
anmiodzik
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez anmiodzik
-
moja89o te spodnie co teraz ma jako rybaczki to tak wyglądają podobnie :P MOTHERCARE * Fajne Dresowe Spodenki * 2szt * 62 (1630053073) - Aukcje internetowe Allegro i fajne jak raczkuje to zasłaniaja mu kolana:)A i mam pytanie do Anmiodzik bo wiem że się tym interesuje też;) Wiesz może gdzie znależć instrukcję jak zrobić zakończenia do takich naszyjników? Niezwykły naszyjnik. Polecam (1639630831) - Aukcje internetowe Allegro nie wiem jak sie to fachowo nazywa zeby znalezc w internecie a chcialabym sobie taki zrobic:P Sznurki (rzemyki woskowane) są na końcach podwinięte, przełożone przez srebrne lub posrebrzane kółeczko i owinięte jednym rzemykiem, dla wykończenia. Na końcu ten rzemyk prawdopodobnie jest wklejony klejem na gorąco lub super glue (kropelką). A zapięcia to najczęściej: A4017 ekoraliki Lancuszek ozdobny 1m posreb NOWOSC (1638134878) - Aukcje internetowe Allegro A3744 ekoraliki Karabinczyk 12mm 20szt. OKAZJA (1627811681) - Aukcje internetowe Allegro
-
Mnóstwo serdeczności dla wszystkich maluszków z okacji ich święta!!! ...a my świętujemy podwójnie
-
nadinnAnmiodzik - miałaś pokazać się w ciemnych włosach!!! upominam się! Bursztynko fajnie, że Hania dobrze sobie radzi z rozłąką. a jaka spryciula z niej!!! Ilka, Chapicha - jak samopoczucie?? ;-) Magnuna - miałam pisać wcześniej - ale straszliwie Ci zazdroszczę tego basenu na podwórku!!!Sara ma radochę pewno!!! my to w lato na balkon wystawimy pewnie basen gumowy 1,5mx1,5m...na podwórku nie da rady bo psy od razu przegryzłyby...albo same się w nim kąpały ;-)Sopfie - cały czas myślimy o Tobie Proszę bardzo :P ja i Natalka - dzisiaj w Parku Leśnych Niespodzianek w Ustroniu .... i Natalka u nas na podwórku :)
-
Wszystkiego dobrego w dniu naszego święta :) i sto lat dla nowych solenizantów!!!! Izzys i Nadinn - serdecznie dziękujemy z Natalką za śliczne ręcznie robione kartki!
-
Storczyk - ja również dziękuję za piękne życzonka - kartka dotarła i aż mnie za serce chwyciła jej treść! :) p.s.... cieszę się że kartki docierają :) koperty wykonali moi podopieczni - bałam się, że poczta ich nie zaakceptuje, bo są z tapety :P ;)
-
Katarzyna - wszystkiego dobrego z okazji 5 rocznicy! Dla kolejnych solenizantów buziaki i najlepsze życzenia od Natalki i e-cioci :) Już jutro wyślę karteczki, więc mam nadzieję, że dojdą na czas :) Dni są tak piękne, że niemal całe spędzamy na podwórku :) Słoneczko pięknie opala, a przyroda uczy bardziej, niż cokolwiek do tej pory :) Życzymy wszystkim pięknego niedzielnego popołudnia i siły na cały tydzień dla pracusiów i dla tych, co mają to szczęście i nie muszą opuszczać swoich pociech na tyle godzin ;)
-
