Skocz do zawartości
Forum

Liath

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Liath

  1. Jijana - jak to twój kolejny poród to pewnie na zzo i tak nie zdążysz. Patrząc na te nasze statystyki czasowe to zanim się zorientujesz to już będzie po ;)
  2. Okinawa - no to wyglada ze karmicie się książkowo. Powinien ładnie przybierać. Moze ta żółtaczka trochę go wstrzymuje - moze ma szybka przemianę mleka w kupy :). Może rzeczywiście cos z pomiarami było namieszane. Oby jutro okazało się wszystko ok!
  3. Okinawa - a co ile karmisz w dzień a co ile w nocy? Jak długo ssie? Czy przez cały czas ssania słyszysz ze przełyka?
  4. Kryska - współczuję problemów z karmieniem, wiem z doświadczenia że to nie takie proste jak mały nie chce współpracować. Przy pierwszym miałam takie problemy, na szczęście położna laktacyjna od razu wskazała stosowanie nakładek i poszło bez problemów. Teraz przy drugim dziecku jak mi raz-drugi w szpitalu nie chciał pociągnąć bezpośrednio (też się wściekał bo nie umiał złapać) to nawet się nie zastanawiałam tylko od razu nałożyłam nakładkę. Wiem że jak młody trochę podrośnie to na pewno bez problemu się jej pozbędziemy, jak przy starszym. Ja stosuję takie: https://www.medela.pl/dla-mam-karmiacych-piersia/produkty/pielegnacja-piersi/nakladki-contact-na-brodawki Są świetne, ładnie przylegają, a są cienkie więc dziecko tak tego nie odczuwa że jest oszukiwane :). Może spróbuj takie? Szkoda by było gdybyś zaprzestała karmienia bo to jednak świetna sprawa dla ciebie i dziecka. Trzymam kciuki żeby się jednak udało! Co do ściągania laktatorem i podawania butelką to nie rozumiem czemu położna miała obiekcje - to też jest sposób na karmienie naturalne, nie widzę w tym nic złego. Jedynie dla ciebie uciążliwe, ale to już przecież twoja decyzja. U mnie położna środowiskowa jak teraz przychodziła to też chyba chciała coś powiedzieć na temat nakładek ale jak zobaczyła że młody ładnie przybiera to już nie miała wątpliwości. Szczególnie że też jest mocno za tym żeby karmić naturalnie.
  5. No i w między czasie walka z przebieraniem, bo jak się nie obsika to narobi kupę w przebrana pieluchę... i tak w kółko :)
  6. Łapcie te ostatnie dni bez maluchów bo potem to już tylko krew, pot i łzy ;). Wysypiajcie się. Ja właśnie zaraz będę próbowała dobudzić młodego na karmienie, potem pobudka koło 4 i kolejna nad ranem.
  7. U mnie ani przy pierwszym ani teraz nie robili USG po zgłoszeniu się do porodu. Może kwestia szpitala, może to ze to środek nocy był.. Wagę teraz to położna sobie oszacowała na podstawie wymiarów brzucha (chociaż nawet nie wiem kiedy mierzyła) - podobno skubana pomyliła się o 10g :). Co do ułożenia to nie wiem, może tez umieją „na oko” stwierdzić jak jest albo skoro z ostatnich badań wiemy ze główkowe ułożenie i nie zgłaszamy same nic to przyjmują takie ułożenie?
  8. Ja przed oba porodami w dzień byłam bardziej śpiąca - organizm chyba przygotowywał się na wysiłek i kazał łapać siły :). Wiec może i u ciebie się szykuje.
  9. O matko ale klocuszek. Gratulacje. U mnie dzień przed porodem byl normalny, żadnych objawów. A w nocy po prostu obudziły mnie bolesne skurcze.
  10. Tez nie rozumiem cc na życzenie. Szczególnie ze zabieg może bezbolesny ale mało przyjemny. No i dochodzenie do siebie tez jednak obarczone bólem. Nie zamieniłabym tego na to ze po porodzie sama wstałam z łóżka i w sumie mogłam się od razu zajmować dzieckiem. Co innego wskazania medyczne ale na własne życzenie...
  11. Zdarza się ze niektóre pieluchy uczulają wiec może poprobujcie inne. Chusteczki tez warto kupować takie o najkrótszym składzie. Polecam bloga Sroka O.. - tam są analizy kosmetyków. Wbrew pozorom te najpopularniejsze marki najczęściej są najgorsze. Ospa zaraża nawet jak są krostki wiec trzeba uważać.
  12. U mnie była tylko informacja ze „nie wychodowano” ale skoro u ciebie podane są informacje o antybiotykach to wyglada jakby GBS był jednak dodatni - i dlatego podali informacje o antybiotykach (na które jest i nie jest odporny).
