Skocz do zawartości
Forum

es_ze

Moderator
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez es_ze

  1. dzięki Vanilia :) ja może sprostuję, u nas rano i wieczorem mała je kaszkę na mm, więc myślę że w tych około dwóch szklankach mleka się mieści. Natomiast to co je obecnie z piersi chcę zastąpić pochodnymi mleka a nie butlą z mm :) Kajka też uwielbia kalafior a nie lubi szpinaku :)
  2. dzięki dziewczyny :) tak teoretycznie to nie miałam karmić tak długo, ale teraz jest mi strasznie przykro.... :( bardzo się zżyłam z Kajką w tym procesie karmienia piersią... ale nie chce jej szpikować taką chemią, już i tak prałam krople do nosa, w nadziei że mi przejdzie ale się nie da niestety... nie wiem jeszcze odnośnie dawania mleka, czy dawać jej butelkę z mm...na razie zastępuję pierś deserkami mlecznymi dla dzieci oraz wodę uzupełniamy piciem wspomnianych soczków i herbatki. Wydaje mi się ze raczej pójdę w deseń dawania potraw "stałych" zastępujących mleko, niż przechodzenia na mm a Ty Wywijaska co byś mi radziła?
  3. hello mamy, Kończymy jedzenie piersią, za niedługo będę się musiała pożegnać z tym forum. Kończymy za niedługo 10 miesięcy, jemy "wszystko" inne i ostatnio smakuje nam picie herbatek owocowych (parzonych z faktycznych owoców) i picie soczków owocowych. Do tego noszę ją na rękach, przytulam, czytam bajki (to słabo nadal wychodzi, bardziej interesuje ją szarpanie stron) i powoli oduczamy się od piersi. Kiecka, Szara znalazłam artykuł o alergii, i ciekawa rzecz rzuciła mi się w oczy , piszą np. zboża wysokie stężenie: koniec maja, czerwiec Co doczula: owoce pestkowe,: jabłko, gruszka, śliwka, brzoskwinia, cytrusy. Także warzywa: seler, cebula, kiełki. Czasem, jak w przypadku trwa, uczula mąka: żytnia, z pszenicy owsa. Ze zbóż mocno alergizują pyłki żyta. Mocno doczula jedzenie: surowego pomidora, ryżu, kiwi, melona. Zdziwił mnie ten ryż...Więc Kiecka nie oszalałaś, miałaś racje z ryżem, marna pociecha. Ja się nie znam na kremach, Kajka nie była wystawiana na słońce hohoh i trochę, teraz jest trochę, z racji tego że już siedzimy w spacerówce i chodzimy, więc gdzieś tam myźnie ją słońce, mimo zabezpieczeń. Mamuskaa a może teściowa chce żeby mała była na butli, bo irytuje ją to ze dziecko na piersi częściej się budzi, na butli potrafi spać dłużej...jak już zaśnie, bo dzieci butelkowe na początku troszkę gorzej trawią i mają problemy z kolkami Vanilia jak wprowadzanie nowych pokarmów? Kończymy z piersią też z innego powodu. Od paru lat nie dostałam tak silnego uczulenia na pylące trawy i topole jak w tym roku. Męczę się strasznie, a nie chce ją szpikować chemią, którą muszę niestety zacząć brać, bo już nie mam jak wyjść na prostą. Trochę pech, bo od paru lat nie miałam tak silnej reakcji alergicznej. Wyglądam jak cieknący kran, masakra. A tak się cieszyłam, że wszystko ok i nic nie uczula :)) trzymajcie się :)miłego dnia pappa
  4. hello kobietki, nie mam siły do pisania...ani pomysłów do pisania, ani koncepcji do odpowiadania, więc zalogowałam się tylko żeby Wam życzyć miłej nocy :)
