-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anka74
-
Inga Piękna ta nasza tap madl. I ta sukieneczka i ta opaseczka i rumieniec na buźce i minka zawadiacka. Jej imię mówi,że będzie prawdomówna i szczera :)
-
Inga U takich maluchów zapalenie to: płacz piskliwy, niechęć jedzenia, gorsze spanie a może Oleńka tak jak Małgosia łapaniem za uszy demonstruje zmęczenie, a zapach? może woskowiny dużo. Ja czyszczę pałeczką tylko na zewnątrz i czasem jej wypływa więcej takiej brązowej, nie wąchałam. A ty poczułaś z daleka? czy tak bardzo blisko?
-
Inga Zapalenie ucha, to wysoka gorączka chyba. Spokojnie. Moja Małgosia np. jak jest zmęczona albo śpiąca łapie się za uszy, ma je też podrapane często, ale nie pachną brzydko. Czy Ola płacze częściej, jest niespokojna, mniej je? Nie musi to być od razu zapalenie.
-
beacia Byłam w łazience, balikujemy tylko w innym składzie :) Basieńka moja kochana pilnuje Małgoni a reszta na dole bal. Młoda niby śpi, ale czasem kwili, czasem smoczka zgubi więc dobrze jak ktos czuwa, to się nie wybudza, ja nie usłyszę, bo spi na górze, a niani nie ma .
-
Beacia Rosyjski fajny język podoba mi się i strasznie lubiłam oglądać film" Anna German" gdzie słychać było własnie ten język. Taką jedną ale słabszą miłość miałysmy jeszcze do kustosza z naszego muzeum. A właśnie, jest teraz rok Oskara Kolberga!!! wiecie,że on urodził się w moim mieście??? Małgosia w sumie wypija mi około 600 -650ml mleka, plus zupa mały słoik-125,tak i owoce, czyli starte jabłko i zależy na ile ma ochotę, Wodę podaję ale nie zawsze chce.
-
I co? dziś nastawiłam się na konwersacje a tu nikogo niet ?! NIET to po rosyjsku "nie" zapomniałam,że Wy wszystkie młode i do czynienia z rosyjskim mogłyście nie mieć. Ja uczyłam się od piątej klasy po liceum. maturę też z tego języka zdawałam :) i bardzo dobrze mi poszła angielski był owszem ale nie czułam się pewnie. A JaKIEgo nauCZYcieLa miałam!!! Prosto z Ameryki! Miał 23 lata. Loki blond. Dziewczyny przez rok kiedy mnie uczył ja pojęłam więcej niż przez wszystkie inne lata nauki, Kochałam się w nim strasznie, do dziś czuję sentyment. Jak ja się wstydziłam, jak z dyktanda dostałam dwóję, jak ja ryczałam. Przy biurku miałam jego powiedzenia, cytaty, teksty kolęd napisane jego charakterem. W głowie miliony historyjek ułozonych z jego postacią (musiałam wtedy korzystac ze słownika, tak nieświadomie się uczyłam), śledziłyśmy go z koleżankami jak kupował w sklepie i łamaną polszczyzna mówił. Jak podawał mi kredę pod tablicą i musnął moją dłoń swoją, jak na walentynki zrobiłam mu kartke z cytatem piosenki Queen "nie mogę żyć bez ciebie, ale nie mogę żyć z toba" i w końcu po roku musiał wyjechać bo jego tata zachorował, wysłałysmy mu list ze zdjęciem( miałysmy wtyki w szkole i adres dostałysmy:))) .............A dwa lata temu koleżanka go odnalazła na fb i.......jest w związku z mężczyzną i ma dwójkę dzieci adoptowanych. Miałam go w znajomych, skleciłam nawet list do niego ale "dziad" mi nic nie odpisał :( nawet OK, nic!!! usunęłam. Kartkę z jego pismem mam do dzisiaj Fajne czasy, taki człowiek byl kochliwy
