Ewelajka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewelajka
-
karolina 83 z tym burrito to juz przegielas!! Co prawda wole tacos, ,.ale chilli con care tez nie pogardze.. plecasz jakas dobra meksykanska restauracje w krakowie?
-
kataryb widze ze mamy ten sam problem, syjka skrucona, miekka ale zamknieta bez rozwarcia tylko ze pecherz plodowy napiera ... ktg wyszlo mi calkiem dobre wczoraj i dzisiaj tez:-) Tez zemowilam materac gpk, doplacilam do niego troche bo w.zestawie by. Zwykly. wydaje mi sie ze ma fajne wlasciwosci, O robalach tez slyszalam ale zobaczymy moze sie nie wykluje. Ejjj knedle ze sliwkami, krokiety z pieczarkami... to istne tortury, az mi skinka cieknie... zlitujcie sie kochane, zaraz tutaj rzuca obiadem, ale nie moge sie doczkac co dobrego moj M mi przyniesie pozniej
-
just.jot Super ze wychodzisz... ale w domu tez odpoczywaj!! A mi podobno wozek przyszedl i nie moge go nawet zobaczyc, sprawdzic czy jest wszystko...:-(
-
nie moge dodac zdjec, a chcialam wam pokazac.jakie dostalam drugie sniadanie... 1kromka chleba z maslem posmarkana miodem... a juz myslalam ze jest niezle... ale boje sie obiadu:-) Wszedzie dobrze, ale u siebie najlepiej.. nikt nie patrzy czy sprzatasz co gotujesz, czy chodzisz w majtkach czy bez... Sukienka fajna, ale 120zl wolalabym zainwestowac w koszulke po porodzie taka dla meza... a mam jedna taka normalna koszule a druga z tym misiem przezzyje..
-
Rozmiar tych nakladek jest zalezny od dziecka jak sobie poradzi czy od wielkosci brodawki? Po obchodzie nic nie wiem, zaraz ktg i na badanie... moze w sobote wyjdziemy. Dzasti odpoczelas u rodzicow?
-
Anuszkak ja od poczatku spalam z poduszka pod nogami, ale przed ciaza tez mi sie to zdarzalo i efekt tego taki ze jeszcze.dwa tyg temu bez problemu ubralam moje kochane szpilki :)
-
Taka depreche mialam chyba w poniedzialek, mam nadzieje ze nie wroci... Chani widzialam te pojemniczki w rossmanie.. Tez w podobnej cenie tylko chyba pojedynczo sie kupowalo... fajny pomysl jak zminimalizowac torbe. Gosia .M jak udaly sie wakacje?
-
pierwsza noc w szpitalu, nie liczac skrzypiacego lozka, i kroplowy do ktorej jestem przywiazana, to ciag dalszy mojego pozytywnego zaskoczenia, po lekarz na wieczornym obchodzie mily... pielegniarka w nocy przychodzila, sprawdzala czy spimy "gdyby sie cos dzialo prosze odrazu zawolac" teraz pani salowa nawet przszla czy cos trzeba zmienic z poscieli, oczywiscie pytanie jak sie czujemy.. zazekalam sie ze wole w aucie urodzic nie tutaj... ale zaczne sie zastanawiac nad ta " umieralnia" jesli porodowka wyglada tak samo...
-
karolina83 mialam jechac na rydygiera. Ale stwierdzilam ze skoro to bedzie tylko obserwacja (mam nadzieje) to wrocilam do domu. spakowalam torbe, wzielam prysznic i zglosilam sie do Bochni.. Jestem zaskoczona pozytywnie puki co... Jak chodzi o sterylnosc to nie wiem czy to take dobre rozwiazanie, bo dobre bakterie sa potrzebne i tych zlych tez potrzeba dla budowania odpornosci... Szczepienia tak, ale te podstawowe w normalnym pakiecie, czyli kazde osobno nie 6w1. zmastanawiam sie nad pneumokokami ekstra... aale nie wiem
-
hej dziewczynki... Dolanczam do klubu mamusiek szpitalnych:( po dzisiejszej szybkiej wizycie u mojej gin (miala sprawdzic tylko czy szyjka sie nie skraca 5 min i z glowy) okazalo sie ze jednak sie skrucila w ciagu tygodnia dos duzo, a pecherz plodowy napiera i pcha mimo ze skurczy nie bylo, i skierowanie do szpitala, kroplowa leci, zastrzyk w dupke ne rozwiniecie pluc malej tez byl
-
malutka ciężko co kolwiek doradzać... ale wydaje mi się, że jeśli raz uderzył to następnym razem też się nie zawacha... :( i przeprosiny, kwiatki czy błagania nie pomogą, :( bo to że twarz przestanie boleć, to w sercu zawsze zostanie rana.. trzymaj się dzielnie... Ty i Twoje maleństwo jesteście teraz najważniejsze!!!
