-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez izabelap
-
poziomkowa86 jak ja Cie rozumiem. Dobry człowiek z Twojego męża, szkoda ze mysli o obcych a nie pomysli o najbliższych. Założę sie ze gdyby zamienic sie z facetem na tydzien, gdyby musial opiekować sie dzieckiem, ogarniac dom, pranie, gotowanie, zakupy i cala reszte to po tygodniu musialby na miesieczny urlop isc. Moj twierdzi ze siedze w domu to on nie wie po czym taka zmeczona wieczorem jestem. Zaproponowal ze po pol roku on bedzie w domu z synem a ja moge wrocic do pracy. Jak uslyszal ze ok tylko będzie robil wszystko to co ja robie a ja bede wracac z pracy, jesc przygotowany i podany do stolu posilek i klasc sie bo bede zmeczona, to nasza rozmowa nie została zakonczona bo zmienil temat. Ciekawe czemu?:-) Kurcze uwielbiam cynamon i nie słyszałam że uczula. Zdarzalo mi sie jeść buleczki z cynamonem i nie zauwazylam zeby cos malemu bylo. Przyznam sie wam ze jem juz chyba wszystko poza smazonym (chociaż zdarza mi się dziubnac schobowego), wzdymajacymi warzywami i alkoholem. Czasami malego wysypie, czekolada go uczula, jakos przestalam strasznie przestrzegac diety. Dopóki Miłosz nie protestuje to sobie pozwalam. Zreszta on ma juz prawie 3 miesiace to ta magiczna granica zdaje sie.
-
Witajcie mamusie i wszystkie bobasy:-) Mam spadek mocy przez ostatnich kilka dni. Probuje ogarnac wlasna glowe bo czuje sie jak zwierze zapadajace w sen zimowy. Nie cierpie jesieni i zimy i chyba z tego powodu przezywam gorsze dni. Nie najlepszy moment teraz na dolowanie sie bo chrzciny przed nami. W najbliższą niedzielę, chcialabym zeby bylo juz po wszystkim. Stresuje sie. To bedzie pierwsze spotkanie naszych rodzin, dokladnie rodzicow. Jestesmy ze soba prawie 5 lat i jakos nie bylo jeszcze okazji. Znam swoich nietesciow i wiem ze beda bacznie obserwowac i szukać minusow. Nietesc zapowiedzial ze go nie bedzie. Nietesciowa dwa miesiace nie zapytala o wnuka a na chrzcinach chce na spacer go zabrac... chyba po moim trupie. Mam w sobie tyle zlosci na nich ze trudno to opisać. Dobrze ze M w 100% podziela moje zdanie na ich temat. Maluszek cudowny, z dnia na dzien Kocham go bardziej. Wczoraj został z siostrami w domu a my szybko na zakupy skoczylismy. Milo byc tylko we dwoje sle nie wyobrazam sobie zycia bez dzieci. Aaaa... mamy za sobą pierwsze zbliżenie po porodzie. Brak słów. Porażka. Bardzo bolesne doświadczenie (fizyczne). Szybko nie poprosze o kolejny raz.
-
Mojemu przeszkadzaja tylko nagłe dzwieki ( jak cos stuknie, dzwonek domofonu, szczekajacy pies, karetka na sygnale). Właściwie cały czas mam wlaczony telewizor, radio i nie zciszam jak Miłosz spi, wlasnie po to zeby nie nauczyl sie spac w ciszy. Dzieki temu moge odkurzyc, wysuszyć wlosy lub uzywac miksera i innych glosnych sprzetow.
-
Katarzyna_Honorata miałam napisac więcej ale zapomnialam o czym i musialam sie cofnąć:-) po pierwsze wow nie balas się zostać z dwójką maluchow? Wiem ze na chwile ale jakby tak sie zmowili i zaczęli razem plakac, miałabyś ciekawie:-) po drugie z ZUSem zawsze jakies historie sa. Zawsze problem. Glupie zaświadczenie i u nas trzeba dwa tyg czekac zanim wydadza. Teraz fajnie ze 100% ale tak jak piszesz trzeba odkladac zeby pozniej sie nie zdziwic jak przysla mniej kasy ze sie zapomnialo. co do szczepionek. My szczepimy tylko podstawowymi. Dziewczynki tez tak szczepilam i jest ok.