Jak już tu jestem to złożę solenizantom z minionych dni najserdeczniejsze wirtualne życzenia! Szczegóły będą indywidualnie na kartkach.. tylko muszę je wysłać na czas! Jestem trochę zabiegana w maju, bo z podopiecznymi mamy teraz mnóstwo spartakiad i różnych konkursów, które pochłaniają spore ilości czasu i energii. Do tego zamówienia komunijne na Anielice.. i później padam wieczorami na twarz! Staram się Was czytać na bieżąco, ale nie dam rady teraz odpisać każdej z osobna. Za to każdą z Was pozdrawiam i ślę buziaki dla dzieciaczków! Chciałam dołączyć do konwersacji na temat teściowej.. ale zanim cokolwiek napisałam, to tak się zdenerwowałam przy składaniu myśli, że wolałam nic nie pisać. Co prawda nie mam teściowej z prawdziwego zdarzenia.. Tata M. ożenił się w zeszłym roku z "przyjaciółką rodziny" której mówię po imieniu i którą bardzo lubię. Za to niesamowite przeboje mam w domu z własną mamą :( odkąd urodziła się Natalka, niektóre zachowania mojej mamy są nie do zniesienia. Mój mąż na pewno może powiedzieć, że moja mama to typowa teściowa z kawałów. Wtrąca się w taki sposób, że ciężko zwrócić uwagę, by nikt nie był urażony. Gdy coś nie jest po jej myśli, obraża się na cały świat.. przykro mi to pisać, ale wolałabym mieszkać z dala od rodziców, żeby uniknąć wielu przykrości i żyć ze swoją rodziną w takiej miłości, jaką naprawdę mogę ich obdarowywać! Oczywiście nie ma tu żadnej winy w pojawieniu się Natalki - bo babcia kocha ją bezgranicznie - czasem aż za bardzo ;) ... ale wraz z jej pojawieniem mam wrażenie, że moja mama skupiła się wyłącznie na wytykaniu błędów, jakie w jej mniemaniu popełniamy (bo nie postępujemy tak, jak ona by postąpiła).. eh, denerwuje mnie ten temat, bo emocjonalnie jest to bardzo trudna sytuacja. Czuję, że nie lubi mojego męża, a ja nieraz służę jako kanał komunikacyjny między nimi. Dosłownie jak między młotem a kowadłem. Optymistycznie nie zakończyłam tego posta.. i z takim niesmakiem chyba pojdę spać :( dobranoc
-
IlkaDziewczyny! napiszę Wam, bo chyba pęknę...Tydzień temu powinnam dostać @ ale nie dostałam. Zrobiłam test i nic. A że od stycznia jak dostałam "regularnie" @ ta regularność mocno przesadzona, czyli zawsze jakiś poślizg.... Zrobiłam dzisiaj test znowu i są DWIE KRECHY! tak się cieszę, a z drugiej strony mam takiego pietra że hej.... O jejku!! Cudownie!!! Cieszę się razem z Tobą i trzymam mocno kciuki by wszystko dobrze przebiegało :) Dużo siły, nadziei i ...odpoczynku!
-
Wpadam tylko złożyć najserdeczniejsze życzonka dla kolejnych wspaniałych roczniaków!!! Bartusia, oraz Hani i Michałka!! Żyjcie nam zdrowo i cieszcie się każdą chwilą !!!
-
Iza z Ewelinką - piękne zdjęcia!!! cudowne!!!!
-
Troszkę mnie nie było.. ale już jestem... i piszę: Spełnienia marzeń dla solenizantów - także tych, dla których życzenia są już trochę spóźnione! Niech Was zdrówko nie opuszcza a każdy kolejny dzień waszego życia przynosił ze sobą mnóstwo miłości, uśmiechu i dobra! STo LAT Franusiu i Wiktorio! Jeżykowa - dużo siły i wiary! Bigbit - oby się szybko polepszyło! Trzymamy kciuki! :) A ja wzięłam sobie urlop i przedłużyłam "długi majowy weekend" o jeszcze kilka dni i kolejny weekend :) Przez ten czas spędziłam z Natalką tyle pięknych chwil, że trudno mi się w poniedziałek będzie zbierało do pracy :( Do naszego słownika doszło w kółko powtarzane słowo: dzia-de (chyba nie umie sobie tego zakończyć "k"), dziadek skacze z radości i w momencie jest przy Natalce, kiedy go woła. Równie świadomie używa wyuczonych wczesniej "mama" "tata" "adam" "auto" (wymiennie z "brum-brum") "baba" "papa" i "dzidzi". Słownictwo rozwinęło się szybciej niż motoryka, ale już nadrabia zaległości i śmiga na czworakach tak, że trudno nadążyć ;) Chodzenie nadal za rączkę.. nie ma odwagi się puścić. Dziś wyciągnęłam jej rowerek po mojej kuzynce.. i muszę przyznać, że stał się najukochańszą rzeczą w momencie przyswojoną! (zobaczycie na zdj.) Z allegro przyszła mi paka cudownych ciuszków.. wylicytowałam sporo pięknych ubranek (w tym firmowych, nieużywanych) i za całość zapłaciłam 15,50zł !! Czekam na jeszcze jedną paczkę.. bo zamówiłam dość sporo większych ciuszków po tym, jak pewnego pięknego dnia nie umiałam Malej zapiąć bodziaków w kroku :P! Tyle o mojej córeczce i nowościach u niej. Teraz ja się zdradzę.. że w ramach pełnego wykorzystania urlopu, zafundowałam sobie fryzjera.. nowy image! Od dziecka byłam blondynką, jednak coś mnie po porodzie kusiło, żeby zmienić kolor (pierwszy raz w życiu) na brąz.. i oto jestem :) Mega zadowolona ze swojego Nowego ciemnego oblicza ;) Nie mam jeszcze zdjęć, ale wkrótce się ujawnię :) Tymczasem kilka fotek mojej córci: 1. kocham Cię misiu! 2. rogale - łabędzie z naszej piekarni :) 3. moj rowerek! 4. tak szybko uciekam, że trudno to uwiecznić 5. a tu jest pępek!
-
Witam przy rannej kawusi :) Dzieci na zdjęciach przesłodkie! Hania, Nadia, Jaś!!! Torty Justi także niczego sobie! :) Kaja - gratulujemy sukcesów w poruszaniu się! :) i nowych zęboli :) Jeżykowa - dla Jasia wielki podziw za samodzielne chodzenie!! :) A ja już w pracy.. Nati od 6:00 nie śpi - bawiła się w łóżku na całego! Dziś w nocy wędrowała na maksa.. nie wiedziałam gdzie jej w łóżeczku szukać! No i przy przebieraniu też już nie mam lekko.. baa.. w takich pozycjach ją czasem przebieram, że ciężko to opisać!
-
No i poznałam dziś.. a raczej poznaję.. co to jest przemieszczanie się w czasie snu! Pierwszy raz widzę moje dziecko, jak wędruje i śpi w przeróżnych pozycjach.. od 2 godzin przekręciła się już mnóstwo razy.. raz brzuszek, raz boczek.. szok! I tak się cieszę, że śpi, a nie budzi się przy tym..
-
Jeżykowa - to dobre wiadomości nam niesiesz :) cieszymy się razem z Wami, że Jasiowi mija wysypka. A z wykorzystaniem czasu drzemki u nas jest tak samo.. ja podsypiam, M na kompie :P! Darka78 - gratulujemy przebicia się ząbka :) no i sukcesów w samodzielnym stawaniu! WOW :) Ja też miałam przez jakiś czas kawę orkiszową w domu.. ale nie umiem jej parzyć.. zupełnie mi nie smakowała jak ją przygotowałam ;) Stasiu - super masz zdjęcia z imprezki! Pochwal się prezentami! :) A my wczoraj dołączyłyśmy do majowych 11miesięczniaków :) i z tej okazji Natalka postanowiła swoich sił w raczkowaniu.. przy czym obrała sobie ciekawą technikę hehe.. bo jedną nóżką zawsze jest na kolanku.. a drugą odpycha się jak na hulajnodze - komiczny widok. W związku z nową umiejętnością, chodzenie się na chwilę znudziło i już nas nie nęka, żeby ją za rączkę prowadzić (narazie...) Za to coraz odważniej staje przy meblach sama i stawia coraz pewniejsze kroczki bez naszej pomocy. Niedługo będę podziwiać jej samodzielne wstawanie jak Darka :) !