  5. hello mamy, dziś jest super pogoda, bardzo mi odpowiada to zachmurzenie, można posiedzieć na zewnątrz, jest czym oddychać ale też jest ciepło. Szara ja nie planuje co tam zjem, bo w zasadzie jem wszystko obecnie. Na szczęście nie mam do wykarmienia małego alergika, wiec począwszy od okienka tolerancji, zwiększałam ilość rzeczy w diecie, oczywiście i tak nadal zachowuje się bardziej zachowawczo. Alkoholu nie pijam, nie smakuje mi i mam za słabą głowę do niego :) Dziewczyny, miłego dnia i przedłużonego weekendu zmykam, do usłyszenia papappa
  6. Dziewczyny dzięki za wasze grafiki spania :) Dziś jest standardowy dzień, to znaczy już śpimy drugi raz, może mała ćwiczyła swoją samodzielność wczoraj, albo nie wiem co :) W każdym razie u nas najpóźniejszą godziną spania musi być 17, inaczej pójście wieczorne do łóżka się przeciąga... i chyba powoli będziemy odstawiać pierś, to znaczy ja już któryś tydzień to powtarzam a obecnie ostatnim razem karmiłyśmy się pół godziny temu... heh
  7. hello mamcie u nas już 29 stopni w cieniu. Zaliczyłyśmy pierwszy spacer rano, pogadałyśmy z mami innych bobasków ale tak krótko, bo ja uciekałam, dla mnie to nie temperatura do życia.... Kajka zasnęła wczoraj o 22...ale za to w nocy spała spokojnie w miarę, pierwszą pobudkę miała o 1, spała do 7, wiec super ze nie do 5 :) Testowałam dziś w nocy spanie w mojej sypialni, nie u niej, do godziny 3, i przyznaję że nie zauważyłam różnicy w jej spaniu, muszę to poobserwować... miłego dnia :)
  8. Wywijaska i Szara kiedy Wasze dzieciaczki śpią jeszcze dwa razy dziennie? wiem ze gdzieś ten wątek był ale nie doszukałam się... tak się zastanawiam jak to będzie jak Kajka już tylko raz będzie spać....
  9. Szara Ty to jesteś obrotna kobita z tym jedzeniem i przepisami, widzę że nie poddajesz się nurtowi jedzenia byle czego, super ! Moje dziecko ma dziś zupełnie inny dzień, znowu jakaś zmiana. Po południu za nic nie chciała zasnąć, aż padła po 18stej i teraz oczywiście nie chce isć spać, na noc, a zwykle chodziła spać koło 19:30-20:30, teraz skacze w kojcu i krzyczy "a dzie!" "a ta!, tattata!"ooo dzi mammama!" wszystko podniesionym głosem :)
  10. no mam wrażenie ze w Polsce się nieco zmienia ale jeszcze daleko nam do reagowania na to co się dzieje za ścianą. Myślimy że kablujemy i to jest be, ale jak tam dziecko jest np. katowane? wiecie, odnośnie niedawania małej jeść w nocy to ja też czasem mam takie myśli, a jak jestem taką wyrodną matką, co nie spełnia potrzeb swojego dziecka? Głupie to jest, bo nie zawsze dzieci mają racje w tym co robią, ale nie jestem sama przekonana do swoich postanowień, czy są dobre.... U nas mój mąż ma zakaz oglądania telewizji z Kajką, on myślała że to takie małe dziecko, co nie kojarzy tego co się dzieje obok, że telewizor może lecieć w tle...jeszcze mówi tak, ty siedzisz z nią cały dzień w domu i nie puszczasz jej niczego praktycznie, oprócz jakiś specjalnych płyt z muzyką i czas jakiś bajek (na palcach ręki policzyć, nie jestem jeszcze do tego przekonana) więc ja mogę coś z nią oglądnąć....a jednak nie...
