Skocz do zawartości
Forum

es_ze

Moderator
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez es_ze

  1. Cześć kobietki :) U mnie jest trochę lepiej i trochę gorzej. Lepiej, bo dziś w nocy było mniej walki przed północą a gorzej, bo w ramach "rekompensaty" od pierwszej budziła się co godzinę i to z wielkim hukiem (nawet już nie płaczem) i wstała o 5:30 i za nic nie dała się namówić na spanie - ale bardzo dziękuję za wsparcie, wiem że muszę przetrwać. Jest też inny powód normowania karmienia, jeśli zakończę kp to nie mogę po prostu "powtykać" mm tak jak obecnie je pierś w nocy, bo nie wyjdziemy nigdy z nocnego karmienia. Muszę zacząć to teraz robić. Jak przyzwyczai się do niejedzenia przed północą zupełnie to wtedy zrezygnuję z godz. 1 tylko o 2 podam jej cyca po raz pierwszy...No i niestety ale u nas wydaje mi sie że nie chodzi o pierś tylko chodzi o bliskość, bo mała najchętniej by wzięła pierś i przy niej spała, taka gwarancja ze mama jest z nią...To niestety jest tylko i wyłącznie moja wina w doprowadzeniu do tego stanu bo ja przez pierwsze tygodnie nie potrafiłam normalnie spać tylko byle kwiknięcie małej u mnie wywoływało strach o nią... Frutek ja zdecydowałam sie na wprowadzenie mm bo chciałam zeby mniej sie budziła w nocy, była bardziej syta. Poza tym chciałam karmić do 6m, ale obecnie i tak nie jestem gotowa na zakończenie tego...Ale i tak najpóźniej do 18m dałam sobie granicę końca. Więc do smaku mm przyzwyczajam, wiem że niektóre mamy tego nie robią i nie aprobują ale ja mam takie nastawienie...Z suwaczka by wynikało że są w jednym dniu urodzeni :) ale moja jest z 8.08.... Ola jak sobie radzisz z pracą i odstawieniem od dziecka? Ja odwlekam ten moment na razie, chociaż kiedyś on nastąpi...Na razie pójdę na wychowawczy na rok... miłego dnia wszystkim :) jeśli na coś komuś nie odpowiedziałam to z niewyspania, notorycznego niewyspania....
  2. Hello kobietki, Wpadłam życzyć wam miłego dnia. Mala 3 razy budziła się przed północą, tuż przed północą na karmienie, dzielnie walczyła 40 min o cycka ale nie ugięłam się i dostała o 1, trochę bardziej jestem padnięta ale muszę przynajmniej spróbować żeby nie narzekać że się mnie da.... Buziaki wszystkim
  3. Wywijaska trzymam kciuki, mala najbardziej spadla mi poniżej 25centyla, teraz jest przed 50 i myślę że jest ekstra dobrze ale wiesz, ona je w nocy co godz, dwie więc pewnie tym się dożywia:))
  4. Wywijaska to ja mam takie same cykle budzenia jak u Ciebie były, z tym że moje dziecko jest kolo 50 centyla więc tym bardziej mogę ograniczyć jej nocne karmienia, a pierwsze mamy o 23... Skoro Tobie udało się w2tyg. to daję sobie co najmniej miesiąc :) Kiecka ja do 3 mies.miałam ścisłą dietę, chleb u mnie odpadał, podstawą był ryż Frutek ja na razie przyzwyczajam do smaku mm dodając do kaszki...
  5. Kiecka ja mam generalnie prawą większą i zawsze jak robiłam usg piersi to lekarz mówił że nie jest to kolosalna różnica ale kiedy będę np. karmić piersią to będzie "widać" , dwoma rozmiarami się nie różnią ale jedna jest większa, może coś więcej może podpowiedzieć Ci jakiś specjalista-lekarz? Szara chodziło mi o to samo że tu atmosfera jest super na tym forum, jak kiedyś skończę jednak karmić piersią będzie mi brakować tego forum i kontaktu np. z Tobą bo ja jednak zżywam się z ludźmi. To co wtedy założymy? Pocycusiowe forum ? Ja jeszcze tylko udzielam się w jednym nieogólnodostępnym i czasem "szaleństwo" odpowiem na nowy wątek gdzieś:)
  6. A i kaszka nie może być wyczuwalnie sztuczna, nie może być dużo mm, bo nie zje, tak więc jeszcze nie do końca zaakceptowała smak...ale już nie mogę powiedzieć że nie je...
