na wokny termin.
-
Ja kalafiora nie jem ale brokuły uwielbiam i robię zupe brokułową lub jako dodatek do mięska. Na sczeście małemu nic po tym nie jest. Byłam u pediatry z wynikami bilirubiny i stwierdził że to przedłużająca się żółtaczka noworodkowa wywołana pokarmem. Dostaliśmy skierowanie do przychodni patologii noworodka żeby sprawdzać czy bilirubina będzie spadać. Na szczęście nie muszę odstawiać Szymka od piersi, mam mu tylko podawać do każdego karmienia 20 ml wody żeby szybciej wyplukać tą bilirubine. JustiSia wiem o czym piszesz ja jak wczoraj zobaczyłam tą ogromną igle w rączce mojego szkraba to myślałam że porycze się razem z nim.
-
rozi u nas normalnie zaszczepił, bo poza tym zażółceniem to mały zdrowy jak ryba. JustiSia u mnie na wyniku jest norma 03-1,2mg/dl, tylko zastanawiam się czy to nie jest jakaś ogólna norma dla człowieka. My kąpiemy Szymka co drugi dzień, zazwyczaj około 20-21, później karmienie i zazwyczaj po tym usypia.
-
My po szczepieniu, hmm ogólnie nie było źle, mały ma już 5610g, w środe mamy badanie bioderek no i tu kończą się dobre wiadomości......... Dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje bo mały ewidentnie upodobał sobie prawą stronę, mamy serię 10 zabiegów. Byliśmy jeszcze w szpitalu, bo pediatra stwierdził że Szymek ma lekko zażółcone oczy, zrobiliśmy bilirubinę i wyszła 5,8...jestem załamana. Jutro ide do pediatry żeby powiedział mi co dalej
-
Agnieszka jaki słodki i drobniutki ten Twój synuś:) Siwa ja wkładki zmieniam raz dziennie, chyba że nasiąkną to od razu, czasami przemywam wodą w ciągu dnia ale to bardzo rzadko, no i oczywiście wieczorem kąpiel i nowa wkładka. W sobotę byłam na wizycie kontrolnej po porodzie i gin mówił że można już szaleć z mężem tylko ostrożnie żeby nie zajść w ciążę. Trochę się zdziwiłam bo myślałam że póki co to nie ma takich szans ale wytłumaczył mi że nawet jeśli karmię piersią a miesiączka jeszcze nie wróciła to jest ryzyko kolejnej ciąży. Jem śniadanie i przygotowuje się psychicznie do dzisiejszego szczepienia brrrrr
-
O widzisz, Klaudina tam to nawet nie pytałam, zobaczymy jak bedzie u Krzyżanowskiego i wtedy bede ewentualnie szukać innego pediatry. Ciekawe co jutro powie odnosnie bioderek...on jest też specjalistą od usg wiec moze od razu nas zapisze.
-
Klaudina mi położna powiedziała że jak nie masz zaleceń ze szpitala to na bioderka skieruje pediatra. My jutro mamy szczepienie więc będę pytać i napisze Ci. A do jakiego pediatry zapisałaś Emi?
-
Asia co do smoczków...nie wiem jak Twoja Laura ale Szymek jak jest głodny to smoczkiem go nie oszukam bo zaczyna płakać. Także jak jest najedzony to smok zabezpiecza mu potrzebe ssania.
-
Spałam dziś 9 godzin w tym 2 przerwy na karmienie...bosko. Chani najważniejsze że szybko zareagowałaś i choróbsko bardziej się nie rozwinęło. Kurcze teraz to i ja się przejęłam tym że Szymek cały czas przekręca głowe tylko na prawo. Podkładamy mu pieluszki ale to i tak nie pomaga. Mycha u nas właśnie smoczek pomógł, mały ładnie je, później daje mu smoka i jest spokojny jak aniołek. Asia u nas Szymek je teraz max 15 minut i wypuszcza cyca. Jutro napisze czy prawidłowo przybiera ale patrząc po ubrankach i jego wałeczkach to chyba rośnie.
-
Gosiu super, wielkie gratulacje, a Jaś kawał chłopaka:-) bardzo sprawnie Ci poszło. To masz już swojego małego mężczyznę więc teraz cieszcie się sobą.
-
Uf spędziliśmy dziś pół dnia na mieście ale becikowe załatwione...a Mały cały czas spał a teraz oglada z tatusiem gazetki z supermarketów...jest radocha:-) Karolinek26 u mnie linia taka sama jak w ciąży, ani myśli zniknąć.