  13. Moonik - z buzi schodzi na końcu, wiec pewnie nic się nie dzieje. Ważne ze nie widać żółtaczki na kończynach i tułowiu.
  14. Z siusiakiem to np. u starszego był jakiś problem z naskórkiem od początku ale pediatra nasz zawsze oglądał i mówił ze spokojnie, jest czas i nic nie robić. I do tej pory nic nie robimy wiec pewnie nie ma co od razu panikować. A ze w pielęgnacji chłopaki łatwiejsze to jak się zastanowić to chyba racja. :)
  15. A u nas odpadł kikutek ale nie wiem czy nie za wcześnie. Jakoś pępuszek nie wyglada mi ładnie. W sumie to tego się najbardziej obawiam przy zajmowaniu noworodkiem - pielęgnacji pepuszka, czy wszystko robię dobrze.
  16. Na ktg leży sie na lewym boku. Jeśli dziecko się akurat nie rusza to czasami mówią żeby zmienić bok ale na plecach raczej nie każą leżeć. Jak dziecko nieruchliwe to mozna poruszać noga żeby spróbować obudzić. Przed ktg warto zjeść cos słodkiego i mieć ze sobą wodę.
  17. Mój starszy nadal nie lubi obcinania, mimo ze zawsze sama to robię. Ja go gole maszynka bo to szybciej, tatuś go zagaduje albo mu puszcza bajkę w telefonie. I jako tako wychodzi. I faza porodu liczona jest chyba od pojawienia się skurczy. II faza to skurcze parte i wydanie dziecka na świat. III faza to wydalenie łożyska. Jak się przyjeżdża na porodówkę to pytają kiedy zaczęły się skurcze i od wtedy liczą. Chociaż czas II fazy teraz wpisali mi 5 minut co się bardziej zgadza z czasem wypchnięcia tylko dziecka niż z partymi bo te trwały dłużej...
  18. Jak macie już jakieś problemy z hemoroidami to nawet profilaktyczne zastosować można naturalną maść. Można się smarować Fitoroid, nawet tylko po to żeby ułatwić wypróżnienie aby zapobiec gorszym zmianom.
  19. Dokładnie. U mnie tez nic nie było, szyjka w normie, 1cm rozwarcia, nic z czopa nie widziałam. A jak nagle ruszyło to z takim rozpędem ze ho ho :). Żadne tam delikatne skurcze co 10 minut itp.
  20. Roxi - nie martw sie na zapas z waga. U mnie USG wskazywało 4kg a kilka dni później urodził się z wagą 3860. Pamiętaj ze USG daje jakieś 10% na +/-.
  21. Smarujemy na razie kremem Oillan. Na spokojnie patrzę, w sumie to nic strasznego, po prostu zgubi naskórek jak przy opaleniu :). Na razie go jeszcze nie kąpiemy, ale jak zaczniemy to do kąpieli mam emolient też Oillan, więc będzie dodatkowe nawilżanie. U mnie młody do samego porodu był bardzo aktywny, na ostatnie dni też jak się wieczorem kręcił to już bolało. Ale może tak być że są dzieciaki ruchliwe bo właśnie wtedy ustawiają się do porodu. U mnie na kontrolnych ktg też takie napinanie brzucha pisało się na wykresie, czyli chyba jako skurcz, a nie odczuwałam żadnych innych bóli. Ja się w ogóle nie spodziewałam tego porodu, bo ani czopa nie widziałam, ani nie czułam się jakoś inaczej. Fakt że w dzień przed pospałam na drzemce długo ale to zwalam na długi spacer który zrobiłam wcześniej.
  22. My po wizycie położnej. Młody podskoczył do 3690 (wychodził z 3580) więc cyca dobrze :). U mnie OK, Młody też. Ma trochę żółtą buzię ale w sumie tylko buzię więc niedługo powinno zejść. Za to linieje jak wąż . Położna się śmiała że wygląda przez to na przenoszonego. No i standardowo jak to chłop obsikał ją zaraz po zdjęciu pieluchy do ważenia.
  23. No mało przyjemne pęknięcie. Aż dziwne że nie nacinali skoro widzieli co się dzieje.
  24. Dokładnie, ze szwami to jest wszystko zależne od tego kto szyje. Ja teraz miałam pęknięcie I stopnia, i niby tylko jeden szew, plus jeszcze jakiś mały na skórę. I jeden odleciał jeszcze w szpitalu, a drugi widzę od przedwczoraj się rozwiązał i w sumie to nie wiem czy coś trzyma.. Dzisiaj wizyta położnej to zapytam.
  25. Z tym super szybkim porodem to tez nie zawsze tak różowo. Jak u mnie, było niby szybko ale organizm nie do końca przygotowany. Przez to położna wstrzymywała mnie na partych żeby poczekać aż szyjka się przygotuje. To już chyba wolałabym mieć trochę dłużej 1 fazę porodu niż te wstrzymywane parte.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...