-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madziunia2407
-
No kto wie:) Teraz tak szybko te dni będą uciekały, że jak zaczniemy rodzić to codziennie będzie się coś działo Ja nie czuję aby mała się wcześniej szykowała ale to może przyjść z dnia na dzień więc w razie co mam się zgłosić do szpitala:) Martynko ja czuję po prostu że wkłada mi jakąś część ciałka bardzo wysoko i przez skórę to widać a że leży główką w dół to cały czas stawiam, że to nóżki:) Pupkę ma wypiętą bardzo wysoko więc wydaje mi się, że może być długaśna:) Mój narzeczony ma 197 wzrostu a ja 171 więc ma po kim być wysoka, choć chyba nie ma na to reguły
-
Gosia 1 czerwcowa to może zaczniesz akcję razem ze mną i Aniąradzią:) Mamy terminy bardzo podobne:)
-
10 cc dz Martynko ja jakiś czas temu słyszałam, że jak organizm nagle potrzebuje więcej pokarmu niż na co dzień to może być oznaką zbliżającego się porodu ale to też może być po prostu ''taki dzień'' Ja akurat wczoraj wieczorem to miałam takie dziwne odruchy wymiotne i się trochę przestraszyłam ale minęło na szczęście. Ania90 nie wiem jak to jest z tym zwolnieniem. Ja mam do 10-tego wystawione i 10 mam zaplanowaną cesarkę więc mam nadzieję, że urodzę i będzie ok ale z tymi zwolnieniami i w ogóle wypłatą świadczeń przez ZUS jest jakiś koszmar więc czekam już aż w końcu będę miała macierzyńskie płatne regularnie a nie tak jak teraz:/ Trzymam kciuki za maluszka:) Oby to był Wasz dzień :) Malutka a ciekawe co by powiedział jakbyś w ogóle przestała się depilować, bo Ci się nie chce... Dopiero by się zaczął czepiać hehe Ja na szczęście jeszcze sobie radzę i miejsca intymne też ''jakoś '' sobie depiluję sama. Jak jest tak jest ale wydepilowane a nie owłosione. Pewnie też bym mojemu wygarnęła swoje gdyby zaczął marudzić:) Przecież to automatycznie pewniej się czujemy i samopoczucie lepsze a nie Surikatko to równie dobrze w każdej chwili może się zacząć Trzymam kciuki :) Ja już dzisiaj po naleśnikach z truskawkami i czarną porzeczką Mleko nie leci ale stópki i ręce też mam trochę podpuchnięte :/ ~evciak ja też nie miałam jeszcze ktg i będę miała pewnie dopiero przed porodem :) Tetide mi siara wcale nie leciała, delikatne kropelki czasami jak się narzeczony dzień wcześniej zabawił hehe to było widać takie zaschnięte ale nic nie wyciekało i staram się nie myśleć że coś jest nie tak, bo nie ma na to reguły, więc się nie martw. Nie jest powiedziane, że siara musi lecieć żeby był pokarm:) Co do główki to u mnie jest wyczuwalna jak włożę palce więc na to wychodzi, że się obniżyła bo jakiś czas temu tego nie było ale byłam na wizycie w zeszłym tygodniu to nie miałam rozwarcia i czop też na miejscu:) Blue dawno Cię nie było:) Do terminu jeszcze trochę:) Może się maluszek sam ruszy:) Dziewczyny a powiedzcie mi czy któraś z Was odczuwa takie jakby ciągnięcie więzadeł czy czegoś takiego w brzuszku? W sumie to tak jakby nad pachwiną po lewej stronie - jakby mi się mięsień rozrywał. Nie mogłam się przekręcić na bok, bo strasznie ciągnęło:( Mała była przy tym spięta więc dodatkowo bolało:/ Dzisiaj od rana mam jakieś dziwne skurcze ale nieregularne więc to raczej nie to ale mała mi pod same piersi weszła nóżkami i czuję się fatalnie :(
-
Dziewczynki wszystkiego najlepszego z okazji rocznic ślubu:)) Duuuużo miłości!!!!!!!!! Ja z moim też 9 lat w związku, od roku zaręczeni a ślub hmmm:) Jeszcze troszkę Nie spieszy nam się A poza tym mi się nie przemęczać KOBIETY!!! Odpoczywać i wyczekiwać w spokoju oznak porodu Ja się tak narobiłam głupia dzisiaj od rana a teraz z bólu nie mogę wytrzymać:( Grzeję plecki termoforem, trochę pomogło bo nie mogłam kroku zrobić tak cholernie bolało :( A więc oszczędzać się