-
Karo_lina zazwyczaj Miłoszek śpi dobrze. Slyszalam ze dzieciaczki zle reagują na burze a u nas tak strasznie grzmialo i blyskalo że moze sie bal i temu tak sie budzil. Moze przez cieplejsze noce. Nie wiem. Ważne ze dzis spal pieknie. Piszac poprzedni post mialam nadzieje ze rozwiesze chociaz pranie... i jak tylko wyjelam z pralki, maly sie obudzil z krzykiem. Chyba cos mu się przysnilo. Zasypia ponownie wiec drugie podejście zrobię:-) Katarzyna_Honorata moze maly sie tak zapatrzyl ze sie wystraszyl jak tata do niego zagadal i dlatego plakal.
-
Przez dwie poprzednie noce nie spalam prawie, maly budzil sie co godz, spodziewalam sie ze i tej nocy tak bedzie a tu mile zaskoczenie. Zasnal o 20 uslyszalam ze steka, wzielam go do piersi i zobaczylam ze jest 2.50. Mlody odlecial a ja bylam juz wyspana i zastanawialam sie co mam ze sobą zrobić. Po prawie godzine zasnelam. Dziewczyny czy Wam też zawodzi pamięć? Wiecznie o czyms zapominam, w sklepie kupuje polowe tego co potrzebne i musze lecieć drugi raz. Nie umiem sie skupic i wyslowic nieraz. Az wstyd czasami... mam nadzieje ze to minie i spowodowane jest całodobową uwaga poświęcona malenstwu. Miłoszek śpi. Ide pranie wieszac i wstawić kolejne bo uzbieralo sie przez tydzien. Ogolnie ogarnac mieszkanie musze i licze na wyrozumiałość synka. Moza da mamie poszalec na szmacie hehe:-) Po południu idziemy zamowic chrzest w kancelarii, do sklepu po ubranko. Ciekawe jak maluszek zareaguje na tyle osób w domu, bo w domu robimy przyjęcie. Bedzie jakies 21 osob, w tym 6 dzieci.
-
Podejście do spania nr 2. O 20 maly padl i bylam pewna ze to juz na noc. Szybko sie wyspal bo o 20.20 bylo już po spaniu. Teraz znowu zaczyna odplywac i mam nadzieje ze za chwile zasnie bo ja padam na twarz. Zycze Wam przespanej nocy.
-
ninja2015 dziewczyny jeszcze do konca nie wyzdrowialy ale juz jest duzo lepiej. M taki jest i musze to zaakceptowac. Myslalam ze zmieni się jak zostanie tata. Troche sie zmienil i na wiecej liczyc chyba nie moge. Takiego sobie wybralam. Czasami przychodzi mi na myśl przysłowie: zamienił stryjek siekierke na kijek. Odeszlam od meza zeby byc z obecnym niemezem to mam co chcialam. Co do odwracania głowy. Miłoszek tez trzymal na prawa strone. Karmilam go na lezaco od lewej, kladlam go tak zeby mial widok na lewo, w czasie snu mu odwracalam. Podzialalo, juz na obydwie strony kladzie. Dzisiaj pierwszy raz maly chwycil zabawke ktora wisiala nad glowa i oczywiście od razu chcial ja zjesc:-)
-
Ciekawe jaki bedzie dzisiejszy dzień dla nas wszystkich. Noc mialam nieciekawa. Przeszkadzaly nam spac baczki. Sama nie wiem co powoduje ze maly ma gazy. Staram sie jesc dietetycznie i to co mam sprawdzone. Widocznie nie wszystko jest takie nieszkodliwe jak mi sie wydaje. Niedawno ktoras (wybaczcie nie pamiętam ktora dziewczyna) narzekala ze maz po pracy do mamy pojechal. Moj wczoraj pojechal na chwile do brata. Mowilam zeby sie nie spieszyl w drodze powrotnej. Zszyta reka, 60 km odległości, zmeczony po pracy.... nie spiesz sie dla mnie oznacza jedz powoli, dla niego siedz ile chcesz. Tak wiec jak wyszedl o 5 do pracy to wrocil o 19 z okropnym bolem glowy. Umyl sie, wzial tabletki przeciwbolowe i poszedl spac. Nie ma znaczenia ze mnie boli reka i ledwo podnosze syna, plecy ze siebie podniesc nie moge, nogi jak dwa kolki ledwo chodze... Myslalam ze go poduszka udusze. Oby sie dzis zrehabilitowal bo bedzie zle.