-
MamaŁobuza O mrożenie pytałam ja, bo słoiczki słoiczkami, a pogotować czasem bym chciała i zamrozić, żeby babcia miała łatwiej. Na dropie filmik- "Śmieszki". Były trudności, ponieważ nie wszystkie filmy na Basinym laptopie w programie, na którym pracowała chciały się otwierać, ale moja zdolna córcia znalazła sposób. Pozwoliłam sobie (bo przecież mi się dzisiaj nudziło, jak czytałyście) dodać opisy zaczerpnięte ze znaczenia imion, odsyłam was, poczytajcie :) Na koniec moja Ba zażartowała sobie i zrobiła podpis Anka74 jako że mój cytat. Owszem trochę dołożyłam od siebie ale nie są to moje słowa :)
-
Nudzę się jeszcze jakieś 20min, dzieci wracają ze szkoły więc i pewnie Małgonia się rychło obudzi no i humorki Adaniowe się zaczną (no chyba,że dziś szczęśliwy, bo ferie) i jedzenie jakieś zrobić przed obiadem, w szkole nie je kanapek, bo są "zduszone". Przestałam robić, bo przynosił całe. MamaŁobuza Oj na sprzątanie jak mnie tak cos zlapie, to szaleję, ale wtedy migiem zrobię wszystko, a nie przez pól dnia chodzę i nie mogę się ogarnąć
-
MamaŁobuza No to nie narzekam na Małgosię bo po 120 śpi - dzisiaj 6 godz. i potem znowu 6. Więc chyba przestanę marudzić, bo jeszcze przeczyta i się wkurzy. A Dominik pewnie bardziej energiczny od mojej i więcej potrzebuje zjeść, żeby dokazywać :) Fajnie, że rodzice zrobili sobie wyskok, a macie konika ?? Pytam, bo konie to pasja mojej Basi, pisząc list do Św, Mikołaja pisała o rzeczach dla konika (choć nie swojego) , dostała czaprak i szczotki do pielęgnacji :) A o filmik zapytam, to może dziś wieczorkiem lub jutro skleci. Tylko jak pobierasz je do wstawiania, nie ma problemu?
-
Nicca Dobrze,że się odezwałaś, bo cierpię na nudę Wysprzątałam łazienkę, pomyłam podłogi, lustra no i nie mam co ze sobą zrobić :) Zasiadłam z kawą, bo już kręciłam się obok bułeczek świeżutkich, które przywiózł T. (dzieciom ). Kawa mnie trochę zasyci. Co do przekąsek mniej kalorycznych, nie podchodzą mi, musi być konkretnie, najlepiej mięsnie. Wczoraj odgrzewałam pierogi Adasiowi, dziecko mówi,że zje 5 (a tyle tylko było) tysiąc razy pytałam czy aby na pewno tyle zje, bo przecież nigdy tylu nie zjadał :/ no i dał mi dwa ;/ No nie krzyczcie na mnie, odbił sobie potem, zrobiłam mu jajecznicę i się już najadł
-
Druga drzemka Małgosi i moje drugie śniadanie. W ogóle bardzo mam ostatnio apetyt, żeby nie powiedzieć- żrę ciągle :( Ale nie mam siły odmówić sobie tej przyjemności, bo to dwa ostatnie tygodnie w domku z jedzonkiem Polinka Ale gdyby ta moja tap madl zjadła te 180 już nie marzę o 210 przed snem, to może wreszcie pospałybyśmy do rana bez przerwy:) Ale nic na siłę, bo podobno problemy z bulimią, anoreksją w okresie dorastania biorą się między innymi z przekarmianiem w młodości. Niech je ile chce, najważniejsze,że je i na wadze przybiera :) A może faktycznie marzy się tej mojej Małgoni sława modelki, hi,hi. Nie chciałabym jednak takiego zajęcia dla mojego dziecka. Ania, Nicca A skąd macie czy ściągacie filmy? Mnie się nie udaje, bo to co chcę obejrzeć, to zazwyczaj już wycofane ( wchodziłam na portale za darmo lub za złotówkę).