-
10 cc dz Dziewczyny a nie uważacie, że te wszystkie wygibasy i przemęczanie się aby przyspieszyć poród działają wręcz odwrotnie? Nic się nie dzieje, Wy się namęczycie i niepotrzebne cierpienia później, bo wszystko boli:/ Dzidzia wyjdzie jak będzie na to gotowa a nie dlatego że my tego chcemy Może właśnie te całe akcje tylko spowalniają sytuacje? Dajcie sobie trochę luzu, bo jak się tak nakręcacie to można oszaleć chyba coo? Ja mam nadzieję, że moje maleństwo wyczeka do terminu cc:)
-
Monju popłakałam się jak głupia jak napisałaś o Twoim maluszku Gratulacje!! Dawno się tak nie wzruszyłam:) Nie wiem co mnie wzięło Zrobiłam sobie małą przerwę bo plecy bolą tyle się już dziś narobiłam:/ Właśnie wyprasowałam jedną firankę do salonu, zaraz ją powieszę i jeszcze drugą do sypialni... Wyprałam obie i strasznie są wygniecione-jak nigdy. Zawsze wieszałam na mokro i jakoś wyglądały a dzisiaj jak po złości ustawiłam inaczej automat i strasznie się wygniotły:/ Więc do dzieła Trzymajcie kciuki bo już nie ogarniam
-
Mooniak staraj się zaobserwować jak często się to zdarza ale w sumie nie wygląda mi to na skurcze. Nie wiem co powiedziałyby na to inne dziewczyny ale nie ma co panikować:-) Takie pulsowanie rytmiczne to może być czkawka albo mavica uciska ba żyły i wtedy też czuć to pulsowanie ale w rytm Twojego pulsu. Obserwuj się:-) Ja wstaję z łóżka i zmykam na śniadanko:-)) Truskaweczki czekają
-
Mooniak może to czkawka maleństwa. Skurcze to raczej byś poczuła bo zazwyczaj wtedy brzuch twardnieje, bynajmniej u mnie tak jest:-)
-
Gosia Kluseczka dziękuję za informacje odnośnie witamin dla dzidziusia:-) Supermoniczka świetne foteczki - mąż artysta pokazał co potrafi hihi:-) Kinia śliczna ta Twoja kruszynka!! Faktycznie malutka ale jak zacznie przybierać to nie będzie widać różnicy:-) Świetnyy prezent Ci zrobiła:-) Najważniejsze że wszystko dobrze i mam nadzieję, że wracasz do formy:-* Benq trzymam kciuki za Was! Na pewno sobie świetnie ze sobą poradzicie i jakoś się dogadacie z Karolkiem Mooniak moje piersi też ostatnio takie obolałe, sutki aż bolą, tak przeszywają chwilami, nic przyjemnego ale mleczko nie leci. Kropelki zaschnięte czasami widzę ale nic konkretnego nie wycieka. Staram się o to nie martwić:-) Tina głowa do góry! Od tego jesteśmy aby wysłuchać i w tych trudnych momentach:-) Czasami tak to bywa z tymi facetami a zwłaszcza jak chcą pomóc i mają zdecydowanie za miękkie serce aby odmówić. Ja mojemu też powiedziałam, że od dziś zero piwek bo nie wiadomo co i jak ale nawet niezaprotestował:-) Teraz miał 2 tygodnie l4 i zrobił sobie że tak powiem urlop i wieczorki przy piwku. Oczywiście bez jakichś tam mega ekscesów ale gdyby coś to do samochodu bym go nie wpuściła i byłby problem Na szczęście nic się nie działo:-) Anetko trzymam kciuki i na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem:-) Daj znać jak tam postępy jak będziesz miała trochę czasu i powodzenia dla koleżanki:-) Martynko u nas imię było wybrane jak byłam chyba w 2/3 miesiącu:-) Narzeczony wybrał i tak zostało:-) Mi się podobały zupełnie inne ale z biegiem czasu się oswoiłam:-) Nie mieliśmy imienia dla chłopca i dzień przed usg, gdzie mieliśmy poznać płeć całą noc wymyślaliśmy ale nic nie pasowało i daliśmy spokój no bo