-
ninja2015 nie poszedł na zwolnienie. Szkoda mu tracic premie. Stwierdzil ze postawia go na lzejsze stanowisko i tak zeby jedna reka mogl pracowac. Rano jak sie obudzil to mowil ze praktycznie nie boli. Katarzyna_Honorata moj maluch tez ma zimne dlonie i jeszcze nos:-) podejrzewam ze nie jest mu zimno bo kark i plecki ma cieple. Moze to jeszcze nie do końca rozwiniety uklad krążenia? Wróciliśmy ze spaceru. Moj syn nie lubi przebywac w sklepach. Bedac w biedronce tak wrzeszczal i afere na caly sklep zrobil ze kasjer otworzyl nam kase. Tylko wyszlismy ze sklepu to zasnął. Przyszlam do domu, maly spi a ja sie lenie.
-
Rano pisalam ze mam szpital w domu. Nie przesadziłam ani troche. Po 11 przyszedl M z pracy. Zdziwilam sie bo konczy o 14. Wrocil prosto od chirurga, mial zakladane 4 szwy na reke. Pracuje w zakladach miesnych przy nozu i wbil sobie noz w reke, az mu na wylot przeszedl. Dobrze ze nie trafil w zyle czy tetnice. Oczywiście jak chlop chory to gorzej niż dziecko. Zwariuje... dobrze ze syn dzis łaskawy dla mamci i duzo spi a jak nie spi to grzecznie sie bawi.
-
ninja2015 dzięki za pamięć. Mam szpital w domu. Dziewczyny sie przeziebily, kaszla obydwie. Maly mial katarek ale chyba troche mu przeszło. Przetrzymalam go w domu dwa dni i jest jakby lepiej. Właśnie czekam az skonczy robic kupe. Zastanawiam sie czy isc do lekarza z córkami i czekac w kolejce, boje się zeby zaraz on czegos nie zlapal a nie mam z kim go zostawic na tyle godz, zawsze zchodzi ok 3 godz a dzis poniedziałek to pewnie ludzi duzo bedzie. Nie mam też z kim dzieci wyslac do lekarza. Póki co maja zakaz zblizania sie do brata i biedne siedza w swoim pokoju jak w izolatce. Milosz obudzil sie podrapany jakby z kotem walczyl, nie chcialo mi sie wczoraj obcinac paznokci i mam teraz wojownika malego. PuszekOkruszek sprytny ten Twój synek. Moj jeszcze nie przekreca sie z plecow na brzuch ani odwrotnie. Jedynie przemieszcza sie lezac na plecach i jakby pelza lezac na brzuchu. Kazde dziecko widac w innym tempie sie rozwija. Za dwa tygodnie chrzcimy malego i juz zaczynam sie stresowac. M zawsze tyle jedzenia nawymysla, lubi miec bogato zastawiony stol. Ja musze sama to przygotowac. Jeszcze teraz chore dzieci. Dam rade:-) mama i siostra oferowaly pomoc i chyba skorzystam tym razem.
-
Mamuśki co to za cisza? Poludnie minelo a tu zywej duszy nie ma:-) milego dnia kochane
-
Martka_nad wiem jakie przykre moga byc komentarze od mamy bo moja powiedziala ostatnio dokładnie to samo, ze M nie pomaga ani przy dziecku ani w domu tylko mi przykro bylo ze ma racje. Sama musze radzic sobie ze wszystkim i jeszcze pokazywac ze dobrze mi z tym. Moja wina ze pokazalam jaka jestem zaradna i obrotna a dla niego naturalne teraz jest ze daje rade. Na początku związku chcialam mu zaimponowac i pokazac swoje mocne strony pokazalam ich za duzo i teraz mam za swoje. Noc okropna... poklocilismy sie wczoraj wiec wieczor i noc w milczeniu. Maly krecil sie i piszczal w nocy wiec spal z nami bo nie mialam sily wstawac co chwile. Nie wiem czy mu nie zimno przypadkiem w lozeczku? Katarek ma i momentami pokasluje jak mu katar splywa do gardla. Młodsza córka tez sie przeziebila i kaszlala w nocy... i zeby bylo malo to tak mjie noga bolala ze o 4 sie poryczalam z nadmiaru wrażeń.
