
Rene_87
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Rene_87
-
Kitkat w domu nie korzystam z wózka, mieszkam na 4 p. Kiedyś spacery byly przyjemne a trraz... Brr.. Na sama mysl mam ciarki.
-
Izabelap coś e tym jest.. Kiedyś tego nie było... Natomiast czesto słyszało się o tym, ze dzieci się "usuwaly". Jak zapytalam o to lekarza jak maly zaczal robić "mostek " to mi powiedział ze nie ma czegoś takiego, ze to prehistoria :) czasy się zmieniają s czy dzieci tez?? Jednak coś musi być z tymi skokami ze u większości w tym samym czasie coś się dzieje...
-
Eses, ja jestem cały dzień sama w domu, wczoraj to juz się modliłam zeby w koncu nastala 19 i zeby miec chwile spokoju... Z drugiej strony nie mogę tak bardzo narzekać bo przynajmniej noce sa ok. Kitkat u nas to samo. Rzadko się czegoś domysli, chociaż ostatnio jest jakby lepiej... Byl grzeczny w weekend to mu to wynagrodzilam :) chyba zakumal jak to działa i znow doświadczyłam cudownego oblicza swojego NM i jego wspanialomyslnosci..no to znów nagroda:) może tak go naucze? :) Karo_lina chyba pisałaś, ale dopiero teraz znalazlam grupe w swoim mieście... Ciekawe czy w zime na spacerach tez sprawdzi się chusta??
-
Podobno po ukończeniu 19 tygodnia będzie lepiej :) Moj tez nerwusek jak próbuje się przekrecic a nie potrafi ;) jak jest na brzuszku to próbuje pelzac, dupka do góry idzie i koniec, nerw i placz :) Właśnie przystapilam do grupy na fb mam motajacych dzieci w chustach.. Bardzo bym chciała się nauczyć.. Może to byloby rozwiązaniem problemów ze spacerami?!
-
Ja tez mam wrażenie ze Filip przechodzi skok... Czuje jakby ktoś podmienil mi dziecko.. Z dnia na dzien co innego lubi, co innego go cieszy... Pampersa nie mogę zmienić bo po odlożeniu na przrewijak jest ryk. Pierś co godzine a nie co 3. Spacery -tragedia! U nas tatus tez jest od gugu gaga itd... Najgorsze jest to ze NM nie ma za grosz cierpliwości do małego jak krzyczy dłużej jak 3 min.. Martwi mnie to :(
-
Katarzyna_Honorata współczuję i tozumiem.. Damy rade. Mi dziś glowa peka a maly co chwilę placze,marudzi, steka... Obrazil się na bujaczek,tylko mojr ręce w miarę toleruje... Ale jak to mowi moja siostra cioteczna (również lipcowa mama) niedługo pójdą do szkoły to odpoczniemy :P
-
Hej,ja też padam... Niby tylko na chwilę byliśmy na cmentarzu, potem bylam w domu z Filipkiem a NM jezdzil po cmentarzach ale maly jest taaaki marudny :( nic,kompletnie nic nie mogę zrobić... Ledwo zjem.. Non stop na rączki.. Momentami to i na raczkach zle.. Widać ze bola go dziąsełka.. Najlepiej mu jak swojego palca posmaruje zelem i sama mu masuje. Ten zel to chwilowa ulga.. Potwierdzam ze w wielu ubrankach rekawy sa za ciasne. Filip sie wscieka jak go w coś wciskam.. Najgorszy problem mam z bluzeczki... To dopiero glupie ubranko.. Tak jak pisze ninja, wszystko się ściąga i plecy na wierzchu. Na bluzki (których sama nie kupuje) mam taki sposób, ze.zakladam body na krotki rekaw i na to bluzka... Wtedy jest ubrany na cebulke. Na to kurteczka i jest ok.
-
Izabelap sto lat!! ;) Sadeo współczuję choroby maluszka, oby sie polepszylo. A ja właśnie przesłuchać nie mogę jak malemu katar przeszkadza... Charczy,biedactwo meczy się i nie spi spokojnie... :( Dzisiaj byla u mnie mama ale niewiele zrobiliśmy bo maky byl bardzo marudny, to ewidentnie wina ząbków, po raczki pcha i płacze... Jedyne co mi się udało to na szybkich zakupach kupilam 2 pary spodni.
-
Kiedyś nie bylo takich histerii... To chyba nie jest problem z wozkiem... Probowalam podnosic mu plecki ale nie pomoglo... Tylko ze wtedy juz byl rozkrzyczany... Nie mam pomysłu. ;( jutro nie ide na spacer, nie mam nerw.. Dziewczyny,czy któraś z Was podkladala pod łóżeczko np książki gdy maluch mial katar? Wczoraj strasznie mu przeszkadzał i trudno mu było oddychać..