przecież tatuś swierdził że musi być córunia no i faktycznie:-) Będzie miała na imię Emma:-) Mówimy do brzuszka Emi:-) Aniaradzia z tym mrożeniem mleka to też uważam że to fajna sprawa zwłaszcza że nie wiadomo jak długo będziemy miały pokarm a takie mleczko można później podawać maluszkowi w nagłych sytuacjach. Moja ciocia mroziła w pojemniczkach na mocz i msły praktycznie chyba do 11 miesiąca dostawał później po 1 porcji mamusiowego a resztę mm ale co witaminki mamusi miał to miał:-) MegiVg ja mam spakowane body z długim i krótkim rękawkiem do wyboru wedle pogody, pajacyk i sweterek wrazie chłodu bo nie wiadomo jak będzie. Do tego cienkie buciki i czapeczkę z nausznikami. Kocyk i flanelkę do przykrycia. Nie znam się na tym bo to moja pierwsza dzidzia ale też nie ma co szaleć:-) Wracamy samochodem dosłownie 5 minut drogi to powinno być oki:-) Tetide ja laktatora jeszcze nie kupowałam ale coś czuję, że chyba go zakupię dla świętego spokoju bo nie wiem co tam wrazie w narzeczonemu w aptece wcisnom:-) Diano wszystko na pewno będzie dobrze:-) Trzymaj się i pysznego śniadanka:-) No to się rozpisałam:-) Ale nadrobiłam dwa dni:-) U mnie nocka była kiepska, nie mogłam zasnąć tak bolał mnie kręgosłup:-( Był wymęczony po całym dniu i jak się położyłam, niezależnie od pozycji to był mega przeszywający ból ale nawet nie wiem kiedy zasnęłam:/ Dziś już od 4.30 pobódka bo narzeczony jechał do pracy, maleństwo się obudziło chyba chcąc wesprzeć tatusia no i mamusia już nie zasnęła:-) Dziś mam zamiar wyprać firanki i powiesić czyste,bo to już ostatnie dni więc jakoś trzeba wyszykować mieszkanko:-) Ostatnie grubsze porządki i mogę wyczekiwać:-) Okna umyłam tydzień temu ale na firanki nie było siły hehe:-) Od dziś mam zakaz ruszania się samej z domu więc trzeba sobie wymyślić zajęcie:-) Miłego dnia dla Was wszystkich!!! Oby urodziły się dzisiaj zdrowe dzidziusie:-) Anetko trzymam kciuki! A może i Gosia dzisiaj nas zaskoczy:-) Powodzenia!!!
-
Malutka te nasze brzdące teraz więcej wypoczywają niż wcześniej, mają mniej miejscaa czasami jest tak że się ruszają a my nawet nie czujemy więc się nie denerwuj bo wiesz, że to nie pomaga:-) Dzidzia przed trudną drogą jaką jest poród też musi zbierać siły:-)
-
10 cc dz Benq gratulacje!!! A tak sobie wieczorem o Tobie myślałam:-) W sumie jakby nie było to szybko poszło:-) Dobrze, że nie musiałaś przeleżeć w szpitalu akcji kilkudniowej jak Kati. Cieszę się że wszystko dobrze u Was! Synuś słodziutki! Śliczna czuprynka i wymiary faktycznie idealne do porodu:-) Kati teraz rozumiem co miałaś na myśli mówiąc o tej traumie. W takim razie dzielna z Ciebie kobietka i możesz być z siebie dumna, że przeszłaś taki maraton Ja się jednak cieszę, że będę miała cc choć boję się znieczulania, tych igieł i tej atmosfery dookoła. Odkąd tylko pamiętam mdleje na takie widoki a jeszcze świadomość, że grzebią mi w brzuchu chyba nie da mi przeżyć Dziś mam od rana skurcze, nieregularne ale trochę bolą. Popołudniu wybieramy się z narzeczonym do Jego babci na grilla bo pogoda w miarę ładna i mam nadzieję że jakoś przeżyję dzień:-)
-
Dziewczyny skąd Wy bierzecie tą siłę? :-) Ja dziś ledwo żyję, w sumie te ostatnie dni były bardzo ciężkie a gdzue tu jeszcze tyle... Już mam dosyć ale niech się małej nie śpieszy:-) Właśnie się wykąpałam bo miałam popołudnie ze skórczami ale zbytnio nie pomogło:-( Idę spać ale czuję, że będzie ciężko:-( Kati cieszę się, że u Was wszystko wraca do normy!!! Ucałuj Słodziaka!