-
OlaFasola mysle ze jesteś tak zmeczona placzem swojego ukochanego synka ze cieszysz sie ze odetchniesz choc troche. Zostawiasz go w dobrych rękach mamy ale jestem pewna ze szybko zatesknisz za syneczkiem i bedziesz co chwila dzwonic do mamy z pytaniem jak maly. Idz wybaw sie, zlap gleboki oddech zeby miec sile na kolejne dni, tygodnie.
-
Karo_lina ja tez na forum zamiast spac. Właśnie M mnie wkurzyl i rozbawil zarazem. Wieczorem karmil mnie chipsami, które jadlam juz nieraz i malemu nie szkodzily. Przed zaśnięciem mlody zrobil duza kupe, popuszczal glosne baki. Teraz obudzil sie, troche zjadl. Znowu trzask w pieluche, chwile poplakal i usypia a M do mnie: kochanie nie jedz więcej chipsow, nie jedz nic bo maly cala noc nie spi... ok bede pila tylko wode, z kranu najlepiej a cala noc oznacza od 10 minut. Biedny do pracy sie nie wyspi bo mu dziecko zabralo kilka minut snu. Wrrrr
-
Moj albo trzyma glowe prosto albo lata mu jak takiemu pieskowi co kiedys stawiano z tylu w samochodach, wiecie o czym mowie?:-) śmieszny ten moj synek. Wlasnie dal sie odlozyc do lozeczka. Koncze serial i tez sie klade. Czy Waszym dzieciom odparza sie szyjka i pod paszkami? Jak pielegnujecie te miejsca?
-
ola moj syn przez pierwszy miesiac budzil sie co dwie godziny i usypial po dwoch godz. Myslalam ze zwariuje. Bylam wykończona. Przestalam odkladac go do lozeczka, spalismy razem. Z tygodnia na tydzień spal coraz dluzej. W tej chwili zasypia ok 21- 22. Budzi sie ok 3 i 6. Czasami ma krotszy sen, czasami dluzszy ale ja sie wysypiam i jestem zadowolona.
-
Rene ja tez lubie jak maly ubrany jest "po doroslemu". W dzien zakladam mu body na dlugi rekaw i spodnie albo body krotki rekaw, bluzka dlugi i spodnie, oczywiście skarpetki do tego. Spi w pajacyku. Mam kilka par spiochow ktore dostalam ale trzymam je na wypadek awarii, jakbym juz naprawde nie miala czystej pizamy. Na spacer mam kombinezonik dresowy albo jeansy z podszewką i ciepla bluza, przykrywam kocykiem. Oczywiście czapka na glowe. M wrocil do lozka ale zasypia przed synkiem wiec nadal czekam na pierwszy raz... ciekawe kiedy i jak to będzie.
-
Katarzyna_Honorata co za historia z tym wypadkiem, gesiej skóry dostaje jak mysle o takich chwilach. Dobrze ze z Twoim mężem wszystko jest ok. Moj co weekend jezdzi na ochrone do dyskoteki 60 km od domu i zawsze prosze zeby chociaz piknal jak bedzie na miejscu bo denerwuje sie nie wiedzac czy dojechal. Wczoraj pozwoliłam sobie zjesc kebaba i maly mial kolke wieczorem. Na szczęście po wypiciu rumianku, espumisanie i pol godz przeszlo. Glupia matka ze takie rzeczy je.
-
Katarzyna_Honorata doskonale wiem co czujesz. Moj od kiedy jest maly spi w pokoju dzieci a ja z corka bo on musi sie wyspac. Przez pierwszy miesiąc nie robilam problemu bo maly budzil sie co godz, dwie. Teraz budzi sie raz w nocy wiec jest super a M dalej ze mna nie spi. Kilks dni temu zapytalam kiedy wróci do lozka, on ze musi sie wyspac i skoro prosze to moze ze mna spac ale ma nadzieję że nie bedzie żałował ( jakby maly budzil sie częściej a on sie nie wyspi do pracy), wiec odpowiedzialam ze jeśli bedzie zalowal to tak jakby zalowal ze ma dziecko bo takie sa uroki rodzicielstwa. Wjechalam mu na ambicje bo przyszedl do lozka bez mojego proszenia. Wczoraj tez mnie wkurzyl bo pojechal na imprezę firmowa i oczywiście zapomnial zadzwonic ze jest na miejscu 60 km od domu. Pozniej tez sie nie odezwal ani razu bo zapomnial... wrocil po 3. Bylam wsciekla i mialam sie nie odzywac do niego. Dostalam dzis kwiaty na przeprosiny. Faceci są ciezcy do ogarniecia naszym kobiecym umysłem. Wjedz swojemu tez na honor ojcowski niech mu bedzie glupio.
