
Liath
Użytkownik-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Liath
-
Mamuśki po porodzie - długo trwał u was 1 etap oczyszczania się macicy? Ja w sumie już dzisiaj (3 doba) mam tylko krwawienie jak na miesiączkę (jasnoczerwone) bez skrzepów itp. Wydaje mi się ze przy pierwszej ciąży tez jakoś to szybko poszło i było ok, ale teraz się zastanawiam.
-
USG - 4kg, kilka dni później poród i 3860g.
-
Ja oczyściłem się samazaraz po tym jak mnie skurcze obudziły. W szpitalu nikt nie proponował chociaż może to ze względu na szybka akcje. Rutynowo nie robią. Pewnie jeśli bym poprosiła to by zrobili. Tak jak piszesz, personel nie zwraca na to uwagi czy ktoś zrobi pod siebie, i tak z nas leci sporo różnych rzeczy przez cały poród. Ale warto się oczyścić ze względu na poród żeby nic nie przeszkadzało dziecku. Ja się nawet nie golilam i teznie był to problem. Tam gdzie mogłobyc nacinane położna sobie sama wygoliła.
-
Ja wam powiem ze tez tak siebie obserwowałam, czekałam, a i tak mnie zaskoczyło :). Szczególnie ze wyglądałam podobnego scenariusza jak przy pierwszym a poszło zupełnie inaczej. Śmiałam sie dzisiaj do męża ze zastanawiałam sie czy uda mi sie między skurczami dotrzeć z torba do taksówki :)
-
Dokładnie, pierwsze doby to maluchy cycają tylko po to żeby cycać, najpierw leci siara w takich ilościach ze możesz nawet nie zauważyć. Na pierwsze doby maluchy maja zapas jeszcze z brzucha. Ale przystawiaj żeby się uczyła. Mój teraz tez nie potrafił złapać , tak jak starszy, na szczęście wzięłam ze sobą nakładki i na nakładce załapał o co chodzi :). Zdążył walnąc już 3 kupy, wszystko smółka.
-
Maldujemy się we dwójkę ma tym łez padole. Młody urodził się o 4.25. 3860g, 58cm. Akcja szybka. Skurcze obudziły mnie o 1.45, były już co 5-6 minut. Od razu mocno bolały, nie w krzyżu tylko jak namiesiaczke. W szpitalu zameldowałam się jakoś przed 3. Rozwarcie na 6cm. Ledwo zdążyłam trafić na sale porodowa a zaczęły się chyba już parte. Młody parł mocno głowa ale szyjka cos nie chciała współpracować. Bolało paskudnie. Położna cos tam kombinowała żeby wspomóc szyjkę i zaczęliśmy rodzic. W sumie wyszedł chyba na 5 partych. Byłoby łatwiej tylko skurcze jakiś słabo szły. W przerwach jak główka już częściowo wyszła to bolało od rozpychania. Ale na szczęście wszystko dobrze. Lekko piekłam, na jeden szew. I jakieś dwa dodatkowe na skore założyła, chyba żeby się lepiej trzymały. Ale na szczęście krocze nie boli póki co jak poprzednim razem kiedy było nacinane. Odpoczywamy.
-
Pierwsze poronienie, a obawy związane z drugą ciążą
Liath odpowiedział(a) na Emma07 temat w 9 miesięcy, ciąża
Ja niedoczynnosc leczę już kilka lat, pierwsza ciąża wzorowa. Dwie kolejne poronione - w drugim poronieniu zrobiłam badanie genetyczne, przyczyna poronienia wyszła genetyczna (badanie histostologiczne nie wskaże przyczyny poronienia). Teraz czwarta ciąża na ukończeniu, narazie wszystko ok. Niedoczynnosc jest bardziej przyczyna niepowodzeń zajścia w ogóle, bo później już w ciąży jest często wykrywana. Odpowiednie utrzymanie hormonów w normie powoduje ze nie ma zagrożeń w donoszeniu. Podpytaj endokrynologa czy nie musisz jeszcze dodatkowo suplementowac jodu. -
Mnie lekarz po KTG znowu przywitał "kiedy Pani przestanie tu przychodzić.. ja bym chciał Panią na porodówce zobaczyć". No to mówię że tez bym chciała ale Młody się nie śpieszy :). Też bym już chciała to mieć za sobą bo urodzić i tak trzeba, dojść do siebie też, a tak to już by się skończyły przynajmniej te uciążliwości. Coraz mocniej w biodrach czuję że już ciężko się funkcjonuje. Noce niby przesypiam (z pobudką na toaletę) ale po wstaniu rano łażę jak paralityk. Już wiem jak będzie na starość jak zacznie łamać w kościach ;)
-
Ja mam termin na 7.02. A na tego 15.02 to wysyła mnie lekarka prywatna, więc czy w szpitalu się tym przejmą czy odeślą do domu to nie wiem :)
-
To masz taki sam ostateczny termin jak i ja :) Jak nic się nie zadzieje to 15 mam iść na IP.