-
Martynko na pewno lekarze wiedzą co robią więc się nie martw bo pewnie to było to mniejsze zło:-) Mooniak dodajesz wszystkie owoce jakie tylko lubisz:-) Ja uwielbiam z czarną porzeczką taką w cukrze:-) Trochę kwaskowe ale pyszne no i np pomarańcze:-) Lubię takie cytrusowe:-) Z arbuzem też jest dobre i orzeźwiające:-) i moczopędne Przeszperaj neta:-) Może wpadnie Ci coś jeszcze lepszego w oko:-)
-
Benq trzymam kciuki!!! Ania90 za mnie też przyjaciele dzisiaj porządki porobili hihi Pranie zrobione, naczynia pomyte Cóż za pomocnicy Co do upałów to mnie akurat nie cieszą, bo okropnie się wtedy czuję, choć przyszły tydzień mam zakaz wychodzenia z domu to może jakoś wytrzymam Surikatko u mnie też ostatnio wzmożona potliwość i tylko cieszę się jak za oknem nie ma mega upału bo wtedy trochę łatwiej. Najgorsze jest to, że mam uczulenie na antyperspiranty i moja skóra upatrzyła sobie tylko męski mojego narzeczonego Czasami staram się nie robić niczym i jakoś daję radę Jak już się robi ciepło to używam i pachnę męskim Jeśli chodzi o biustonosz to ostatnio po domu chodzę w samej koszulce, raz że wygodniej a dwa że trochę chłodniej Aniaradzia ale narobiłaś apetytu na racuszki:) Ja dziś na śniadanko zjadłam naleśniki a do środka dałam rozgniecione truskawki, czarną porzeczkę mamusiowa ze słoiczka i na to banan Pycha A na obiad przez ostatnie dni u mnie królują młode ziemniaczki z koperkiem i do tego kalafior polany bułką tartą na masełku Oczywiście bez mięsa bo uraz do dzisiaj pozostał i nie smakuje Ale już na przyszłą niedzielę (ostatni niedzielny obiadek w ciąży) zażyczyłam sobie mojego ulubionego steka z karmelizowanym ananasem i do tego pieczone ziemniaczki Wiem, że nie powinnam tego jeść ale uwielbiam:)
-
Dziewczynki ja trzymam kciuki, za to żeby każda z nas urodziła we właściwym dla siebie czasie:-) Jedne z nas chcą na już inne jeszcze odwlekają te myśli:-) Wierzę, że wszystko będzie doobrze z tymi bakteriami:-) Na szczęście żadna z nas nie ma na tyle zagrożonej ciąży aby maluszkowi miała stać się krzywda więc głowy do góry! Rosną w nas zdrowe i silne maleństwa i to jest najważniejsze a z resztą poradzą sobie lekarze podając antybiotyki Kochane:-) Ja się trochę uspokoiłam po tym nerwowym dniu. Cieszę się, że będę miała tą cesarkę bo wiem kiedy się spodziewać porodu ale równie dobrze mojej Emi może się zacząć spieszyć i wtedy dopiero zacznę panikować:-) Łepki do góry i dajcie czas maluszkom:-) Jak poczują się gotowe to same wyjdą i podejrzewam, że to przemęczanie się podczas porządkowania mieszkania nic nie daje a niepotrzebnie dajecie sobie popalić:-) ODPOCZYWAĆ ILE MOŻNA I PÓKI JESZCZE MOŻNA BO CZASU PO PORODZIE ZABRAKNIE NA LENIUCHOWANIE Co do smarowania brzuszka to ja pierwszy raz w życiu coś robię regularnie:-) Ominęłam może z 5 razy ale tylko dlatego, że źle się czyłam, bo myśl o rozstępach nieźle mnie motywowała i nie pozwalała zapomnieć Dobrej nocki kobietki!!!
