blondmama87

U mnie za oknem szaro, buro i ponuro. Błotniście.... Ale jak mi się uleży obiad, to zmykam na spacer. :) Dzisiaj na obiad miałam tortillę z kurczakiem, rukolą, pomidorem, ogórkiem, serem mozarella, czerwoną cebulą i sosem czosnkowym (własnej roboty). Wyszło megapysznie, wciągnęłam dwie sztuki. :)

Izabela - Odżywiam się świadomie od około 4 lat. :) Koktajle z zielenizną wprowadziłam niedawno, ale ogólnie staram się zdrowo jeść. Ale nie świruję. Jadam np. pizze od czasu do czasu, jakiś kebab. Generalnie prawie nie jadam słodyczy, nie piję kolorywch gazówek. Makaron jadam w 90% ciemny, podobnie z pieczywem. Nie robię żarcia z paczki, typu jakieś zupki, sosy - jestem przeciwniczką takich gotowych dań. Także myślę, że jadam OKej. :)

Dzisiaj z rana był pyszny drink: -dwie garści jarmuż -2 szt. kiwi -pół banana A później będzie pączas. ;) Dzidziunia dzisiaj fikołajki robiła, a teraz odpoczywa. :)

Dzisiaj z rana był pyszny drink: -dwie garści jarmuż -2 szt. kiwi -pół banana A później będzie pączas. ;) Dzidziunia dzisiaj fikołajki robiła, a teraz odpoczywa. :)

Niektóre kobiety mają ochotę na kredę. Ja nie mam jakiś wyszukanych smaków...

Nie na darmo mówią, żeby w ciąży się oszczędzać. Oj, dziewucho. Teraz dużo odpoczywaj...

Ja wcinam migały, orzechy nerkowca i suszone morele, pestki słonecznika i dyni. :) Też kupuję paczkowane. Ostatnio w Polo mieli takie duze paczki, więc się zaopatrzyłam. :) A dzisiaj w Biedronce w zielenizne i ryby. :)

Moja dzisiejsza kolacja: -łosoś -sałatka z rukolą, pomidorami koktajlowymi i serem mozarella, zakropiona oliwą z oliwek:-) Mniami!!! :-)

http://www.papilot.pl/ciaza/1223/Konflikt-serologiczny-zmora-przyszlych-matek.html

Będziesz miała sprawdzane pewnie wyniki, czy są przeciwciała (ja mam podobnie, mój mąż ma grupę ARH+, a ja 0RH-). Problemy mogą być w drugiej ciąży ponoć... Jeśli nie występują, to nie ma się co martwić.

Właśnie sączę drinka ciążowego. Polecam wszystkim mamusiom: -2 garście jarmużu (można kupić w Biedronce, zapakowany) - 2 x kiwi - 1 mały jogurt naturalny miksujemy i pijemy, samo zdrówko!:) Warto jeść jarmuż, dlatego mam go na tapecie: KLIK - WARTO PRZECZYTAĆ :)

Pojechałam dzisiaj do krawcowej, spodnie mi skróci, obecnie rękawki przy sukience i wszyje gumkę do legginsów, odbiór we wtorek. :) Wstąpiłam do papierniczego, zaopatrzyłam się w segregatory, koszulki, zszywacz, zszywki i wzięłam się za sprzątanie w papierach. Ogarnęłam jakieś 70%. Resztę zostawiam albo na jutro albo na później. Ogarniam wszystko przed przyjściem dzidziuni na świat. :) Żeby było ładnie, pięknie. :)

Wiem, że chciałybyscie szybko czuć ruchy - to normalne. :) Ale cierpliwość dobra rzecz.:) Dziecko jak się rusza, to są jednak troszkę inne ruchy od jelit. Takie przesuwanie pod skórą jakby i ruchy są umiejscowione raczej sporo poniżej linii pępka.

Mnie tez swedzialy sutki, ale to przez kilka dni w pierwszym trymsetrze. Rzeczywiscie malo przyjemne uczucie to bylo. Nie mam planu na dzisiejszy dzien... moze pojade do krawcowej, bo chce zeby mi skrocila jedne jeansy i wszyla inna gumke w legginsy... Dzidzia nie spi, ale ten maly rojber buszowal wczoraj prawie do polnocy. Musze chodzic wczesniej spac, bo jak sie urodzi to beda jaja.

Cayiah, skoro to nie sa wody, to jakie decyzje ma jescze podejmowac Twoj lekarz prowadzacy? chyba nie masz sie.czym.denerwowac...

A ja też mam obfite upławy. Czasami białe, a czasami czuję, że jakby przeciekało, ale to raz wylec więcej i np. za dwa dni taki wylew... nie uważam tego za niepokojące. Czytałam, że kobietom bardziej sie w ciazy przecieka... ale jesli czujesz, ze cos jest nie halo, to smigaj do gina.

Dzisiaj zjadlam kawalek chleba, jogurt naturalny, potem banana, nastepnie talerz i ciutke krupniku, potem dwa kiwi i pomarancze, nastepnie activie, dodalam dwie lyzeczki. Skonecznika, kilka ziarenek pestek dyni, trzy migdaky, trzy orzechy nerkowca i pije inke. A i marchewke wczesniej i szklanke soku pomaranczowego. Wciaz czuje sie taka pelna... :( nie mam apetytu, jem dla boba

A ja wybieram się do kosmetyczki. Mój mąż wyjeżdża 25/26 lutego do Niemiec, ma zaproszenie z firmy, z której kupuje maszyny i ja postanowiłam nie zalegać w domu i umówię się na małe co nieco dla ciała i duszy. :) Może jeszcze jakiś masaż. :) A no i poznam płeć i wtedy zaszaleję w sklepie i nakupuję ciuszków słodziuchnych :))))))))))))))))

Jestem może złośliwa, ale moja teściowa paliła w ciąży :( z moim mężem i za każdym możliwym razem jej to wypominam. Mój K. ma problemy z układem oddechowym. I całe życie katar. :( Także tylko dziękować. Naprawdę. Bądź kuźwa mądra....... to tylko papierosy.

Jesli wiesz i czytalas o konsekwencjach palenia przez ciezarne, to juz dawno powinnas to swinstwo odstawic. Trujesz dziecko. :( i siebie...

Nie pale, moj maz nie pali, nie lubimy papierosow, nie przebywam w zadymionych pomieszczeniach... nienawidze petow. :/

Ulozenie dziecka. :) widac mniej wiecej wielkosci dzidzi:) moj rojbrek pewnie odbija sie od mojego benka

Mam.kuzynke Anite. Ale dzidzia fika w brzuchu. Wlasnie obiad do niej dotarl. :)jak ja kocham to uczucie. Za to.ide na spacer. Wiem, ze dzidziunia lubi swieze powietrze.

Akurat z.imieniem dla chłopca mam wiekszy problem... Mial byc Janek, ale jest jedna kwestia, ktorej chyba nie przetrawie,.wiec pewnie inne imie. Mmyslalam o Tymku, ale moj maz mowi nie.

Zawsze jak się zwracam do swojego brzuszka, to mam chęć powiedzieć: Klaudynka. Do wtorku muszę się wstrzymać. ;)