-
Chyba chodzi o to że magnez osłabia skurcze. Więc może przesunąć. Tak jak łykanie No-spy, już się nie zaleca jak zaczynają się skurcze. Też mi dzisiaj lekarka mówiła że jeśli potrzebuję magnezu (czasami drga mi powieka) to wziąć tylko tyle żeby przeszło i odstawić.
-
Nie wiem czy to objawy wstawiania się głowy ale takie kłucie tez chyba mi się przytrafia. Tylko ze chyba bardziej w czasie jak się brzuch stawia. Wtedy najczęściej muszę przystopować bo tez mnie trochę na oddechu zatyka.
-
I po wizycie. Z pomiarów wychodzi że młody ma 4kg! - oby to była ta zawyżona wartość... Szyjka na 2cm, rozwarcie 1cm. Trzeba by coś przyśpieszyć ten poród bo inaczej będę musiała wypchnąć małego hipopotamka :). Ułożony w dół, głowa już się wciska. U mnie od długiego czasu ułożony jest w dół i jak się wypycha to na prawą stronę brzucha - taka górka się robi. Natomiast rączki i nóżki czuję wtedy bardziej po lewej stronie i pod pępkiem. Potrafi też rączką wpychać się gdzieś na dole - straszne kłucie wtedy jest. Może jest tak że cały czas maluch jest ułożone w dół ale np. przekręcił się z jednej strony na drugą i inaczej czuć ruchy.
-
Chyba ciężko by mi było przepić 2l samej wody dziennie, ale w połączeniu z herbatą, Inką, itp. to coś tam pewnie koło tego wyjdzie. Ale spróbuję się zmusić do większej ilości. Nabiału dużo jem bo lubię. Właśnie zagryzam jabłko :). Jutro na wizycie podpytam, ale może jakoś to przejdzie. Skurczów przepowiadających jako takich jeszcze chyba nie mam, za to brzuch stawia mi się regularnie po kilka razy dziennie. Najwięcej w ciągu dnia. Nawet wiem kiedy się to zaczyna bo od razu mam takie dziwne uczucie "duszności", spinają mi się żebra.. ciężko wytłumaczyć. Ale w czwartek na KTG te stawianie brzucha było nawet widoczne na wykresie. Dzisiaj jak twardniał brzuch to też czułam jakby napieranie na spojenie - może maluch ćwiczy wypychanie :). W nocy rzadko się zdarza ale czasami jak się przebudzę to akurat potrafi się zdarzyć taki "skurcz". Wstawanie w nocy do toalety to mordęga bo od tego leżenia na jednej stronie to cała jestem zesztywniała, dodatkowo ucisk na pęcherz.. tragedia.
-
A powiedzcie czy coś na tej końcówce ciąży zmieniło się u was z wypróżnieniem? Ja do tej pory nie miałam problemów, wszystko regularnie. A teraz od kilku dni nic w sumie nie idzie. Nic mnie boli póki co, dieta cały czas taka sama i zastanawiam się czy jednak już nie zareagować jakiś konkretniej żeby się nagle nie uzbierało :/. Wiecie cos o jakiś specyfikach które można by zastosować w ciąży żeby łagodnie pobudzić organizm do oczyszczenia? W sumie już teraz nie zaszkodzi nawet jak cos przyspieszy.