-
10 cc dz Ania90 ja już też pozałatwiałam papierki, bo faktycznie jest tego sporo i jeszcze trzeba się orientować gdzie co wpisać:/ Nigdy nie lubiłam się bawić w takie rzeczy ale wolę załatwić to teraz niż męczyć się po porodzie (albo narzeczonego, bo chyba by nie miał cierpliwości) Aniaradzia cieszę się, że powoli wszystko się u Ciebie układa i do porodu będziesz spokojniejsza o zdrowie rodziców, bo to wiele znaczy :) Co do odciśnięcia stópek to ja też to mam w planach:) Muszę zrobić stópki i rączki i powieszę w ramkę:) Diano ja też kupiłam truskaweczki, bo jakoś ostatnio sobie nie mogę odmówić:) Za to poszły trochę w odstawkę lody:) Mniej ich zjadam ostatnio na rzecz truskawek i owoców:) Choć dzisiaj zjadłam takie dwie kulki tradycyjnych lodów "naturalnych" czarna porzeczka i truskawka dosłownie z kawałkami owoców Pyyyszne Torbę już też spakowałam dosłownie na ostatni guzik i teraz odliczamy Surikatko te głupie myśli chyba z nudów przychodzą, bo jak się coś robi to się o tym nie myśli, bynajmniej tak jest u mnie tylko, że wszystko już zrobiłam i tu jest problem Jeszcze tylko czekamy za łóżkiem do sypialni, bo na razie nocujemy na samym materacu (choć od pierwszej nocki na nim nie czuję bólu kręgosłupa, bo jest tak wygodny i dopasowany ) i wszystko będzie gotowe:) Łóżko ma być na początku czerwca więc ze spokojem mam nadzieję się wyrobimy Akola mi też się wydaje, że to od rozciągania skóry, bo u mnie jest podobnie a ostatnie tygodnie to w ogóle cały brzuszek swędzi i powinnam częściej smarować ale jakoś nie zawsze mi się chce i smaruję tylko olejem kokosowym na noc:) Adaszelki cieszę się, że u Was wszystko dobrze się układa Malutka słodziutka jak cukiereczek!!! Życzę Ci aby tak było dalej i oby każdej z nas wszystko tak łatwo przyszło Gosia kluseczka faktycznie o tej witaminie K słyszałam i chciałam kupić a kompletnie wypadło mi z głowy więc dziękuję za przypomnienie:) I dodatkowo jeszcze witaminę D się podaje prawda? Ogółem dzisiaj miałam kiepską noc i od samego rana czułam mega zdenerwowanie, stres, nudności, żołądek mnie bolał, kucie w klatce piersiowej - dosłownie nerwica:/ To wszystko, że wiem kiedy termin cc i zaczynam się po prostu najzwyczajniej w świecie bać Dawno takiego stresu nie miałam:) Chyba przed egzaminami na studiach było łatwiej:) Jakoś z godziny na godzinę coraz lepiej ale mój narzeczony już nakazał od przyszłego tygodnia leżenie abym donosiła Więc mam sobie wszystko co muszę rozplanować do końca tygodnia, bo od poniedziałku z domu mnie nie wypuści samej
-
Aniaradzia mi doktorek powiedział, że mam przyjść 10-tego o 8 rano, zrobią mi badania bo tego dnia miałam w sumie umówioną wizytę właśnie na usg i mówił że właśnie tego 10-tego, ewentualnie 11-stego urodzę bo pytałam. Byłam w szoku bo i tak nie wiem czego się spodziewać:-) Jeśli któraś z Was ma już za sobą taką zaplanowaną cesarkę to byłabym wdzięczna za krótki opis działań:-) Wybiorę się może jutro na oddział aby się dowiedzieć co i jak:-) Na szczeście właśnie 10-tego mój lekarz ma dyżur ( i jest ordynatorem) więc mam się do niego zgłosić. Mam nadzieję, że dobrze się mną zajmie:-) Ale jestem podekscytowana:-) Oby mała wyczekała do terminu:-)
-
Hej Dziewczyny:-) My po wizycie w sprawie porodu:-) A wiec jednak przez tego ziarniniaka będę miała cc ale nie 13-stego a na 10-tego czyli dokładnie za 2 tygodnie:-) Szyjka zamknięta jak na razie więc malutkiej się nie spieszy ale gdyby coś to mam jechać od razu na porodówkę:-) Jak wyszłam to byłam mega zadowolona a w sumie to jednak wolałam naturalny poród. Teraz się cieszę, bo wiem bynajmniej co mnie czeka i już odliczam dni:-)