-
malutka jak to Cię uderzył??? kochana nie daj się i rób co uważasz za słuszne i najlepsze dla Ciebie i dziecka!!!
-
catarisa spełnienia wsztskich marzeń nawet tych najskrytszych, bezproblemowego rozpakowania i duuuuzo zdrowia dla Ciebie i maleństwa:) just,jot trzymajcie się jeszcze w dwupaku:) co do karmienia piersią, dla mnie wydaje się to naturalne, ale wiele kobiet nie może bądź po prostu swiadomie nie chce tego robić, nie powinno się tego krytykować.. tak jak wychowania ( o ile owo wychowanie nie zagraża dziecku) plan porodu, mam jakiś wstępny szkic w którym chciałabym dziecko od razu po urodzeniu na mieć na brzuchu na kilka minut, a potem po wytarciu ( bo kąpanie bo kilku godzinach jest dopiero) i zmierzeniu chciałabym kangurować, takiego małego "brzydalka":) na masaż krocza jak najbardziej, i chiałabym wanne albo prysznic, a lewatywa jest w tych punktach o których zdecyduje na miejscu, bo moze i jest to nie przyjemne, ale na pewno nic strasznego.. każda z nas może sobie ułożyć scenariusz porodu, ale pewnie u żadnej nie bedzie dokładnie tak jak sobie zaplanujemy...
-
Ja na Rydygiera, o ile dojadę:)) zamówiłam właśnie olejki do pielęgnacji... kokosowy, migdałowy i masło shea.. kolejne 150zł poszło..... a jeszcze nianie z monitorem musze zamówić,
-
witaj TosinaMama byś może sa jakies spotkania Krakusek, ale nie wiem nic na ten temat... a chętnie wybrałabym się na takie:)
-
dzień dobry wszystkim mamusią:) też skłaniam się do termometru bezdotykowego, bo jest 3w 1. i przed użyciem nie trzeba go czyścić:) chyba taki zamówie, wiem że często teraz jest w szpitalach, i moja bratowa go ma jest bardzo zadowolona. wczoraj dostałam takiej depresji przed porodowej, że mój M nie mógł mnie uspokoić... chyba za duzo się nazbierało.. sytuacja z Wiktorią, jedno mieszkanie do remontu, drugie do wykończenia, ja się zaraz rozpakuje, i boje się tego cholernie, nie wiem jak sobie z małą dam rade... ryczałam do 1 w nocy na mąż na poszedł do pracy:( połóg nie mam pojęcia jak bedzie... mam jedną paczke podkładów, a potem raczej bede korzystać ze zwykłych podpasek.. bardziej niż połogu boje się wlaśnie depresji poporodowej, że mi coś odbije i że zrobię krzywdę małej:(( słyszałam przed chwilą w RMF o jakimś noworodku zostawionym na ulicy.. urodzonym w 36TC to taki jak nasze maleństwa:
-
chani na leżąco najgorzej,,, a już na pół leżąco kiedy największy nacisk na miednice.. masakra:( a żeby przewrócić się z boku na bok muszę się podnieść i dopiero pomału, pomału odwrócić bo mam wrażenie że miednica mi się rozchodzi w różne strony...
-
ja nie mogę narzekać na mojego męża.. ale co dwa tygodnie temu też dość mocno zalazł mi za skórę z tym brakiem zainteresowania, i skończyło się w sobotę malą niespodzianką i wizytą u kosmetyczki, ale żeby coś zrobił to muszę go prosić co najmniej kilka dni... obiadki, kanapeczki do pracy robie mu co dziennie.. ale żeby mi w nocy coś przyniósł to już za trudne... brzuch jak najbardziej może twardnieć od nerwów, miałam tak tydzień temu, podczas sytuacji kulminacyjnej z Wiktorią, a właśnie o dziwo, z dnia na dzień jej stan się poprawia, co prawda o malutki ułamek, ale w porównaniu co przeżywaliśmy wszyscy jest ciuc, ciut lepiej... ale nie ma co zapeszać i cieszyć się za wcześnie. Aneczka SZ wybrałyśmy takie same imiona:) Moja Kornelka ma dziś czkawkę 2 raz, a w nocy dała mi strasznie popalić, bo o 23 zadzwonili do nas znajomi co robimy i z głupka pojechaliśmy na taką górę widokową na grilla, jak za dawnych szczeniackich czasów, ale kiełbaska chyba była jakaś trefna co mnie strasznie żołądek bolał, i na wymioty ciągło.. a przez całą ciąże tylko 2 razy wymiotowałam i to w pierwszym trymestrze... dziewczyny które męczyą się z tym do teraz, podziwiam was nie dałabym rady chyba,
-
uzupełniam właśnie plan porodu... i tak punkt po punkcie uświadomiłam sobie, ze to już tak blisko i się popłakałam... że jeszcze kilka tygodni albo dni i bede trzyamała moją Kornelkę:)
-
ja niestety nie mam do czynienia z kauflandem.. raczej w Tesco i nie mogę narzekać na obsługę.:) ale jak chodzi o ludzi którzy lezą jak swiete krowy i nie patrzą przed siebie to wogole masakra... wjedzie wózkiem, to zachaczy ramieniem albo torbą ani nie przeprosi a jeszcze opierniczy ze to moja wina bo wlazłam.... a szczegolnie te mochery.... wrrrr, jakiś czas temu jak byłam w auchan stałam w kasie pierszeństwa to młody facet sam mnie wpuścił przed siebie mimio że wcale nie prosiłam, a miedzy nami stało 2 albo3 Babcie które musiały uraczyć mnie kilkoma uwagami...