  11. a i jeszcze chciałam Wam powiedzieć że dziś w nocy jednak się ugięłam i dałam małej zjeść koło 5. Niczym pozytywnym to nie poskutkowało, to znaczy i tak miałam problem żeby ją przekonać do dalszego spania...takie życie :)
  12. hello mamy, u nas dziś taki smażing że głowa mała, ja nie lubię upałów, umieram od razu. Rano jeszcze jakoś zdołałyśmy dojść do parku, ale jak wracałyśmy to żałowałam ze nie wzięłam wózka do auta - wygodna jestem :) Co do relacji z teściową to ja nie pomogę, bo nie jestem za dobra w te klocki... Wywijaska naukę nocniczkowana zaczynałam od kupy, łatwo było zauważyć kiedy ją robi, jak się skupiała, a potem sukcesywnie dzień po dniu zwiększałam ilość bodźców, wysadzałam rano po wstaniu, potem przed spacerem, po jedzeniu itd. Ale pamiętam ze bardzo ostro pokłóciłam się wtedy z panią w parku (byłam przy niej szczylem) bo ona "uczyła" swoja córkę tak czystości, że dziecko się zsikało a ta godzina mija, nic, dziewczynka ryczała a ta nic, i krowa powiedziała "mówiłam ci za kare będziesz siedzieć 3 godziny w mokrych majtkach, trzeba było zawołać siusiu" masakra, kat a nie matka...
  13. no a ta strona, co podajesz, to przez kogo jest sponsorowana? :) rozumiem rzetelność badań ale jeśli nie są przez nikogo podpisane a kontakt to kontakt@kontakt.pl (taki jest na tej stronie) to co to innego jak nie manipulacja? nie lubię takich pseudo starć - albo są badania że szczepienia są do dupy i ujawniamy a nie straszymy, przytaczamy jakieś liczby wyrwane z kontekstu i nie podpisujemy się... śmieszne :)
  14. Miało być"moja" a mnie "mój"...ten telefon nawala...
  15. Kiecka no to współczuję, ale na szczęście to mija, mój obecnie robi jakieś 3 kupy dziennie. Jak nie robi dwa dni kupy to jest to u nas zatwardzenie...
  16. Dziecko na piersi daje się pierś, początkowo leci wodniste mleko i to zaspakaja pragnienie, ale mi położna mówiła że można dawać wodę z tym że ja tego nie robiłam bo nie widziałam u nas takiej potrzeby ...
  17. Mamuskaa każde dziecko i mama są inne, jak się wyrabiasz to co można Ci zarzucić, no nie przesadzajmy,i tak żyjemy swoim życiem a nie pod dyktando innych :)
  18. U nas to samo było, co karmienie to kupa i czasem coś pomiędzy, a że niemowlak tak długo je z piersi, to ja czasem jak zrobiła kupę to zanim podałam drugą pierś to przebierałam żeby po drugiej poszła spać i zwykle na darmo bo była znowu kupa, już się zastanawiałam jak to możliwe...w pierwszym miesiącu zużyliśmy prawie tysiąc pampersów extremalnie dużo! A kolega małej robił kupy co trzy dni i też to było standardem, był na butli z mm i jego mama od początku była"ogarnięta" :) takie życie:)
  19. ogłaszają to (na różnych stronach samorządowych, rządowych, tam gdzie się takie ogłoszenia umieszcza) ale nie mają obowiązku informować kogokolwiek w sposób bezpośredni (czyli w kampaniach ogólnodostępnych). Najprościej jest napisać zapytanie w gogle o te szczepienia i dofinansowanie oraz rok i zapytać np. w przychodni. U nas od paru lat co roku jest tak ze po miesiącu pobytu w placówce opiekuńczo-wychowawczej jest refundowane takie szczepienie - myśmy zdecydowali się zaszczepić bez refundacji, bo po miesiącu to już może być musztarda po obiedzie...oraz dla wcześniaków jest refundacja
  20. hello kobietki, wszystkiego naj dla naszych maluszków :) już oszczędzajcie na następne dnie dziecka, kiedy to różne atrakcje i jak tu nie kupić/wziąć/pojechać z dzieckiem tam? :) Szara ja też jestem często taka "nieogarnięta", w ogóle podziwiam dziewczyny, które już od najmłodszych dni maluszka są tu na forum obecne, ja w pierwszych miesiącach w ogóle nic innego nie robiłam jak karmiłam, przebierałam, usypiałam i sama marzyłam o spaniu :) także dziewczyny, jesteście niezłe! Co do naszego spania/niespania i jedzenia z piersi to niestety czasem są spokojne noce, a czasem częste pobudki i klepanie mnie po torsie czyli domaganie się piersi, jak nie reaguje to z nerwów ciągnie mnie za włosy :)) ale ponieważ widzę, ze nic jej nie brakuje to jakoś nie chce jej ustępować, pytanie, co będzie jak w końcu zaczną się przebijać te nieszczęsne zęby (dziąsła spuchnięte a nic nie wychodzi) miłego dnia kobiety, postaram się ogarnąć i coś więcej zacząć pisać...