-
13dz Hej dziewczyny:-) U mnie nocka faktycznie spokojniejsza niż wczorajsza więc się w miarę wyspałam:-) Pogoda taka średnia, trochę słońca, trochę chmur ale dla mnie to lepiej bo te upały mnie przerażają:-/ Jeśli chodzi o odwiedziny po narodzinach małej to wolałabym aby nikt nie przychodził dopóki ja nie dojdę do siebie. Co innego jak ktoś przyjdzie mi pomóc w domu czy coś to oki ale jak już słyszałam wczoraj moją przyszłą szwagierkę jak się "spuszczała" prowadząc wózek po pokoju to mnie po prostu szlag trafiał! I te jej " o jejciu jejciu jakie to wśyśtko śłodziutkie, o jeju jeju..." Nie nawidzę takiego gadania zwłaszcza do małych dzieci, takie ciećkanie jak ja to nazywam... Albo mówi normalnym językiem albo wcale! Ehhh!!! Teściową niestety mamy u siebie bo mieszkamy razem więc niestety Jej obecność jest nieunikniona co mnie denerwuje, bo Jej gadanie już mnie doprowadza do szału a co to będzie jak urodzę... Te wszystkie złote rady... Moja mama jest młodsza od niej o 20 lat i ma zupełnie normalne podejście a teściowa jest już "starej daty" i te babcine sposoby na wszystko... Te bóle jak na miesiączkę to dlatego, że dzidzia się obniża ale niestety te wszystkie objawy to tylko przygotowania do porodu ale nie oznaki, że już się zaczyna:-/ Kati Kochana ucieszyłam się bardzo, że z Aleksem wszystko w porządku:-) Teraz się cieszcie sobą i Waszym szczęściem!!! Trzymam kciuki i powodzenia! Wracaj do formy:-) A ja dziś po 17-stej idę do mojego doktorka wypytać co z moim porodem przez tego ziarniniaka... Jestem ciekawa czy będzie cc czy wymyśli co innego:-( Denerwuję się, bo jakoś czasami nie potrafię z nim rozmawiać ale może mnie trochę uspokoi:-) Wizytę z usg mam dopiero 10 czerwca więc nie liczę na to że zobaczę moją księżniczkę ale chociaż będę wiedziała na co się szykować więc trzymajcie kciuki:-)
-
Kasiu faktycznie przystojniaczek:-) Cieszę się, że maleństwo jest już z Tobą po tych przeżyciach i jeśli ekg nic nie wykazuje to myślę, że wszystko będzie dobrze:-) Ja się właśnie kładę spać i mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie spokojniejsza:-) Dobranoc:*
-
13dz Hej dziewczyny:-) Gratulacje dla świeżo upieczonych mamusiek:-) Pozazdrościć po prostu:-) Ja muszę przyznać, że też odczuwam już tą ciążę fatalnie:-( Mała już jak na moje jest dość nisko ułożona bo od kilku dni strasznie atakuje moje jajniki i pęcherz, główkę wyczuwam palcami:-( Okropnie boli i chwilami aż podskakuję jak zacznie się wiercić. Uczucie czasami jakby mi cytologię pobierano:-/ A takie dziwne kłucie czuję od góry brzucha, tak jakby faktycznie mi te więzadła się naciągały ale nie wiem co to za uczucie:/ Dzisiejszą noc miałam okropną:-( Dawno tak źle nie spałam. Nogi mnie strasznie rwały i nie wiedziałam co z nimi zrobić, zmiana pozycji pomagała na kilka minut i przez to cały dzień przerąbany bo się nie wyspałam:-( Do szpitala mam spakowaną tylko torbę dla siebie, bo dla małej nic nie muszę mieć. Spakowałam tylko czapeczkę, niedrapki bo tego nie zakładają dzieciom i pieluszkę flanelową aby miała swoją w razie była potrzebna. Dla siebie nie muszę mieć koszuli, bo szpitalne dają i nie są wcale takie złe:-) No a swoje muszę mieć kosmetyki, ręczniki, klapki, podkłady, majtki poporodowe itp więc nie jest źle:-) Torbę dla malutkiej na wyjście już narzeczonemu zapakowałam w nosidełko, jeszcze tylko uszykuje jakieś ciuszki dla siebie na powrót i to byłoby