-
Witajcie Dziewczynki! No i chyba nici z pisania, bo łóżeczko trzeszczy. Siedzę przy laptopie już ponad pół godziny tyle nowości na dropie i tyle zaległości z czytaniem. Dlaczego jak mnie nie ma wieczorem, to Wy się tak uaktywniacie? Bia Najpierw obejrzałam Piotrusia i jego stawanie na głowie i myślałam,że to zabawa i Cię cieszy, ale po przeczytaniu Cię już wiem,że daleko Co do radości. Pewnie objawy wszystkie po szczepieniu skumulowały się ze wzrostem zębów. Polinka też pisała ,że Bruno w trakcie wyrzynania ich był bardzo aktywny. Co do wagi, to Moja kwoka waży jeszcze mniej, więc może to ich uroda taka :) Jazda w spacerówce- tak jak Ania napisała, trzyma Piotr równowagę, nie kołysze się więc spokojnie świat może obserwować z tej pozycji. Trzymaj się i oby zębole szybko dały spokój. A wysypka może od jakiegoś jedzenia? Jeszcze mi się przypomniało: Małgosia w dzień pije tylko 90ml, wieczorem 120ml. Monika Zabaweczki szyłaś sama?? Cudaśne są :) Inga No powiem Ci,że pięknie nauczyłaś jeść Oleńkę, jaki spokój, jaka koordynacja i synchronizacja z mamą - współpraca na całego. Miło :) Polinka Z tym przetoczeniem krwi - o to, to ! Jak oglądam Brunia, to myślę,że Małgosia z innego roku urodzona :) Beacia Współczuję złej passy, ale co Cię nie zabije, to Cię wzmocni, nie wiem jak jeszcze mogę pocieszyć :) Widok Izuchny niech będzie dla Ciebie otuchą i co złe kiedyś musi się skończyć. Sierściuch i Iza - słodki widok i ten spokój sierściucha. MamaŁobuza Wybaczamy:) gdzie wyjeżdżacie? Nicca, Polinka Wczoraj u Was zimno było, nawet mroźno? U mnie wiosna, a dziś słyszę wiatrzysko, które przyszło od Ani :) Dzisiaj mam z Małgosią ostatni dzionek "sam na sam". Od poniedziałku ferie i będziemy w większym gronie spędzać czas:) Teraz jak Małgo sie budzi, albo jak ją usypiam i przytulamy się tak chwilkę i myślę sobie, że już niedługo rzadko będziemy to robić, buuu, buuu, buuu. Siedzi teraz na kolanach i strasznie mi pomaga do Was pisać. Ale idziemy do kuchni robić mleko.
-
MamaŁobuza Ucałuj Dominika jak Wasze nocki?
-
Cześć Tusia Nie wszystkie, nie wszystkie czerwcątka tak szaleją :) Moja Małgoś też tylko pupę podnosi, nóżkę raz jedną, raz druga zgina ale wtedy płasko ma rączki, a jak rączki wyprostowane, to pupa płasko :) Dobrze ,że Hanielka wreszcie wydobrzała i oby już nic ją nie łapało. Uściski w urodzinki. Beacia Jak ja się cieszę,że w swojej przychodni mam przyjemnie, jak czytam Ciebie. I jak z wypiciem przez Izę syropku? smakował, dała radę? Jak nie lubi słodkiego, to dobrze, bo może nie będzie lubić słodyczy w przyszłości? Ania Małgosia przy zasypianiu naciąga sobie na główkę pieluszkę ale i sama ją ściąga, taka zabawa. Z kocykiem ani kołdrą raczej jej się to nie zdarza. Super,że domek znaleźliście, trzymam kciuki,żeby wszystko było ok :) Madzix Jak ja się cieszę,że Małgosia taka spokojna tzn. nie rwie się na razie do raczkowania :). Teraz strach zostawić, a potem to już nie ma mowy. A z nocnikiem pewnie przypadek, ale duma rozpiera, a może dłuuugo będzie miał te stałe pory qpy i przyzwyczai się do nocnika i inaczej nie będzie robił :) Inga Czytałam o wożeniu dzieci w fotelikach tyłem. Nasz jest do przypinania na dwa sposoby i ja nawet wolę jak jest przypięta tyłem do kierunku jazdy, bo mnie wtedy łatwiej i wygodniej jest się niż zaopiekować podczas jazdy, pod warunkiem,że T. prowadzi, bo jak jeżdżę sama, to znowu wolę widzieć jej buźkę. Kłopoty zupkowo-jedzeniowe uważam za zamknięte Dziś poszedł cały mały słoiczek -cielęcinka z warzywami i dopiero ostatnia łyżeczka była już trochę na siłę. Ale się cieszę. łatwiej będzie jak wrócę do pracy, bo juz się zastanawiałam jak mrozić, w czym mrozić. A właśnie, rozmawiałyście kiedyś o pojemniczkach i jakie w końcu używacie do mrożenia zupek? Pierwszy raz Małgosia podpełzła, zapełzła, przepełzła -jak napisać- wykonała ruch do przodu, odepchnęła się nóżkami :)