-
Katarzyna_Honorata. Zazdroszczę takich spacerów... My bylismy dziś lekko ponad godzinę, z czego 3/4 przeryczal i przekrzyczal... Sprintem do domu wracałam. Spal może 20 min? Darl się jak opetany. Opuszczenie budki pomoglo na 3 min... Na rekach tez na chwile się uspokoil ale klocek z niego i jak tu nieść go i wózek pchac?? Po powrocie padlam!! Dobrze ze karmie piersią, to na chwile moglam się polozyc.i dech zlapac... Cala mokra bylam a jeszcze na 4 pietro musialam się wdrapać. Jeszcze jak na złość w wózku zostawiłam smoka :(
-
Gaga to się Twojemu dostało od nas wszystkich... Ale należało się ;) Dziewczyny a jak sądzicie, czy mleko w piersiach lub same piersi nie ucierpią jak zacznę ćwiczyć? Tzn podskoki,biegi itd... Chyba przydałby się pozadny sportowy biustonosz, zeby zębów nie stracić...
-
Z tym forum jest coś nie tak... Godzinę post dodawało... Zeby znow przerwy technicznej nie mieli.. :/
-
gaga no po prostu... Nie, nie wiem co powiedzieć. Chcialam coś mądrego napisać ale w tej sytuacji się nie da ;) jednyn słowem miszczu. Ja bym nawet przebolala ze gruba ale zaniedbana??? No helol,niech zobaczy jakie ma zadbane dziecko. Codziennie czysciutko ubrane, suchutkie i czysciutkie pomimo ze siusia i robi kupki akurat tam gdzie jest... jest 5 rano ale skutecznie się obudzilam tym co napisałas.. Karo_lina ja tez się nad tym zastanawiam... Te wszystkie mądrości. "oj karmisz to moment zrzucisz" aha! U mnie to na pewno trochę wina słodyczy... Ale skoro Ty ich nie jesz i tez lipa...to jaki morał z tego? ;)))
-
W ciagu dnia napisalam 2 posty ale przez ta przerwe.sie nie zapisaly i juz nie pamiętam co tam bylo. U mnie trochę lepiej, z NM trochę lepiej ale szalu nie ma... Caly czas czekam az będzie miał czas zeby porozmawiać... Moze w tym roku się uda... Maly oczywiście marudny, nic nie można zrobić... Dzisiaj chcialam sobie poprawić humor i włączyłam wesele na którym bylismy rok temu obydwoje swiadkami.. Nosiłam malego i tanczylam sobie z nim...a on zasnął... Bez placzu i bez gięcia się w każdą stronę. Potem przed każdą drzemka włączalam jakieś wesele, potanczylam trochę a Filipek padal :)) i taj nam weselnie minął dzień :) Dziwne ze rehabilitantka nie zalecala bujaczka i nosidelka.... U nas wrecz przeciwnie... Ok 4 godz dziennie kazała. Bo to dobra pozycja itd.. Filipek zawsze w bujaczku robi kupkę bo ma w nin lekko podciagniete nozki do brzuszka.. Mialam jeszcze na coś odpowiedzieć ale oczy mi się zamykaja,wiec nie bede walczyć... Zmykam spać :) Spokojnej nocy!!
-
Dzięki dziewczyny,wiem ze mnie rozumiecie..eh,a ja nawet sobie nie popłakałam bo nie mialam kiedy. Maly był marudny i nie chcialam plakac przy karmieniu albo nosząc go na rekach,po co ma mu się udzielic? Temu swojemu facetowi to chyba musze zafundować terapię wstrzasowa. Czekam caly dzien az wroci z pracy... Kończy o 17,ma niedaleko, góra 15 po powinien byc w domu..Ale nie!!!! Przecież do kąpieli jeszcze kupa czasu!! Można zajechac tu i tam, pogadac z tym i tamtym... Maly marudzi,z rak nie chce zejsc a tatusia ni ma!! Myslalan ze szlak mnie trafi!! Postanowiłam ze musze wyjść z domu chociaż na chwilę bo oszaleje. Polozylam malego i wyszlam na zakupy.. Wracajac zaplanowalam sobie dluga kapiel... Nic z tego, niemax MUSI wyjść.. Zdazylam wejsc i jego juz nie ma. I po kąpieli... Nie zrelaksuje się nasluchujac czy maly sie nie obudzil... Uslyszalam tylko ze nie ja jedyna jestem zmęczona. Chętnie bym go zostawila z malym ale pewnie skończyło by się tak, ze pojechałby do mamusi. Ona chętnie zajelaby się wnukiem a on nie musiałby się męczyć... Po moim trupie!!!
-
Dziś mam gorszy dzień... Nie przez Filipka tylko ogólnie.. Przez brak pomocy w ciągu dnia... Nie mam czasu poćwiczyć,zle sie czuje we własnym ciele, jem byle co,bo nie mam czasu nic ugotowac.. Juz mi się niedobrze robi na widok bułek i parowek. Wlosy do ufarbowania.. Mieszkanie do posprzatania, pranie do wyprasowania...a ja ledwo chodze.. Nie mam na nic sily... A na spacer by się przydało... Przeraża mnie ze.maly może zacząć plakac... Nie czuje się na silach.. Nie bylabym w stanie dziś go uspokoic... Brak mi wiaryw siebie i we wlasne mizliwosci... Chyba.sobie poplacze bo juz od dawna mi się zbiera.. Jedyne co mnie dzis uradowalo to to,ze Filipek po raz pierwszy obrócił się z brzuszka na plecy. Pialam z radosci!