-
[*] niech odpoczywa w pokoju wiecznym.Amen ...smutno :(
-
Stasiu - spóźnione STO LAT na Twój pierwszy roczek :) Kartka od nas przyjdzie w Dzień Matki, tak jak się umawialiśmy.. więc poczekaj jeszcze troszkę... Mimo to już teraz chciałybyśmy Ci życzyć mnóstwa powodów do radości, bezgranicznej miłości ze strony rodziców i nieprzemijającego zdrówka na calutkie życie! życzą: Natalka z mamusią
-
Witam przy porannej kawusi. Nie dotrwałam wczoraj i położyłam się spać. Nati spała od 19:30 do 24:00 nieprzerwanie.. przebudziła się w sam raz na następnego czopka i wypiła dwie butelki herbatki!!! Po czym znowu usnęła i spała do rana. Te czopki przeciwbólowe działają cuda! Aż chciałoby się je cały czas używać :P.. oczywiście żartuję, wg zaleceń przez dwa dni będziemy na czopkach i zobaczymy co z tego się wykluje. Dziś miałam zanieść siku do badania, ale Natalka zamiast nasikać do woreczka, to nakupkała dookoła niego :P i nici z dzisiejszego badania. Jutro będę łapać na nowo. Miłego dnia Wam życzę.. korzystajcie z pięknej pogody :)
-
Bursztynka - gdzie Ty jesteś? teraz ja gadam do siebie!
-
jeżykowaWitamy się poświątecznie! Wszystkiego najlepszego dla Grzesia z okazji 11 miesięcy. Anmiodzik - nie martw się zasypianiem -Jasiowi już tyle razy zmieniał się sposób zasypiania, że nawet przestałam liczyć. U nas podstawowa zasada to taka, żeby kłaść Jasia spać jak jest już mocno zmęczony i wtedy idzie w miarę sprawnie. A sposobów mamy kilka, w zależności od dnia ;-) Widzę że temat białka kurzego na tapecie. Ja się właśnie zamartwiam, czy nie zaszkodziłam tym Jaśkowi, bo dałam mu kawałek jajka ze święconki (żółtko i biało). Od kilku dni Jaś miał już delikatną wysypkę, ale w niedzielę strasznie go wysypało. Porobiły mu się aż takie czerwone plamy, skórę ma strasznie szorstką w tych miejscach no i tak się zastanawiam, czym to jest spowodowane. A na dodatek Jaś ma mokry kaszel od ponad tygodnia - nie wiem, czy łączyć te dwie rzeczy, bo w sumie pojawiły się osobno. Macie jakieś pomysły co to może być??? Dr google niestety nie pomógł. Z opisu mi wynika, że wysypka trochę podobna do tej przy szkarlatynie, ale Jaś nie ma żadnych innych objawów. Kurcze, martwi mnie to Ja bym się bez paniki wybrała do przychodni i pokazała Jasia lekarzowi... najgorsze jest takie gdybanie i zamartwianie się - wiem coś o tym, bo jestem o niebo spokojniejsza po wizycie u lekarza. Wiedza pomaga nie stresować się! :)
-
moja89 A jak się u was objawia uczulenie na jajko? Ja narazie podaję tylko żółtko, więc nie mogę stwierdzić uczulenia, bo to podobno białko jest najbardziej uczulające. Plamki i wysypka na całym ciałku po zjedzeniu biszkopta, żółtka i wszystkiego co z jajkiem (na początku nie wiedzialam na co jest uczulony i podawalam) i lekarz stwierdzil że to jajko, ale Grześ jest uczulony na wiele innych rzeczy poza tym więc też się obawiam. Ostatnio wysypało go po kurczaku a po indyku nic mu nie jest. Ale lekarz mówił też że kurczaki karmią jakimiś antybiotykami i to przez to może tak być. Testów jeszcze nie będę robić ale skoro wszystko na to wskazuje to pewnie to jest alergia. Tymbardziej że lekarz radził przy skazie białkowej nie podawać jajka do 1 roku. No pewnie.. nie podawaj jajka.. niech sobie chłopczyna odpocznie od tych plamek i wysypki :) a uczulenie we wczesnym dzieciństwie jeszcze nie musi oznaczać, że to będzie trwała skaza białkowa, więc trzymajcie się i nie dajcie alergii! :) Może Grzesia to jakoś minie bokiem i w miarę czasu wyrośnie z tej wrażliwości na białko :) Co do kurczaków.. to zgadzam się, modyfikacja na całego, dlatego tak długo mogą leżeć na sklepowych pułkach i "cieszyć" oko kształtami. Ale tak szczerze... niewielu z nas ma dostęp do świeżo ubitego kurczaczka na obiad :P