-
Obejrzałam Robercika śmieszka Bruna w wiaderku, czy czymś
-
Pati a kiedyś co się tak "spisałam", to opublikowałam post i zobaczyłam układ tekstu "wyjustowany" i napisałam opinię swoją, publikuję a tu jest już po staremu, więc skasowałam, ale nie chciało się opublikować i postawiłam kropkę
-
Polinka Brad Pitt masujący plecy, hhmmmmmm, siedzący obok, hhmmmmmmmm. Może podasz adres??!!!! Monika Współczuję tego zapachu, znam, ale mojej Kiziuni się to nie zdarza, ma kuwetę na zimę. Ale jak kawalerka do niej przychodziła na schody (choć wysterylizowana) to zostawiała swój znak i to był.....lałam ściany octem, bo wyczytałam,że odstrasz i pomaga.
-
Jestem wzburzona, podenerwowana, zawiedziona - praca niestety. Jeszcze na dobre nie wróciłam a już się nerwówka zaczyna. Ale fo kojarzy mi się z przyjemnościami więc nie będę o tym pisać. Dzień dzisiaj zaczęliśmy u psychologa, wszystko zaczyna się klarować :) prawdopodobnie rozmowy z psych. Adasiowi wystarczą :) Małgonia jak zawsze grzeczna, zjadła pięknie zupę, poczytała książkę, poleżała na brzuszku. Strasznie lubi tą pozycję. Wszędzie: na podłodze, w łóżeczku, na łóżku zawsze jak ją tylko położę zawsze zaraz przekręca się na brzuch i rozgląda i szuka czyjegoś wzroku żeby przesłać uśmiech. Wczoraj polowanie na głośny śmiech zakończyło się pozytywnie, najpierw tata ją gilgotał po brzuchu, potem Adaś pod paszkami i ja podgryzałam jej udka podgryzanie wygrało Dzisiaj od rana się chichra. MamaŁobuza świetna robota, trzeba poprawić, żeby były wszystkie czerwcątka i tak jak pisałam dla nas będzie to filmik na polepszenie nastroju. Jeśli chcesz, to zlecę mojej Basi i skomponuje następny, bo czasu trochę trzeba na to poświęcić. Polinka Ty też zrobiłaś super pamiątkowy filmik, a to "mama mamaa mama" jest prze, prze, prze rozkoszne. Małgosia jak coś trzyma w buzi, to uda jej sie wypowiedzieć "ma" lub "nie". A co do biustu, to miałam tak po poprzednim dziecku. Opis Twój dokładnie się zgadza z tym co się działo u mnie, byłam załamana, ale cycki wróciły do normy. Jakiś czas to trwało, ale jednak. Trochę też przytyłam wtedy i to pewnie też miało wpływ. Teraz tak nie mam, bo i podczas ciąży i karmienia były mniejsze niz poprzednim razem. Ania Wczorajsza przerwa serwisowa też mnie zniechęciła i zamknęłam laptopa. Nie ćwiczę:( nerwówka z pracą i dużo czasu traciłam, w domu wiecznie coś do zrobienia. Nie wiem czy zacznę, ale wkurzam się na siebie i nie mogę patrzeć w lustro :( Inga My używamy Bebilon. Dziubala Będziesz jak nowo narodzona, juz pisałam że Ci zazdroszczę masaży:) O mięśniach gruszkowatych nie słyszałam. Nicca Suszenie włosów w piekarniku ha,ha,ha no nie słyszałam i nie wpadłabym na taki pomysł. Suszenie słońcem, wiatrem - tak, ale piekarnik !!! Beacia Mówisz,że Izę zaniedbałaś, pomyśl jaka ona musi być szczęśliwa,że mama wreszcie robi coś innego a nie męczy na wałku, nie każe ćwiczyć, słodkie lenistwo. Pokazała Ci "filmik" co najbardziej lubi, hi, hi. A mąż szybko nauczył się cichego porannego obchodu, gratulacje :) Monika To dobrze, że się trochę uspokoiłaś.