na tyle:-) Monjamonja trzymam kciuki aby było wszystko dobrze. Dzidzia faktycznie spora ale trzeba być dobrej myśli:-) Aniaradzia Ty i tak w tej ciąży przebiłaś nas wszystkie chyba z tą Twoją "aktywnością" i radzeniem sobie ze wszystkim więc i tym razem sobie poradzisz i nie dasz się zdominować problemom:-) Surikatko pozazdrościć takiej cudownej wizyty u ginekologa:-) Ja mam dopiero 10 czerwca a termin porodu na 13 czerwca:-) Jeśli doczekam a liczę, że nieee A powiem Wam, że moja koleżanka urodziła synka w piątek pierwsze dziecko (rodziła 38 minut!!! - rewelacja w ogóle) ale mały na usg miał prawie 4600 gram a urodził się 3650 i 59cm więc spory bład maszyn:/ I przez to właśnie przymierzali się do cc ale akcja poszła tak szybko, że chyba nie zdążyli się zorientować:-) Mamuśka ma się bardzo dobrze i maluszek też:-)
-
Agusia mój ginekolog mówił, że nie ma przeciwwskazań do uprawiania przez to sexu. Ja na szczęście miałam ujemny ale z ciekawości pytałam. Co do chusty to ja jej nie kupowałam i chyba nie umiałabym nosić w niej dzidziusia:-) Ale wiem też że ma bardzo dobre opinie właśnie takie noszenie dziecka, bo dobrze wpływa na maluszka takie noszenie przy mamusi:-)
-
Hej dziewczyny:-) Adaszelki gratuluję córeczki!!! Jest mega słodziutka!!! Kati trzymam kciuki i wierzę, ze wszystko będzie dobrze i maluszka będziesz miała dzisiaj ze sobą :-) U mnie też dzionek bardzo cieplutki, od rana umyłam okna, bo były strasznie brudne od tych pyłków i deszczu, odkurzyłam, posprzątałam mieszkanie i odpoczywam:-) Spakowałam się w końcu do szpitala, bo jakoś tak już bym chciała to wszystko przyspieszyć... Od wczoraj mam jakąś gęstą wydzielinę, niby nie widać żednej krwi ale jest taka żółtawa. Zazwyczaj ostatnio była bardzo płynna i przezroczysta. Nie wiem czy coś się zaczyna dziać? Jakiś taki stres mam trochę. Wczoraj zaczęłam 37 tc, malutką czuję wkładając palce, aż się przeraziłam jak to sprawdziłam po ostatnich Waszych rozmowach na temat wyczuwania główki. Narzeczonemu nic nie mówiłam, bo pewnie by mnie nie tknął ze strachu ale już chyba wyczuł że coś płytko się zrobiło, bo był aż za bardzo delikatny Strach się bać:-) A tak z innej beczki, w biedronce są kocyki z mikrofibry, cudownie mięciutkie 75x100 za 16,99. Kupiłam w sobotę i żałuję, że wzięłam tylko jeden:-) Więc jeśli któraś z Was jeszcze się waha to polecam:-) Miłego dnia:-)
-
Mona gratuluję synka:* Przeżycia nie do opisania ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło:-) Ja też ostatnio mam jakieś dziwne przeczucia że to już niebawem choć sama nie wiem dlaczego skoro nic mi się nie dzieje (raczej). Dziś rsno płynęło ze mnie takie bezbarwne prawie jak woda ale tylko z rana przez chwilę (chyba nie wody). Ogółem czuję się dobrze, ale z tego stresu wydepilowałam się wszędzie gdzie szło w razie gdyby coś się działo Dziś zaliczyłam pierwszego grilla:-) Cały czas się odbija:-) Bez lodów się dzisiaj obeszło aż byłam w szoku ale zjadłam sporo słodkiego:-) (za to wczoraj zjadłam 4 rożki) Dziewczyny życzę Wam powodzenia i szybkich porodów:-) Fortuna ruszyła:-)
-
Dokładnie:) W razie czego jakiś żel intymny, bądź oliwka i do dzieła:) Ja na ''nieszczęście'' nie mam tego problemu:) Rano nie zdążę wyjść z piżamy, żeby majtki z wkładką założyć a już po kolanach cieknie Okropność! Ale nie wyobrażam sobie spać w majtkach i jeszcze do tego wkładka. W ciągu dnia ostatnio już czuję, że jestem trochę podrażniona przez nią pewnie też dlatego że ciepło się robi za oknem i też inny klimat tam na dole się tworzy