-
Karo_lina pewnie ze fajnie jak córki pomagaja. Staram się nimi nie wyreczac ale milo jak moge spokojnie zrobic obiad a ktoras z nich buja brata na bujaku. Czasami sie kłócą ktora sie nim zajmie, przewinie itd. Najsmieszniej jak okazuje sie ze w pieluszce jest mega kupa i po ich kłótni kto przewija slysze MAMO POMOCY!! Początek roku szkolnego i początek nowych problemów. Starsza wlasnie sie poplakala, wyjelam chipsy na pocieche do meczu:-) Miłoszek mecz z nami oglada, leży na kanapie i przebiera nogami jakby chcial pomoc reprezentacji na boisku.
-
szczesliwylipiec trzymajcie sie zdrowo:-) Wszystkim naszym dzieciom przyda sie duzo zdrowia. Pogoda coraz zimniejsza i katary beda sie pojawiac. Moj na podwórku spi lepiej jak jest chłodno to moze spacery z M beda przyjemne, zobaczymy:-) wieczór spedzam z dziećmi a właściwie sama. Mlody spi juz a dziewczyny w swoim pokoju komputer wlaczyly. M pojechal na imprezę firmowa a ja chyba mecz obejrzę bo nic innego w tv nie ma.
-
Achaja88 dziewczyny mają 13 i 10 lat. Podalam malemu przed chwilą żelazo, którego nie cierpi. Dalam piers do popicia i przy odbijaniu wszystko wyladowalo na mojej bluzce, ech...
-
Witamy z nocnego karmienia. Kilka dni minelo od ostatniego razu kiedy tu bylam ale pieknie nadrobilam wszystkie posty. Przez ostatni tydzień Miłosz był trudny do zniesienia. Noce i poranki miał cudne, spal duzo, usmiechal sie kiedy nie spał, gadał do mnie itd. Popołudnia darl sie ile wlezie i testował moja cierpliwość... ale póki co mu przeszło. Byliśmy wczoraj u okulisty poniewaz kilka dni temu zauwazylam w oczku pęcherzyk, bąbelek, cos co wyglada jak śpioch po spaniu ale jest ciagle w tym samym miejscu i nie mozna tego wyjac ani usunąć. Okazało się ze to jakas niegrozna cysta i albo sie wchlonie albo peknie i poki nie jest to zaczerwienione to nic z tym nie robic. Jakby zaczęło się powiekszac lub mu przeszkadzac to przyjsc na kontrol. Keithy ozdoba przepiękna, zdolną koleżankę masz. Pytasz o ogarniecie dzieci. U nas jest duza roznica miedzy dziewczynami a malym ale przyznam sie ze nie jest tak zle jak myslalam ze bedzie. Chociaż budząc sie 1.09 pomyslalam ze musze jakis nowy system operacyjny wymyślić zeby wszystkich ogarnąć z rana. Dziewczyny dużo mi pomagaja czy to w domu czy przy malym, moge odpocząć jak juz wymiekam. O kolejnym dziecku mysli moj M. Zresztą myślał o tym jak jeszcze w ciazy chodzilam. Miłosz jest jego pierwszym dzieckiem i chcialby miec dwojke ale nie wiem czy to byloby rozsądne i bezpieczne dla mnie. Łatwo mu planować bo to nie jego ciało, nie jego ryzyko. Och... ostatnio przezywam jakis kryzys emocjonalny. Czuje jakbym byla zawieszona w próżni. Doluje mnie podejscie M. Niby pomaga przy synu ale jak poprosze, zeby tak sam z siebie to juz nie czesto. Nawet ze mna nie spi, bo musi byc wyspany do pracy. Przestalam juz prosic. Minelo 9 tyg od porodu. W ciazy tez niewiele dzialo się seksualnie. W dalszym ciągu nie mieliśmy okazji... szkoda gadać:-( on zmeczony. Cale szczęście ze jestem cyborgiem to nigdy sie nie męczę. Musze tylko wgrać sobie program wiecznego uśmiechu bo podobno ciągle narzekam i gemstole... niemożliwe... ja? Przeciez siedze w domu a on zapieprza. Dupa, dupa, dupa...:-( Mały śpi a ja pisze, ot pisarka jedna. A później narzekam że sily brakuje. Musialam sie wyzalic a komu jak nie wam?