  7. Szara tego patentu nie znałam z dodawaniem mm do posiłków, ja w sumie już jakiś czas daję jej kaszki z mm, a zaczynałam od kaszek bez mm. To prawda że dzieci muszą przyzwyczaić się do smaku mm, mówię o dzieciach karmionych piersią. Btw żebrałybyśmy hejty w niektórych grupach za to karmienie mieszane :)
  8. Ale chodzi o to że z jednej częściej karmisz? Fizjologicznie piersi nie są idealnie takie same
  9. Cześć dopiero staje na nogi po weekendzie :) Szara dzięki za słowa zrozumienia:) ze starszą rozmawiam szczerze czasem dłużej czasem krócej, to łebska dziewczyna, tylko jak absolutnie każdy dzieci są zazdrosne o sobie i rodziców pewnie w szczególności... Frutek cześć dawno się nie odzywałaś:) z laktacją można ewentualnie pić femaltiker albo spróbować przestymulowac laktatorem ( odciągnąć dłużej, niż zalecane, do samego końca) ale wydaje się że masz dobrą ilość pokarmu.
  10. Mari skończyła 8 miesięcy, poprawiłam suwaczek, mam nadzieję że teraz wyraźniej widać
  11. Hello, padam i jeszcze nie koniec dnia ale napiszę :) Nie wiem jak rozstrzygnąć kwestię karmienia - wiem że to dziwnie brzmi, ale nie wiem. Ja chyba nie jestem gotowa ale to już nawet nie chodzi o to że się nie wysypiam. I tak lubię ten dotyk i zapach małego ciałka przy mnie. To jest moje drugie i "ostatnie" dziecko więc trochę inaczej podchodzę do macierzyństwa, jak do czegoś co sie pewnie nie powtórzy...A z karmieniem nie tylko jest to że wszem i wobec słyszę że już jest duża i się nie najada i że teraz mm to jest takie super, że ją za bardzo do siebie przywiązuję itp., jest też ten problem że mam starsze dziecko, które było na mm, i nie wiem jak to opisać, jest pewna, wyraźna nutka zazdrości o młodszą. No bo po co jeszcze ją karmić, jak jest taka duża? Bo jak to będzie na wakacjach, jak w domu łapie cię za koszulkę....Starsza w tym roku kończy trzynaście lat. Opisałam to pobieżnie ale mam nadzieję że rozumiecie mnie o co chodzi.
  12. Cześć kobietki, przeczytałam i dziękuję, odpiszę wieczorem bo dziś mam bardzo napakowany dzień a od rana wspinamy się i raczkujemy do wszystkiego, noc dziś ok bo tylko 4 pobudki, buziaki :))
  13. Gdybając że odstawiam ją od piersi to idą gorące dni i noce, w szczególności czerwiec, jakoś tego nie widzę że będę ganiać i robić picie albo dawać wtedy mm w nocy...
  14. Wywijaska mojestarsze dziecko zawsze "odchorowywało" wyjazdy, dlatego w pewnym momencie bardzo ograniczyłam takie bodźce, jak ostatnio byliśmy u mojej mamy to Kajka nie dość że poszła spać 3 godz później niż zwykle to jeszcze noc była koszmarnie niespokojna...może też jeszcze mały jest na częstsze wizyty...
  15. Dziewczyny dzięki za odpowiedzi i bardzo wyczerpujące podpowiedzi, dzięki za wsparcie:) Zacznijmy od tego, że bardzo Kajkę chciałam karmić piersią, pierwszy miesiąc faktycznie był fatalny, ale się udało, po 3 miesiącach dowiedziałam się że moje dziecko się może nie najadać w nocy i trzeba wprowadzić mm, stwierdziłam że nie, chociaż była próba i bicie się z myślami, założyłam że do 6 m karmie piersią. 6m okazał się niewielką zmianą bo mala niezaakceptowala butelki ani mm podanego łyżeczką, w ogole to niewiele co akceptowała oprócz piersi, zaczęła budzić się dość często czasami, znowu problem nienajadania.Teraz je dość dobrze, pilnuję jej godzin posiłków w ciągu dnia, niepodjadania przekąsek (bo i tak coś ciuma) i niedawania piersi krótko przed posiłkami, no to pojawił się problem że za bardzo ją przywiązuję do siebie i już z piersi się nie naje...mam mętlik...