-
Ja już też chętnie byłabym po. Mam 1,5 tygodnia do terminu ale po co przedłużać... Ale młodemu się nie śpieszy. Maltretuje mnie od środka i nic poza tym. A człowiek już na ostatnich nogach. Chodzę jak kaczka, jak ostatnio zrobiliśmy sobie krótki spacer to myślałam że nie dojdę do domu tak mnie plecy rwały. Potem coś tam ogarnęłam w domu i do końca dnia to się czułam jak po maratonie. Jutro też mam wizytę u lekarza to zobaczymy ile już tam waży i czy się przypadkiem nie przekręcił.
-
W przypadku umowy o pracę nie liczy się składek od przepracowanych miesięcy (tak liczone są dla przedsiębiorców) tylko od kwoty na umowie. Jeśli masz już aneks z podwyżką to zasiłek powinien być liczony od tej kwoty po podwyżce. Pracodawca nie może cię zwolnić jeśli jesteś w ciąży - nie wiem dokładnie jak to jest jeśli umowa jest na czas określony, ale jeśli pójdziesz na zwolnienie przed końcem to przysługuje ci zasiłek chorobowy a potem macierzyński przez cały czas obowiązywania. Po 30 dniach zwolnienia chorobowego wypłatę zasiłków przejmuje ZUS. Po macierzyńskim chyba po prostu nie masz kontynuacji umowy.
-
Jeśli jesteś zatrudniona na umowę o pracę to wysokość zasiłku chorobowego oraz macierzyńskiego liczone są od podstawy według kwoty wynagrodzenia na umowie.
-
No właśnie przeczytałam ze na koniec ruchy mogą wzrosnąć bo maluch układa się do porodu. I ze to już bardziej przeciąganie niż kopniaki. Ale u mnie w sumie to nadal sporo kopniaków.
-
Mój chyba obrał sobie za cel mnie zamęczyć dzisiaj. Od popołudnia mnie obkopuje i się rozpycha. Do tego skurcze. Już mógłby wychodzić.
-
No i jeszcze trzeba mieć na uwadze że mogą być przepełnieni i nie przyjmą. I trzeba będzie jechać do innego.
-
Ja bym się chyba obawiała jechać 1,5 godziny. Szczególnie że pora roku taka że nie wiadomo co może być na drodze. A i mało wygodna taka podróż, jeszcze ze skurczami. Co innego gdyby coś było nie tak i trzeba by przejechać do specjalistycznego szpitala. Ale tak na zwykły poród.. Co do uderzeń gorąca to podobno nie ma się czym martwić. A mi brzuch stawia się coraz częściej.
-
Czy miała któraś z was takie objawy uderzeń gorąca przy tych wczesnych skurczach? U mnie wczoraj występowały mieszane - raz twardnial tylko brzuch, a raz były takie z bólami jak na okres. A przy niektórych jeszcze dochodziły takie uderzenia gorąca - dosłownie trwało to tylko tyle ile trwał skurcz. Zapytam dzisiaj po Ktg ale jestem ciekawa czy to tylko u mnie.
-
Ręcznik, klapki, dwie koszule, bielizna na zmianę, sweterek zamiast szlafroka. Dla małego 3 komplety bodziak i polspiochy, skarpetki i czapka (ubranie na wyjście mąż dowiezie). Kilka wkładek laktacyjnych, majtki siateczkowe, nakładki do karmienia, chusteczki nawilżane, kilka pampersow. Kilka kosmetyków typu żel pod prysznic i dezodorant. Dokumenty, woda. I wszystko. Torba średnio-mała. Ale to dlatego ze w tym szpitalu tak naprawdę to wystarczy przyjechać z klapkami, koszula i ręcznikiem - resztę szpital może zapewnić. Gorzej jak trafie do innego (tfu tfu) bo wtedy nie wiem co jeszcze byłoby potrzebne ale bez przesady, zawsze można coś na szybko zorganizować. Każdy szpital musi mieć coś do zapewnienia bo przecież są nagłe przypadki ze kobieta może nie mieć ze sobą wszystkiego.
-
A torba do szpitala to mi taka mała wyszła ze mnie chyba wyśmieją w szpitalu - porównując do tych waliz które widziałam jak tachaja kobiety które tam przyjeżdżały do porodu. :) W sumie to tylko mnie martwi czy przyjmą mnie do tego szpitala do którego chce. Bo widziałam notatke z oddziału do stacji kryzysowej w której piszą żeby nie kierować do nich porodów bo są przepełnieni. Ehhh a pamietam przy pierwszym jak przyjechałam to wszystkie sale były puste..