  21. cześć dziewczyny, wczoraj miałam bardzo ciężki dzień, maż wziął urlop żeby wszystko ogarnąć a i tak z częścią rzeczy się nie udało. ale... nie ważne.. "odkryłam" pewną zależność: jak mała za długo śpi ze mną w łóżku w nocy, to niestety wcześniej budzi się i domaga piersi, jak ją biorę koło 3 to nie ma takiej sytuacji. Całkiem możliwe że lepiej jej jednak spać w łóżeczku (a już myślałam ze to niepotrzebny mebel). Dzisiaj mieliśmy, co prawda nie jakąś nieprzyjemną walkę o pierś ale mimo wszystko dwa razy i wstanie o 6 ... Tak więc to nie jest tak że mała zapomniała zupełnie o piersi w nocy, po prostu czasem przypomina jej się i musze ją wtedy brać na rączki i tulić dłużej, niż tylko takie pogłaskanie i danie smoka...ale na razie nie uginam się i nie daję piersi ani nic do picia miłego dnia :)
  22. Dziewczyny, nie mam ostatnio czasu ani pisać a ni cierpliwości do tego forum, ciągle wyskakuje mi jakiś błąd i nie mogę umieścić posta - mój limit się skończył :)) ktoś nie chce abym pisała :)) Miałam napisać o spaniu Kajki - więc ja ją usypiam na rękach siedząc na łóżku ale w jej pokoju - od kiedy przenieśliśmy łóżeczko to już nie ma takiego problemu ze spaniem na naszym łóżku, jak czasem zaglądamy do naszej sypialni to Kajka od razu na łóżko chce być położona... Wiec usypiam na rękach, nucę kołysankę, zasypia mi w pół godziny co uważam za rekord świata w szybkości, starsza znacznie dłużej zasypiała...czasem chce jeszcze pierś, często nie, wystarczy jen przytulenie i zapach moich włosów (obowiązkowo rozpuszczone). Potem ją odkładam do łóżeczka i koło 1-3 biorę ją do siebie (śpię u niej teraz). I powiem Wam że co noc jest lepiej, to znaczy są takie fazy 2 tygodnie jest tak, a potem jakaś kolejna zmiana. Teraz np. jest przeskok ze przed północą (odpukać!) nie budzi się po smoka, więc coraz lepiej, ale wczoraj o 5 walczyła ze mną bo jej się zamarzył cyc - nie dałam jej - wiem ze brzmi to okrutnie ale jakbym się ugięła to byłby powrót do dawnych zwyczajów.... Powiem tak, jakby mi ktoś 3 miesiące temu powiedział ze tak będzie to bym go wyśmiała, Kajka budziła się kilkanaście razy w nocy. Nie wiem jak to się stało ze teraz jest lepiej, na to po rpostu złożyły się różne czynniki, w tym uważam ze dojrzałość dziecka do zmian i jej poczucie że ja mimo wszystko jestem... powodzenia dziewczyny :)
  23. Wszystkiego naj Mamusie z okazji naszego święta :) znikam...napiszę coś później...
  24. chodzi mi o to że niektórzy mówia że dzieci same zasypiają a zasypiają tak jak napisałam....
  25. chciałam napisać że te opowieści o zasypianiu samym dzieci to można włożyc między Baśnie, Legendy, Podania Ludowe i inne Mity.... dziecko zasypia samo, ale w pokoju z rodzeństwem, albo przy zapalonym świetle, albo przy noszeniu, wożeniu w wózku, autem, przy słuchaniu bajek itp. ja myślę że dla dzieci zasypianie jest stresujące i trzeba jeszcze im pomagać i utulać, w różny sposób. I nie mówię tu o jakiejś patologii, ale żeby dziecko "samo" zasnęło, trzeba i tak zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa a nie wypłakanie w samotności.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...