-
BLW- bierz lub wyrzuć? A ja gdzieś się spotkalam z tłumaczeniem "bobas lubi wybor":) Nie ważne, na jedno wychodzi :) Pediatrzy i ich pomysly.. Mam nadzieje ze ja właśnie znalazlan tego odpowiedniego.. Szkoda tylko że przyjmuje wyłącznie prywatnie... :/ Annaendi, no w koncu jakas ślicznotka ;) bo ostatnio same chlopaki sie pokazują :)
-
Anwa dzieki :) tak latwo i szybko nie oddam go w objecia innej :)) Twoj synek tez śliczny i te oczy :),wogole dzieciaczki na forum sa wyjątkowo urodziwe :) na zdjęciu Twoj synek wygląda na "wysokiego" :) w moim szpitalu wyprawka podobna do Twojej :) Dziś byliśmy u lekarza z Filipkiem.. Polecono nam pediatre który przyjmuje prywatnie. To aniol nie człowiek. Jakie on ma spojrzenie.. Filipek w sekunde przestal plakac...wpatrzony byk w doktora... Buzie otworzył z wrazenia i zaczął się śmiać. A podejście lekarza do malucha.... Niesamowite, taki spokojny byl,opanowany, delikatny... Super! Okazało się ze flegamina którą podawalam wzmagala kaszel... A dostalam ja na receptę... Maly ma infekcje, wiec czwartkowe szczepienie odwołujemy...
-
-
SzczęśliwyLipiec a jakie pigułki bralas wcześniej? Ja mam ovulan i jak nie krwawienie to plamienie... Czekam na wizytę i juz ich nie chce. Katarzyna_Honorata moj e Dady nie wytrzymałby 3 godz.. Często zmieniam bo one takie kiepsko chłonne sa... Nasz Filipek tez sie slini na potege,wpycha do buzi paluszki i całe piastki. Do tego lizr wszystko co może :) Dzisiaj tez miałam wesoło na spacerze... Zwykle zasypia ale nie dzis.. Wiecej go nioslam niż wiozlam... Padam na twarz.. Smyk na szczęście juz spi. Zrobił sobie drzemke przy cycusiu o 17 i z kapiela wytrzymał do 18:30.. Szczerze mówiąc to nie przygladalam sie siusiaczkowi..
-
SzczęśliwyLipiec super bobas :) a właśnie... Czy duzo z Was podklada dziecku poduszke? Ja cały czas na płasko...i w wózku i łóżeczku... Chciałam również zapytać, jakich pampersów używacie? Po takim czasie chyba już możemy się wypowiedzieć które są lepsze a które gorsze... Ja ostatnio testowalam kilka firm i stwierdzam ze nie ma pampersów idealnych.. Odradzam bella Happy... Zuzylam tylko polowe a druga oddalam potrzebującej mamie... Sa dziwnie szerokie, odznaczaja sie gumki i odparzaly malego. Babydream całkiem spoko tylko tyl pieluszki krótki co nie ulatwia założenia... Dada ok ale te soft... Zwykle dosc sztywne.. Fajne sa pampers sleep and play-pomarańczowe tylko sa czyms chyba nasączone albo te granulki w srodku dziwnie pachna... Suma sumarum chyba dada soft i pampers sa dosc ok. Juz nie chce testować wiecej bo nie ma malych opakowac a jak nie pasują to wyrzucamy pieniądze...
-
Kto wymyślił zmiane czasu??!! Maly jest tak zdezorientowany... Niby nic mu nie narzucam ale od wczoraj dziwnie się zachowuje...skok? Inaczej spi,nie potrafi się zabawić, jest albo bardzo cichy albo non stop marudny... Eh
-
Mi tez dziwnie..18:30 a maly spi... O 6 będzie pobudka...albo i wcześniej... Moze z czasem uda się przestawic...??
-
izabelap Filipek tez od kilku dni non stop z wyjetym jezorkiem :) lize sobie brodke :) śmiesznie jak po jedzeniu oblizuje cycusia ;) poziomkowa86 moja nietesciowa jest taka sama... A jak jesteśmy u nich i widzę ze maly ma nadmiar bodźców i chce go zabrac z tlumu cmokajacych to urazona ze juz go chce zabierać, ze on chce się bawić, ze przecież nie jest senny... Mam ochotę wtedy powiedzieć ze ja wiem lepiej... Ale nie umiem :( i wizyty tam ograniczam do minimum o co ma pretensje... Zla niesynowa... Ciekawe o której Filipek pójdzie dzis spac...narazie idzie wg starego czasu...
-
Dotka79gratuluje rocznicy :) annaendi ze swoją teściowa nie wytrzymalabym dwóch dni pod rząd.. A najgorsze jest to ze ona nuby dobra kobieta...tylko kto jej nie zna nie wie co się kryje pod tym "niby". Ja juz wiem... Jest upierdliwa i wszystko wie najlepiej.. W przypadku tesciowej to wystarczy. Martka_nad powodzenia!!! Będziemy trzymać kciuki :)