-
Adaś dziękuje :)) Dedykacja była wielka niespodzianką, usmiechał się pod nosem z zadowoleniem i poczuciem wyróżnienia. Kazał mi napisać podziękowania i że jest mu miło i będzie często sobie zaglądał, gdy będzie smutny. Naprawdę ten filmik ma cechy terapeutyczne :) więc i nas może podnosić niejednokrotnie na duchu, bo co jest piękniejsze nad widok rozchachanych szczęśliwych buziek:) Dziękujemy
-
Jak mam czas to przerwa serwisowa albo Małgo niespodziewanie otworzy oczy :)
-
Pogoda piękna, Małgosia zasnęła na spacerze i musiałam z nią krążyć i krążyć. Nóg już nie czułam, czas obiad gotować a ona śpi i śpi, wjechałam na podwórko i, to się sprawdza, otworzyła oczy :) Jest już po obiedzie, humor jej dopisuje, zaraz T.wraca z pracy i siadamy my do obiadu :))
-
Czas na kawę! Młodzież w szkole, Młoda dosypia (wstała o 5.50 żeby tatę wyprawić do pracy). Za dwie godziny ja do pracy dokończyć plan pracy. Pomarańczowe pampersy i qpy - dziś znowu, zmieniłam jej po nocy z zielonego na pomarańczowy, kilka minut i qpa Wczoraj zadziwiła mnie moja gwiazda, zjadła obiadek ze słoiczka!!! Czyżby koniec jej fanaberii? i żadnego ziemniaka nie dodawałam! :) Patii I teraz do Ciebie słowo, do wszystkiego powoli sie przyzwyczai Robert. Zobacz ile z moją było z jedzeniem łyżeczką, potem nie te smaki, a teraz? trwało to ponad miesiąc ale udało sie, a pewnie będzie coraz lepiej. U Was też, nie poddawaj się!! Ania Zdrówka dla Filipka. Przy starszych dzieciach stosowałam maść rozgrzewającą na klatkę, plecki i stópki. Nie wiem czy u takich maluchów można. Pobudka
-
Pati Niczego sobie nie wyrzucaj. Dobrze robiłaś i to nie jest wina,że nie dopajałaś, po prostu Robercik jest bardzo cycochowy i tyle. A jak je łyżeczką? Może oswajaj go ze smakiem mleka własnie łyżeczką? Kaszki? Wierzę Ci ,że trudne jest słuchanie płaczu i nie dziwię się,że się poddajesz, ale próbuj. Konsekwencja i cierpliwość!!! A smoczka ssie? Jakoś próbowałabym dawać Twoje odciągnięte do skutku, kilka razy i dopiero po jakiejś męczarni podać mu pierś. Nie miałam takich kłopotów, choć Adi mój był cycochowy bardzo.
-
Dziewczyny ze śmiechem wymiękam, napociłam się, napikałam, więcej mnie słychać niż Małgoni. No nie chichra się i koniec, są delikatne śmieszki i tak za każdym razem. Jeżeli będziemy nagrywać filmik z czytania prasy, to my pierwsze Monika Alibi, gdzie był w tym dniu i z kim. MamaŁobuza Dedykacja może być, wie,że o wszystkim piszemy i że jesteśmy jak wielka rodzina, która sobie w ciężkich chwilach pomaga :) Pati Robercik chyba będzie następny w raczkowaniu, już nóżki się uginają w kolankach, teraz tylko odpowiednie przeplatanie i gotowe :)
-
Beacia jeśli lekarz nie pomoże na qpy Izy, to: od rana zakładam Małgosi pampersy pomarańczowe (innych nie było w sklepie) i już 4 razy ja przebierałam, ciągle qpa może mają coś na przyspieszanie u dzieci