-
Dzięki dziewczynki:-) Monikalina ale Domi słodko śpi:-) Asia napisz później ile Laura przybrała. Ja już się stresuje czwartkowym szczepieniem, bo wtedy pierwszy raz pediatra zobaczy Szymka ehh Siwa nikt nie jest idealny, a przecież jako matka nie chcesz dla dziecka źle. Wiadomo że każda z nas popełnia jakieś błędy ale nie ma się co tym tak zadręczać. Pewne rzeczy przyjdą z czasem. Szymek też ma wysuniętą potylicę bo dużo leży na bokach ale położna nic o tym nie mówiła. Zobaczymy co pediatra w czwartek powie.
-
Zapomniałam zapytać, czy Waszym dzieciaczkom ulewa się czasem takim serkiem? Dziś pierwszy raz Szymkowi się tak właśnie ulało a normalnie to mu nawet zwykłego mleka nie cofa.
-
Ha ha, powiem Ci Asia że u nas jak ktoś pyta do kogo Szymek podobny to mój G mówi " do mamy ale tylko z charakteru". Eh niestety po mnie chyba będzie nerwus i uparciuch, chociaz może mu się jeszcze odmieni. Na razie wkurza się jak nie dostanie od razu cyca albo jak przez dłuższą chwilę leży sam i nic do niego nie mówie. Robi wtedy taką zabawną, obrażoną minę. Ponoć to już ostatnie w miarę ciepłe dni a później ponuro i deszcze, także trzeba korzystać ze spacerów.
-
Mycha mam nadzieje że to nic poważnego i po ibuprofenie Ci przejdzie, zdrówka kochana. A na piersi to trzeba teraz bardzo uważać i nie dopuścić do przewiania. Blanka ja karmię w nocy dwa razy, za pierwszym je prawie na śpiąco ale ten drugi raz około 5 rano to już ma oczy otwarte i musze go później jeszcze trochę potulić zanim uloże go do łóżeczka. A my mamy dziś rajd po urzędach i mam nadzieje że uda sie załatwić wszystko i złożyć dokumenty o becikowe.
-
Zamiast spać czytam o tych skokach rozwojowych...hmm czyżby to już? Mój Szymek jest ostatnio jakiś rozdrażniony zwłaszcza po karmieniu, no i tak jakby testuje i słucha swoich dźwięków. Do tej pory nie zwracał uwagi na purkanie a teraz jak puści bączka to tak jakby sie przestraszył. No a najgorsze to właśnie takie nagłe zrywanie i płacz bo wtedy nie wiem czy go coś boli czy o coś innego chodzi.
-
Gosia trzymam kciuki żeby Janek wyszedł szybciej niż te 3 dni. Dziewczyny podziwiam Was że dajecie same radę z dwójką dzieci. Jesteście silne, mocno wierzę w to że sobie poradzicie i później będzie już tylko lepiej. Mój mały coraz mniej śpi w cviągu dnia...dusza towarzystwa, może godzinami słuchać mojego gadania (facet idealny?), sam też już coś " odpowiada" i tak słodko się przy tym uśmiecha. No i wszystko fajnie tylko przez to przesiadywanie z nim mam tak mało czasu na inne rzeczy że przydaloby mi sie wydłużyć dobę o kilka godzin:-)
-
Gosiu nic się nie martw, może teraz myślisz że nie dasz rady, nie podołasz roli matki itp ale jak tylko Janek pojawi się na świecie to zobaczysz że wszystkie wątpliwości pójdą w niepamięć i miłość do synka będzie wypełniać każdy Twój dzień. Kochana dawaj znać ze szpitala, będziemy trzymać kciuki:-) Mój mały "chomiczek" właśnie zjadł i usnął więc i ja idę spać. Spokojnej nocy mamusie:-)
-
Catarisa joasiaG Szymek jest przesłodki a jakie ma cudne policzki :) widać że lubi zjeść ;) Ha ha, dziękuje w imieniu Szymka....co fakt to fakt żarłok z niego jest ale co tam niech jr na zdrowie, jak zacznie chodzić to wszystko spali:-)
-
Właśnie wróciłam z wizyty, gin pochwalił mnie że tak ładnie karmię, macica się prawidłowo obkurcza no i ten flaczek to w większej części wlasnie ona. Jak już się całkowicie zwinie to po brzuchu nie xostanie nawet ślad. Eh no i przestrzegał przed zajściem w ciąże, powiedział ze panuje błędne stwierdzenie że karmienie piersią chroni przed zajściem w kolejną ciąże. Także trzeba uważać, bo na tym etapue organizm sam odrzuciłby nowy zarodek.
-
A tak w ogóle moja teściowa jest pielęgniarką i dzieci leczy na własną rękę...nie raz skończyło się to już antybiotykiem. No ale jej coś powiedzieć to zaraz się obraża bo przecież dziecko ma tylko kaszel czy katar.