-
Byłam z Natalką u lekarza po południu, bo jak tylko wróciłam z pracy niemal non stop płakała. Tylko chwilowo przestawała jak się ją czymś baaardzo zainteresowało, ale zaraz wracała do płaczu. Tak jakby ją coś bolało.. Nasza pani doktor nie mogła jej przyjąć, więc pojechałam prywatnie - i bardzo się z tej wizyty cieszę. To lekarka, która pamięta jeszcze jak ja byłam taka malutka (dało się poznać po tym, jak mówi "Aneczko" do Natalki :P...) dokładnie ją przebadała i sporo nam powiedziała. Czwórki (ząbki) szykują się do ciężkiej próby wyjścia.. o trójkach nie ma mowy, bo to ponoć najpierw czwórki idą. Prócz tego lekkie zapalenie uszu... mamy więc kropelki i paracetamol 80 co 6 godzin.. przez 2 dni. W brzuszku też się sporo dzieje.. czego dowodem jest ogroooomna wieczorna brązowa katastrofa! Śmierdzioszkowa maź wylewała się bokami :P za to humor od razu wrócił! I to pewnie przez to, że czopka chciała jak najszybciej wypchnąć z siebie :P hehe! Teraz śpi już od godziny. Padła sama po kąpaniu, w czasie zabawy. Jeszcze tylko mleko jej dałam na śpiocha, żeby się nie budziła:) No to tyle narazie u nas nowego.
-
moja89A mam do Was pytanie. Zaglądałyście może do wątku o szczepieniach? W niektórych przypadkach może i przesadzają trochę ale to mnie zmartwiło:Malo tego nikt doklanie nie bada dziecka przed szczepieniem, czy wiecie ze w 15 mies obowiazkow sczzepi sie dzieci MMR (swinka odra rozyczka) i tam w ulotce jako pierwsze jest przeciwskazanie zeby nie sczzepic dziecka uczulonego na jajko kurze! Czy was sie kiedys o to zapytal przed sczzepieniem? Bo mnie nikt, moja corcia po MMR ma totalnei problemy ze skora no masakra...Ale trzeba byc wnikliwie upierdliwym zeby dostac przed szczepieniem ulotke i ja przeczytac oczywiscie ;) Grześ jest uczulony na jajko a obawiam się że u mnie w przychodni nikt by o to nie zapytal. Muszę się dokładnie dowiedzieć bo to jeszcze trochę czasu. A jak się u was objawia uczulenie na jajko? Ja narazie podaję tylko żółtko, więc nie mogę stwierdzić uczulenia, bo to podobno białko jest najbardziej uczulające. ....a tak w ogóle to wszystkiego dobrego dla Grzesia z okazji skończenia 11 miesięcy!! - od Natalki i cioci Ani :)
-
moja89a co do tej "kokoszki" to nie wiem jak to do końca powinno być ale mnie pradziadek zawsze robił "ważyła myszka krupeczki" tak bardziej po sląsku i na końcu było ze ostatniemu dziecku nie miała co dać to urwała glowe i wyrzuciła. Mała byłam ale jakoś mnie to nie przerażało, bardziej teraz czego mnie uczyli w dzieciństwie;) taka mnie właśnie refleksja naszła:P Ja właśnie z Nati robię ważyła myszka krupki ;P u nas taka wersja jest znana bardziej od sroczka kaszkę ważyła itp.. no i Nati też sama bez proszenia pokazuje paluszkiem "wazyla myszka" :P a i urwana głowka nie odbiła się na mojej psychice, więc mojemu dziecku też ten tekst glupi powtarzam :P
-
...coś musi być na rzeczy, bo mi mężulo dzwonił do pracy, że Mała jest strasznie marudna i nie ma w ogóle apetytu :(
-
o tutaj są opisy zabaw duża rodzina • Zobacz temat - zabawy paluszkowe