  16. Moja starsza koszmarnie przechodziła adaptację żłobkowo -przedszkolną, przede wszystkim odmawiała całymi dniami jedzenia i przez to chorowała...Mam nadzieję że teraz będzie lepiej :) Szara wiem że mm niczego by nie załatwiło bo mala je kaszkę na kolację a i tak przed północą potrafi budzić się od 1 (najbardziej optymistycznie) do 4 razy, więc nie chodzi o sytość, ale jest to tak popularny pomysł ze warto mówić głośno że on nie działa:) Ale przyznaję się że nie mam koncepcji i miotam się z piersią jak długo karmić, każdy przekonuje i ciągnie w swoją stronę, najbliższe mamy w moim otoczeniu( prawie równolatków) już nie karmią, straszą ehh jestem niby "duża" ale tak niepewna swego...
  17. Mari gratujemy :) I żeby bez komplikacji do samego porodu, pamiętam że miałam mieszane uczucia będąc w ciąży z jednej strony chciałam żeby już było po z drugiej lubiłam swój brzuszek :)
  18. Ehh te zęby... My nadal bezzębne jesteśmy:)
  19. Wywijaska u nas to bylo jak mala jeszcze nie skończyła roku, poza tym Twój mąż przyjeżdża co któryś weekend, a wtedy nie mieliśmy tej możliwości.... Ta czy inaczej jak sobie przypomnę to było ciężko...
  20. Cześć mamusie:) Ja na szybko bo jestem totalnie rozbita po weekendzie, mala dalej śpi (czy to jeszcze sen?)niespokojnie. Ja w ciąży tez bralam suplementy wapnia(calperos 1000) przez chwilę jak mala ulewała i bylam na diecie pod nią tez bralam wit. plus wapń Kobietki podziwiam że dajecie radę z dala od mężów, ja bym nie ogarnęła bo mieszkami sami z dala od rodziców i teściów (to akurat plus nie widzieć teściowej) :) U nas był taki epizod wysłania męża za granicę na paręnaście tygodni i moja starsza go nie poznała jak wrócił... Ale jesstem nietomna zapomniałam co jeszcze miałam napisać...miłego dnia :)
  21. Ojj czyli mam podobnie z budzeniem do Ciebie Szara... U nas gorzej obecnie niż jak była noworodkiem, ale ząbek jeszcze nie wyszedł... Miłego wieczoru
  22. Szara dzięki za życzenia:) U nas dziejsza noc znowu ząbkująca, ja już zapomniałam jak to było z pierwszą przy tej różnicy wieku i dlatego wydaje mi się to kosmosem;) Codo tycia w ciąży to w pierwszej przytyłam do 5 mies. nic ale miałam szalone komplikacje i zebrałam kilogramy wody w zatruciu ciążowym że aż miałam prawie 30kg na plusie za to po dwóch miesiącach od porodu byłam szczuplejsza niż przed.karmiłam mm z różnych powodów. W obecnej byłam na specjalnej diecie, nic słodzonego ale tyłam od slodkich owoców :)czyli na zdrowej diecie też się da przytyć ( nie jadłam również praktycznie mięsa bo nie dawał organizm rady z trawieniem) Ola życzę powodzenia, pierwsze tygodnie najgorsze, podziwiam Cię, ja obecnie chyba zostanę w domu do 2 lat malej Zmykam do mojej płaczki
  23. Co do karmienia piersią i kobiecego tłuszczyku to z tego co mi lekarz mówił to organizm czerpie go z ud i ramion, ten jest najlepszy a brzuszny rzeczywiście podobno nie dobry(zawiązane toksyny)
  24. Gratuluję Wywijaska postępów i konsekwencji :) U nas noc okropna, regrees znowu budzenie jak niemowlak ale dziąsła spuchnięte może w końcu ząbek będzie...dziś kończymy 8 miesięcy Szara ja też miałam zawsze zagwozdkę z tym odgkopywaniem i marznięciem, jak będzie spać sama to pewnie ubiorę ją cieplej albo będę się męczyć z wyższą temp. w sypialni- wolałabym nie, bo normalnie spałam przy uwaga 16-17
  25. Szara wiem o czym mówisz, z problemem z pokarmem. Ja jak tylko zaczęłam w pewnym momencie jeść mniej, bo czasem nie mam apetytu, to miałam problemy z laktacją. I wydaje mi się że w moim przypadku muszę być nieco na plusie żeby utrzymać tą laktację - nie wiem dlaczego tak jest? Może robię coś nie tak? Tak, półśpiochy tak wyglądają. Moje dziecko po prostu nie potrafi spać w śpioszkach bo wypycha palcami od stóp przerwy pomiędzy napkami w kroku i krzyczy niesamowicie jak jej się naprężają na brzuszku i plecach, a znowu śpiochy bez rozpinanego kroku mnie denerwują bo źle się zmienia pieluszkę...Myślisz że jej jest zimno w nocy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...