-
hej hej:)) dziś odebraliśmy klucze do nowiutkiego mieszkanka:)) pewnie nie zdążymy go wykończyć przed porodem, ale mam nadzieje ze pomału pomału, na wigilię się wyrobimy, tym bardziej że jeszcze na śląsku trzeba skończyć remont.. i 30lat "współpracy" z bankiem... ehh co zrobić Joanna89 doskonale Cię rozumiem, ludzie są teraz coraz gorsi, i fajnie że możesz sobie pozwolić na odpyskowanie klientowi.. u mnie niestety tego nie można było robić.. Jak ktoś Cię opierdzielał to trzeba się uśmiechnąć, podziękować i zaprosić ponownie, pracuje na jednej ze znanych stacji paliwowych i często można było usłyszeć jak tatuś mówi do dziecka " jak nie bedziesz się uczył skończysz jak ta pani na kasą albo przy pracy na podjeżdzie" a sam pewnie pracuje na kilku etatach żeby jeżdzić sobie furą. tylko juz zapomniał powiedzieć że część z pracowników jest studentami którzy potrafią pracować i uczyć się bo chcą być niezależni.. stacja paliw.. nikt nie zdaje sobie strawy ( ja również) że to wielka międzynarodowa korporacja, gdzie na wynagrodzenie nie mogę narzekać, a socjal i umowa o prace w wymiarze 8 godzin i dziekuje, szkolenia i możliwość rozwoju, przepraszam że tak się zale ale nie cierpię chamstwa wsród ludzi. a co do L4 to prawie od początku poszłam, ale tylko dlatego ze mój kierownik (facet) jest bardzo przewrażliwiony i sam mnie poprośił żebym załatwiła sobie zwolnienie, bo się matrwi i sam od siebie zaproponował mi zmiane etatu z 3/4 na cały...
-
chyba zaczyna się gorąca dyskusja... :)) każda z nas się martwi jak to bezie na finiszu do którego zbliżamy się wielkimi krokami. Każda ma swoją metodę na złagodzenie bólu, dla jednej to bedzie leżenie i odpoczywanie, dla drugiej rozgrzanie mięśni podczas spaceru czy jogi albo bujania się na piłce.. inna znowu ma wyprawke w lesie i musi nadrobić gdzie nie bedzie czasu na odpoczynek i spokoj.. a inna będzie spędzać pół dnia w wannie lub pod prysznicem bo woda "wyciąga" ból.. po to tutaj rozmawiamy żeby sie wymienić spostrzeżeniami i pomysłami na złagodzenie dolegliwości, a nie żeby się obrażać czy kłócić.. chba żadna z nas nie ma takiego zamiaru:-)
-
Weronika poproś swoją mame, czy kogoś innego żeby napisać, upoważnienie że może w Twoim imieniu wyrobić i odebrać kartę, na tym się ona podpisze i Ty oczywiście nikt nie zwerfikuje Twojego podpisu, zeby troche było podobny do tego jaki masz w dowodzie osobistym, i pewnie jakiś skan albo ksero dowodu może byc potrzene, oni to od reki wyrobią, żeby podała Ci tą kartę, przes busy czy autokary które jeżdżą co dzień trasą Polka-Niemcy, w zależności od dokładnego miejsca zamieszkania... jakby dobrze połszo to już na środe mogłabyś karte i masz, ubezpieczenie i normalnie możesz iśc do lekarza tam gdzie mieszkasz, nawet gdyby miała Ci się nie przydać bedziesz się czuła bezpieczniejsza:)
-
Karolina uprzedziłaś mnie:)
-
weronika to skoro jesteś 3 tygodnie w niemczech, masz może taką karte NFZ? do leczenia za granicą?? teoretycznie jest to turystyczne ubezpieczenie, ważne chyba na miesiąć, i w razie czego możesz z tego korzystać w każdym szpitalu w UE. jeśli nie masz to moze ktoś w Polsce Ci coś takiego wyrobi? wystarczy żebyś "napisała" upoważnienie dla kogoś i w najbliższym rejonowym oddziale NFZ dla Twojego miejsca zameldowania, od reki wyrobią taką kartę, tylko ktoś musiałby Ci ją wysłać albo podać, https://www.ekuz.nfz.gov.pl/sites/default/files/ulotki_mini/ulotka_Niemcy_15.pdf